Jak wół stoi w charakterystyce autka, że ma EBD (Electronic Brake Distribution):
elektroniczny korektor siły hamowania: seryjnie http://www.dacia.pl/downl...akterystyka.pdf
Jak wół stoi w charakterystyce autka, że ma EBD (Electronic Brake Distribution):
elektroniczny korektor siły hamowania: seryjnie http://www.dacia.pl/downl...akterystyka.pdf
Bez sraczki Szukałem skrótu EBD bo myślałem że napiszą skrótem tak jak ABS
Marka: Opel
Model: Astra G Caravan
Silnik: 1.7 DTI
Rocznik: 2004
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 27 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-09-28, 20:37
jan ostrzyca napisał/a:
Przy zakupie logana można zrezygnować z ABS i mieć obniżkę ceny o 1 tys. zł.
W zasadzie jest to nielegalne (jeżeli obecnie oferowane przez dealera). Od 1 lipca 2006 wszystkie nowe auta sprzedawane w Polsce muszą być wyposażone w ABS (w "starej" UE od 1 lipca 2004).
Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 251 Skąd: ETM
Wysłany: 2007-09-30, 17:44
magcn napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Przy zakupie logana można zrezygnować z ABS i mieć obniżkę ceny o 1 tys. zł.
W zasadzie jest to nielegalne (jeżeli obecnie oferowane przez dealera). Od 1 lipca 2006 wszystkie nowe auta sprzedawane w Polsce muszą być wyposażone w ABS (w "starej" UE od 1 lipca 2004).
Dla mnie ten przepis jest gupotą podobnie jak propozycja wprowadzenia kontroli trakcji. A gdzie urok prowadzenia auta? No i wiadomo że są sytuacje kiedy elektronika przeszkadza i nic nie daje.. w ostatnim automaniaku(?) zrobili test na płycie poślizgowej i wyszło że dobrze wyszkolony kierowca elektroniki nie potrzebuje bo sam doskonale panuje nad autem. Producenci pakują systemy "bezpieczeństwa", dadzą do tego duzo bełkotu marketingowego że to bezpieczne i żrzynaja kasę a potem kierujący ginie bo miał przecież bezpieczne auto tylko że sie trochę przewiózł . Właśnie za to lubie daćkę bo to proste auto bez nadmiaru hipersupersystemów.Proste auto dla ludzi lubiących mieć panowanie nad techniką a nie odwrotnie.
Mam kolegę, który ca. rok temu nabył był auto z ABS, ESP i... zaczął jeżdzić dość rydzykownie. Na moją uwagę że to nie sportowa wersja "Abramsa", "Leclerca", czy T-80 odparł był z pewną dezynwolturą, że przecież ESP wybroni go przed poślizgiem...
Nooż, AWRUK ! (wspak) NIe zamierzam się wybierać nakolejny znajomy pogrzeb.
W zasadzie jest to nielegalne (jeżeli obecnie oferowane przez dealera). Od 1 lipca 2006 wszystkie nowe auta sprzedawane w Polsce muszą być wyposażone w ABS (w "starej" UE od 1 lipca 2004).
Fiat Albea nie ma ABS-u w standardzie, nawet dokupić nie jest łatwo (chyba tylko z klimą można).
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: dci 1.5, 90 KM
Rocznik: 2016
Wersja: Stepway Pomógł: 3 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 283 Skąd: W-Wa, teraz CH
Wysłany: 2007-10-01, 10:03
piotrres napisał/a:
Mam kolegę, który ca. rok temu nabył był auto z ABS, ESP i... zaczął jeżdzić dość rydzykownie. Na moją uwagę że to nie sportowa wersja "Abramsa", "Leclerca", czy T-80 odparł był z pewną dezynwolturą, że przecież ESP wybroni go przed poślizgiem...
Nooż, AWRUK ! (wspak) NIe zamierzam się wybierać nakolejny znajomy pogrzeb.
no ale w telewizji przeciez pokazuja ze z ESP to w zasadzie juz niczego nie trzeba sie bac....
i komu tu wierzyc?
brat mi przed laty wspominal o reklamie jakiegos plynu do mycia naczyn, gdzie mowiono ze naczyn po myciu nie trzeba wycierac... jego pomocnice w kuchni zrozumialy to ze NIE TRZEBA PLUKAC i klientom w knajpie banki z nosow lecialy...
ale to tylko sprawa inteligencji czlowieka i podatnosci na klamstwa telewizyjne...
normalny czlowiek wierzy ze TERAZ telewizja juz nie klamie...
dlatego ja nie majac ESP staram sie jezdzic bardzo uwaznie i rozsadnie...
ech, kurde gdybym mial ESP to bym im wszystkim pokazal....
Marka: Opel
Model: Astra G Caravan
Silnik: 1.7 DTI
Rocznik: 2004
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 27 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-10-02, 21:58
straszna_maruda napisał/a:
Dla mnie ten przepis jest gupotą podobnie jak propozycja wprowadzenia kontroli trakcji. A gdzie urok prowadzenia auta?
No cóż, każdy upatruje urok w czym innym. Ja osobiście wolałbym mieć te "bajery", które zwykle poprawiają bezpieczeństwo jazdy. I jak już są w standardzie, to często przestają tak dużo kosztować, jak w opcji. Jakby wprowadzić obowiązek montowania radia w aucie (to żart oczywiście - nie propozycja ), to ciekawe, czy podniosłoby ono cenę samochodu o 700-1000 zł. Watpię.
straszna_maruda napisał/a:
No i wiadomo że są sytuacje kiedy elektronika przeszkadza i nic nie daje..
Owszem są. Moim zdaniem problemem nie jest to, że są montowane systemy typu ABS, ESP, ale to, że najczęściej nie ma możliwości wyłączenia ich w sytuacjach, kiedy ewidentnie szkodzą, a nie pomagają (np. ABS na śniegu czy bruku).
straszna_maruda napisał/a:
dobrze wyszkolony kierowca elektroniki nie potrzebuje bo sam doskonale panuje nad autem
Każdy jest doskonale panującym nad autem kierowcą, dopóki nie znajdzie się w sytuacji, gdy przestaje panować na nim A samochodami jeżdżą nie tylko "doskonali" kierowcy, ale też nowicjusze po kilkudziesięciu godzinach lepiej lub gorzej prowadzonego kursu, zdaniu za n-tym razem egzaminu i z "licencją" na "nie zabijanie" i "nie rozbijanie" na pierwszym lepszym skrzyżowaniu.
straszna_maruda napisał/a:
Producenci pakują systemy "bezpieczeństwa", dadzą do tego duzo bełkotu marketingowego że to bezpieczne i żrzynaja kasę
Fakt - to dotyczy ostatnich dwóch wyrazów. Np. w takich oplach nie ma możliwości "ręcznego" wyłączenia airbagu pasażera. I jak chcesz chcesz przewieść kilkumiesięcznego brzdąca w foteliku, to musisz kupić super fotelik marki opel z transponderem dezaktywującym w równie super cenie
straszna_maruda napisał/a:
a potem kierujący ginie bo miał przecież bezpieczne auto tylko że sie trochę przewiózł
piotrres napisał/a:
Mam kolegę, który ca. rok temu nabył był auto z ABS, ESP i... zaczął jeżdzić dość rydzykownie. Na moją uwagę że to nie sportowa wersja "Abramsa", "Leclerca", czy T-80 odparł był z pewną dezynwolturą, że przecież ESP wybroni go przed poślizgiem...
Bo żadna technika i nie wiem jakie systemy bezpieczeństwa nie chronią przed głupotą
psur napisał/a:
Fiat Albea nie ma ABS-u w standardzie, nawet dokupić nie jest łatwo (chyba tylko z klimą można).
Do dealera Fiata nie chodzę, bo mi nie po drodze (tak parafrazując tekst pewnej piosenki ), więc nie wiem jak to jest "na żywo". Ale jakby nie skonfigurować Albei na stronie Fiata - od najtańszej do najdroższej wersji - to i tak na końcu wyjdzie, że auto ma ABS. W zdaniu: "Samochód ma również wzmocnione kontrolowane strefy zgniotu, wzmocnienia boczne i jest wyposażony w dwie poduszki powietrzne (od Active) oraz ABS z EBD (w opcji)", fraza "w opcji" odnosi się chyba tylko do EBD.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-10-03, 15:16
Cytat:
Fiat Albea nie ma ABS-u w standardzie, nawet dokupić nie jest łatwo (chyba tylko z klimą można)
Teraz wszystkie Fiaty mają w standardzie ABS. Część Fiatów (Albea, Punto) było jeszcze na początku 2006 roku sprzedawanych bez tego układu, ale były to modele z 2005 roku.
Marka: Opel
Model: Astra G Caravan
Silnik: 1.7 DTI
Rocznik: 2004
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 27 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-10-03, 19:32
kas602 napisał/a:
Teraz wszystkie samochody wyprodukowane w UE maja ABS w standardzie.
No, może z wyjątkiem Rumunii (od dziewięciu miesięcy w UE ). Tam w tańszych wersjach logana ABS-u nie ma, a "średnich" występuje jako opcja ( http://www.dacia.ro/logan-mcv/dotari ). Pewnie podobnie byłoby w Bułgarii, tylko - z tego co wiem - tam nie produkują samochodów
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-11-13, 10:45
11 listopad koło g.20.00 jadę drogą Pradła-Kroczyce-Żerkowice w kierunku Zawiercia. Jeszcze na letnich oponach, i z pełnym bagażnikiem. Śnieżna zadymka, śnieg wali prosto w szybę, na drodze błoto pośniegowe, diabelnie ślisko. Samochody w rowach, karetki na sygnale, pługi śnieżne co kilka kilometrów. Na IV biegu 60 km/g to za dużo, III bieg 40-50 km/g. Żadnego używania hamulców, tylko wtedy, gdy było to konieczne redukcja biegów. To bardzo bezpieczny sposób na posuwanie się do przodu na złej drodze. Nazajutrz czytam w komunikacie policyjnym, ze w tym dniu droga ta była praktycznie nieprzejezdna.
Samochody w rowach, karetki na sygnale, pługi śnieżne co kilka kilometrów. Na IV biegu 60 km/g to za dużo, III bieg 40-50 km/g. Żadnego używania hamulców, tylko wtedy, gdy było to konieczne redukcja biegów.
Jako żywo przypomina mi to moją podróż "leoPoldkiem" na Mazury: piątek, oberwanie chmury, koleiny, kierowcy WX jadą nad morze i..... "Bitwa pod Mławą" (a raczej pobojowisko) kilkanaście skraszowanych wozów klasy C, C+, S, karetki... Dobry ludzie jechali tak jakby była piękna słoneczna pogoda. Trochę instynktu samozachowawczego...
magcn napisał/a:
Każdy jest doskonale panującym nad autem kierowcą, dopóki nie znajdzie się w sytuacji, gdy przestaje panować na nim A samochodami jeżdżą nie tylko "doskonali" kierowcy, ale też nowicjusze po kilkudziesięciu godzinach lepiej lub gorzej prowadzonego kursu, zdaniu za n-tym razem egzaminu
Wiesz co, tak sobie czsami myślę, że moze lepiej że zdał za n-tym razem niż za pierwszym. Ten który zdał za 1-szym razem ma za plecami ca. 30h jazdy (jak ja zdawałem 20 h w tym placyk). Powstaje pytanieco tn człowiek umie ? Oczywiście, co zzaznaczam jestem przeciw nabijaniu kabzy WORD'omPo prostu trzebaby, w przemyślany sposób zmienić system szkolenia kierowców.....
A z n-tym razem jest tak:
siostrzenica, mojej żony za pierwszym razem "poległa" na mieście.
za drugim razem (stres pourazowy ) już nie wyjechała z placyku....
To jest typówka: niech wreśzcie zaczną uczyć jeździć a nie zdawać egzamin (" Jak słupek będzie w połowie tylnych dzrzwi, jeden obrót kireownicą, Kręć, no, k... kręć !!!!", niestety). To z resztą dotyczy wszelkich form edukacji.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-03-02, 01:05, w całości zmieniany 1 raz
To jest niestety prawda, na kursach przywiązuje się ogromną wagę do manewrów - i to na placu manewrowym, a nie w realich, a stanowczo za małą do jazdy w ruchu miejskim czy na trasie. Przecież, nawet jak taki nowicjusz zarysuje komuś samochód na parkingu czy nawet stłucze światło to ma się to nijak do wypadku, w którym są ranni ludzie czy całkowicie zniszczone auta.
Ale tu niestety trzeba by jeszcze mieć na prawdę wyszkolonych instruktorów, a nie gości co sami nauczyli się tylko kręcić kierownicą "jak słupek będzie w tylnym trójkąciku" i podchwycili kilka sztuczek, na których zazwyczaj można oblać kursanta.
Odświeżę nieco temat ponieważ zaświtało mi pod kopułką takie oto pytanie: czy hamowanie pulsacyjne w samochodzie z ABSem daje taki sam efekt jak w aucie bez ABSu
Jestem w szoku... ale teraz sobie przypominam, ze czesto przy zablokowanych kolach mialem wrazenie, ze auto lepiej hamuje...
Co do nauki jazdy to to nie taka prosta sprawa... Jakby tak sluchac wszystkich rad to kurs by trwal pol roku i kosztowal 10000. Chyba nie o to chodzi... W opowiesci, ze oblewaja za pierdoly nie bardzo chce mi sie wierzyc... Jak ktos np marudzi, ze oblal, bo zajechal linie na 3 cm... Moze jest tak, ze prawidlowo zaparkowane auto stoi 30 cm od linii, wiec tak naprawde gosc pomylil sie nie o 3, tylko 33 cm... Czego maja uczyc jesli nie manewrow ? Na jazdy po miescie i tak jest za malo godzin i przy takich predkosciach to i tak zadna nauka... Byle robili to z glowa...
Nawet ktos kto na probach hamuje dobrze w sytuacji awaryjnej moze odruchowo wcisnac hamulec do dechy i pozostac "sparalizowany", no i nawet dobry kierowca nie zastapi dozowania sily na poszczegolne kola.
Hamowanie pulsacyjne to hamowanie bezmyslne, ABS robi to chyba lepiej :)
Hamowanie pulsacyjne to hamowanie bezmyslne, ABS robi to chyba lepiej :)
No niby po to jest żeby koła się nie zblokowały, ale czy potrafi dostosować się do każdych warunków, czy jest po prostu ustawiony na jakieś typowe czy przeciętne warunki?
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-05-20, 11:23
Beckie napisał/a:
ale czy potrafi dostosować się do każdych warunków
Tak. Przy ABS sa czujniki przy kolach, ktore sprawdzaja, czy kolo sie blokuje kilka razy na sekunde, przy kazdym kole niezaleznie. Nie jest to jakies stale ustawienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum