Dzisiejsza wizyta na myjni odkryła coś czego na samochodzie kupionym w sierpniu 2010 roku nie ma prawa być. Maska a po dokładnym obejrzeniu cały samochód jest w gustowne pomarańczowe kropki. Nie ma żadnych odprysków lakieru ani nic z tych rzeczy, po prostu z pod lakieru wyglądają pomarańczowe małe oczka które zapewne w niedługim czasie zechcą się przekształcić w coś większego. Czy miewaliście takie kłopoty z autami? Van podobno jest cały ocynkowany, tak dealer go zachwalał. W poniedziałek jadę do niego, jeśli nie uznają reklamacji to wjadę mu chyba w d.... Na samej masce około 80-ciu punktów odkryłem :(
nie wydaje mię się żeby jakakolwiek dacia dotąd czy w najbliżej przyszłości była cała w ocynku, nie wiem jak maska. Jeśli to nie żaden syf tylko wada lakieru to nie ma się co zastanawiać tylko zgłosić reklamację.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2012-03-20, 16:15
Nie widzę zdjęć, ale jeżeli nie da się usunąć tych kropek to pojawia się rdza. Jeżeli chodzi o Van to nie wiem czy jest ocynk. Ocynk napewno jest w Pick-up na kabinie przewozowej. Ocynkowanie blach nie zabezpieczy nas w 100% przed rdzą. Przekonało się już o tym wielu producentów aut
Tak, wiem. Na jutro wymusiłem przyjęcie samochodu. Mają porobić dokumentację i wysłać do RP tam podejmą decyzję co dalej. Czegoś takiego w życiu nie widziałem, a pracowałem kilka lat jako lakiernik samochodowy.
Na dwie Daćki, dwa razy gwarancyjnie odwiedzałem lakiernię. Nie były to przypadki ekstremalne, no ale przyznać trzeba że jeszcze przed pierwszą zimą, po czterech miesiącach, wychodzące z pod lakieru "kfiatki" nie napawają optymizmem.
Zgłosiłem przy okazji pierwszego przeglądu po 20tyś km.
Poniżej komentarz i zdjęcia:
To samo mi się ciśnie na usta. Mój Duster nie przestaje zaskakiwać. Zgłosiłem wczoraj samoistnie powstające załamania blachy na dachu. Na środku dachu pojawiło się kilka około 20 -30 cm zagięć, które przypominają w swoim ułożeniu y. Zaznaczam, że nie jest to wynik działalności człowieka ani natury, ponadto nigdy nic nie było przewożone na dachu lub relingach. Co godne podkreślenia klapa tylna znowu styka się po prawej stronie z listwą ozdobną, pomimo tego, że była regulowana już wcześniej, i znowu kwalifikuje się do podmalowania.
Dodając do tego obrazu koszmarną usterkowość, wyrażenie "to tylko Dacia" nabiera nowego znaczenia.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Ostatnio zmieniony przez esdziewiaty 2012-03-21, 01:08, w całości zmieniany 1 raz
Wiem, zabrzmi to sadystycznie ale po kilku godzinach lektury pt."Forum Dacia Klub Polska", można się dowartościować - zawsze mogło być gorzej.
Inna sprawa, że mam spokojne uosobienie, które w połączeniu z dość chłodnym podejściem w myśl cena/jakość, powoduje że nie zamierzam skracać życia psuciem nerwów o DACIE.
Tym niemniej reklamuj i dziel się z nami swoimi zmaganiami.
esdziewiąty, załamania na karoserii to żadna nowość. Tuż nad przednią szybą po lewej stronie zaraz na zakończeniu słupka piękne wgniecenie które pojawiło się w kilka dni po zakupie. Nie zgłaszałem bo nawet nie przypuszczałem że coś takiego może mieć miejsce, raczej myślałem że jakiś małolat poklepał moją "bestię" żeby sprawdzić czy mocny samochód. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłem sobie że to wgniecenie znikło samoistnie. A najbardziej byłem zdziwiony jak pewnego poranka znów się pojawiło. Jako lakiernik pracowałem przez 4 lata po szkole. Dawno to było, chyba 11 lat temu zakończyłem przygodę z samochodami.
Problem polega na tym, że nie jest to jedno zagniecenie, jest ich kilka, co więcej są na środku dachu i na pewno nie jest to wynik działaności człowieka, ani chociażby natury. Przedstawiciel ASO, specjalista od gwarancji pomierzył samochód czujnikami lakieru, zrobił zdjęcia i wysłano wniosek gwarancyjny do Renault.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Chyba Ci się samochód skurczył na północy a teraz cieplej to i poszerzać zaczął. Tory jak kładą to robią dylatację między szynami, może i tu powinni w poprzek dachu ze 3mm szparę zrobić i po kłopocie by było. Jeszcze wczoraj zachwalałem markę na tym forum, a dziś nawet patrzeć na samochód nie mam ochoty. Stepway podziwiam Cię, ja jakiś zbyt nerwowy jestem w takiej sytuacji.
Postaram sie jak najszybciej, ale dziś pogoda uniemożliwia zrobienie zdjęc. Tam gdzie pogoda jest lepsza polecam użytkownikom Dustera kontrolę, wystarczy wejśc na koło, i dobrze widać dach.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Ale kiedyś było lepiej <; - daćka faktycznie była tańsza od konkurencji, to łatwiej było zacisnąć zęby i zmrużyć oczy ("wszystkie się psują, a mój przynajmniej kosztował mniej"). Ale ostatnimi czasy konkurencja potaniała...
(I nawet jeśli jakość daciek się poprawiła - jeśli... - to przybyło ich liczebnie, więc sumarycznie ilość doniesień o problemach się zwiększyła).
Na razie wyluzujcie jest gwarancja i puki co nie mają oporów tego naprawiać jak w innych markach. Tam ze słyszenia naprawdę kupiłeś auto to masz problem, a u nas naprawiają.
Po drugie to weź paste polerską i w jednym miejscy spróbuj to przepolerować i zobaczysz co sie będzie działo.
Jest kilka rzeczy, które mogą coś takiego zrobić.
Jakieś syfy na linii lakierniczej i teraz wychodzą na zewnątrz punkciki. Podobno często po myjniach na szczotkach i raczej nie groźne tylko malują drugą warstwę.
Drugie czasami leci coś takiego z drzew chyba z lip i właśnie ma to taki rdzawy wygląd.
Po trzecie jeżeli stałeś gdzieś, a ktoś coś szlifował to po pierwszym deszczu czy rosie będziesz miał pięknie pokryty lakier.
I po czwarte możesz mieć rację, a raczej pecha i trafiłeś na taki egzeplarz.
Masz też szczęście, bo masz gwarancję i jak położą kilka warstw to atomówka nie ruszysz.
Ja też miałem podobne i okazało się, że to był jakiś smar. Paznokciem schodziło. Po kilku myjniach wszystko zeszło.
...i po Daćce ostały jedynie koła. Do dziś noszę pod paznokciem palca serdecznego lewej ręki pozostałość po emblemacie, a środkowym prawej, twardego plastiku.
Przepraszam. Mam dziś makabryczny dowcip "...Po kilku myjniach wszystko zeszło."
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1,0 TCi 4x2
Rocznik: 2010 był, teraz 2019
Wersja: Prestige Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sie 2010 Posty: 343 Skąd: prawie Łódź :)
Wysłany: 2012-03-20, 19:45
esdziewiaty napisał/a:
To samo mi się ciśnie na usta. Mój Duster nie przestaje zaskakiwać. Zgłosiłem wczoraj samoistnie powstające załamania blachy na dachu. Na środku dachu pojawiło się 5 około 20 -30 cm zagięć, które przypominają w swoim ułożeniu #. Zaznaczam, że nie jest to wynik działalności człowieka ani natury, ponadto nigdy nic nie było przewożone na dachu lub relingach. Co godne podkreślenia klapa tylna znowu styka się po prawej stronie z listwą ozdobną, pomimo tego, że była regulowana już wcześniej, i znowu kwalifikuje się do podmalowania.
Dodając do tego obrazu koszmarną usterkowość, wyrażenie "to tylko Dacia" nabiera nowego znaczenia.
http://www.daciaklub.pl/f...ecenia&start=30 Jest to całkiem normalne,taki proces produkcyjny :)(czytaj tani) Ale już chyba z tą koszmarną usterkowością to lekko przesadziłeś
_________________ D u s t e r D r a k u l a
Ostatnio zmieniony przez greg1367 2012-03-20, 20:06, w całości zmieniany 3 razy
wczoraj przy montażu haka zauważyłem, gdy auto stało na podnośniku jak pofalowane są ranty drzwi na samym dole, tak jakby pozostałości po punktowym zgrzewaniu - też powiało bidą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum