DACIA Klub Polska  
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

 Ogłoszenie 
JEDNA SPRAWA = JEDEN TEMAT

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: laisar
2012-02-20, 23:40
Klakson w dźwigni jedyny taki.
Autor Wiadomość
monopios 



Marka: DACIA
Model: Sandero
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 982
Skąd: okolice Częstochowy
Wysłany: 2012-02-22, 19:48   

Wojt666 napisał/a:
wszystko po to aby w łatwy sposób operować klaksonem.

A mnie tam się podoba, teraz mogę spokojnie palcem tyrpnąć przycisk i trąbi, a wcześniej szukałem - z której strony kierownicy było to, z prawej,lewej za późno ... udało się minąłem ale jeszcze pół metra i bym przy...ął na machę świętą krowę pojoną tanim procentem... , a teraz paluszkiem nacisną i wyje głos anielskiego kastrata.
_________________
 
mrówa 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,4 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica 5 os.
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Lut 2011
Posty: 710
Skąd: RP
Wysłany: 2012-02-24, 08:01   

monopios napisał/a:
wyje głos anielskiego kastrata.

Ten "głos" umarłego by obudził...
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1700
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-24, 14:04   

Trąbić co jakiś czas trzeba, bo się trąbka może zasyfić i w godzinie X nie zatrąbić :!:
 
malygabrys 



Marka: Dacia, Dacia
Model: Duster III, MCV
Silnik: 1,0ECO-G LPG, 1,6 MPI+LPG BRC
Rocznik: 2024 , 2010
Wersja: Extreme
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 561
Skąd: Jastrowie
Wysłany: 2012-02-24, 14:27   

piotrres napisał/a:
mim napisał/a:
a nie powolutku szukał, żeby trafić w ten mikroskopijny guziczek w manetce.

Ja tam trafiam na ten malutki guziczek bez problemu...


:mrgreen: Prawie jak w punkt G ? :mrgreen:
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2388
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-24, 14:37   

Ja sobie dzisiaj postanowiłem, że rzucam trąbienie. Wytrzymałem jakieś 10 minut. :|

Ale przynajmniej mam świadomość, że mam problem. :) Dało mi do myślenia, kiedy jechałem jako pasażer z mniej zdolnymi kierowniczo kolegami - parę razy się zdarzyło, że ktoś trąbił, ale wrażenie jest takie, że nie bardzo wiadomo, gdzie jest trąbiący i czy to aby na pewno na nas. W efekcie nie ma gwarancji, że obtrąbiany w ogóle kojarzy, że to jego wina, a wszyscy w około zastanawiają się, o co cho, zamiast skoncentrować się na rzeczach istotnych. Poza wyładowaniem frustracji, trąbienie w warunkach miejskich niewiele wnosi. Postaram się być bardziej zen i nie trąbić. :]
 
ajax 



Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 912
Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2012-02-24, 20:42   

bebe napisał/a:
Postaram się być bardziej zen i nie trąbić.


"Poradnik automobilisty" z lat trzydziestych ubiegłego stulecia podawał następujące zalecenia: "Należy trąbić mądrze. Lepiej dużo jak mało. Nie odnosi się do trąbienia wódki" :-D
Ostatnio zmieniony przez ajax 2012-02-24, 20:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
mrówa 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,4 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica 5 os.
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Lut 2011
Posty: 710
Skąd: RP
Wysłany: 2012-02-25, 09:04   

bebe napisał/a:
się zdarzyło, że ktoś trąbił, ale wrażenie jest takie, że nie bardzo wiadomo, gdzie jest trąbiący i czy to aby na pewno na nas. W efekcie nie ma gwarancji, że obtrąbiany w ogóle kojarzy, że to jego wina, a wszyscy w około zastanawiają się, o co cho, zamiast skoncentrować się na rzeczach istotnych.

Otóż to! Dokładnie tak to wygląda. Za każdym razem takie niewiadome-po-co użycie klaksonu, mimo że mnie nie dotyczy, powoduje moje rozglądanie wszerz i wokół w poszukiwaniu ewentualnego niebezpieczeństwa. Bo choć w przeważającej większości przypadków to tylko li jedynie obtrąbianie innych kierowców, to instykt nakazuje upewnić się co do sytuacji. Ostrożości nigdy za wiele.
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1700
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-26, 10:26   

bebe napisał/a:
W efekcie nie ma gwarancji, że obtrąbiany w ogóle kojarzy, że to jego wina, a wszyscy w około zastanawiają się, o co cho, zamiast skoncentrować się na rzeczach istotnych. Poza wyładowaniem frustracji, trąbienie w warunkach miejskich niewiele wnosi. Postaram się być bardziej zen i nie trąbić. :]
No ale chyba nie na kogoś, to właśnie bez kierunku zmienia pas na zajęty przez Ciebie? Ja mam takich 2-3 razy w tygodniu. Jak nie miałem gdzie uciec i byłem na równi - to bez klaksonu przyciera gotowa.
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 425 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-26, 10:41   

Prezes napisał/a:
Ja mam takich 2-3 razy w tygodniu

:shock:
Za ostatnie 5 lat zdarzyło mi się coś takiego raz...

(Znaczy, że nie ma gdzie uciec i grozi faktyczna obcierka - bo sam brak kierunkowskazów jest tak powszechny, że czasami mam wrażenie, że używa ich mniej niż połowa kierowców /: ).
 
monopios 



Marka: DACIA
Model: Sandero
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 982
Skąd: okolice Częstochowy
Wysłany: 2012-02-26, 11:07   

laisar napisał/a:
bo sam brak kierunkowskazów jest tak powszechny, że czasami mam wrażenie, że używa ich mniej niż połowa kierowców

A panowie skąd?
A z Warszawy. To wszystko tłumaczy, na prowincji nieużywających kierunkowskazu jest znacznie mniejsza ilość bał...nów.
_________________
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 425 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-26, 19:48   

monopios napisał/a:
na prowincji nieużywających kierunkowskazu jest znacznie mniejsza ilość bał...nów

Mniejsza, ale tylko trochę - a i to może być po prostu wrażenie wywołane przez mniejszy ruch, podczas gdy odsetki mogą być podobne... W dodatku dotyczy to miast, a poza nimi to bywa jeszcze gorzej /:
 
bebe 
Moderator
I aim to misbehave



Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 2388
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-26, 21:56   

Prezes napisał/a:
No ale chyba nie na kogoś, to właśnie bez kierunku zmienia pas na zajęty przez Ciebie? Ja mam takich 2-3 razy w tygodniu. Jak nie miałem gdzie uciec i byłem na równi - to bez klaksonu przyciera gotowa.

Sytuacji, żeby klakson mnie uratował od przyciery, jak dotąd nie miałem, a jeżdżę po Warszawie od 10 lat ponad...

Po pierwsze - jak ktoś się ładuje na mój pas, to zazwyczaj wystarczy przyhamować i go wpuścić, jeśli oczywiście honor pozwoli. ;) Po drugie - smętnych wujów, próbujących władować mi się przed dziób po centymetrze, dostrzegam z kilometra, bo to po prostu widać - już jedno kółko na linię wjeżdża, coś przed nim stanęło a on nie hamuje, itp. - mowa ciała. ;) Hypcy i fściekli w rozdeptanych trupach, zmieniający po trzy pasy na raz, bo tak jest na pewno hypcej i fścieklej, również dostrzegalni są raczej mocno.

Problem jest w głowie - czy wpuścić takiego, zwiększając tym samym bezpieczeństwo wszystkich, ale samemu gotując się ze złości, a do tego nie uświadamiając głombolotowi, że źle czyni? ("Jak mawiał trener Piechniczek - kto buców nie tłuce, sam jest bucem!") Czy jednak wyczekać do ostatniej chwili po czym próbować zatrąbić idiotę na śmierć? ;)
 
benny86 


Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009
Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 2944
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-02-26, 22:07   

bebe napisał/a:
Problem jest w głowie - czy wpuścić takiego, zwiększając tym samym bezpieczeństwo wszystkich, ale samemu gotując się ze złości, a do tego nie uświadamiając głombolotowi, że źle czyni? ("Jak mawiał trener Piechniczek - kto buców nie tłuce, sam jest bucem!") Czy jednak wyczekać do ostatniej chwili po czym próbować zatrąbić idiotę na śmierć? ;)


Wpuszczenie delikwenta nie jest równoznaczne ani z rezygnacji użycia klaksonu, ani z ujmą na honorze. Zauważam nowy trend w takich sytuacjach, propagowany prez zakompleksionych mad-maxów w szpachlo-wozach wartość flaszki dobrej szkockiej:
wpuszczają "grzecznie", tylko po ty by efektownie wyprzedzić (na tym etapie wchodzi do użycia klakson) pózniej gwałtownie zahamować i ruszyć do pojedynku na gołe klaty 8-)
 
laisar 
Moderator



Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2007
Wersja: Laureate 7 os.
Pomógł: 425 razy
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 18102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-27, 01:10   

bebe napisał/a:
mowa ciała

Coś w tym jest, ale czasem jednak faktycznie zagapi się też ktoś bez symptomów...

Tyle że jak już pisałem - dzieje się to rzeczywiście rzadko, więc otrąbienie można wtedy uznać za usprawiedliwione.



bebe napisał/a:
samemu gotując się ze złości

Rozwiązanie jest proste - nie gotować się, siłę spokoju czerpiąc np z wyższości moralnej czy wiedzy, że bucowi to i tak nic nie da albo że słuszna kara kiedyś go nie minie.
 
Prezes 



Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 1700
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-27, 11:15   

Z "mową ciała" się zgadza, dlatego trąbię tak rzadko. Co do hamowania - np. dziś sobie trąbłem. Bez nerwów, bez piany, po prostu. Jadę sobie pasem środkowy z liczby sztuk trzech w sumie najszybciej z samochodów po bokach (i w granicach prawa). Na prawo uciec nie mogłem, zahamować zahamowałem, trąbnąć trąbłem. Zagorzały lewopasowiec wjeżdżał na mój pas coraz bardziej w zakręcie. Niech się uczą ludziska trzymać w swoim pasie. Bez złości, ot tak. Po prostu tak często ludzie ścinają bez zważania na to czy ktoś jedzie obok, że mnie to denerwuje.

Z drugiej strony - ja kiedyś zmieniałem pas, włączyłem kierunek i powoli zacząłem zjeżdżać na zdawało mi się wolny pas. Koleś długo jechał mi na martwym punkcie i byłem pewien, że nikogo tam nie ma i nie spojrzałem do tyłu oczyma z całą głową. Koleś zatrąbił, odbiłem z powrotem i byłem bardzo wdzięczny za ten sygnał.

Trąbienie jest cool i wychowawcze :) Teraz zawsze, ale to zawsze się oglądam, nawet jak długo nikogo w lusterku nie widziałem.
 
mrówa 


Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1,4 MPI
Rocznik: 2010
Wersja: Arctica 5 os.
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Lut 2011
Posty: 710
Skąd: RP
Wysłany: 2012-02-28, 12:55   

Prezes napisał/a:
Teraz zawsze, ale to zawsze się oglądam, nawet jak długo nikogo w lusterku nie widziałem.
Zawsze stosuję tę samą zasadę również (zasada ograniczonego zaufania jest wskazana prawie zawsze i wszędzie :-P )
 
keikan 



Marka: Dacia
Model: Duster II 4x4 / Sandero II / Sandero III
Silnik: 1,3 150KM / 1,2 16V / 1.0 LPG 100 Eco-G
Rocznik: 2020 / 2014 / 2024
Wersja: Laureate
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 1245
Skąd: Krak-OFF
Wysłany: 2012-04-03, 13:42   

Jeśli chodzi o klakson - to mnie to wkurza...
Z przyzwyczajenia "wale" ręką w środek kierownicy w sytuacji zagrożenia..i cisza :-(
Zresztą ten sam problem miałem w Oplu Astrze (dwa małe przyciski na skraju kierownicy).

Teraz zamiast klaksonu przeważnie migam długimi ;-) bo mi się ręka omska...
_________________
http://www.daciaklub.pl/f...=7001&start=100

http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=18768
 
Piotrek721015 



Marka: Renault
Model: Captur
Silnik: 1.0 tce LPG TECHNO
Rocznik: 2024
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 11 Wrz 2010
Posty: 447
Skąd: ZGY
Wysłany: 2012-04-03, 15:04   

keikan napisał/a:
Teraz zamiast klaksonu przeważnie migam długimi bo mi się ręka omska...

i z tamtąd już do klaksonu nie daleko ;-)
 
Dar1962 



Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Pomógł: 53 razy
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 3867
Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-04-03, 16:08   

o wiele łatwiej mi trafić w ten guzik na końcu dźwigni, niż kiedyś w mikroskopijne miejsca na kierownicy astry G
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2012-04-03, 21:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
czaju 



Marka: Dacia,Citroen,Ford
Model: Duster,C4 GP,Fusion
Silnik: 1.5@107,2.0@150,2.0@240 4x4
Rocznik: 2010.2014
Wersja: Prestige
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1853
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2012-04-03, 16:45   

wyznaję zasadę że jak masz czas zatrąbić, to... masz go za dużo i lepiej spożytkuj go na uniknięcie kolizji. Przetestowałem na znajomych tekst o klaksonie w opcji i... podsumowali zdziwieniem z cichym "pie....sz" :D
 
maciek 


Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: TCE 100 LPG
Rocznik: 2020
Wersja: Prestige
Pomógł: 24 razy
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 3531
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-04-10, 11:15   

w najnowszym Twingo też jest :)



http://www.francuskie.pl/testy/7924 ;-)
_________________
Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail

 
aaryt 



Marka: Dacia
Model: Logan Lauréate
Silnik: 1.5 dci
Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 64
Skąd: gdzies w FR
Wysłany: 2012-04-11, 08:39   

mim napisał/a:
powolutku szukał, żeby trafić w ten mikroskopijny guziczek w manetce.

Bardzo praktyczne rozwiazanie - trabi sie 2-oma palcami nie odrywajac rak od kierownicy :D
_________________
Logan 1.5 dCi '06 Lauréat
Przebieg: 298kkm
 
TD Pedro 



Marka: Dacia
Model: Duster 4WD
Silnik: 1,6 16V + LPG
Rocznik: 2010
Wersja: Laureate 5 os.
Pomógł: 26 razy
Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 3457
Skąd: RP
Wysłany: 2012-12-17, 22:06   

http://www.daciaklub.pl/f...p=151915#151915
Marmach napisał/a:
Klakson w manetce to idiotyzm do kwadratu

z pewną taką nieśmiałością :oops: pozwolę sobie mieć odmienne zdanie w tej sprawie :-)
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-12-18, 08:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
Marmach 



Marka: Dacia
Model: Lodgy / Peugeot 508 SW
Silnik: 1.2 TCe 115 LPG / HDi 150
Rocznik: 2015 / 2017
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Wrz 2011
Posty: 936
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2012-12-18, 00:00   

TD Pedro napisał/a:
z pewną taką nieśmiałością :oops: pozwolę sobie mieć odmienne zdanie w tej sprawie :-)

Oczywiście, każdy może mieć własne zdanie w tej sprawie. Ale w każdej recenzji Dacii, jaką czytałem, jeśli ktoś w ogóle zwracał na to uwagę, to stwierdzał, że to bezsensowny, francuski atawizm ;P

I ja w sytuacjach awaryjnych uważam taki patent za groźny dla bezpieczeństwa. Z reguły nie zdążam użyć klaksonu (co przy np samochodach zajeżdżających drogę z uwagi na martwe pole jest groźne), albo uruchamiam go przypadkowo przy zmianie kierunkowskazu.

Jest to dla mnie tak samo bezsensowne rozwiązanie, jak "jednopozycyjne" kierunkowskazy w niektórych Oplach.

No i dałem się wciągnąć, a o czym innym mówiłem ;-)
Ostatnio zmieniony przez Marmach 2012-12-18, 00:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
Gasnik 



Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.6
Rocznik: 2012
Wersja: Confort
Dołączył: 25 Maj 2012
Posty: 257
Skąd: PL
Wysłany: 2012-12-18, 00:03   

Moja mama polubiła klakson w manetce, bo zawsze może go znaleźć....w teorii :D W praktyce, gdy trzeba go wcisnąć nigdy nie wie gdzie jest.

Ja trzymając rękę na kierownicy, jakoś naturalnie jeden z palców trzymam nad klaksonem, więc mi takie rozwiązanie pasuje.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Gasnik 2012-12-18, 00:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FISubSilver v 0.3 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne