Boże! Więcej radarów niż polskich dróg.
Chyba jednak po aptekarsku prędkości nam nie mierzą. Podobno przekroczenie do 20 km/h w automacie jeszcze ujdzie.
Co innego żywy policjant z suszarką. Kiedyś taki wlepił mi mandat za 10 km/h.
Gliniarz chciał się wykazać. Kiedy wyskoczył z krzaków myślałem, że mnie z tej suszarki rozstrzela. Wypisywał mandat, obok przejeżdżały wozy jedynie słusznej marki po 150 km/h każdy, a on spokojnie wykonywał "czynności".
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-05-08, 23:15
GeRRaD napisał/a:
To musiał być spragniony lub zdeterminowany jak agenci na prowizji
Radku, nie wierz do końca reklamom, agent Ci to mówi
Oprócz radyjka CB warto zaopatrzyć się - to rada dla tych, co dużo jeżdżą - w nawigację. Mam nawigację Automapa 4 w telefonie SPV M650 (inwestycja za 1 zł, umowa na 2 lata) i wiele punktów z fotoradarami wskazuje. Nieraz na Moście Siekierkowskim lubiłem depnąć tak 120 - 130 km/h dopóki nawigacja nie pouczyła mnie o dwóch, jeśli nie trzech stacjonarnych fotoradarach... Strzeżcie się, trudno zauważalne, właściwie nietypowe , ale są!
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-05-09, 05:56
Nad tym się nie zastanawiałem. Postaram się kiedyś zrobić zdjęcie i wrzucić na forum.
A co do oznakowania, to ciekawy przykład jest w Józefowie k. Otwocka. Tamtejszy Urząd Miasta zakupił przenośny fotoradar i wynajął firmę zewnętrzną do obsługi. Znaki o kontroli radarowej postawiono na granicach miasta. Na szczęście po półroczu z grubsza już wiadomo, jakie panowie mają ulubione punkty oraz czym jeżdżą, choć zmieniają samochody...
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Jak będziecie jeździć zgodnie z przepisami to żadne fotoradary, niebiescy z suszarkami nie będą wam straszne.
Mnie nie korci nadmierna szybkość. Bardzo często jeżdżę autostradą z domu z Mysłowic do Gliwic i mimo że można jechać 130km/h to kompletnie z tego nie korzystam. Ja sobie pykam 90 prawym pasem i olewają mi ci bezmózgowcy zasuwający na skrajnym lewym.
Jestem bardzuej nastawiony na ekonomię niż na szybkośc dojechania, wolę wcześniej wyjechać i niż potem zaiwaniać na złamanie karku.
Oczywiście świętoszek nie jestem, zdarza mi się często przekraczać prędkość, ale nieznacznie.
każdy jeździ jak lubi i na ile mu dobowy wymiar czasu pozwala - jak pykam szybko czasami nawet za ale kulturalnie i raczej z głową (nie na skoczka, nie wymuszam, trzymam odległość itp)
No własnie dzisiaj sobie pykałem przez centrum mojego miasta i nagle po przejechaniu jednych świateł słyszę jak coś trąbi, najpierw myślałem że to na kogoś innego, ale jak spojrzałem w lusterko to zobaczyłem kretyna w uno, jak się strasznie wścieka, że jadę za wolno, a jechałem niecałe 60km/h przez miasto. No to ja na to swój tradycyjny manewr, żeby doprowadzić do szewskiej pasji takiego pajaca, czyli, nóżka na hamulec lekko i zwalniam do 20km/h. Wyobrażacie sobie co się działo z tym pacjentem, piana to mu po bluzce ciekła ze złości.
Cwaniak jeden myślał że ja wyjedzie na wzniesienie, to przyciśnie. I tak też zrobił, jak mnie chciał wyprzedzić, to sprawdziliśmy czy jego szrot ma jakiekolwiek szanse z Loganem, i pajac się przejechał musiał szybko hamować i schować się spowrotem za mną.
Takich o to durni mamy na drogach, którzy potrafią cię obrzucić mięsem za to że jedziecie za wolno, mimo że jedziecie zgodnie z przepisami.
Żadko mi się zdaża tak zachowywać na drodze, ale poprostu nie wytrzymałem presji i zrobiłem to co zrobiłem. A gdyby się zatrzymał, to dostałby jeszcze w japę, bo to by mu się najbardziej należało, za takie zachowanie wobec innych uczestników ruchu.
lepiej ich mieć przed sobą, na oku, niż za plecami
Otóż to. Też staram się takich przepuszczać, chociaż z drugiej strony... czasem mnie ponosi. Dobrze, że nie dziś, podczas deszczu.
W Warszawie, na szerookiej równiutkiej drodze trzech się ścigało, który z nich pierwszy przejedzie przez skrzyżowanie. Spór rozstrzygnął czwarty. Od stu metrów sygnalizował, że chce zmienić pas i skręcić w lewo. Tak też próbował uczynić. Efekt? Cztery kupy złomu.
Niestety nieoznakowanego radiowozu ku prewencji w sobotni wieczór tam nie było. (puenta coby nie było OT)
Ale heca, bedąc dziś na przeglądzie do serwisu zawitała srebrna 3 litrowa Laguna doskonale znana kierowcom podkarpacia, wysiadła ,,elektryka", czyżby nie wytrzymała ciągłego pstrykania fotoradarem?
Loganik
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-05-12, 21:45
loganik napisał/a:
Ale heca, bedąc dziś na przeglądzie do serwisu zawitała srebrna 3 litrowa Laguna doskonale znana kierowcom podkarpacia, wysiadła ,,elektryka
Przy okazji mojej wizyty w Alcar'ze zawitala srebrna meganka. Zawiodl kierowca innego samochodu wymuszajac na niej pierwszenstwo, ale nadawala sie do naprawy...
No własnie dzisiaj sobie pykałem przez centrum mojego miasta i nagle po przejechaniu jednych świateł słyszę jak coś trąbi, najpierw myślałem że to na kogoś innego, ale jak spojrzałem w lusterko to zobaczyłem kretyna w uno, jak się strasznie wścieka, że jadę za wolno, a jechałem niecałe 60km/h przez miasto. No to ja na to swój tradycyjny manewr, żeby doprowadzić do szewskiej pasji takiego pajaca, czyli, nóżka na hamulec lekko i zwalniam do 20km/h. Wyobrażacie sobie co się działo z tym pacjentem, piana to mu po bluzce ciekła ze złości.
Cwaniak jeden myślał że ja wyjedzie na wzniesienie, to przyciśnie. I tak też zrobił, jak mnie chciał wyprzedzić, to sprawdziliśmy czy jego szrot ma jakiekolwiek szanse z Loganem, i pajac się przejechał musiał szybko hamować i schować się spowrotem za mną.
Takich o to durni mamy na drogach, którzy potrafią cię obrzucić mięsem za to że jedziecie za wolno, mimo że jedziecie zgodnie z przepisami.
Żadko mi się zdaża tak zachowywać na drodze, ale poprostu nie wytrzymałem presji i zrobiłem to co zrobiłem. A gdyby się zatrzymał, to dostałby jeszcze w japę, bo to by mu się najbardziej należało, za takie zachowanie wobec innych uczestników ruchu.
No to ja na to swój tradycyjny manewr, żeby doprowadzić do szewskiej pasji takiego pajaca, czyli, nóżka na hamulec lekko i zwalniam do 20km/h. Wyobrażacie sobie co się działo z tym pacjentem, piana to mu po bluzce ciekła ze złości.
Cwaniak jeden myślał że ja wyjedzie na wzniesienie, to przyciśnie. I tak też zrobił, jak mnie chciał wyprzedzić, to sprawdziliśmy czy jego szrot ma jakiekolwiek szanse z Loganem, i pajac się przejechał musiał szybko hamować i schować się spowrotem za mną.
Takich o to durni mamy na drogach, którzy potrafią cię obrzucić mięsem za to że jedziecie za wolno, mimo że jedziecie zgodnie z przepisami.
A ja swoje 3 grosze:
Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, <b>ruch ten utrudnić</b> albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
Art. 24.
6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.
Moje zdanie: trabi to trabi, przezyje, a jak bedzie mozliwosc to puscic do przodu, ludzi rozne sytuacje spotykaja.....
No i oczywiscie: samo łamanie przez kogos prawa nie jest powodem, dla ktorego my je mamy łamac ;)
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-05-13, 11:45
kier napisał/a:
Moje zdanie: trabi to trabi, przezyje, a jak bedzie mozliwosc to puscic do przodu, ludzi rozne sytuacje spotykaja.....
Ja juz sie do tego przyzwyczailem. Chce jechac, niech jedzie - jego sprawa. Jak moge to ulatwiam, jak nie moge, to mam to gdzies... Nie lubie tylko, jak ktos mi sie trzyma 20 cm za zderzakiem. Wtedy lewa noga delikatnie na hamulec...
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2008-05-13, 13:55, w całości zmieniany 2 razy
samo łamanie przez kogos prawa nie jest powodem, dla ktorego my je mamy łamac
Dokładnie tak. Zresztą nie do mnie należy ocena, czy ktoś przypadkiem nie jedzie za szybko, a jeśli spróbuję gościa spowolnić, zwyczajnie utrudniam ruch innym kierowcom, czyli popełniam wykroczenie.
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM
Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-05-15, 11:01
Nieoznakowane radiowozy to nic. Na Śląsku policja bardzo wycwaniła się. W Chorzowie, i Rudzie Śląskiej ustawiają samochód cywilny, najczęściej starego sypiącego się rzęcha z cywilem w środku, przy nim ukryty za barierka, drzewem, słupem radar, kilkadziesiąt (do 100-150) metrów dalej ukrywają za budynkiem, czy płotem oznakowany radiowóz z umundurowanymi policjantami. Cywil krótkofalówką podaje namiary na samochód jadący z niedozwolona prędkością do służb mundurowych. I dranie stoją tam, gdzie jest najczęściej ograniczenie do 40 km/g. Spróbujcie jechać z taką prędkością samochodem.
Więc: tam, gdzie radiowóz oznakowany, i policjanci tam nie ma radaru. Szukajcie go uważnie gdzieś w pobliżu.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum