A ono nie ma też bluotootha przypadkiem czyli wbudowanego zestawu głośnomówiącego? Się tak zastanawiam nad nim do prywatnego.
Dzięki poza tym za info o cenie.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
hej
Posiadam identycznego dokkera tylko że mój ma zestaw media nav i silnik 75 konny, jak dla mnie to widoczność do tyłu jest kiepska szczególnie przy cofaniu.
hej
Posiadam identycznego dokkera tylko że mój ma zestaw media nav i silnik 75 konny, jak dla mnie to widoczność do tyłu jest kiepska szczególnie przy cofaniu.
No cóż ja widziałem ostatnio dostawę i srebrnego dokkerka :(, niestety z racji potrzeb firmy nie mogliśmy czekać na tego srebrnika więc zanabyliśmy w obecnym kolorze choć ten nie jest zły :).
Co do widoczności do tyłu - jest to nie oszukujmy się - dostawczak - więc cofamy na lusterka zewnętrzne ;) faktem jest iż bardzo przeszkadza mi brak widoczności we wstecznym wewnętrznym podczas jazdy po mokrej drodze kiedy wąska szybka jest zawalona wodą z zawartością drogi :(.
Ale jak napisałem - jest to dostawczak. Kumpel z racji mojego urlopu dosiadł dokkerk i też narzeka na ten szeroki słupek drzwi tylnych. Jeździ Berligo po faceliftingu z klapą i się mu nie dziwię :) ale porównując to z transitem z drzwiami i szybami "piaskowanymi" to tu jest super. O komforcie i bezpieczenstwie w porównaniu do espero bez ABS, poduszki powietrznej choćby kierowcy czy klimie nie wspomnę :D.
Dla mnie dokker jest miejscem pracy na które nie narzekam. Jako prywatny? Hmmm jest wart rozważenia ale tu bym jednak wolał wersję z drzwiami otwieranymi na zawiasach niż przesuwne. Z drugiej strony wystarczyłby mi stepway - na tego choruję lub duster. Ale to za czas jakiś.
Na razie musi wystarczyć najładniejszy w mojej ocenie model dacii jakim jest logan z pierwszego tłoczenia :D - jego kańciatość.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Miałem okazję dzisiaj postawić Leo_sia koło służbowego Dokkera i muszę przyznać że jednak kolorek Logana jest ładniejszy
A na razie Dokker ma przejechane coś ponad 6200 km - chodzi dobrze ale muszę się umówić na te skrzypiące przewody klimatyzacji i brzęczące od paliwa. Spalanie na niezłym poziomie.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Dokładnie takiego samego ma moja mama. Rożni się tylko Media Navem, którego u Ciebie brak.
Poczytałem, ze narzekasz na ból pleców. Uwierz mi, że to nie jest wina foteli;) Można spokojnie ustawić sobie pozycję tak by plery nie bolały. Sam mam problemy (z resztą moja mama też) w tym aspekcie i od razu wyczuwam, które auto jest wygodne, które nie. A moja mama generalnie po przesiadce z mojego starego Lanosa do Dokera odżyła. Fakt, trudno nie odżyć, ale niech za dowód posłuży fakt, że po trasie Olsztyn-W-wa z Lanosa ledwo wysiadała i leczyła się kilka dni. A z Dokera jej się po prostu nie chce wysiadać. Generalnie wyprostowana pozycja, duże fotele i całkiem wygodne zagłówki.
Jedyna ich wada, to średnio fajna, dość plastikowa a raczej syntetyczna w odbiorze tapicerka (jak w najtańszym Clio III generacji)
Sam Doker spala dokładnie tyle ile tobie, aczkolwiek ja ecodriver z zamiłowania zszedłem do 5,3 (robiąc trasę ok. 90 km nie kasując wcześniej kompa, który miał 5,5/100 nabite od marca przez ok. 5000km). Ale to pewnie jakaś anomalia lub inny styl jazdy spowodował taki szok;)
Z wad to bym dołożył kiepską jakość rolety (ale to chyba norma w Daćkach) i podatność na zabrudzenia wewnątrz... a nie sorry to moja mama;)
Poczytałem, ze narzekasz na ból pleców. Uwierz mi, że to nie jest wina foteli;) Można spokojnie ustawić sobie pozycję tak by plery nie bolały.
(...)
Z wad to bym dołożył kiepską jakość rolety (ale to chyba norma w Daćkach) i podatność na zabrudzenia wewnątrz... a nie sorry to moja mama;)
No z fotelem już jest OK kwestia wpasowania się w samochód a w zasadzie w jego fotel.
Co do rolety to u mnie nie jest kiepska - biorąc pod uwagę "budżetowość" samochodu ale muszę stwierdzić że się szybko brudzi. Z jednej strony szkoda że nie jest ze skaju - ale też tej jeszcze nie traktowałem na wilgotno.
Na razie dokker ma już 9000 km przejechane i:
- poza brzęczeniem i piszczeniem przewodów
- wycinaniem wysokich tonów w radio podczas spadku sygnału
i wad na razie nie widzę. Nawet kolor nie jest zbytnio brudzący o co się z lekka martwiłem.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
No i strzeliło dzisiaj dokkerkowi 10000 kilometrów. W deszcz i słońce w pogodę i jej brak. Na razie bezawaryjnie z jedynym felerem na razie jakim jest mocowanie przewodów paliwowych i klimatyzacji. Tu piszczy tam brzęczy - ale ogólnie jest git.
Tu niestety nie zdążyłem więc wyszło 10001 km
A tu kilka minut później i kilkanaście kilometrów dalej:
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022 Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-07-04, 21:05
d3mol3k napisał/a:
A tu kilka minut później i kilkanaście kilometrów dalej:
I paliwa też już nie ma (13 kilometrów jazdy i bak pusty)
_________________ Tesla 3 LR 82 kWh 4x4 440 KM 2022r. - 14,0 kWh/100 km
Renault ZOE II 52 kWh 2020r. - 13,0 kWh/100 km
No i tak bywa. Autko ma naprawdę ciekawe zapotrzebowanie na paliwo - pozytywnie się zdziwiłem mimo. Na razie widziałem najwięcej 21,2 l/100 km chwilowego.
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
No to od kilku dni Dokker po wymianie płynów ustrojowych i elementów odpowiedzialnych za jego dalszy żywot w służbie ludzi i pokoju na świecie .
O ceny się nie pytać bo pierwszy przegląd (a raczej jego cena to tajemnica handlowa której nie wolno mi zdradzić). Trochę się zdziwiłem kiedy odebrałem autko bo w książce przeglądów wbili tylko pieczątkę a wykonane prace/wymienione elementy zaznaczone "ptaszkami" na karcie przeglądów przyklejono na wygłuszeniu komory silnika.
Ze zgłoszonych usterek:
brzęczenie po stronie pasażera - przedni słupek drzwi w okolicach 2000 obr/min;
delikatne piszczenie z okolic panelu środkowego deski rozdzielczej podczas odejmowania gazu na biegu- za radiem
- USUNIĘTO tylko tę drugą przypadłość. Ponoć przyczyną było jedno z cięgien lewarka skrzyni biegów. Z pierwszą usterką muszę podjechać kiedy autko się rozgrzeje ale mam na to kolejne 20000 km .
No tak więc Dokker ma już 20 z szatanem za sobą:
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Dokker żyje i ma się dobrze.
Do tej pory przeleciał sobie służbowo 132800 km i wew tym czasie:
- wymieniliśmy przednie amory przy 100000 bo siadły oba (na raz)
- skrzynię biegów - przy 126000 bo się rozsypało łożysko (wina nasza bo ktoś się opindalał z oddaniem autka do serwisu) - teraz mamy nówkę sztukę
- klocki i tarcze hamulcowe
- teraz manetkę świateł - autko straciło oba mijania
Nie rdzewieje (bo nie myte zbyt często), a i skończyły się (kończą) opony letnie od nowości.
A i udało mi się podejść ze spalaniem do 6,2 l /100 km - ale ciężko było.
Ostatnio zmieniony przez d3mol3k 2018-07-02, 16:53, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum