Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-27, 22:21
laisar napisał/a:
Jakby był "fabryczny", to powinna - wtedy to w końcu taka sama opcja jak np radio czy lpg.
Jeżeli jednak został dodany już po odebraniu auta, to wówczas ma swoją gwarancję - roczną, zdaje się.
Daj znać co Ci odpowiedzą...
W infolinii powiedzieli, że muszę podjechać do ASO, żeby obejrzeli uszkodzenie. W ASO powiedzieli, że na wszystkie akcesoria jest rok gwarancji i niepotrzebnie się fatygowałem, bo to samo mogli mi powiedzieć w infolinii. :| Doradzili mi także, żebym wysmażył oficjalnego maila do Renault Polska, to może wydębię jakąś zniżkę na nowy podłokietnik. Szczerze mówiąc - nie wiem, czy chcę nowy taki sam. One wszystkie łamią się w tym samym miejscu, co sugerowałoby błąd konstrukcyjny i TTTM. Czyli, nowy "fabryczny" podłokietnik złamie mi się za dwa lata znowu w tym samym miejscu. :/
W związku z tym pytanie, głównie do laisara ;) - czy pojawił się nowy dedykowany podłokietnik do Logana ph. II, eliminujący problem ułamiujących się zawiasów?
Zastanawiam się, czy nie spróbować z podłokietnikiem dedykowanym, ale nie fabrycznym. Zrezygnować z podłokietnika nie mogę, bo raz, że trzymamy w nim tonę szpeju i świetnie się to sprawdza, a dwa, że w kolumnie podłokietnika mam wyprowadzone gniazdo 12V, które zasila majkowy telewizor.
Przy okazji wizyty na Puławskiej pomacałem nowego Logana i na chwilę obecną - brak mi sów. :] Pierwszy w historii grzybo-sedan ;) z ładnym tyłem. :] Już nie mogę doczekać się kombi... :)
jak gwarancja się skończyła to zaatakuj aso z tytułu rękojmi a jak nie nie to towar niezgodny z umową z ukrytą wada i niech wymieniają w koncu 2 PLN nie kosztowało zeby spokojnie ręką machnąć
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-28, 00:51
wat napisał/a:
jak gwarancja się skończyła to zaatakuj aso z tytułu rękojmi a jak nie nie to towar niezgodny z umową z ukrytą wada i niech wymieniają w koncu 2 PLN nie kosztowało zeby spokojnie ręką machnąć
Rękojmia również się skończyła (dwa lata), a 2 PLN nie kosztowało, bo było za friko. :] Poza tym, jeżeli nie zmienili konstrukcji podłokietnika, to co mi po nowym? Za dwa lata znowu się posypie i wrócę do punktu wyjścia. :|
Marka: Dacia
Model: Comfort
Silnik: 1,6 SCe
Rocznik: 2019 Pomógł: 9 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 787 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2013-02-28, 16:07
bebe napisał/a:
Rękojmia również się skończyła (dwa lata), a 2 PLN nie kosztowało, bo było za friko. :] Poza tym, jeżeli nie zmienili konstrukcji podłokietnika, to co mi po nowym? Za dwa lata znowu się posypie i wrócę do punktu wyjścia. :|
Jak ewentualnie dostaniesz, ("wydębisz") nowy fabryczny z ASO będziesz już wiedział, że dwa lata przed upływem daty rękojmi musisz mocniej się opierać o niego....
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-29, 16:32
Z dziwnych rzeczy - dzisiaj rano powitał mnie kapeć. :| Kapeć w sensie motoryzacyjnym, nie obuwniczym - w przednim lewym kole zero powietrza. O czym przekonałem się, kiedy już ruszyłem, a Matylda cóś nie chciała jechać. ;/ Co ciekawe, wczoraj wieczorem dojechałem na parking bez żadnych sensacji.
Przez chwilę bawiłem się myślą, czy by nie odpalić tego śmiechowego zestawu naprawczego, ale słyszałem kiedyś opinię, że po jego użyciu opona jest już do wywalenia, umiera mały kotek, a krowy przestają się nieść. :/ Postanowiłem więc zasięgnąć rady fachowca. Niestety okazało się, że "mój", położony 200 m od domu, zakład wulkanizacyjny chyba wypadł z interesu, bo nie odbierali telefonu i nawet strona im padła. Szybki gógiel wykazał, że mam inny zakład wulkanizacyjny - 50 m od domu. :O Zadzwoniłem, pan szybko wybił mi z głowy zestaw naprawczy, przyjechał, zdjął inkryminowane kółko i pojechaliśmy do zakładu. Tamże okazało się, że wentyl, a konkretnie ta gumowa część poniżej tej metalowej, ma wychechłaną jebutną dziurę.
Winowajcą okazał się... kołpak, który (najprawdopodobniej) był krzywo założony i ten metalowy drut wewnątrz tarł o wentyl.
Inna teoria to moje nawyki - mam mianowicie nawyk, że jak spadnie śnieg, to przed lub po pracy zjeżdżam na świeżo zaśnieżony parking czy placyk i trenuję jeżdżenie po śliskim. Możliwe, że takie jeżdżenie po głębokim śniegu przesunęło kołpak i stąd taki efekt.
Przy okazji wesoły pan wulkanizator wykrył, czemu czasami schodziło powietrze z tylnej lewej opony - tkwi w niej bowiem jebutny gwóźdź. :/ Przy zmianie temperatury opona się rozszczelnia, powietrze schodzi, potem gwóźdź z powrotem uszczelnia dziurę, powietrze nie schodzi. Walka z gwoździem - jutro.
Wnioski - przy zmianie opon na letnie/zimowe zwracajcie uwagę, jak założone są kołpaki. Jak dotykają tym drutem do wentyla - to niedobrze.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-11, 14:58
Szybka wycieczka do Zielonej Góry i z powrotem.
Tym razem zatankowałem na Połczyńskiej i przez całą drogę gapiłem się na spalanie. :> Konkretnie - patrzyłem na wskazanie ilości spalonego paliwa. To, co pokazuje komputer i to, co pokazują cegiełki poziomu paliwa, to dwie różne rzeczy. W pewnym momencie spalanie pokazywało 35 l, a według cegiełek nadal było pół baku. :/ Do samego Rosina nie zapaliła się rezerwa, w Rosinie komputer pokazywał spalone 44 l, na stacji wlazło 41 l (do drugiego odbicia). Nie ogarniam. :|
Ze śmiesznych rzeczy, do Rosina miałem średnią prędkość 115 km/h, nie łamiąc. ;)
W pewnym momencie spalanie pokazywało 35 l, a według cegiełek nadal było pół baku
Po od jeżdżenia po autostradzie zawiesza się pływak - za równo jest... d:
bebe napisał/a:
miałem średnią prędkość 115 km/h, nie łamiąc. ;)
No ale tym razem chyba bez tępomatu na 140??? Bo ja miałem dokładnie tyle samo - 115 - ale trzymałem się twardo na 120. (No, "tam" dwa razy przyśpieszyłem do 130, żeby szybciej skończyć wyprzedzanie i zejść z drogi).
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-11, 15:54
laisar napisał/a:
bebe napisał/a:
miałem średnią prędkość 115 km/h, nie łamiąc. ;)
No ale tym razem chyba bez tępomatu na 140???
Z tępomatem na 140. Ale ja jechałem w piątek, więc sporo hamowań przed zawalidrogami, jeden postój na kawusię w Policach, no i odcinek Trzciel-Rosin odpowiednio wolniej.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-11, 18:37
Ja ost jechałem A2 do Łowicza. Faktycznie do 120 km/h jakos sie znosnie jedzie, jednak czasem trzeba przyspieszyc by szybciej ominac kolumne tirow. Jednak dluzsza jazda 140 km/h licznikowo wydaje sie Sandero masochizmem.
Ło! BB jest też GC! Więc polecam po drodze Hotel "Pod Estakadą" - OP2B16
Powinien się spodobać...
Jest wiele innych fajnych: OP28E2+OP1B05, OP063D
Przy skrzynkach znalezionych przeze mnie lub Madox'a (synuś) mogę pospoilerować w razie czego. :)
Pozdrawiam
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-19, 11:59
Farurej napisał/a:
Ło! BB jest też GC! Więc polecam po drodze Hotel "Pod Estakadą" - OP2B16
Powinien się spodobać...
Jest wiele innych fajnych: OP28E2+OP1B05, OP063D
Przy skrzynkach znalezionych przeze mnie lub Madox'a (synuś) mogę pospoilerować w razie czego. :)
Dzięki! :) Skrzynki świetne, ale tym razem jadę z Młodą, poza tym w trasie to tylko jakieś drive-iny, bo musimy w miarę sprawnie dojechać. Pewnie poszukamy czegoś w okolicach Jastarni, chociaż też raczej jakichś "można-zabrać-dzieciów", bo Młoda ma 4 lata i póki co do bunkrów i na urbex jej nie zabieram (siebie z resztą też nie, bo jestem stary i leniwy). ;)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-19, 22:52
Yaay, pękły 4 godziny na trasie Wawa - Zielona Góra! :) Udało się dzięki małemu oszustwu - nie stanąłem na tradycyjną kawę w Policach, tylko przejechałem całość na jeden raz. :> A, no i 4 godziny licząc od BP na Połczyńskiej do zjazdu na Trasę Północną, bo o ile dotarcie na miejsce w Zielonej zajęło mi minutę osiem (wiem o rondzie PCK i jechałem na obkółko), o tyle dojechanie z roboty do Połczyńskiej zajęło mi pół godziny. :/ Ostatnia taka radość, bo jak otworzą S2 i S3, to taki czas będzie się robiło spod domu pod dom, a kto wie, czy i nie z krótką przerwą na kawę. :]
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-28, 21:47
Hurr, durr, pękło 50 kkm. Teraz już się będzie sypać. ;)
Z okazji 45 000 km z kolei, umówiłem się na przegląd. Kiedy to piszę, Matylda właśnie się przegląda, bo zajmie to dwa dni. Zgłosiłem taką oto skromną listę (mało brakowało, a skończyło by się dostępne miejsce w utyliszczu ;) :
szybkie spadanie obrotów na zimnym silniku, przerywa przy przyspieszaniu
urwana spinka kieszeni w drzwiach kierowcy
urwana spinka siatki w bagażniku
zwijacz pasa drugiego rzędu prawy się zacina
rdzawe smugi na drzwiach bagażnika
Podsufitka po trzech tygodniach oczekiwania przyjechała z Paryżewa, co prawda nie taka, jak się okazało, ale na szczęście ta właściwa też jest już na magazynie. :) Punkt 13 trochę na wyrost, bo zdarzyło się w sumie raz, ale po tych przygodach z brakiem paliwa chcę żeby rzucili okiem, skończy się to chyba wymianą filtra paliwa (o ile jest, bo nie wszędzie jest :). Co do punktu 9, to wiem już, że do wymiany są klocki (co zrozumiałe) i tarcze (co niezrozumiałe). :( Trochę jęczałem, że czemu te tarcze tak szybko, że powinny dłużej wytrzymać, ale pan Mariusz w ASO Puławska był nieugięty, a oszczędzać na tym nie będę. Na otarcie łez dostałem kołpaczek na kółko, któren to zgubiłem jakiś czas temu. :> A, z fajnych rzeczy znalazł się dla mnie kosz na koło zapasowe! Jeszcze tylko zorganizuję koło i skończy się jęczenie. :] Jutro odbieram samochoda, okaże się też, co ewentualnie zostało do zrobienia na po Zrębicach.
Wiem, powinienem teraz machnąć epistołę podsumowującą te 50 000 km, ale z jednej strony boję się, że wyjdzie kolejna laurka, z drugiej - mógłbym się trochę przyczepić, ale to albo drobiazgi, albo po prostu cechy Dacii, widziały gały co brały, więc chyba jednak daruję sobie.
No chyba, że mnie ASO zdrzaźni, to dziabnę paszkwila. :>
Marka: Dacia
Model: Duster 1.6 16V
Silnik: K4M (105KM)
Rocznik: 2015
Wersja: Duster Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 651 Skąd: ok. Warszawy
Wysłany: 2013-08-29, 12:28
Bebe, mam 2 pytanka :
1) Ile Twoj K4M zuzywa oleju silnikowego? Powiedzmy w przeliczeniu na 10kkm czy 15kkm.
2) Sterowanie sprzeglem masz na linke czy hydrauliczne?
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-29, 13:29
mekintosz napisał/a:
Bebe, czy to ostatni przeglad w ramach gwarancji, czy jestes wiernym klientem ASO ?
Mam 5 lat gwarancji, więc zostaję z ASO. Szczerze mówiąc, to taki układ mi odpowiada. ASO mam w miarę blisko od domu, koszty są dla mnie akceptowalne, ASO jak dotąd nie podpadło :) , mam "swojego" opiekuna w BOKu, który jest sensownym człowiekiem, więc czuję się dopieszczony, a dzięki dobrym stosunkom z ekipą z salonu o mały myczek nie dostałem na czas rozłąki z Matyldą Dokkera do testów. :)
DD napisał/a:
1) Ile Twoj K4M zuzywa oleju silnikowego? Powiedzmy w przeliczeniu na 10kkm czy 15kkm.
Nie wiem. Staram się sprawdzać poziom oleju co miesiąc/dwa tankowania/1000 km, ale na moje oko nic nie ubywa. Olej zmieniam co 15 kkm, więc nie mam jak zaobserwować ubytków w dalszej perspektywie.
DD napisał/a:
2) Sterowanie sprzeglem masz na linke czy hydrauliczne?
Nie wiem. :) Coś mi brzęczy, że hydrauliczne (bo nie można go wyregulować żeby łapało niżej), ale pewności nie mam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum