Wysłany: 2014-01-23, 11:03 Burczeni,warczenie z przodu po stronie pasażera
Mamy pytanie.
Czy koś już miał takie objawy w swoich drakulach ??
Od pewnego czasu pojawiło się irytujące, drążniące ucho buczenie,warczenie z przodu po prawej stronie od strony pasażera.
Owe burczenie,warczenie nie zawsze występuję,choć ostatnio coraz częściej.
Dźwięk przenosi się do kabiny i zaczyna się hałas.
Burczenie,warczenie jest tylko na biegu jałowym. Przy normalnej jeździe nie słychać tego.
Żadnych innych objawów nie ma. Nie ma spadku mocy itd.
Ponieważ odbiór dźwięków - rodzaj, ton, umiejscowienie, natężenie - to sprawa bardzo, bardzo subiektywna, to takie sprawy bardzo ciężko porównywać i diagnozować "przez Internet".
Kolega z pracy twierdzi,że może to być pasek klinowy??Aby to wykluczyć trzeba prysnąć na pasek sylikonem w sprayu. Nie wiem czy tak można i co mi to da??
Kolega z pracy twierdzi,że może to być pasek klinowy??Aby to wykluczyć trzeba prysnąć na pasek sylikonem w sprayu. Nie wiem czy tak można i co mi to da??
Pasek to by raczej piszczał / skrzypiał a nie warczał.
U mnie drżały rurki z klimy zaraz po wyjeździe z salonu. Przymocowali je i problem ustąpił, ale po 2 latach pojawiło się coś podobnego. Na razie niezlokalizowane źródło
Otwórz maskę i posłuchaj przy napinaczu paska klinowego, może to rolka z niego, albo może koło pasowe alternatora , coś wg mnie z tego opisu wskazuje na te rolki do sprawdzenia.
Wysłany: 2014-01-23, 13:44 Re: Burczeni,warczenie z przodu po stronie pasażera
Tak jak koledzy piszą - najprawdopodobniej rurki klimatyzacji wydają taki odgłos.
Też tak miałem. Dzieje się to tylko przy określonych obrotach, lekkie dodanie gazu zmniejsza wibracje. Na postoju na biegu jałowym bardzo delikatnie dodawaj gazu - jeśli warkotliwe buczenie się zmniejszy lub ustanie - to raczej to. Jeśli natomiast zwiększa się wraz z obrotami silnika, to raczej nic nie wpada w rezonans i wibruje, tylko rolki, pasek albo coś takiego dźwięczą.
Kiedyś jeszcze ta czarna plastikowa osłona silnika tak mi warczała po przeglądzie w ASO, ale sam jakoś ją poprawiłem i było cicho.
Najgorzej Panowie jest to,że przy - 19 C jakie u nas panują i garażu nie ogrzewanym czyli temp. trochę wyższej niż na zewną. ciężko jest teraz to sprawdzić.
Jeżeli to rurki od klimy to raczej pół biedy jak zabiorę sie do tego wówczas jak warunki atmosferyczne na to pozwolą
Obawiam sie jednak jeżeli to rolki lub pasek, to czy przy takim stanie rzeczy można nadal jeździć i czy nie będzie to miało wpływu na większą awarię drakuli ?
A może jakimś cudem kolega ma u siebie w aucie plastykowe nadkola z przodu zamontowane? U mnie kiedyś w Felicji na wolnych obrotach, przy niższych temperaturach wpadały w taki rezonans i drgania, że się miało wrażenie iż coś eksploduje, lub minimum koło odpadnie.... Ale skoro koledzy twierdzą iż znają to z autopsji to może to i te rurki od klimy.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
U mnie też to jest. Szczególnie jak jest zimno. Wkurza to, bo mam wrażenie, że stukają, urywają się zawory, albo siedzą krasnoludki i walą młoteczkami w cylindry...
Jest to słyszalne w pewnym zakresie obrotów, lub po cofnięciu pedału przyspieszenia.
zaraz zaraz"irytujące, drążniące ucho buczenie,warczenie z przodu po prawej stronie od strony pasażera"----u mnie tak jest jak jade ze swoja żoną buahahahah to by się zgadzało
u mnie było takie buczenie z prawej tylnej strony odczuwalne najbardziej przy dodawaniu gazu.okazało się że winny był żle poprowadzony przewód paliwowy (stukał o podwozie).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum