Nie chce Cię straszyć ale dalej sobie jeździsz z tym "jajem" ? Wiedząc że masz instalację LPG ? Chyba polubiłaś ten zapach
U mnie takie jajo się skończyło elektrozawór poszedł przy butli lpg, w aucie nie dało się siedzieć i na całym osiedlu śmierdziało gazem i ktoś wezwał policję , ja eskortowałem gdzieś na pole auto przez noc by cały gaz się ulotnił z butli .
corrado, nie wiem czy czytałeś uwaznie, ale chyba nie :) pisałam, ze dwa razy się tak stało ;) w jeden dzień, od tamtego czasu ani wcześniej nic się takiego nie dzieje ;) no i głównym moim problemem jest stukanie , jednak jutro jadę odebrać auto i prawdopodobnie dowiem się co to było, oczywiście napiszę ;)
No więc Daćka odebrana od doktora, okazało sie NA SZCZĘŚCIE, że to nic poważnego, osłona pod silnikiem miała popękane śruby, wykrzywiła się i stukała o wydech czy jakoś tak. A no i jeszcze rolka (nie pamiętam teraz gdzie ona się mieściła) była lekko zużyta i tez mogła powodować jakieś hałasy, więc została wymieniona.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Modlishkaaa 2014-02-01, 22:10, w całości zmieniany 1 raz
U mnie zauważyłem dziwne piski powyżej 60 km/h przy ruchach kierownicą zmieniają natężenie jak lekko skręcę kierownicą w lewo to się nasilają, a jak w prawo to zmniejszają. Według mojego odczucia jest to gdzieś pod podwoziem w okolicach skrzyni biegów, ale mogę się mylić siedząc w aucie ciężko rozpoznać skąd dobiega dokładnie pisk. Podejrzewam jakieś łożysko ?.
U mnie kiedyś (jeszcze w Skodzie), a propos smrodu "jajem", działo się tak, gdy poleciał czujnik ładowania i Aku dostawał za dużo prądu i kipiało z akumulatora (taki siarczano jajeczny smrodek). Ujawniało się właśnie podczas odpalania auta i podczas ostrzejszego traktowania pedału gazu.....Najprościej otworzyć maskę i obejrzeć Aku, ewentualnie przy włączanym np. radyjku dodać więcej gazu na postoju, jeżeli radyjko się wyłączy (powinno zadziałać zabezpieczenie radia przed spaleniem) to mogą być problemy z ładowaniem.
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2014-02-10, 10:31, w całości zmieniany 1 raz
Domel, od kiedy byłem świadkiem wybuchu akumulatora natychmiast wyciągam aku gdy tylko zauważę wyższe ładowanie niż 15. Podczas mojego wybuchu maska była zamknięta, bo chciałem "tylko dojechać te 2 kilometry". Jak walnęło.. Strzał w kolektor przy LPG to przy tym nic.
Mnie się zrobił wtedy aku, (cała akcja na wyjeździe- na szczęście mocno stacjonarnym i mało się jeździło autkiem) wręcz okrągły, jak się już sam ogarnąłem co to jest to się turlałem do najbliższego elektryka z włączonym wszystkimi odbiornikami prądu jakie były, prawie, że na obrotach rozruchowych.....Od tamtej pory nigdy nie lekceważę "smrodków" z auta. Wtedy byłem przekonany, że to opryski z pól itd, itd...., a no i jeszcze nie oszczędzam na Aku-wtedy miałem Centre futura (w najlepszej super-hiper opcji, jak na tę pojemność, -myślę , że to był jeden z powodów, że nic nie pie......o) . Mało tego jeszcze mi wymienili aku na gwarancji na nowy . Wiem, że miałem wtedy dużo szczęścia. Dlatego teraz piszę, że taki smród może być też i z aku, aby ostrzec/pomóc innym
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Ostatnio zmieniony przez Domel2250 2014-02-10, 11:21, w całości zmieniany 2 razy
W temacie stuków, puków, skrzypień jestem początkujący :)
Mianowicie niespełna roczny Logan MCV, przy około 18.000 km pojawiło się skrzypienie fotela kierowcy na wybojach i zakrętach. ASO będzie myślało nad tym tematem w ramach gwarancji. Poza tym nic nie stuka, nie świszczy, nie puka (...odpukać...)
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-02-18, 13:41
skrzypiące fotele to przypadłość wielu marek - warto zgłosić, niech smarują, poprawiają, czarują itp. bo choć na bezpieczeństwo jazdy to nie wpływa ale jak wkur.....a
Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.2 16V 75 KM LPG
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 17 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-03-11, 08:08 Delikatne stuki dacia sandero II
A czy jak auto stoi np na światłach, to normalne że słychać stuki delikatne z tylnej części samochodu? Początkowo myślałem że to rzeczy latają po bagażniku ale z pustym bagażnikiem jest to samo. Ktoś mi powiedział że to przelewające się paliwo w baki. Byłoby aż tak słyszalne? Jak uważacie? Miał ktoś podobny problem?
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-03-11, 08:38
delikatne stuki w czasie postoju nie mogą pochodzić od rzeczy latających po bagażniku - chyba,że te rzeczy mają nogi. Jeśli dzieje się to kiedy auto jest jeszcze w ruchu, to przelewającym się poza paliwem (do czego trzeba się przyzwyczaić) można obejrzeć jeszcze ramkę tablicy rejestracyjnej, zamek klapy bagażnika i mocowanie tylnej półki. Czasami rozwiązania przyczyny takich hałasów są dość prozaiczne
Przelewające się paliwo owszem słychać, ale pod postacią "chlupotania" a nie stuków. Sprawdź czy przypadkiem zapiecie od pasa bezpieczeństwa nie dotyka plastikowych elementów kabiny i przy wibracjach na postoju się obija o te plastiki. U mnie dźwięki z tego powodu często słychać.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2014-03-11, 17:35
ewentualnie czy podnośnik i jego korbka, jest dobrze zamocowany i nic się nie przemieszcza
Marka: Dacia
Model: Sandero
Silnik: 1.2 16V 75 KM LPG
Rocznik: 2013
Wersja: Laureate
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 17 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-03-11, 19:04
Wszystkie pasy powpinałem w zaczepy i odgłos nie ustąpił :( faktycznie jeszcze może sprawdzę podnośnik i korbkę, ale nie sądzę żeby to była przyczyna. Podczas postoju nie bardzo jest szansa żeby coś stukało:/
Witam w kwestii stuków puków zauważyłem u siebie w DD 1.5 dci iż przechodzą wibracje od komory silnika w zakresie obrotów 1250 -1350 dając efekt brzęczenia w okolicach zegarów czy u innych też taki objaw występuje.
U mnie ostatnio głośno chodzą siłowniki klapy bagażnika, na przeglądzie zgłoszę co by je dopieścili jakąś mazią .
Domel2250,
Też już mnie wkurzał ten dźwięk, ASO oczywiście nie dało rady ale kilka dni temu pociągnąłem tłoczysko lewego siłownika (bo tylko ten się "skarżył", że musi popracować) białym smarem w "szpreju"- wystarczy cieniutka warstwa aby tylko zwilżyć powierzchnię. Od tego czasu ani razu nie jęknął
Bardziej zdziwiło mnie to, że nie byłem w stanie włożyć kluczyka do zamka w tylnej klapie; kilka minut musiałem się pomęczyć aby klucz w końcu wlazł w zamek i na rozruszanie całości. Podobna sytuacja z zamkami w drzwiach przednich- kluczyk "wljezajet" ale podczas prób obracania odczucie takie, jakby w tych zamkach smaru nigdy nie było. Aż nie chce mi się wierzyć, że myjka ciśnieniowa tak dokładnie jest w stanie go wypłukać... Czyżby?...
Stuk podczas ruszania dochodzący gdzieś z okolic przedniego podwozia. TYLKO przy ruszaniu do przodu i raczej tylko przy suchej pogodzie (jak jest wilgoć nie stuka wcale lub prawie wcale).
Takoż i przy delikatnym kręceniu kierownicą na postoju słychać ten sam stuk (gdzieś w okolicach środkowego położenia kół) ale nieco ciszej i bardzo rzadko.
ASO na tym poległo na razie "Niech pan jeździ i obserwuje jak się nasili to proszę przyjechać". Na razie się nie nasila ale mnie to wkurza.
Mechanik z ASO coś tam gadał o luzie w klockach hamulcowych, że niedługo zdałoby się wymienić. Czy to mogą tak stukać te całe klocki?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum