Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-06, 08:14
Od razu SUV to powodem ma być lekki teren albo szpan?
Znam ludzi co mają inne powody:
1. łatwiej dzieci się ładuje - mniej schylania po pasy do zapięcia
2. łatwiej wsiadać z rozwalonymi kolanami
A lekki teren? Mijam i mijałem taki lekki teren wiele razy, codziennie a prawym pasie - 10cm koleiny, zimą na mniej uczęszczanych ulicach 12cm głębokości ślady w śniegu... i wiele innych. Stąd ostatnio zwracam uwagę na prześwit w aucie. 4x4 u mnie nie jest potrzebne, ale prześwit czasem ma znaczenie.
Lodgy skreśliłem, jak tylko przeczytałem o 12cm prześwitu - ale jak się okazało, to nie do końca tak..
Marka: Skoda / Kia
Model: Rapid / Carens
Silnik: 1.2 TSI / 1.6 GDI
Rocznik: 2013 / 2014 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Sie 2014 Posty: 126 Skąd: Siechnice / Wrocław
Wysłany: 2014-10-06, 09:38
benyo napisał/a:
Czyżby ludzie przestali potrzebować dużej przestrzeni kosztem tego, że mogą autem wjechać w jakiś lekki teren ??
Grapess napisał o zmianie stylu/modelu rodziny/sposobu życia i o szpanie, jako czynnikach powodujących odpływ klientów z vanów w kierunku SUV'ów. Jest w tym dużo prawdy, bo dla rodzin 2+1 i 2+2 van nie jest niezbędnym środkiem transportu. Nie można odmówić racji także Prezesowi, który napisał o bardziej użytkowych powodach (większy prześwit, mniej gimnastykowania się przy wsiadaniu/ładowaniu dzieci do auta).
Ja bym do tego dołożył jeszcze zmianę gustów. Jest dużo prawdy w tym, że auto często "kupuje się oczami", a przecież w tv, magazynach motoryzacyjnych, portalach branżowych od ładnych kilku lat trwa moda na SUV'y i jeszcze młodsza moda na miejskie crossovery. To mniej lub bardziej, ale przenika do świadomości lub podświadomości społecznej. Kształtuje się w głowie obraz auta, które się ogólnie podoba. Sam 5 lat temu nie zwracałem uwagi na SUV'y/miejskie crossovery, a teraz podobają mi się zaraz po autach kombi. I w takiej sytuacji "do bólu rodzinny" van, ze ściętym przodem (chodzi mi o kąt poprowadzenia maski w stosunku do przedniego okna) jest po prostu mniej atrakcyjny wizualnie. Przyznam, że gdyby w przyszłości sytuacja życiowa zmusiła mnie do zakupu vana z 3 rzędami siedzeń, to wybierałbym między Dacią Lodgy Stepway i Chevroletem Orlando, bo podobają mi się właśnie z uwagi na to, że mają normalną, a nie "ściętą" maskę i są chociaż lekko stylizowane na SUV'y. Oczywiście do tego dochodzą ściśle praktyczne walory (szczególnie cena). Orlando musiałbym już szukać używane, ale mam nadzieję, że Lodgy Stepway będzie dostępna.
W wyborze "prześwit" kontra "zużycie paliwa" (bo one są przeciwstawne) zazwyczaj wygrywa to drugie - dlatego tylko niektóre z aktualnych "niby-SUVów" dopiero wróciły do prześwitu, który kiedyś był normalny (kilkanaście cm, a i to czasami tylko opcjonalnie).
Lekki teren? Espace Quadra to rok 1988, toyota previa - 1991... (A dostawczaki przerobione na mini-busy miały 4x4 jeszcze wcześniej).
Zbój napisał/a:
mniej gimnastykowania się przy wsiadaniu/ładowaniu dzieci do auta
Mniej względem zwykłych kombi, ale więcej niż w mini-vanach - w SUVach różnej maści i proweniencji siedzenia wcale nie są wyżej, natomiast zazwyczaj drzwi są jednak węższe i niższe.
Zbój napisał/a:
"do bólu rodzinny" van, ze ściętym przodem
To nie jest wyznacznik "mini-vanowatości" - dwubryłowych modeli jest chyba obecnie nawet więcej niż jednobryłowych. Niestety, bo cierpli na tych praktyczność...
(Duże vany to inna historia).
Zbój napisał/a:
podobają mi się właśnie z uwagi na to, że mają normalną, a nie "ściętą" maskę
Ale tak właściwie to dlaczego? Po co torturować oczy osobną maską, skoro można by mieć elegancką jednobryłową linię? Pionowy grill, płaska maska i pionowa szyba to cecha terenówek - ale wynikająca z praktyczności, żeby polepszyć widoczność i wyczucie krańca maski. Przecież, idąc w drugą stronę, w samochodach sportowych, które uważane są za wyznaczające kanony piękności, chodzi właśnie o możliwe wygładzenie sylwetki.
Chyba dlatego zresztą takie zachwyty wzbudza range rover evoque - dla mnie zupełnie idiotyczne, bo poświęca wszelką praktyczność na rzecz... No nawet nie wyglądu - bo sam z siebie nie jest jakoś piękny - ale dla efektu kontrastu zderzonego w sylwetce. Tymczasem to dupiate auto sportowe, i dupiata terenówka - czyli dupiate auto w ogóle, bo nic nie potrafi, a jedynie wygląda "ciekawie". Tak jak gangrena też wygląda "ciekawiej" niż zdrowa skóra d;
To takie błędne koło - zwykłe auta zostały spłaszczone i wyoblone do granic nieużyteczności (sport wageny, szuting brejki), tak że ciężko się do nich wsiadało i miały mikre bagażniki. Zapanowała więc moda na SUVy, bo są wyższe i większe - a teraz one też zostały "usportowione", czyli znowu spłaszczone i wyoblone, bo tak jest niby "ładniej". Kretyństwo jakieś...
Od razu SUV to powodem ma być lekki teren albo szpan?
A lekki teren? Mijam i mijałem taki lekki teren wiele razy, codziennie a prawym pasie - 10cm koleiny, zimą na mniej uczęszczanych ulicach 12cm głębokości ślady w śniegu... i wiele innych. czasem ma znaczenie.
Nikt tu nie neguje SUVa jako takiego, bo mi też się podobają takie samochody, ale na pewno nie jest to auto rodzinne, jest to po prostu duże auto (chociaż nawet i nie zawsze jest duże). Chociaż nie kupiłbym go z tego powodu, że koleiny mamy na drodze, ale raczej z innych walorów użytkowych lub chociażby fajnego wyglądu Poza tym trzeci użyteczny rząd siedzeń raczej niemożliwy, ale oczywiście grapess już pisał, że dzisiaj są inne potrzeby ze względu na inny model rodziny i tak to niestety jest. Podkreślam "niestety" bo nie wiem kto będzie robił na nasze emerytury, no chyba, że my sami do końca życia Ale wiadomo, każdy ma inne potrzeby, możliwości i wybiera to co mu się podoba.
Prezes napisał/a:
1. łatwiej dzieci się ładuje - mniej schylania po pasy do zapięcia
Może i własnoręczne wsadzanie dzieci jest łatwiejsze, ale samodzielne wsiadanie dzieci do dużego auta to już gorzej, ja nawet w Lodgy cały próg mam obutowiony bo dziecko musi na niego stanąć aby wyskoczyć z auta. 6-latek ledwo sięga drzwi, żeby je zamknąć sobie.
Prezes napisał/a:
2. łatwiej wsiadać z rozwalonymi kolanami
Musisz uważać jak jeździsz na wrotkach
Ostatnio zmieniony przez benyo 2014-10-06, 11:23, w całości zmieniany 1 raz
samodzielne wsiadanie dzieci do dużego auta to już gorzej
Dla mnie łatwiej jest pomóc dziecku wsiąść i potem w wygodnej pozycji je zapinać, niż jak co prawda same wsiada, ale trzeba się potem składać w potrójny paragraf ze scyzorykiem, żeby sięgnąć do środka...
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-06, 12:15
benyo napisał/a:
Poza tym trzeci użyteczny rząd siedzeń raczej niemożliwy
Dlaczego?
Małe Suvy: Sportage, Duster, x3, etc. nie mają miejsca, ale one ledwo 4 metry długości przekraczają. Za to nie palą jak smoki. Większe mają, poczynając od outlandera, przez xc90 i temu podobne przechodząc. Dla każdego coś się znajdzie.
Małe Suvy: Sportage, Duster, x3, etc. nie mają miejsca, ale one ledwo 4 metry długości przekraczają
3 rząd to nie jest wyłącznie kwestia długości auta: espace I był wielkości dustera, a espace II - MCV-ki.
Prezes napisał/a:
Większe mają, poczynając od outlandera, przez xc90 i temu podobne przechodząc. Dla każdego coś się znajdzie.
Niestety, nie znajdzie ): Nawet w wielgachnym nissanie pathfinderze 3 rząd wygląda jak w zafirze family czy reszcie kompaktowych mini-vanów- są to małe i niewygodne pseudo-fotele, których jedyną zaletą jest to, że się chowają w podłodze.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3749 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-06, 13:16
Zapominacie o geometrii - duży rozstaw osi , niezbędny dla trzeciego rzędu to killer dla kąta rampowego - można oczywiście zwiększyć go podnosząc prześwit podłużny ale to z kolei mocno podnosi spalanie i zmniejsza stabilność pojazdu. Także zgniły kompromis musi być.
Wygodne 3 rzędy zapewnia już kabina o długości 3 m (np L + Z3 na tej ilustracji z wymiarami MCV).
Dodatkowy 1 metr wystarcza, żeby zmieścić zwykły silnik, a każdy dodatkowy cm albo jeszcze to ułatwia, albo powiększa bagażnik.
Taką karoserię (między 4 a 4,5 m) da się stabilnie posadowić na rozstawie osi ok 2,5 m. Przy uczciwym prześwicie i dobrej geometrii dostajemy więc 7-osobowe auto wielkości dustera / dokkera - z kątami i dzielnością tego pierwszego i pakownością drugiego.
Ale nawet przywołany już nissan pathfinder, który jest jeszcze większy, kąty ma wciąż przyzwoite: (rampowy - jak duster, przy rozstawie osi lodgy). Jego problemem nie jest bowiem brak miejsca na 3 rząd, tylko poświęcenie wygody siedzenia w nim na rzecz łatwości składania (odwrotnie niż w daciach).
DrOzda napisał/a:
zgniły kompromis musi być
Z tym się oczywiście zgadzam - kwestia jedynie w różnym położeniu punktu kompromisu wedle różnych gustów...
Małe Suvy: Sportage, Duster, x3, etc. nie mają miejsca, ale one ledwo 4 metry długości przekraczają
Czytam tak sobie tą dyskusję, i tak się zastanawiam nad samą klasyfikacją rodzin aut.
Nigdy nie interesowałem się co to SUV ale jakoś od dawna podobają mi się VANy jako auta praktyczne i wygodne.
Tylko dziwi mnie, dlaczego ktoś nazywa vanem samochody takie jak Lodgy, Scenika, C4 Picasso, nie wiem co jeszcze Galaxy czy Sharan'a???
Może mini-vanem albo mikro-vanem.
Van to:
który w środku wygląda tak:
albo
A do tego ma jeszcze taki bagażnik.
\
Natomiast nazwa SUV wywodzi się od amerykańskich aut i na pewno nie chodzi tu o auta małę jak Duster czy Sportage.
dlaczego ktoś nazywa vanem samochody takie jak Lodgy, Scenika, C4 Picasso
Oficjalnie to są "kompaktowe mini-vany" (segment C) - czyli teoretycznie faktycznie należą do rodziny "-vanów", tylko ludzkie lenistwo kusi do skracania wypowiedzi...
Cytat:
nie wiem co jeszcze Galaxy czy Sharan'a???
To są "średnie mini-vany" - czyli oparte na klasie średniej / segment D.
Cytat:
Van to
[obrazek vw transportera]
To jest "van osobowy" - przeróbka z dostawczaka (którego określa samo słówko "van", bez dodatków).
"Duże mini-vany" (np chrysler voyager, toyota sienna itp) są od razu projektowane jako takie i są czymś innym niż powyższe ucywilizowane dostawczaki.
Są jeszcze "małe mini-vany" - to np ford b-max czy c3 picasso , czyli segment B - oraz właśnie "mikro-vany" (: - http://en.wikipedia.org/wiki/Microvan
Wcale - "mini-van" to po prostu kolejny kształt karoserii obok sedana czy coupe, a "SUV" powinien wiązać się ze zmianą dzielności terenowej.
Cytat:
i nie potrzebne
Zależy - jak już jeździsz, to rzeczywiście mało, ale przed zakupem czasami się przydaje, że ktoś już wcześniej skategaryzował czy przetestował dostępną ofertę.
Cytat:
i wprowadza zamieszanie, bo jak pisałeś, ludzi używają błędnie skrótów.
To już wina skracaczy, a nie istnienia danej odmiany nadwozia.
Cytat:
Nie czuje się jeżdżąc Lodgy, że jeżdżę vanem
Bez znaczenia - "koń jaki jest, każdy widzi", a także czym się różni od np porsche 911 czy smarta fortwo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum