Wysłany: 2015-03-15, 16:57 Problem z odpalaniem DD 1,6 16V LPG
Cześć !!!
Od pewnego czasu obserwuję problem z odpalaniem. Jak jest zimny to muszę chwilę go pokręcić. Zapalam bez dodawania gazu, nie chce zapalić dodaję gaz i pali.
Jak jest ciepły to też na tyk nie pali Trzeba z 2-4 s zakręcić.
Mam jeszcze rozszerzoną gwarancję i pytam czy to coś poważnego i jechać do serwisu.
pozdrawiam !!
Jaki masz przebieg z LPG na pokładzie?
W trakcie ostatniej mojej rozmowy z gazownikiem dowiedziałem się, że uszkodzony (zużyty) wtryskiwacz gazu może powodować przedostawanie się nieznacznej ilości LPG do dolotu, co zwykle objawia się problemami przy rozruchu (na benzynie oczywiście). Rzadko zdarza się to w nowej instalacji, ale już po kilkudziesięciu tys. km - możliwe.
Zacząłbym więc od sprawdzenia instalacji. Jeśli masz trochę wprawy w robotach przy silniku, spróbuj może po zaparkowaniu rozłączyć wąż doprowadzający LPG do wtryskiwaczy (np. przy filtrze gazowym - u mnie jest on tuż obok wlotu powietrza, więc świetny dostęp). Wówczas zejdzie odrobina gazu z węża - wyrównają się ciśnienia. Potem załóż i zaciśnij wąż z powrotem. W wężu nie będzie już nadciśnienia gazu, więc ewentualnie niesprawny wtryskiwacz nie puści tej odrobiny LPG podczas postoju auta. Sprawdź rano, jak odpala.
Albo skorzystaj z gwarancji... Jeśli instalacja LPG zamontowana została w ASO lub jest fabryczna, nie mają wyjścia, muszą sobie sami radzić.
z tymi świecami to bez przesady
Ja wymieniłem świece 3 latach i 32 km tyś a aso zaleca co 40 .
Świece z tego co wiem mamy takie same (ja mam fabyczne lpg )
jedno elektrodowe
na rynku można dostać świece z innych firm z większym i mniejszym odstępem oraz wielo elektrodowe
Jednak to wszystko dla benzyniarzy a nie dla LPG , jak ktoś jeździ tylko na benzynie to może sobie wsadzić 3-4 eletrodówki . Do LPG zaleca się właśnie jedno elektrodowe ze zmniejszonym odstępem ze względu na mocniejszą iksre .
Ja może następne świece dam z mniejszym odstępem ale to daleka perspektywa bo pewnie z 2-3 lata
Ja stosuje świece specjalnie do LPG i jest tego efekt .
cenna jest ich taka sama jak zwykłych ok 8 zł sztuka (bosh )
Jest duża różnica przy odpalaniu auta .
Wiem że auto odpala się na benzynie ale zawsze zostaną jakieś resztki z poprzedniego procesu spalania .
Jest też różnica też niskich temperaturach można przełączyć na gaz wcześniej a silnik jest stabilniejszy .
Oryginalnie miałem trój elektrodówki i zmiana na 1 elektrodowe ze zmniejszonym odstępem dała naprawdę pozytywne efekty przy zimnym silniku
Moim zdaniem... nic to nie pomoże. Wywalone 120 zł. Tyle, że wkręcisz i ew. wykręcisz... z powrotem wkręcając stare, zaś nowe zostawisz na zapas.
Spróbuj spuścić ciśnienie z dolotu LPG, jak opisywałem. To nie jest trudne, drogie ani czasochłonne.
Nie wiem jak jest w Dacii ale właśnie jestem po wymianie parownika STAG, którego nieszczelność daje właśnie takie efekty.
Jak sprawdzić? Wyjeździć gaz do końca (lub zakręcić na butli), pojeździć trochę na PB i sprawdzić jak odpala. Jak będzie bez problemów to masz winowajcę na 95%
Na razie nic nie robię Za mały mam przebieg żeby grzebać. Zresztą jak pomyśle, że mam jechać do ASO, czekać godzinami i wysłuchiwać mądrości ekspertów, którzy chcą naciągnąć na co się da to mi się odechciewa.
Auto lepiej pali Zbliża się wiosna powinno być ok.
Na razie nic nie robię Za mały mam przebieg żeby grzebać. Zresztą jak pomyśle, że mam jechać do ASO, czekać godzinami i wysłuchiwać mądrości ekspertów, którzy chcą naciągnąć na co się da to mi się odechciewa.
Auto lepiej pali Zbliża się wiosna powinno być ok.
Sposób na sprawdzenie parownika jest banalny. Podjedź do bele jakiego gazownika to Ci sprawdzą na szybko. Odpina się filtr fazy lotnej i sprawdza czy z rurki wydobywa się gaz.
Ja bym ASO jednak pomęczył bo ewidentnie coś jest nie halo.
Wysłany: 2016-02-26, 09:23 Duster 1.6 16V LPG - Problem z odpalaniem silnika
Witam,
Od jakiegoś czasu mam problem z odpalaniem silnika po nocy zwłaszcza jak jest zimny.
Silnik odpala tylko wtedy jak się doda gazu podczas odpalania.
Jak niedodam gazu, to będzie kręcił praktycznie bez końca......chociaż nie sprawdzałem czy w końcu zaskoczy.
Jak jest ciepły lub jak odpalam go któryś raz w danym dniu to nie ma problemów.
Jak odpali to chodzi równo nic nie faluje, ELM327 +Torque nie wskazuje żadnych błędów.
Przebieg 68000km, świece wymieniane stosunkowo niedawno ok. 60000km.
Dodatkowo wymieniłem jakiś czas temu uszkodzony termostat.
W samochodzie zainstalowana instalacja gazowa, zauważyłem, że jak zostawię go po jeździe na benzynie, to jakby zapalał lepiej, czasem może nawet bez gazu.
Wcześniej na gwarancji występował ten problem, ale bardzo rzadko (raz na kilkaset odpaleń albo jeszcze rzadziej) i serwis przyczynę zrzucał na gaz.
Co to może być za przyczyna? problem z jakimś zaworkiem zwrotnym paliwa? paliwo ucieka z układu? Skorodowane wtryski benzynowe? W większości jeżdzę na LPG, może warto dolać jakiś uszlachetniaczy i pojeździć trochę na benzynie?
Czy może czujnik położenia wału korbowego? Pomóżcie, bo zaczyna mnie już to trochę wkurzać.....
jakiś czas temu były na forum posty dotyczące "kręcenia i nieodpalania" tego silnika. Sam miałem z tym problem zaraz na początku..
Z tego co pamiętam pomagało wgranie nowszego oprogramowania w ASO
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum