Dołączam do klubu niezadowolonych z klimy i olanych przez Renault.
Od nowości zgłaszam to w serwisie, który stara się "coś" naprawić i nic.
Moim zdaniem najgorsze jest znaczne obciążenie silnika przy załączaniu klimy w trakcie przyśpieszania. Połączone jest to z "szarpnięciami". Syczenie i inne też występują.
Ostatnio w trakcie wyprzedzania TIRa załączająca się klimatyzacja całkowicie zatrzymała przyśpieszanie. Nie miałem pojęcia co się dzieje. I o mały włos zaliczyłbym spotkanie z autem jadącym z naprzeciwka.
Niestety jest to system który wpływa na Nasze bezpieczeństwo i to jak widać w znacznym stopniu.
Jestem gotów wyłożyć parę złotych i wspólnymi siłami pozwać Renault, może już czas najwyższy?
chyba nie jechales nigdy matizem z klimą? Mam drugie auto ze stajni toyoty z 1litrowym silnikiem i tam tez taktuje kompresor od nowości. Tez Klima ma ok 400g czynnika i dupy nie urywa. W moim loganie Klima chodzi jednak lepiej, choć zdecydowanie gorzej niż w 20letniej xantii zaraz po dobiciu czynnika. W xanti jest jednak 850g czynnika i taktowanie o wiele zawsze a w upały niemal nie występuje. W daci najwyraźniej przekombinowali z oszczędnością.
Ostatnio zmieniony przez cookie 2015-04-14, 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Dołączam do klubu niezadowolonych z klimy i olanych przez Renault.
Od nowości zgłaszam to w serwisie, który stara się "coś" naprawić i nic.
Moim zdaniem najgorsze jest znaczne obciążenie silnika przy załączaniu klimy w trakcie przyśpieszania. Połączone jest to z "szarpnięciami". Syczenie i inne też występują.
Jestem gotów wyłożyć parę złotych i wspólnymi siłami pozwać Renault, może już czas najwyższy?
Ja nie zauważyłem owego obciążenia silnika i szarpania (czyżbym jednak był szczęściarzem - tracę tylko na komforcie, a nie na bezpieczeństwie?), ale i pozostałe wady dyskwalifikują tę klimę. Chętnie dołączę do jakiejś akcji w sprawie wymiany/naprawy klimatyzacji. Ponieważ zapewniano mnie już długi czas wstecz, ze sprawą się zajmują w centrali, a dotychczas nie ma rozwiązania, uważam, że to jest ściema, a faktycznie nas olewają.
masz diesla z 2razy większym momentem obrotowym od benzyny. Przesiadka z diesla do malolitrazowej benzyny bez turbiny bywa czasem uciążliwa.
Ostatnio zmieniony przez cookie 2015-04-14, 20:47, w całości zmieniany 1 raz
Miałem Fiestę 75KM silnik 1,25. Jeździłem do Czech, Słowacji, Austrii w 4 osoby z bagażami pod nogami, bo w bagażniku się nie mieściło. Auto jechało, klima działała i już. Czuć było obciążenie sprężarki, ale nie takie szarpania i inne bzdety.
Duster mi odpowiada, ale ta klima to pomyłka.
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-14, 21:52
piku napisał/a:
darekG napisał/a:
Dołączam do klubu niezadowolonych z klimy i olanych przez Renault.
Od nowości zgłaszam to w serwisie, który stara się "coś" naprawić i nic.
Moim zdaniem najgorsze jest znaczne obciążenie silnika przy załączaniu klimy w trakcie przyśpieszania. Połączone jest to z "szarpnięciami". Syczenie i inne też występują.
Jestem gotów wyłożyć parę złotych i wspólnymi siłami pozwać Renault, może już czas najwyższy?
Ja nie zauważyłem owego obciążenia silnika i szarpania (czyżbym jednak był szczęściarzem - tracę tylko na komforcie, a nie na bezpieczeństwie?),
Bo w dieslu masz nadwyżkę mocy i momentu w stosunku do benzyniaka, dlatego czujemy to dużo słabiej, o ile w ogóle.
To można dodać jeszcze jeden parametr, który ja zaobserwowałem. Prędkość obrotowa silnika o czym już wcześniej pisałem.
Wyłącza się tak około 2500obr/min.
Tzn. że na każdym biegu w okolicach 2500obr/min się wyłącza? A co jak przekroczysz te 2500 obrotów powiedzmy na 5 biegu? Załączy się ponownie już na stałe, czy będzie włączać i wyłączać się co chwila?
Właśnie tak mi to wygląda, że się wyłącza i załącza powyżej tej prędkości. Dlatego przy prędkościach autostradowych są zmienne warunki i wytrąca się para na wymienniku, która w efekcie zamarza u niektórych osób.
przy prędkościach autostradowych są zmienne warunki i wytrąca się para na wymienniku, która w efekcie zamarza
Marek, zupełnie nie rozumiem, tego wywodu. Podczas jazdy autostradą są właśnie stałe warunki: jedziesz ze stabilną prędkością i w płynnie. Czy chciałeś powiedzieć, że przy obrotach powyżej 2,5 tys. sprężarka przestaje się wyłączać i stąd oblodzenie parownika?
przy prędkościach autostradowych są zmienne warunki i wytrąca się para na wymienniku, która w efekcie zamarza
Marek, zupełnie nie rozumiem, tego wywodu. Podczas jazdy autostradą są właśnie stałe warunki: jedziesz ze stabilną prędkością i w płynnie. Czy chciałeś powiedzieć, że przy obrotach powyżej 2,5 tys. sprężarka przestaje się wyłączać i stąd oblodzenie parownika?
No może faktycznie tak byc ale bez przesady zeby miec stale 2500 nie trzaba autostarada popylac :) i tez takie warunki sie zrobia i to szybko :)
zeby miec stale 2500 nie trzaba autostarada popylac
Oczywiście, u mnie klima się obladza i wyłącza nie tylko na autostradzie, ale podczas dłuższej ciągłej jazdy w trasie, zwykle po 100-130 km. Jednak nie zawsze mam wówczas stale 2,5 tys. obrotów (co było opisywane w innym wątku - przy jakiej prędkości, jakie obroty). Dlatego nie rozumiem, tej idei z obrotami i problemami z klimą.
Czytając ten wątek postanowiłem się przejechać się i zobaczyć jak to jest u mnie. Zatem oczywiście klima włącza się i wyłącza na biegu jałowym, ale obecnie poznaje to praktycznie tylko po lekkiej zmianie obrotów. Diametralnie zmniejszyło się dziwaczne syczenie, które było w zeszłym roku, teraz praktycznie go nie mam (lub nie słyszę). Jeśli chodzi o przyspieszanie i wyłączanie klimy to jednak mam wrażenie, że ona nie wyłącza się przy przyspieszaniu, ona się wyłącza i włącza cyklicznie i czasem to się zbiega z przyspieszaniem. Czasem przyspieszam i nie słychać ani czuć, żeby się klima wyłączyła. Wczoraj parę razy wyprzedzałem i właściwie tylko raz odczułem wyłączenie klimy. Przy czym na drugim biegu i wyższym wentylatora robi to rzadziej.
Co do wydajności klimy, to chłodziła na tyle, że w aucie zrobiło się zimno i musiałem wyłączać manualnie co jakiś czas, ale wiadomo, obecnie na zewnątrz temperatury nie są aż tak wysokie więc to żadna miara. Sprawdzałem dłonią przez prawie cały czas i cały czas chłodziła (nie wiało ciepłym powietrzem).
Pozytywnym aspektem tego wszystkiego jest to, że zaczynamy rozmawiać o klimie, co oznacza, że zbliża się lato
Pozytywnym aspektem tego wszystkiego jest to, że zaczynamy rozmawiać o klimie, co oznacza, że zbliża się lato
Nie wiem, czy to pozytywne, że kolejny rok wraz z wiosną musimy dyskutować o starym problemie, którego firma RP nie potrafi, nie chce rozwiązać. Znam też takich, dla których owo lato to nic pozytywnego - robią się drogie wyjazdy na narty, bo trzeba aż na Antypody
przy prędkościach autostradowych są zmienne warunki i wytrąca się para na wymienniku, która w efekcie zamarza
Marek, zupełnie nie rozumiem, tego wywodu. Podczas jazdy autostradą są właśnie stałe warunki: jedziesz ze stabilną prędkością i w płynnie. Czy chciałeś powiedzieć, że przy obrotach powyżej 2,5 tys. sprężarka przestaje się wyłączać i stąd oblodzenie parownika?
Właśnie są stałe warunki i nie jest tak odczuwalne wyłączenie i włączenie klimy jak podczas przyspieszania/rozpędzania auta. Trzeba się po prostu wsłuchać/wczuć w "pracę sprężarki".
Dla 3000obr/min masz około 100km/h (tak pi razy drzwi) i idzie wyczuć szarpanie "silnikiem". Na początku myślałem, że to nawierzchnia, podmuchy powietrza itd. ale po kilkunastu sprawdzeniach jednak jestem pewien, że to właśnie sprężarka się wyłącza i włącza.
Jak w przypadku odpowiedniego ruszania można sobie jeszcze poradzić z wyłączaniem tak już podczas podróży jest to kłopotliwe. Najgorsze jest to, iż są to prędkości, z którymi się najczęściej podróżuje.
benyo napisał/a:
Czasem przyspieszam i nie słychać ani czuć, żeby się klima wyłączyła. Wczoraj parę razy wyprzedzałem i właściwie tylko raz odczułem wyłączenie klimy.
Głównie chodzi o przyspieszanie ze stopu, a nie podczas jazdy. Przy jeździe po zatłoczonym mieście jest to kłopotliwe, bo się wyłącza ciągle podczas ruszania.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2015-04-15, 09:10, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie są stałe warunki i nie jest tak odczuwalne wyłączenie i włączenie klimy jak podczas przyspieszania/rozpędzania auta. Trzeba się po prostu wsłuchać/wczuć w "pracę sprężarki".Dla 3000obr/min masz około 100km/h (tak pi razy drzwi) i idzie wyczuć szarpanie "silnikiem".
OK. rozumiem - piszesz o silniku benzynowym i problemie braku mocy. Ja tego nie ma w dieslu. Miałem ten problem z benzynowym escorcie 1,6 90 KM, gdzie może nie szarpało, ale czuć było spadek mocy po włączeniu klimy (raz przy włączeniu, a nie szarpania). natomiast w Octavii benzynowej 1,6 102 KM nie czuć spadku mocy (pewnie jest, ale zachodzi to jakoś płynnie), ani szarpania. Zatem w Dacii jest to wada - jakiś błąd w konstrukcji - a nie cecha.
Może jest to za bardzo obrazowo opisywane z tym szarpaniem ale chodzi właśnie o wyczuwalny spadek mocy przy włączaniu sprężarki.
Szarpanie bardziej odnosi się do obciążenia jakie owo załączenie powoduje.
Pozytywnym aspektem tego wszystkiego jest to, że zaczynamy rozmawiać o klimie, co oznacza, że zbliża się lato
Nie wiem, czy to pozytywne, że kolejny rok wraz z wiosną musimy dyskutować o starym problemie, którego firma RP nie potrafi, nie chce rozwiązać. Znam też takich, dla których owo lato to nic pozytywnego - robią się drogie wyjazdy na narty, bo trzeba aż na Antypody
Odezwał się głos prawdziwego Polaka, który nawet w pozytywach negatywy znajdzie
Wszyscy piszecie na forum a kto zrobił cokolwiek w celu zażegnania problemu ?
Ja bym takim autem nie chciał robić . Już mnie dostatecznie "denerwuje " przełączanie lpg które jednak występuje tylko raz na kilkanaście rozruchów silnika
Wszyscy piszecie na forum a kto zrobił cokolwiek w celu zażegnania problemu ?
Ja bym takim autem nie chciał robić . Już mnie dostatecznie "denerwuje " przełączanie lpg które jednak występuje tylko raz na kilkanaście rozruchów silnika
Ja mam zgloszone w ASO chyba ze 3 razy 2 razy cos robili i tyle czekam na Renault/Dacie co dalej ale zero odpowiedzi :( Chyba trza bedzie cos napisac tylko co i jak :(
zgłoszenie to żadna forma aktywności .
Musicie wywrzeć presje na obiekcie waszych roszczeń .
Nie będę tu wymieniał ale każda forma aktywności jest lepsza od żadnej .
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-15, 15:01
Karenzo napisał/a:
Wszyscy piszecie na forum a kto zrobił cokolwiek w celu zażegnania problemu ?
Ja bym takim autem nie chciał robić . Już mnie dostatecznie "denerwuje " przełączanie lpg które jednak występuje tylko raz na kilkanaście rozruchów silnika
Zgłosiłem złe działanie klimy przy długich trasach podczas przeglądu.
I nic - powiedzieli, że nie mogą odbyć kilkusetkilometrowej jazdy próbnej, a bez stwierdzenia problemu nie są w stanie nic zrobić.
Biedny nie jesteś dlaczego nie zamówisz sobie ekspertyzy ?
już samo to pewnie ich zegnie
z dobra ekspertyzą prosta droga do sądu polubownego chyba że się nie zgadza .
Jak nie to sąd konsumencki który z dobrą ekspertyzą masz 90 % szansy wygrania
Oprócz sądów są jeszcze inne formy presji na firmy , choćby najprostszy jak informowanie o tym fakcie jak największej liczby ludzi .
Są też bardziej wyrafinowane metody . To ludzie są siła , za nimi stoi co najwyżej tekst spisany na kartach który nazwali prawem .
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-04-15, 15:13, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-04-15, 15:14
Karenzo napisał/a:
Biedny nie jesteś dlaczego nie zamówisz sobie ekspertyzy ?
Na mój koszt?
Wiesz ile by to wyszło: paliwo na 500 km, 5 godzin pracy biegłego i jeszcze szósta na napisanie opinii?
Obstawiam, że w 2000 by się nie zamknęło, skoro półgodzinna opinia kosztuje 600 zł.
A z gwarancji zwrotu tych kosztów nie uzyskam zapewne.
to zacznij od czegoś co nic cie nie będzie kosztować .
Nagraj filmik .
Zawsze też możesz postawić auto na kobyłki "symulować jadze " pod własnym domem .
Taki film to już konkretny materiał który można pokazywać w internecie bo jak na razie wszystko jest na słowo .
Film jest też dużo przyjemniejszy do przyswojenia do tekstu
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-04-15, 15:20, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum