Prośba o sugestie: rano odpalam Jaszczembia (opel Corsa, 1,3 cdti). Zakrecił, nia załapał. Odpalam ponownie - kręci, ale nie odpala. Zawloklem do mechanika. Odkrecil jakąś zaślpepke na silniku i stwierdza - brak kompresji w całym silniku. Reszta - po rozmontowaniu. Wstępne możliwości: utrata synchronizacji rozrządu (cokolwiek to znaczy) lub coś innego, a co to sie zobaczy po rozmontowaniu. Gdy holowałem, to próbowałem odpalic na holu - myslałem poczatkowo, że to bendiks, bo nie było słychać normalnego odgłosu kreconego silnika. Podczas holu gasły kontrolki "check engine" i kontrolka usterek zgłaszanych przez komputer samochodu. Ani rano, ani później nie było żadnych nietypowych odgłosów, wcześniej działał równo, bez szarpnięć, zapalał bez problemu. Problem powstał zupełnie nagle. Czy macie jakieś sugestie?
Na tyle co się znam to może pęknięty pasek. Tylko cudem, by się tłoki mijały z zaworami. Chyba, że to jest bezkolizyjny i nie słychać stuków tłok o zawór. Czy dobrze kombinuję?
tyle, że to jest łańcuch a nie pasek. Też bym to samo pomyślał gdyby to był pasek.
A idziękuje za przeniesienie. Jakoś tak z rozpedu wkleilem nie tam, gdzie powinno
Ostatnio zmieniony przez ajax 2015-10-06, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2015-10-06, 18:26
taka teoria - luźny łańcuch mógł przeskoczyć na kole zębatym - wystarczy jeden ząb,nie doszło jeszcze do kolizji tłoków z popychaczami (i całe szczęście) ale palił już nie będzie
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2015-10-06, 18:29, w całości zmieniany 2 razy
Marku - 200 000 km. Wg książki do wymiany łańcucha niby jeszcze ok 50 000 km, ale ...
Dar - też o tym myślę
Wiecie jak to jest - zaufanie dobre ale kontrola lepsza, to tak sobie myślę, że jak poczytam opinii to mniejsza szana że klękę przy rachunku
W tych silnikach często rozciągają się łańcuchy rozrządu, ale wcześniej powinno być słychać jak łańcuch hałasuje (wszystkie silnika diesla są kolizyjne).
IMO kolizja zaworów z tłokami zablokowała by silnik i nie kręcił by przy rozruchu. Rozrusznik nie ma takiej mocy jak silnik, który może tłuc tłokami w zawory. Ale może się mylę. Tak, czy siak, powinny być nietypowe odgłosy z silnika przy rozruchu. Co innego przeskok łańcucha bez kolizji - to brzmi bardziej prawdopodobnie.
A może to filtr paliwa się zapchał.
Brak kompresji może też oznaczać poważniejszą usterkę i remont silnika Kolega tak miał w Audi. Blok silnika jest suchy?
Silnik to Fiatowski Multijet.
We Fiatach o dziwo bezawaryjny jednak w Oplach miewa mankamenty.
W mediach można znaleźć informacje o przedwcześnie rozciągającym się łańcuchu rozrządu oraz
"...Użytkownik musi bardzo dbać o utrzymanie prawidłowego poziomu oleju, ponieważ jego niedostatek przekłada się na złą pracę napinacza łańcucha rozrządu. W skrajnych przypadkach rozrząd może nawet przeskoczyć."
Co jak wiadomo skutkuje poważną awarią silnika i ogromnym jak na wartość pojazdu kosztem jego naprawy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Daster 2015-10-07, 20:03, w całości zmieniany 1 raz
wcześniej powinno być słychać jak łańcuch hałasuje
Lajkonik napisał/a:
powinny być nietypowe odgłosy z silnika przy rozruchu
nie było słychać żadnych nietypowych hałasów, brzęczeń, łomotów. Tylko jak już nie działał, to taki "pusty" odgłos kręconego sinika - bez tego klangu z wydechu
wat napisał/a:
może banalne ale paliwa Ci nie brakło czasem
1/2 baku powinno wystarczyć
Lajkonik napisał/a:
Co innego przeskok łańcucha bez kolizji - to brzmi bardziej prawdopodobnie.
obyś miał rację
Lajkonik napisał/a:
A może to filtr paliwa się zapchał.
tylko z jakiego powodu mechanik stwierdzałby brak kompresji?
Lajkonik napisał/a:
Blok silnika jest suchy
bez podnośnika/kanału tylko po zdjęciu osłony - tak, nie widac wycieków. śladów gubienia oleju czy innych płynów także nie było widać
Daster napisał/a:
Co jak wiadomo skutkuję poważną awarią silnika i ogromnym jak na wartość pojazdu kosztem jego naprawy.
Spluń 3 razy przez lewe ramię. Proszę! A olej był wymieniany (przez tego samego mechanika) niespełna 2 miesiące wczesniej
Ostatnio zmieniony przez ajax 2015-10-07, 16:06, w całości zmieniany 3 razy
Spluń 3 razy przez lewe ramię. Proszę! A olej był wymieniany (przez tego samego mechanika) niespełna 2 miesiące wczesniej
Tfu tfu tfu
amen
Kupiłem kiedyś na fali popularności "kopciuchów" Astre G 2.0DTI rocznik 2004. Zrobiła do 2010r 208 kkm i modliłem się aby nie padło mi nic z osprzętu przed jego sprzedażą.
Dlatego teraz odstraszają mnie "nowoczesne" i oszczędne diesle i miałem możliwość przy zamawianiu DD wyboru 1.5 DCI ale wybrałem dla św. spokoju 1.6 16V i raczej nie żałuję tego kroku. Tym bardziej, że obecnie robię zbyt małe przebiegi rocznie aby czerpać oszczędności z diesla.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Daster 2015-10-07, 20:13, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-10-08, 18:51 Re: nagle zdechł
ajax napisał/a:
Odkrecil jakąś zaślpepke na silniku i stwierdza - brak kompresji w całym silniku.
Zmień mechanika, bo ten to chyba jasnowidz, albo szklaną kulę trzyma na zapleczu. Chyba, że to brak "kompresji" paliwa na szynie, albo jakiejś jeszcze innej kompresji. Ale ja nie mam szklanej kuli...
Nigdy przenigdy nie próbuj "odpalać na holu". Narobisz sobie jeszcze więcej kłopotów.
1. Ja bym stawiał na padnięty odbiornik immobilizera, który zdaje się steruje pompa wtryskową.
Podłącz pod kompa i sprawdź wskazania i znajdź w necie możliwe przyczyny tych wskazań.
Nie wiem gdzie ten czujnik jest w Corsie.
2. Czy Corsa ma czujnik zderzeniowy? Średnio rzecz biorąc powinien być gdzieś pod maską w wielkości paczki papierosów z czerwonym przyciskiem. W citroenach (mam) raz się załączył zupełnie bez powodu, objawy stałe, czyli kręci, ale nie odpala, po wciśnięciu auto jak nowe.
3. Czy po przekręceniu kluczyka słychać pod autem cichutki szum oznaczający pracę pompy paliwa?
_________________ Im lepsza terenówka, tym dalej trzeba iść po traktor...
Dziękuję wszystkim za sugestie. Niestety (kol rafal_rx) o tyle nie miał racji że kompresji faktycznie nie było - z powodu przeskoczonego łańcucha rozrządu. Będą wydatki
Ostatnio zmieniony przez ajax 2015-10-12, 19:22, w całości zmieniany 1 raz
Jedyne pocieszenie, że to Dacia. Większość części jest relatywnie tania. Zapytaj się mechanika o taką samą naprawę w przypadku Mercedesa, czy Leksusa, a od razu wydatek będzie mniej bolał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum