Wysłany: 2016-07-28, 11:51 Problem z kierunkowskazami w MCV
Witajcie,
mam bardzo dziwny problem z kierunkowskazami.
Moja Loganka MCV ma przejechane dopiero ok 1500km, dzisiaj po przejechaniu ok 50km zatrzymałem się na małe zakupy, silnik zgasiłem ale kluczyka nie wyjmowałem, rodzinka w aucie oglądała film z dvd zasilanego z zapalniczki. Po uruchomieniu silnika zauważyłem, że nie działają mi kierunkowskazy, ani prawy ani lewy. Początkowo myślałem, że tylko nie wyświetla mi strzałek na desce, ale zatrzymałem się w celu sprawdzenia oświetlenia i nadal nic nie świeci. Włączyłem awaryjne i zapaliły się wszystkie kierunkowskazy oraz strzałki na desce. Zgasiłem silnik, odpaliłem na nowo i znów wszystko działa jak należy.
Czy ktoś miał coś podobnego? W miesięcznym aucie chyba za wcześnie na usterki? Niestety nie mam czasu pojechać do ASO zaraz ruszam w trasę. Napiszcie czy ktoś miał taki problem i jak go rozwiązał.
Przypadkowy wybryk.... zaszwankował chwilowo ECU albo przełącznik. Jak dalej będzie szwankował to do ASO (przecież masz gwarancję - mi wymienili przełącznik po 2 latach, bo nie miałem świateł mijania -styki mi się przepaliły)
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 22 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 639 Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-07-28, 19:07
Miałem to samo dwa razy. Wygląda więc na nowy ficzer w dacii :)
Odpalenie samochodu na szybko w obu przypadkach - bez czekania na wygaśnięcie kontrolek na zegarach. Z tym, że ja tak często odpalam, a migacze ukradło tylko dwa razy. Awaryjnych nie ruszałem wtedy, więc nie wiem czy by działały. Pomogło ponowne odpalenie.
Wysłany: 2016-07-31, 21:51 Brak kierunkowskazów z jednej strony (odp.: błąd UCH)
Witam,
Zwracam się o pomoc .
Nagle ( być może dlatego że przez 4 dni wcześniej jeździłem z przyczepą) nagle zniknęły kierunkowskazy z lewej strony.
Wszystkie pozostałe światła działają.
Przejrzałem bezpieczniki ale wszystkie są sprawne.
Za wszystkie kierunkowskazy odpowiada jeden bezpiecznik - jest sprawny - po jego wyjęciu nie mam totalnie bezpieczników.
Nie uśmiecha mi się jazda kilkuset kilometrów bez możliwości skręcenia w lewo .
Macie jakieś rozwiązanie ( poza wystawianiem ręki przez lewe okno ) ?
W załączniku zdjęcie jak wygląda mój zestaw.
Niestety różni się od tego z kompedium .co prawda z innych modeli
Czyżby laweta?
Spróbuj włączyć awaryjne. Jeżeli działają to manetka (urwany kabelek). Jeżeli nie to pewnie przekaźnik (może się wysunął od wstrząsów). Pomijam przepalenie jakiegoś przewodu.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2016-08-01, 10:19
Marek1603 napisał/a:
Jeżeli nie to pewnie przekaźnik (może się wysunął od wstrząsów). Pomijam przepalenie jakiegoś przewodu.
Nie wiem jak w DD ( przypuszczam, ze tak samo) ale w Lodgy kierunkami steruje UCH, wiec nie ma mozliwosci wysuniecia przekaznika.
jas_pik Jak masz mozliwosc to sprawdz manetke jak pisal Marek 1603 . Jezeli jest ok to zobacz czy wychodzi napiecie z UCH na lewa strone kierunkowzkazow. Jezeli tak to UCH jest ok i trzeba szukac przerwy w obwodzie. Jezeli nie to cos sie ryplo w UCH. Niestety nie posiadam schematow do DD ale mozesz porownac z tymi z lodgy tylko ostroznie bo moze sie roznic. http://www.daciaklub.pl/f...8b9f55679043fb3
Uszkodzoną manetka lub wyłącznik awaryjnych. Żarówki m nadzieję że sprawdziłeś? Tam to idzie przez UCH. Masz moduł do przyczepy? Bo może ścieżkę upaliłeś.
Poza tym czy masz awaryjne z obu stron. To sporo wyjaśni.
Ostatnio zmieniony przez kali 2016-08-01, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
Awaryjne tylko z jednej strony - prawej ( to samo przy zamykaniu/otwieraniu).
Przyczepy jeździły w ciągu ostatnich dwóch lat rózne - najczęściej mały Niewiadów 250b - bez problemu.
Pożyczyłem w Wasbruku dużą przyczepę - przejechała 500 km. Bez problemu.
Wracając w nocy do Warszawy zauważyłem brak tego lewego. Dojechałem korzystając wyłącznie ze skrętów w prawo.
Dzisiaj dojechałem do serwisu Jerozolimskie też korzystając wyłącznie z prawoskrętów ( Puławska wymagałaby jednego lewoskrętu).
A tu zonk elektryk będzie dopiero w czwartek - może zrobią.
Żarówki sprawdzałem z przodu i z tyłu.
Bezpiecznik też - zamieniałem z zapalniczki.
Więc skoro nie masz też awaryjnych a jesteś pewny żarówek to niestety UCH. No chyba że przewód ugnił czy nie kontaktuje. Zawsze możesz dać napięcie z akumulatora do kostki z przodu na kierunek i zobaczysz czy ci się zapali komplet z lewej.
Tysiąc kilometrów dalej bez awarii kierunków, chyba faktycznie jakieś chwilowe ogłupienie komputera, rozmawiałem z moim ASO też nie wiedzą dlaczego tak mogło się zdarzyć. Pozostaje cieszyć się Daćką dalej i obserwować.
No i serwis mnie zaskoczył - nic z powyższych.
1. Komputer nie wykazał żadnego błędu
2. Technik wyjął wszystkie żarówki, przeczyścił styki oraz konektory ( prysnał wd-40)
3. Dogiął blaszki aby mocniej dociskały
4. Dla testu sprawdził i zaczęło działać .
Ale zapisał w uwagach że nie wie co było przyczyną i że jeśli problem się pojawi to będzie samochód musiał pozostać w serwisie
Ciekawe jaki to błąd w Daci pokaże komputer przy braku kierunku. ;) Bo w trochę bardziej zaawansowanych autach to wiem. Stawiam na żarówki dlatego o nie pytałem.
Równie dobrze może być pin na wtyczce.
Nawet jednemu koledze w DD robiliśmy na Zrębicach, bo nie miał jednego stopu.
rysiek223 [Usunięty]
Wysłany: 2016-08-23, 15:41 Zanik kierunkowskazów
Dzisiaj miałem małą ale niezbyt zabawną przygodę niedziałające kierunkowskazy oraz brak ich wyświetlania na zegarach, kompletnie kierunkowskazy nie reagowały. Zatrzymałem się sprawdziłem czy tylko u mnie nie świecą w środku na zegarach ale na zewnątrz również nie działały. Wyłączyłem zapłon pilotem zamknąłem i otwarłem go z powrotem wsiadłem do auta włożyłem kluczyk i wszystko działało już dobrze, na pierwszy rzut oka wyglądało to jakby coś się zawiesiło. Zadzwoniłem do ASO powiedziałem jaka sprawa kazali przyjechać, pojadę zobaczę co wymyślą w sumie takie coś zagraża bezpieczeństwu. Może mieliście podobne doświadczenie?
http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=13577 może i tak jak u mnie?
Ale u mnie wróciły dopiero po wizycie w ASO , po wyjęciu i włożeniu z powrotem wszystkich żarówek i oczyszczeniu styków i oczywiście obecności elektryka z ASO.
Ja sprawdzałem tylko jedną żarówkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum