U mnie tak było, że nawet na postoju zimny silnik długo się nagrzewał, sprawdzałem organoleptyczne dotykając ręką wszystkie gumowe rury do nagrzewnicy i do chłodnicy to wszędzie była jednakowa ciepłota na gumowych rurach, a to tak nie powinno być czyli ŹLE.
Miałem aplikację w srajfonie PISTON i tam sprawdzałem wartość temperatury silnika.
Teraz niżej mała teoria o prawidłowej pracy termostatu.
Zimny silnik najpierw nagrzewa silnik i wewnętrzną nagrzewnicę (mniejsze rury biegnące od silnika do kabiny), a rura do chłodnicy powinna być zimna, bo jest zamknięta przez termostat. Dopiero po osiągnięciu określonej temperatury (w przypadku fabrycznie termostat jest ustawiony na 83 stopnie ciepła) to termostat się otwiera i puszcza płyn do chłodnicy, wtedy rura do chłodnicy się robi wtedy ciepła. Jak temperatura osiągnie blisko 90 stopni lub więcej to wtedy włącza się wentylator chłodnicy. Jak temperatura spadnie do ok. 70 - 80 stopni to termostat zamyka duży obieg czyli do chłodnicy, a płyn krąży w małym obiegu aż do wzrostu temperatury i ponownego otwarcia termostatu i tak dalej w kółko.
Warto wiedzieć o tym, że:
MAŁY OBIEG - tylko silnik z nagrzewnicą
DUŻY OBIEG - silnik z nagrzewnicą i z chłodnicą
Są termostaty o różnych temperaturach otwarcia np. o wartości 89 stopni, ale są przeznaczone dla silników diesla, nie polecam używać właśnie tego termostatu do silników benzynowych (zimą szybciej się nagrzewa, to fajnie, ale latem może być problem nawet w upały - wentylator może się częściej się załączać).
Dlatego lepiej jest wstawić termostat taki jaki był fabrycznie wstawiony.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Jaki problem pomierzyć temperaturę na wężach dużego obiegu.
Jak rośnie przy zimnym silniku to termostat do wymiany.
Tu akurat mi osobiście jest łatwo usterkę zdiagnozować za pomocą kamery termowizyjnej.
No problem jest. Po pierwsze trzeba mieć czym, a po drugie kto w normalnym użytkowaniu w domu ma kamerę termowizyjną.
Tak na poważnie to w 95% jak silnik dłużej się nagrzewa niż wcześniej, jak w moim przypadku to do wymiany termostat.
Mały obieg jest wokół samego silnika i jego bocznikujesz nagrzewnicą więc najszybciej się nagrzewa silnik bez włączonego ogrzewania.
Jeszcze jest szansa na termometr podczerwieni, do badania dziecka, przedmiotów.
A czy przypadkiem termostat nie ma w sumie trzech stanów:
1 - zamknięty
2 - pół otwarty
3 - w pełni otwarty
Tak miałem w Oplu Vectrze, gdzie termostat się otwierał do pełnego i wracał do pół otwartego i jak dobrze pamiętam, to gdzieś wyczytałem, że przy 83 otwiera się w pół obiegu, a dopiero przy 90stopniach się w pełni otwierał. Ale podejrzewam, że 83-90 stopni to otwieranie/zamykane (bezwładność elementu).
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3949 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-14, 10:04
Dokładnie jak napisał Marek1603. Termostaty nie działają "zero-jedynkowo", otwierają i zamykają się płynnie w miarę zmian temperatury.
O termostatach zwykłych i "sterowanych elektrycznie" dość sensownie napisano Tutaj i Tutaj.
Poza tym spory off-topic się tu chyba zrobił...
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2018-02-14, 10:06, w całości zmieniany 1 raz
Twój temat mnie zainspirował i sprawdziłem dzisiaj:
- 5st na zewnątrz, odpalam samochód i jadę 1km. Stanąłem, delikatnie zimny, wąż dolotowy do chłodnicy. Przejechałem kolejne dwa km i sprawdzam wąż gdzieś 30-40 stopni... W aucie grzeje porządnie po 15km.
Więc jadę umawiać się na serwis, a auto niecałe 8000km:/
Tylko żeby ci nie powiedzieli, że działa dobrze bo otwiera i zamyka.
Problem w tym że on jest już na wstępie za dużo uchylony, a co za tym idzie dłużej się grzeje, więcej pali itd.
No ja od początku narzekam, że mi się za długo na gaz przełączał, ale to będę pisał w osobnym wątku. Dziś w ogóle nic nie nagrzał się po 7km jak wiało zimnem przy rozruchu, to i wiało przy wyłączaniu go z dmuchawy.
Nie normalne ale nie wiem czy to nie jest efekt nocowania jakiegoś zwierzątka na jesieni. Może po prostu załatwiało swoją potrzebę, a miejsce jest fajne, bo na osłonie kolektora wydechowego. Aktualnie mam zamontowane takie małe ustrojstwo pipkające bo kostki nie pomagały.
Pierwszy raz mi się to zdarzyło.
Bardziej chodziło mi o pokazanie ile nagaru się zbiera po 30000km. A co dopiero po 60-ciu.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2018-02-26, 15:43, w całości zmieniany 1 raz
Nie normalne ale nie wiem czy to nie jest efekt nocowania jakiegoś zwierzątka na jesieni. Może po prostu załatwiało swoją potrzebę, a miejsce jest fajne, bo na osłonie kolektora wydechowego. Aktualnie mam zamontowane takie małe ustrojstwo pipkające bo kostki nie pomagały.
A gdzie to ustrojstwo można kupić?
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2018-02-27, 09:12
U mnie w innej marce świece po 30 kkm wyglądały o wiele lepiej - wyglądały jakby lekko przykurzone tzn minimalnie kolor inny od nowych. Niby prozaiczna przyczyna ale gdyby korozja była bardziej zaawansowana to nie wiem czy nie byłoby problemów z wykręceniem świecy?
Nie normalne ale nie wiem czy to nie jest efekt nocowania jakiegoś zwierzątka na jesieni. Może po prostu załatwiało swoją potrzebę, a miejsce jest fajne, bo na osłonie kolektora wydechowego. Aktualnie mam zamontowane takie małe ustrojstwo pipkające bo kostki nie pomagały.
Spoko. Podkład jest szary, więc Lodzia nie będzie biała.
No chyba, że Marek zechce uzyskać efekt Deloreana (to ten wóz z "Powrotu do przyszłości") i będzie ścierał dalej. Wypolerowana goła blacha pięknie się błyszczy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum