Jak masz wątpliwości jaki silnik, to przejrzyj 10 stron i zanotuj ile było tematów dotyczących problemów benzyn (wszystkich rodzaji), oraz dieslów. W ciemno stwierdze, że problemy dotyczące diesli, są w mniejszości.
To mój trzeci dCi: 2 nowe i jeden używany. 124000km pierwszy, 13500km drugi, a trzeci kupiony przy 228000km. Brak awarii.
Marka: Kia
Model: Picanto
Silnik: 1
Dołączył: 03 Sie 2018 Posty: 27 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-08-17, 18:33
Ikarusiarz, - od 25 lat jeżdżę służbowymi autami , tylko diesle. Moje auta przejeżdżały po 250kk km bez problemów ( potem szły na sprzedaż) .Może na koniec słychać już było koło dwumasowe, w jednej Octavii poszły 2 wtryski przez zapaskudzone paliwo .......... Ale to wszystko. Rocznie robię od 60kk do 80kk. km . Czyli 2 miliony kilosów zrobiłem dieslami i mimo ich wad nie chcę benzyniaka. Jako że samochód to moje narzędzie pracy i nie mogę sobie pozwolić na utratę prawa jazdy to jeżdżę raczej zgodnie z przepisami. poza tym szybko mi się już nie chce- mój styl jazdy to "chłodny łokieć" , dobra muzyka i bezstresowa jazda . Szybko już było , teraz ma być laitowo . Z drugiej strony przy mojej jeździe auta mi palą w okolicach 4-4,5l./100km , nie przeskoczę mentalne "na stare lata" by auto , prywatne, naraz zaczęło mi palić w okolicach 8-10l/100km benzyny .
Jak masz wątpliwości jaki silnik, to przejrzyj 10 stron i zanotuj ile było tematów dotyczących problemów benzyn (wszystkich rodzaji), oraz dieslów. W ciemno stwierdze, że problemy dotyczące diesli, są w mniejszości.
Coś w tym jest. Aż dziwne, że teoretycznie prosta, wolnossąca benzyna sprawia więcej problemów niż silnik Diesla. Swoją drogą obecny silnik 1.5 dCi to już dopracowana konstrukcja, jeździ w wielu modelach, również dostawczych, gdzie te silniki trzaskają spore przebiegi i nie ma z nimi jakichś wielkich problemów. Druga sprawa to niskie spalanie a trzecia moment obrotowy- 110 KM na papierze wygląda słabo, ale dzięki momentowi da się tym sensownie jeździć. Oczywiście jeśli wprowadzą 1.3 TCe to silnik też pociągnie ładnie, ale w przypadku turbodoładowanych benzyn nie ma co liczyć na tak niskie spalanie jak w Dieslu, a i same naprawy też już do tanich nie należą, bo dochodzi turbo, bywają koła dwumasowe itd.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-08-20, 08:06
micheangelo napisał/a:
a i same naprawy też już do tanich nie należą, bo dochodzi turbo, bywają koła dwumasowe itd.
I będzie jeszcze filtr cząstek stałych. Nie wiem, jaka będzie jego żywotność i częstotliwość wypalania, ale to kolejny element, który skomplikowaniem zbliża benzyny do diesli.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Jak masz wątpliwości jaki silnik, to przejrzyj 10 stron i zanotuj ile było tematów dotyczących problemów benzyn (wszystkich rodzaji), oraz dieslów. W ciemno stwierdze, że problemy dotyczące diesli, są w mniejszości.
Coś w tym jest. Aż dziwne, że teoretycznie prosta, wolnossąca benzyna sprawia więcej problemów niż silnik Diesla. Swoją drogą obecny silnik 1.5 dCi to już dopracowana konstrukcja, jeździ w wielu modelach, również dostawczych, gdzie te silniki trzaskają spore przebiegi i nie ma z nimi jakichś wielkich problemów. Druga sprawa to niskie spalanie a trzecia moment obrotowy- 110 KM na papierze wygląda słabo, ale dzięki momentowi da się tym sensownie jeździć. Oczywiście jeśli wprowadzą 1.3 TCe to silnik też pociągnie ładnie, ale w przypadku turbodoładowanych benzyn nie ma co liczyć na tak niskie spalanie jak w Dieslu, a i same naprawy też już do tanich nie należą, bo dochodzi turbo, bywają koła dwumasowe itd.
No tak , większość postów dotyczy benzyn wolnossących , bo tak po prawdzie to większość aut zakupionych przez forumowiczów ma silniki benzynowe. Dusterki z Dieslem są w bardzo dużej rzadkości. Sprawa druga to taka, że forum rządzi się swoimi prawami, i według mnie wiele tzw. problemów jest wydumanych przez użytkowników. Są np. tacy, że mu auto zgaśnie przy ruszaniu spod świateł i już pisze na forum że coś się dzieje, no bo jak to , żeby auto gasło. To samo jest z jakimś szarpaniem, raz czy dwa się auto zakrztusiło a na forum idzie już fama, że silnik ma wady. Ludzie poczytajcie o innych markach za grube setki tysięcy zł, jakie tam są problemy z autami .
Co do oszczędności to ja nie uważam , że 7-8 litrów benzyny nie jest dużo na takie auto . Zresztą nie każdy robi po 20 kkm miesięcznie żeby mu się DCi opłacało kupować, bo podliczając potem wszystkie koszt czy to utrzymania auta czy serwisowania, to i tak wyjdzie na jedno, ponadto nie dla każdego moment obrotowy jest ważnym kryterium zakupu silnika.
Ostatnio zmieniony przez jammo 2018-08-20, 09:22, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Kia
Model: Picanto
Silnik: 1
Dołączył: 03 Sie 2018 Posty: 27 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-08-20, 09:01
No tak, czyli na forum , generalnie każdym są także ludzie którzy maja problem , jakichś tam , z samochodami.
To podobnie jak w przypadku chorób: zdrowi raczej nie piszą .........................
Co do oszczędności to ja nie uważam , że 7-8 litrów benzyny jest dużo na takie auto . Zresztą nie każdy robi po 20 kkm miesięcznie żeby mu się DCi opłacało kupować, bo podliczając potem wszystkie koszt czy to utrzymania auta czy serwisowania, to i tak wyjdzie na jedno, ponadto nie dla każdego moment obrotowy jest ważnym kryterium zakupu silnika.
Oczywiście, że spalanie nie jest złe, inna sprawa, że dynamiczna jazda czy też jazda w mieście = spory wzrost spalania silnika SCe a mniejszy dCi, ale tak jest w przypadku każdego silnika benzynowego vs Diesel. Do spokojnej jazdy i małych przebiegów SCe jest w zupełności wystarczający. Ja akurat sporo jeżdżę i doceniam moment obrotowy Diesla, ale fakt, nie każdy takowego potrzebuje, jeździłem samochodami z silnikami przy których 1.6 SCe to demon szybkości i dało się jechać.
Co do zgłoszeń awarii na forach, to trudno się z Wami nie zgodzić, że piszą ci, którzy mają problemy z samochodami. Natomiast faktem jest, że na obecną generację 1.5 dCi mało kto narzeka, mechanicy też jakoś nie mówią o pladze jakichś awarii. Podsumowując- dCi można brać, SCe też (dobrze jedynie śledzić czy jest ok czy jest wysyp jakichś awarii), natomiast ja osobiście poczekałbym trochę na sygnały jak sprawuje się 1.3 TCe zanim zdecydowałbym się na ten silnik (pomijam fakt, że nie wiadomo kiedy się pojawi).
Miałem kia cee'd 4 lata, potem kia Venga kolejne 4 lata - żadnych usterek nie doświadczyłem.
Dokładnie tak jest, większość użytkowników jeździ jakimś modelem i jest zadowolona, nie ma z autem najmniejszych problemów a gdzieś trafi się jeden, czy dwa felerne egzemplarze i robią taki szum, jak by cała marka była do kitu . Przykładem na forum może być kolega CAV, który miał problemy ze starszym modelem Dustera a nowego Dustera II skreślił już i zaliczył na jego konto wszystkie wady i usterki starego modelu w momencie kiedy nowego modelu nawet jeszcze nie było w sprzedaży.. Dlatego sam uważam, że nie można odnosić całości do jakichś jednostkowych spraw. Zresztą według mnie, wiele problemów jest nadto wyolbrzymianych. Weźmy taki zawieszający się WYŚWIETLACZ komputera, specjalnie to zaznaczyłem :) Fakt, może jest to jakaś usterka, ale ona po prawdzie nie ma żadnego wpływu na eksploatację samochodu, a nie każdy dodatkowo podczas jazdy ma potrzebę co chwilę sprawdzać na wyświetlaczy zużycie paliwa czy inne pierdoły. Niestety temat jest tak rozbuchany, że wiele osób , które nie mają bladego pojęcia o samochodach odbiera to tak , jakby w Dusterach szwankował sam komputer, przez co autem praktycznie nie dawało się jeździć i groziło to jakimś uszkodzeniem samochodu. No cóż, trzeba sobie zdawać sprawę, że wszystkie nowe i pierwsze egzemplarze każdej marki, są narażone na jakieś niedociągnięcia, których nie da się przewidzieć na etapie projektowania, a które wychodzą dopiero jwk się to mówi w praniu.
Czytam wiele postów również na FB gdzie wypowiadają sie osoby, które nawet w Dusterze czy innej Dacii nie siedziały ale przez takie zasłyszane recenzje wydają opinie jakby byli jakimiś ekspertami. Sam jutro odbieram Dusterka z silnikiem 1.6 SCe 115 , ale ani przez moment się nie obawiam tego silnika i jego rzekomych usterek, jeżeli wyjdą jakieś problemy , to po prostu będą musieli je usunąć , tak jak to jest z tym nowym softem do komputera , który prawdopodobnie wchodzi od wrzesnia. Tak , że spokojnie , nie ma się co pieklić , pozdrawiam.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-08-20, 10:35
jammo napisał/a:
Weźmy taki zawieszający się WYŚWIETLACZ komputera, specjalnie to zaznaczyłem :) Fakt, może jest to jakaś usterka, ale ona po prawdzie nie ma żadnego wpływu na eksploatację samochodu, a nie każdy dodatkowo podczas jazdy ma potrzebę co chwilę sprawdzać na wyświetlaczy zużycie paliwa czy inne pierdoły. Niestety temat jest tak rozbuchany, że wiele osób , które nie mają bladego pojęcia o samochodach odbiera to tak , jakby w Dusterach szwankował sam komputer, przez co autem praktycznie nie dawało się jeździć i groziło to jakimś uszkodzeniem samochodu.
Cóż... Niektórzy nawet chcieli się zebrać w grupę i bawić się w pozwy przeciwko Renault Polska z tego powodu.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-08-20, 11:19
Zapraszam na forum VW Passata. Tam to jest dopiero jazda. Cała masa poważnych usterek, o których producent doskonale wie, ale nic z tym nie robi. Dopiero, jak ktoś zrobi awanturę, to mu po cichu naprawiają na koszt VW Polska.
I to nie są usterki typu zacinający się komp pokazujący spalanie itp. tylko elementy, które mogą spowodować poważny wypadek, jak się zepsuje w najmniej odpowiednim momencie.
To nie jest nawet kwestia Dacii, czy VW, czy innych marek jako producentów. To jest kwestia samego podejścia tychże producentów do klienta i przyznania, że ich produkt ma wadę. Ludzka rzecz, ale w dobie pogoni za niską awaryjnością, statystykami itp. to tak to niestety wygląda.
Toyota też nie jest wyjątkiem. Tylko tam się robi inne manewry, żeby utrzymać tą opinię o "legendarnej trwałości".
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-20, 11:29
Miałem Dustera dCi i mam TCe.
dCi sporo mniej paliwożerny, za to tyrkocze jak do diesel. Na niskich obrotach momentem przyjemnie się jedzie. Po jeździe dCi jak w wolnossącą benzynę wsiadłem, to bałem się w trasę jechać.
TCe więcej pali, ale jest prawie niesłyszalny i nie tyrkocze. Także momentem można jeździć, a można też na obrotach pociągnąć. Przy spokojnej jeździe spalanie akceptowalne, ale i tak wyższe (ok. 1,5 / 2 litry na 100km) niż diesel, przy częstym ruszaniu spalanie jeszcze mocniej wzrasta.
Ja jeżdżę ok. 20 tys. km rocznie, ale wolałem benzynę dla estetyki ucha. Gdybym jeździł 30 tys. km ot już kieszeń kazałaby mi diesle wybrać.
Zapraszam na forum VW Passata. Tam to jest dopiero jazda. Cała masa poważnych usterek, o których producent doskonale wie, ale nic z tym nie robi. Dopiero, jak ktoś zrobi awanturę, to mu po cichu naprawiają na koszt VW Polska.
I to nie są usterki typu zacinający się komp pokazujący spalanie itp. tylko elementy, które mogą spowodować poważny wypadek, jak się zepsuje w najmniej odpowiednim momencie.
To nie jest nawet kwestia Dacii, czy VW, czy innych marek jako producentów. To jest kwestia samego podejścia tychże producentów do klienta i przyznania, że ich produkt ma wadę. Ludzka rzecz, ale w dobie pogoni za niską awaryjnością, statystykami itp. to tak to niestety wygląda.
Toyota też nie jest wyjątkiem. Tylko tam się robi inne manewry, żeby utrzymać tą opinię o "legendarnej trwałości".
Masz w zupełności rację, chociaż według mnie wiele osób kupując Dacię zdaje sobie sprawę z jej niektórych niedoskonałości i wyboru dokonuje całkiem świadomie. Zresztą i tak lepszą opcją jest przełknięcie niedoskonałości nowego auta za które człowiek dał około 60-70 tyś zł, niż borykanie się z problemami samochodu, gdy wydało się na nie np. 90 tyś zł a jeszcze gorzej gdy cena ta wynosi np. 120-150 tyś zł , i krew człowieka zalewa, że wydał tyle kasy głównie w wierze, że będzie ono bezawaryjne, wolne od wad i dzięki temu oszczędzi sobie trochę zdrowia . Życie jednak lubi zaskakiwać i często jak wiadomo, cena nie jest obecnie wyznacznikiem jakości.
Ostatnio zmieniony przez jammo 2018-08-20, 12:50, w całości zmieniany 1 raz
jest niespodziewanie cicho do 100 km/h. (dla porównania na co dzień jeżdżę 12 letnim subaru z wolnossącym silnikiem benzynowym 160 KM)
Subaru z wyciszenia nigdy nie słynęły, więc to zaskoczenie cichością nie dziwi :)
Przy 140 km/h rodzaj silnika już nie ma aż takiego znaczenia, głośniejszy jest szum powietrza i opony, więc hałasem się przy wyborze silnika nie kieruj.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-10-10, 11:01
Dorwałem się do DD2 z silnikiem Blue dCi. Moje odczucia są następujące:
- zupełnie inny dźwięk odpalania/rozrusznika
- silnik wyraźnie cichszy tak wewnątrz, jak i na zewnątrz
- w "niebieskim" komputerze pokładowym brak info ilości czynnika AdBlue w zbiorniku (w Renault Master jest). Jak dorwę się do DD2 z "czarnym" komputerem to sprawdzę czy tam jest info
- wlew paliwa otwierany na wajchę (jak w DD2 z Hands Free)
Poniżej fotki poglądowe wlewu paliwa oraz umiejscowienia zbiornika. Tyle, że niedługo zbiorniki będą montowane w nad kołem zapasowym, co zmniejszy pojemność bagażnika (w tym egzemplarzu z tym umiejscowieniem zbiornika bagażnik był bez zmian jak dla wersji 4x2).
20181010_113037.jpg
Plik ściągnięto 98 raz(y) 128,36 KB
20181010_113005.jpg
Plik ściągnięto 61 raz(y) 147,13 KB
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Hej u mnie klamka zapadła. W maju kończę leasing dokkera i biorę dustera. Kapkę się napaliłem słysząc iż termin realizacji zamówienia to obecnie 5-7 miesięcy i już miałem zamawiać 4*4 1.6 full opcje ale... Przez weekend poczytałem poszukałem i czekam jednak na 1.3 tce. Jak będzie 140/160km będzie bajka. Boję się trochę spalania bo głównie latam z dzieciakami do szkoły i głównie ekspresówką ale uważam że i tak będzie palił mniej niż katowany do odcięcia 1.6 sce.
1.3 kusi momentem obrotowym. Pojeździłem dwa tygodnie serwisowym dokkerem 100km i te parę niutonów robi kurde dobrą robotę, aż ciężko znowu przyzwyczaić się do osiołka MPI
Trwałości i gpfu się nie boję bo plan to 80kkm i papa
Kolega pracuje w ASO i mówił że od stycznia będzie ten 1.3 ale 4*4 dopiero koło czerwca ( może uda się zamówić w lutym a miesiąc czy dwa przeżyje ) póki co salon oficjalnie twierdzi że nic o tym nie wie. Zresztą zdraznic mnie bo zostałem całkowicie olany przez handlowca.
Kilka razy zadawałem pytanie dlaczego nie ma LPG do 1.6, i dlaczego 2*4 było a 4*4 nie skoro jest pełne koło i miejsce na butle się znajdzie ( może za bardzo technicznie szczegółami zacząłem sypać i się przestraszył hehe a) Z łaską w końcu przyznał że to ten nowy 1.6 jest nissana , i... Uciekł sobie w trakcie rozmowy.... nie zwracając uwagi że do niego mówię! Ale mnie podk....
Kolejna kwestia to jazda testowa nie chce 15min , prosiłem o auto na weekend. Przez telefon usłyszeliśmy że dla stałego klienta nie będzie problemu i proszę podjechać umówić szczegóły. A na miejscu ,że... Nie ma takiej opcji. Trzecia wersja kolegi da się załatwić... Poszło w końcu oficjalnie pismo na papierze z prośbą o wyjaśnienie bo robią że mnie idiotę.
Oglądałem na YT testy 1,3 tce w scenicu captur i Mercedesie A200 - silnik robi robotę, przyspieszenie bajka. W captur średnie spalanie z testu 7.2 L. W przyszłym roku zmieniam na DD 1.3 tce.
Dokładnie patrząc na testy na YT nie wygląda to źle. Jakieś tam wstępne opinie użytkowników po pierwszym roku też raczej w porządku. Przeszukałem fora włoskiemu francuskie i jakichś szczególnych narzekań nie znalazłem.
DD 160km była by potworem... Zawieszenie nie ogarnie takiej mocy i będzie pewnie się trzeba pilnować - vmax powyżej 180? Kto to opanuje czy od hamuje hehe ale jak mówi stare chińskie przysłowie mocy nigdy za wiele
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum