Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-09-03, 20:29
Powolny napisał/a:
Rdza jest i to w znacznych rozmiarach, też bardzo dobrze widoczna
No tu rzeczywiście masz rację, ja bym pojechał z reklamacją, mój wydech w 10 letniej Dacii MCV wygląda znacznie lepiej. Rzeczywiście Ci jakąś kaszanę wcisnęli, albo w transporcie urwali i dali jakiś nieoryginalny wydech.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-09-03, 21:31
Powolny napisał/a:
Pokazowy model - brak.
Model w salonie - upaćkany, jak mój.
Wygląda to na maskowanie rdzy, z którą samochody wyjeżdżają już chyba z fabryki.
Każde auto od spodu dotknięte tą dolegliwością.
Każdy Duster jest upaćkany od spodu. Jedyne różnice są takie, że w fabryce raz paćkają tak, że nie widać poza podwoziem, a raz tak, że zachodzi troszkę na zderzak od spodu.
Nie ma żadnego maskowania rdzy. Auta nie wyjeżdżają z rdzą z fabryki. Oglądałem już setki Dusterów (DD1 i DD2) od spodu i żaden nie miał rdzy. Nie są aż tak upaćkane, żeby rdzy się nie dało zauważyć.
Powolny napisał/a:
Drzwi kierowcy - myślałem, że to moje tylko trzeba nogą dopychać, żeby zamknąć, ale się myliłem.
Salonowy model tak samo, a na oko widać, że jakaś wyższa wersja - nie było żadnego info.
Popatrzyłem na inne modele - tam dopiero... nie wiem, czy się cieszyć z tego powodu, czy...
U mnie nic nie trzeba nogą dopychać. Nowe auto, to i uszczelki sztywniejsze. Co się dziwić, że trzeba odrobinkę większą siłę przyłożyć do zamknięcia drzwi? Z resztą w DD2 i tak jest lepiej, niż w Lodgy. Tam trzeba nieco mocniej pchnąć.
Powolny napisał/a:
No i jedno, co jakoś nie mogę zrozumieć.
Dlaczego salon Dacii, jest tak, jakby na uboczu?
Wstydliwe dziecko dla Renaulta?
Przyznam, że się nie dziwię, że trafiłem do salonu Renaulta.
Dziś też bym tam wszedł, zamiast do Dacii.
Tam trafiają bywalcy, albo zagubieni na placu.
Do Renaulta wchodzi się normalnie, a do Dacii, przez szlaban, parking, drugi sort (używki) i gdzieś tam Dacia.
Ktoś zna uzasadnienie takiego jakby wstydliwego prezentowania tej marki?
Jak się kupuje auto w dziadowskiej firmie, to tak jest. Pojeździj po innych salonach Renault/Dacia. Nigdzie nie jest na uboczu, nie wchodzi się od zaplecza, przez szlaban, używki itp. Kwestia usytuowania salonu tam gdzie kupiłeś. Marki Dacia Renault na pewno się nie wstydzi. Auta się bardzo dobrze sprzedają.
I jeszcze a propo rdzy. Mój wydech (tzn. nie mój, a mojego Dustera) jest wolny od rdzy na całej długości. Podwozie upaćkane jest umiarkowanie i nigdzie nie widać korozji. Fakt... widziałem Dustera, który miał lekki rdzawy nalot (ale nalot, a nie regularną rdzę) na końcowym tłumiku na jego dnie. I tyle. Może stał w jakimś nietypowym miejscu i woda nie dawała rady wyparować. Jak więcej jeździsz, to nie masz problemu z korozją, bo woda z tłumika zdąży wyparować od temperatury.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-09-03, 22:04
Powolny - powiedz mi, jak to z Tobą jest, że zawsze widzisz i słyszysz co innego, niż inni? Jedni Ci mówią, że Dusterów jeździ bardzo dużo - Ty, że prawie ich nie widujesz. Jedni Ci mówią, że nie widzą korozji u siebie - Ty, że praktycznie we wszystkich widziałeś poważną korozję.
I inne takie.
Kurczę... znam kilkaset osób z różnych salonów Renault/Dacia, bywałem w bardzo wielu. I nigdzie nie widziałem, żeby salon Dacii był umiejscowiony w takim miejscu, żeby dało się odnieść wrażenie, że firma się go wstydzi. O Decarze nie wspominam, bo to jakby zupełnie inna bajka.
Oglądałem setki rocznych Dusterów i żaden nie miał poważnego problemu z korozją podwozia. Bardzo wiele aut różnych marek ma po nawet kilku miesiącach ślady korozji na wahaczach i innych elementach. Jednak poza wrażeniem wizualnym nie stanowi to żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa i konstrukcji auta. Chyba zbyt mało aut miałeś/widziałeś w swoim życiu skoro nie zdajesz sobie z tego sprawy.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Dacia
Model: Duster 2 / VW Polo
Silnik: 1.6 SCe / 1.2
Rocznik: 2018 / 2002 Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Maj 2018 Posty: 236 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-09-04, 05:51
Powolny,
"Czy to już nie jest dyskryminacja, podział na:
1) na biednych i bogatych? "
Powiem ci Powolny że pierd... takie farmazony że aż się czytać nie chce. Nie wiem gdzie trafiłeś kupić swój samochód, ale w Gdańsku na Miałkim Szlaku Salon Dacii zlokalizowany jest po tym samym dachem co Renault i BMW (ten sam dealer) i motocykle BMW.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-09-04, 11:09
Rdza na rurze wydechowej pojawia się niemal natychmiast, u mnie na odcinku między ostatnim a przedostatnim wydechem była chyba już w momencie odbioru auta, po 4 latach kiedy go sprzedałem , rura nadal była w podobnym stanie, nie przerdzewiała ani nie było dziur. Tłumiki były nadal w dobrej kondycji. Sądzę, że to taka uroda tego elementu, który jest z marnej stali. Ważniejsze są te druciane wieszaki, na których siedzą gumy. One potrafią skorodować w miejscu spawu i z czasem odpadać, co może skończyć się nieciekawie, jeśli w czasie jazdy wydech spotka się z jezdnią, więc warto mając auto na podnośniku pooglądać prewencyjnie ich kondycję. Rdza jest też praktycznie od razu na bębnach i niektórych elementach tylnego zawieszenia. Nie ma to większego wpływu na bezpieczeństwo jazdy - przynajmniej w pierwszych latach eksploatacji. Inna sprawa, jak będą wyglądać podłużnice czy wahacze po 10 latach. Można oczywiście za parę setek zakonserwować spód jakąś masą bitumiczną. Pojazdowi na pewno to nie zaszkodzi.
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2018-09-04, 11:19, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2018-09-05, 21:28
Bardzo dziwne, że rzadko spotykasz Dustery w tak wielkim mieście jak Warszawa.
Ja tam w tak małym miasteczku jak Racibórz widuje ich bardzo wiele i jest już nawet kilka egzemplarzy nowego Dustera.
A najlepsze jest to, że w moim bloku są już 3 Dacie - 2 Sandero i jeden MCV. Wszystkie kupione w salonie... w przeciągu dwóch lat po mnie
Będąc ostatnio też w Niemczech i Szwajcarii widuje się Dacie dość często.
Mnie też po 3 latach nie podoba się wiele niedoróbek w tym samochodzie, ale najważniejsze, że do tej pory jest bezawaryjny a jak były jakieś usterki to zostały zrobione na gwarancji.
A prestiż to ma się w głowie a nie w portfelu czy garażu.
_________________ enjoy the silence
Ostatnio zmieniony przez gregorisan 2018-09-05, 21:29, w całości zmieniany 1 raz
Podziele sie bo ktos ostatnio nazekal na to, a i na przyszlosc bedzie.
Otoz od jakiegos czasu wentylator nawiewu w kabinie zaczal buczec, warczec, dostal wibracji ktore niosly sie na deske i kierownice. Jakiez to irytujace.
Przyczyna byly liscie w wentylatorze ktore utkwily pomiedzy lopatkami wirnika. Dostaly sie tam bo filtr przeciwpylkowy jakis geniusz zaprojektowal za dmuchawa a nie przed nia.
I tu uwaga jest patent na wyjecie ich bez rozbierania. Trzeba miec tylko duzo cierpliwosci, i byc gibkim.
Potrzeba tez odkurzacz, do weza tasma trzeba przykleic szczelnie wezyk gumowy o malej srednicy tak aby sie zmiescil do dmuchawy. Przyda sie tez sztywny i cienki drut z haczykiem na koncu.
Dmuchawe (wirnik) widac gdy wlaczymy zaplon i wlaczymy obieg powietrza wewnetrzny. Teraz trzeba zanurkowac glowa miedzy plastiki a pedaly i gdzies za radiem bedzie widac wybrzuszona kratke a za nia kawalek dmuchawy.
Jesli nie wlaczysz obiegu wewnetrznego powietrza za kratka bedzie zamknieta klapa ktora uniemozliwi dostep do dmuchawy.
Teraz pokrecajac dmuchawa (wlaczajac i wylaczajac nawiew pokretlem) obracamy wirnik az bedziemy widziec ciala obce, potem ciach odkurzaczem wessac. A jak oporna sztuka to drutem sobie pomoc. Uwaga czasem liscie sa po zewnetrznej stronie dmuchawy i ledwo je widac. Trzeba go utrafic i wciagnac drutem.
Ten kto bedzie to robil bedzie przeklinal. Ale satysfakcja kiedy wentylator przestanie buczec to wynagrodzi.
Aha no i potem ramiona bola :P
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-09-07, 10:02
Znowu za wentylatorem? Czyli znów trzeba kupić filtr na podszybie, albo siateczkę założyć.
Do DD1 mieli taki w ASO za mniej niż 30 pln, ale nikt tego nie reklamował za bardzo.
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2018-09-07, 10:03, w całości zmieniany 1 raz
Przepraszam, mam nadzieję, że nie do mnie pijesz ale masz chyba faktycznie jakiś problem albo nie przeczytałeś tego
Pilnujemy pewnego poziomu na forum i jak na razie się to udaje. Mam nadzieję, że ciebie i innych przez ciebie, nie będzie trzeba przywoływać do porządku.
Mnie w sierpniu to dopadło i pisałem o tym w innym wątku.
Miało prawie dojść w serwisie do demontażu wentylatora, podejrzewałem uszkodzenie łożyska wiatraka, ale po wyciągnieciu filtra i przedmuchaniu sprężonym powietrzem, na gumową wycieraczkę wypadły winowajczynie buczenia i warczenia: liście i sosnowe igły.
Wprawdzie mechanik z serwisu upierał się, że filtr jest przed wiatrakiem, a nie zanim, ale mnie wychodzi tak jak wam.
Ciekawe czy w serwisie wciąż można kupić tę siatkę na wloty powietrza na podszybiu?
Takim czymś gęstym i smolistym poprawiali newralgiczne zakamarki podwozia przed wydaniem auta
Moim zdaniem, masz rację.
Dziś, kiedy spr. czy nie wisi komp, schyliłem się, żeby bliżej się temu przyjrzeć.
Ale z kolana, to tak, jakby...
Niemniej, wygląda to tak, jak piszesz.
Rdza jest i to w znacznych rozmiarach, też bardzo dobrze widoczna (foto)
Nie wiem kolego Powolny , skąd tyś wydarł to swoje auto, że masz z nim same problemy, ale ciężko mi uwierzyć w to wszystko o czym tu opisujesz. Auto nowe ma wyglądać jak nowe i z góry i od spodu. Z ciekawości po twoich rewelacjach, postanowiłem sprawdzić jak po miesiącu użytkowania i przejechaniu blisko 1000 km, wygląda spód mojego Dusterka. Czy jest faktycznie tak spaćkany jakimiś mazidłami jak piszesz, no i jak z tą wszechobecną według ciebie rdzą. Poważnie się przestraszyłem po twoich rewelacjach i postanowiłem sprawdzić, czy czasem nie odpada mi już wydech. I oto popatrz co ukazało się moim oczom zerknij na fotki jak byś nie wierzył
Jak widać, spód wygląda tak jak powinien w nowym aucie i ja tu bynajmniej nie zauważam żadnej rdzy, więc nie gadaj głupot, że auta już z fabryki wyjeżdzają zardzewiałe. Z tego co wiem, Dustery pod względem zabezpieczeń antykorozyjnych są wysoko oceniane tak jak i sposób który stosują do zabezpieczeń czyli katoforeza + ocynk najbardziej narażonych podzespołów na korozję.
20180907_171753.jpg
Plik ściągnięto 96 raz(y) 53,56 KB
20180907_171744.jpg
Plik ściągnięto 82 raz(y) 77,97 KB
20180907_171649.jpg
Plik ściągnięto 94 raz(y) 78,27 KB
20180907_171632.jpg
Plik ściągnięto 68 raz(y) 62,33 KB
20180907_171624.jpg
Plik ściągnięto 64 raz(y) 81,99 KB
Ostatnio zmieniony przez jammo 2018-09-07, 17:31, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Nowy Duster
Silnik: 1.6 SCe
Rocznik: 2018
Dołączył: 04 Maj 2018 Posty: 17 Skąd: Wwa
Wysłany: 2018-09-10, 20:52
Ponad 6,5 tys. przejechane i coraz więcej zaczyna trzeszczeć :< Raz - plastikowe elementy wejść na zagłówki, trzeszczą przy jeździe (rezonują) z metalowymi prętami zagłówka.
Kolejna kwestia to okolice gniazda pasów bezpieczeństwa, coś tam ostatnio zaczęło mi trzeszczeć/skrzypieć. To chyba siedzenie podczas nacisku na bok przez gniazdo pasów (na zakrętach).
Przy wrzucaniu każdego biegu słychać taki klik gdzieś pod meszkiem.
Też tak macie?
Da się z tym żyć, ale może znaleźliście sposoby albo aso? Generalnie samochód śmiga bardzo dobrze, zadowolony.
Ostatnio zmieniony przez milosh 2018-09-10, 20:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-09-19, 16:54
Powolny napisał/a:
Zatem, tylko na tym przykładzie widać, chociaż to ocena i porównanie jednego egz., ale ewidentnie odbiegającego estetyką/jakością wykonania zabezpieczenia podwozia, od mojego egz. - polskiego egz.
Fabryka nie różnicuje tego, na jaki rynek idą auta. Przynajmniej ta w Mioveni. Bardzo dużo Dusterów na rynek polski jedzie do Niemiec, czy Francji, jako reeksport i nigdy nie słyszałem żadnego biadolenia odnośnie gorszego wykonania, zapaćkania czymś, próby ukrycia czegoś, czy tym bardziej żywej korozji (bo rdzawy nalot na elementach zawieszenia w aucie które ma nawet tylko kilka miesięcy nie jest niczym dziwnym, ani groźnym - dotyczy wielu, nawet "lepszych" marek aut).
A jeśli napotkałeś osłony pod podwoziem, to pod silnikiem Dustery mają standardowo (przynajmniej z początku produkcji), a pod skrzynią biegów, pod bakiem paliwa itp. są na życzenie klienta.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Odnośnie rdzy.
W tym tygodniu zmieniłem opony w swoim dusterze. W serwisie wulkanizacyjnym, gdy samochód wisiał na łapach, przyjrzałem się z ciekawości elementom zwykle zasłoniętymi kołami. Nie pochyliłem się pod nadwozie, aby zobaczyć podłogę i wydech. Trochę teraz żałuję. Po zdjęciu aulufelg na przedniej osi skorodowane mam obie śruby główne z zawleczkami i osłony piast kół. Zwykle jest ona zasłonięta plastikową zaślepką z logiem dacii. Skorodowany są całe elementy przed tarczami hamulcowymi, które stykają się z alufelgą gdzie wchodzi pięć śrub mocujących. Skorodowany jest też taki solidny porowaty stalowy element łączący koło z wahaczem.
Z tyłu na bębnach, o dziwo element w który wkręca się śruby mocujące felgi są chyba oksydowane, bo były bez korozji. Za to skorodowany był tylny gruby, chyba drążek reakcyjny wielowahacza. Zwykle takie elementy jak drążki są pomalowane czarną farbą albo oksydowane, spotykałem się z tym w innych wcześniej posiadanych pojazdach, tutaj widać było, że nic nie jest pomalowane, ani oksydowane.
Niby nie panikuję, ale się dziwię samochód kupiłem w czerwcu z tzw stocku. Duster pewnie stał na powietrzu te sześć, siedem miesięcy. Mamy suche lato, a ja raz, może dwa dni jeździłem w pełnym deszczu. Z tą rdzą na tych elementach jest coś na rzeczy. Ciekaw jak wygląda to u Was?
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2018-09-20, 09:21
Naprawdę nie rozumiem kwestii tej korozji. Mój Duster 13 września skończył 5 miesięcy (od daty produkcji), dziś sobie pod niego zajrzałem i poza oczywistym syfem z dróg i ulic widok jest raczej nie korozyjny:
20180920_095257.jpg
Plik ściągnięto 48 raz(y) 233,41 KB
20180920_095252.jpg
Plik ściągnięto 43 raz(y) 244,29 KB
20180920_095142.jpg
Plik ściągnięto 38 raz(y) 223,01 KB
20180920_095129.jpg
Plik ściągnięto 45 raz(y) 220,99 KB
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-09-20, 09:46
Pewnie kupili tzw. wersje przedprodukcyjne ( a kol. Powolny to chyba prototyp) więc mają różne problemy - jak to w takich wersjach - trudno, jak ktoś musi mieć pierwszy najnowszy model to ma.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2018-09-20, 09:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum