Problem jest takiej natury że coś brzęczy z okolic deski rozdzielczej przy schowku lub prawych drzwi, nawet dość głośno gdy się jedzie po niewielkich nierównościach.
U mnie źródłem "brzęczenia z prawej strony" był... panel przycisku otwierania szyby w drzwiach.
Teraz sukces: hałasowanie tylnego zawieszenia. Nie zgodziłem się na twierdzenie serwisu, że auto tej klasy tak ma, bo jak wyjechałem z salony, to auto "tak nie miało". Wymiana tylnych amortyzatorów - chyba pomogło. Nie trzepie jak w wozie drabiniastym.
Porażki: skrzypi pedał sprzęgła. Jak dla mnie to tłoczek pompy sprzęgła. Serwis dwa razy już "przesmarował", kilometr po wyjeździe z serwisu skrzypiało jak przed wizytą. ]]]]]]]]] Dziwny dźwięk wydobywa się z okolic tunelu między kierowcą i pasażerem w momencie popuszczania gazu lub na wybojach - nie znam sie, ale tak jakby coś między skrzynią biegu a lewarkiem, wędzidełka czy co? Takie jakby tykanie blaszek. W serwisie niby sprawdzali mocowanie osłon termicznych od spodu, ale to nie to, nadal "tyka". Może ktoś coś?
Odnośnie tego jak to nazwales wedzidelka. Wejdz pod auto, odegnij lekko osłonę termiczną i wsun między linki biegów a podłogę kawalek gumy, gabki. Ja podlozylem oslone od rur co. Od tamtej pory nie grzechocze.
U mnie też zaczął skrzypieć po jakiś 3 latach od zakupu. Trochę gimnastyki z przesmarowaniem osi pedału sprzęgła i od tamtej pory cisza (czyli już ok 6 lat spokoju).
Coś puka jakby skrzypi na nierówności ach, ale z takim pustym dźwiękiem jakby obijaly się o siebie puste pojemnik plastkowe, dźwięki dochodzą jakby spod deski rozdzielczej albo maski i nasilają się ze wzrostem temperatury pow. 27 st. C.
Sprawdziłeś łączniki stabilizatorów? U mnie fabryczny sypnął się po ok 1 roku i też mi coś pukało, trudno powiedzieć skąd. Po wymianie miałem ładne kilka lat spokoju, ale ten fabryczny musiał być felerny.
Będę to obczajał w weekend, choć dziś jak temp. spadła to już nic nie słychać, widocznie coś rozszerza się pod wpływem temperatury i wtedy hałasuje.
A zagłówek pasażera też daje o sobie znać, muszę do niego zajrzeć.
_________________ Browar domowy Mariampol
Ostatnio zmieniony przez Obywatel MK 2019-06-27, 14:45, w całości zmieniany 1 raz
Odnośnie skrzypienia fotelu kierowcy - po zgłoszeniu w serwisie wymienili mi bazę/podstawę czy jak tam. Nadal skrzypiało ))) Zgodnie ze wskazówkami przesmarowałem sprężyny pod gąbką siedziska, ale moim zdaniem to nie to wydawało ten upierdliwy dźwięk. Bardziej ten wspornik siedziska z prawej strony, zwłaszcza mocowanie gniazda pasa bezpieczeństwa. Po zaaplikowaniu - przestałooooo skrzypieć......... Przynajmniej na razie.
U mnie od jakiegoś czasu już coraz większe pojedyncze stuki przy skrecaniu w prawo ( stuk z lewej strony ). Macałem koncowke drążka ale nie czuję większych luzów .
Auto miało przegląd na początku lipca i nic nie znaleziono w zawieszeniu .
Jest to pojedynczy stuk , który też przy delikatnym pokonywaniu zakrętu się nie pojawia.
Łaczniki stabilizatora z gumami wymieniałem ze 2-3 miesiące temu chyba maju.
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1963 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-08-04, 08:12
U mnie w lodgy cały czas jadać nawet po w miarę prostej nawierzchni słyszę takie dziwne dźwięki jakby pracowała roleta bagażnika na swoich mocowaniach ale niestety to nie ona. Te dźwięki to ani stuki ani puki taki dziwny do opisania. Zastanawiam się czy to nie odzywają się u mnie tylne amortyzatory o których, już kilkakrotnie słyszałem na naszym forum. Auto mam na przedłożonej gwarancji więc we wrześniu i tak muszę w ASO pojawić sie na wymianie świec zapłonowych wiec zgłoszę i ten problem, zobaczymy co powiedzą ale cos czuje że TTTM
Marka: Dacia
Model: Journey
Silnik: 1,2 TCe
Rocznik: 2025 Pomógł: 10 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 815 Skąd: ŚLĄSK
Wysłany: 2019-08-04, 08:21
corrado napisał/a:
U mnie od jakiegoś czasu już coraz większe pojedyncze stuki przy skrecaniu w prawo ( stuk z lewej strony ). Macałem koncowke drążka ale nie czuję większych luzów .
Auto miało przegląd na początku lipca i nic nie znaleziono w zawieszeniu .
Jest to pojedynczy stuk , który też przy delikatnym pokonywaniu zakrętu się nie pojawia.
Łaczniki stabilizatora z gumami wymieniałem ze 2-3 miesiące temu chyba maju.
Sprawdź mocowanie (wieszaki) rury wydechowej. Miałem to samo - dźwięk tylko przy zakrętach - okazało się, że na spawie urwał się wieszak i delikatnie uderzał w rurę wydechową w okolicy 2 tłumika.
Sprawdź mocowanie (wieszaki) rury wydechowej. Miałem to samo - dźwięk tylko przy zakrętach - okazało się, że na spawie urwał się wieszak i delikatnie uderzał w rurę wydechową w okolicy 2 tłumika.
Łożyska amortyzatorów ew. błoto w mc personie i brak podkładki pomiędzy mc personem a sprężyną może powodować pojedynczy stuk przypominający zgrzyt metalu o metal. Druga rzecz to źle skręcony mc person lub poluzowana nakrętka na amortyzatorze. Może i to coś innego ale warto sprawdzić.
pokrecilem kierownica lewo-prawo przez otwarte okno, trzymajac druga reka za gniazdo mcpersona pod maska i tam czulem lekkie pukanie, ale tak jakby sie skads przenosilo, z dolu ....
a pozniej za koncowke drazka kierowniczego i tam nie bylo luzu ale za to odbijal sie jakby lekki luz od sworznia wahacza tzn jakby tam pukalo albo w kole ( czyli jakby moze lozysko kola ), pozniej wezme lomika i sprobuje cos popodwazac sworzen ale nie mam dobrego podnosnika zeby na tyle podniosl przod zeby kolo bylo przykrecone i nie tarlo o ziemie , ale sprobuje cos znalezc na podkladke
Jeżeli jest luz od łożyska, to nawet bez podnoszenia koła można go wyczuć szarpiąc na górną część koła. Przy takim szarpaniu nie powinien być wyczuwany żaden luz, więc jak cokolwiek drgnie, to wtedy można przejść do podnoszenia i na luzie zakręcić kołem, tak żeby samo się obracało. Jeżeli to łożysko, to słychać będzie dość głośny szum podczas obracania się koła. A jak koło nie będzie chciało się swobodnie kręcić, to rozbieraj i czyść zacisk hamulca. Zablokowany klocek też może dawać rożne efekty dźwiękowe.
Robiłem tak oczywiście- szarpałem gora dol za kolo nie było luzu , przynajmniej nie czulem , ale to na obciążonym kole.
Poza tym w czasie jazdy koło nic nie szumi .
Cichutko, oprócz oczywiście stuknięcia na zakrętach. Już prawie jestem pewien , że to sworzeń wahacza … Niestety nie miałem jakoś wczoraj podkładki pod podnośnik, więc sprawdzenie łomikiem musi się odwlec w czasie.
mi w sandaczu podobne dzwięki wydawały wytłuczone gumy na amortyzatorach, z zewnątrz tylko troche wieksza szczelina w komorze sinika miedzy deklem amora a kielichem, po wymianie tych odboi miałem z powrotem cisze, teraz w dusterku tez sie zaczyna pojawiac
Kurla przyznam się szczerze , ze z łomikiem na sworzniu luzu nie widziałem i nie czulem a przynajmniej nie było tego stuku co w kabinie na zakrętach . Luzy na tulejach wahacza sa takie bardzo male - akceptowalne .
Chyba wymienie wszystko po kolei , czyli wahacz kompletnie z nowymi tulejami i sworzniem, no i lozysko i poduchę amortyzatora, nie koniecznie w tej kolejności .
Chyba , ze może to jednak koncowka drazka ? w pewnym tylko miejscu ma luz ? Choc ja tez pare miesięcy temu rozpinałem i było ok.
SKP byly kolejki w pt i sob - nie chcialo mi sie jezdzic i szukac innych . w sobote sam pomacalem jeszcze raz i tak :
- przegub lewy pyka przy jezdzie w kolko ( mocniejszej ) i czasem nawet lewo-prawo jak sie kreci na podniesionym kole ,
- prawa koncowka drazka luz i pyka uklad kierowniczy ( rok temu koncowki drazkow wymieniane na delphi )
- podejrzewam jeszcze lacznik stabilizatora z lewej strony ale to moze jak wymienial bede przegub to go obmacam.
Kurła bedziecie sie smiac, ale jeszcze cos puka z lewej strony przy skrecie w prawo.
Rzadziej i jest ciszej i przyjemniej - po wymianie przegubu lewego i koncowki drazka - ale jeszcze mi puka czasem. Przegub juz nie puka oczywiscie przy jezdzie w kolko np na placyku.
Trza podjechac na szarpaki . Moze cos znajda.
Ale tak podejrzewam teraz, ze czy moze to byc poduszka lewa - skrzyni biegow ??
Auto mi szarpie dosyc wyczuwalnie przy dodawaniu i odejmowaniu gazu jak jade .
Autko ma wiecej troszke mocy od jakiegos czasui wlasnie od jakiegos czasu sie nasililo to szarpniecie . Dolna lapa jest nowa trzymajaca silnik do sanek. Ta przy rozrzadzie ma rok lub dwa, cos kolo tego .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum