Ja przy takim profilu korzystania z auta nie kupowałbym dustera. Owszem to wygodne auto, nawet na trasy, ale tak jak napisał GRL dużo lepszym rozwiązaniem byłby jakiś kompakt. Zwłaszcza, że autor wątku pisze, że połowa trasy do pracy to autostrada. Duster nie jest autem zbyt wygodnym na autostradę (dużo lepiej czułem się na autostradzie w 18-letniej fabii). Czasem można pojechać, ale tak w dzień w dzień.
Duster najlepiej sprawdza się na lokalnych drogach, do 100 km/h. U mnie gdzie na codzień maksymalna prędkość jaką rozwinę to 70 km/h, a moje trasy to przede wszystkim dziurawe drogi gminne i powiatowe to auto się sprawdza doskonale. No ale na pewno nie wybrałbym tego auta na zwykłe dojazdy w takiej odległości. Wiadomo, każdy sam decyduje, ale wg mnie spalanie (nieważne jaki silinik) i średnie właściwości przy wysokich prędkościach dyskwalifikują to auto.
Ja przy takim profilu korzystania z auta nie kupowałbym dustera. Owszem to wygodne auto, nawet na trasy, ale tak jak napisał GRL dużo lepszym rozwiązaniem byłby jakiś kompakt. Zwłaszcza, że autor wątku pisze, że połowa trasy do pracy to autostrada. Duster nie jest autem zbyt wygodnym na autostradę
Prawda -- Dusterem da się pojechać po autostradzie, ale gdybym miał w planach regularną jazdę i to na takim dystansie, byłbym raczej nieszczęśliwy.
Ja to mam zawsze pod górkę . Też jeżdżę Mercedesem, ale na zbiorniku (ok. 100 l) nie zrobiłem nigdy więcej jak 6500 km
Atego 1222 2010 palił Ad Blue troszkę więcej, teraz mam 1323 2015 i pali AdBlue tyle ile pisałem.
Fakt, że 84 km/h przelotowa i na powrocie zawsze pusto.
Co do zamarzania Ad Blue. Jedynym samochodem który miał z tym problem, to Actros. Reszta bez problemu. No ale wtedy były mrozy -21.
W Citroenie zbiornik jest ogrzewany. Instrukcja mówi, że należy wóz przepchać do garażu... aby się rozgrzał, ale mówi też, że poniżej -21 trzeba odczekać na jałowym biegu 4 minuty.
Jedynym samochodem który miał z tym problem, to Actros.
Od 15 lat jeżdżę Actrosami. Nigdy nie miałem problemu z AdBlue. Teraz jeżdżę mp4 1948 i to chyba najlepszy model jakim jeździłem. Ale żeby nie robić zamieszania, więc na temat. Dziwią mnie obawy niektórych forumowiczów co do używania AdBlue w zimie, jakieś teorie że tylko ogrzewany garaż. Ciężarówka (tzw. TIR) nie zajeżdża co wieczór do garażu i nie jeździ tylko do ciepłych krajów. Myślę że w autach osobowych też jest to rozwiązane w sposób który pozwala eksploatować auto także w zimie, bez obawy że pewnego poranka zamiast AdBlue bedziemy mieli lody na patyku .
_________________ Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Ostatnio zmieniony przez Hiszpan_JS 2020-01-03, 17:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2020-01-03, 23:00
Jako ponad 9 letni użytkownik Dustera całkowicie zgadzam się ze nie jest to samochód na codzienne jazdy po autostradach. Oczywiście da się, nawet byliśmy nim kilka razy w Austrii na nartach a raz pod Marsylią latem ale od kiedy mamy Zafirę nie jestem chętny nawet na krótkie trasy autostradą. Lepiej kupić kompakt lub np. Clio kombi - przy takim samym silniku spali Ci o co najmniej półtora litra mniej na autostradzie niż Duster który ma jak to SUV aerodynamikę cegły - przy większych prędkościach powstaje wir w baku, jest głośny i niestabilny przy bocznym wietrze. Nadaje się najlepiej na dziurawe drogi gminne lub jeszcze lepiej na takie jak na zdjęciach - to moje prawie codzienne drogi i nie zamieniłbym Dustera na żaden inny.
IMG_20200103_143142.jpg
Plik ściągnięto 26 raz(y) 108,75 KB
IMG_20200103_143933.jpg
Plik ściągnięto 18 raz(y) 140,05 KB
IMG_20200103_142831.jpg
Plik ściągnięto 18 raz(y) 66,47 KB
IMG_20200103_150712.jpg
Plik ściągnięto 20 raz(y) 162,15 KB
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2020-01-03, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Jedynym samochodem który miał z tym problem, to Actros.
Od 15 lat jeżdżę Actrosami. Nigdy nie miałem problemu z AdBlue. Teraz jeżdżę mp4 1948 i to chyba najlepszy model jakim jeździłem. Ale żeby nie robić zamieszania, więc na temat. Dziwią mnie obawy niektórych forumowiczów co do używania AdBlue w zimie, jakieś teorie że tylko ogrzewany garaż. Ciężarówka (tzw. TIR) nie zajeżdża co wieczór do garażu i nie jeździ tylko do ciepłych krajów. Myślę że w autach osobowych też jest to rozwiązane w sposób który pozwala eksploatować auto także w zimie, bez obawy że pewnego poranka zamiast AdBlue bedziemy mieli lody na patyku .
Ad blue zamarza przy -11,
W ciężarówkach są instalacje ogrzewające zbiornik ad blue. Natomiast przy temp -15 sterownik ad blue wyłącza całkowicie system definitywnie z przyczyn wiadomych. I w ten sposób euro6 staje się w pełni legalne bez uwagi na tlenki azoty które nie są redukowane.
Podobnie jest za pewne w osobówkach. Acz kolwiek ilość NOX zalezy głównie od obciążenia silnika.
Ad blue zamarza przy -11. W ciężarówkach są instalacje ogrzewające zbiornik ad blue. Natomiast przy temp -15 sterownik ad blue wyłącza całkowicie system definitywnie z przyczyn wiadomych. I w ten sposób euro6 staje się w pełni legalne bez uwagi na tlenki azoty które nie są redukowane.
Doskonale zdaję sobie z tego sprawę.
Hiszpan_JS napisał/a:
Myślę że w autach osobowych też jest to rozwiązane w sposób który pozwala eksploatować auto także w zimie, bez obawy że pewnego poranka zamiast AdBlue bedziemy mieli lody na patyku .
kochlet1 napisał/a:
Podobnie jest za pewne w osobówkach.
No przecież napisaliśmy to samo, tylko innymi słowami
_________________ Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
Jako ponad 9 letni użytkownik Dustera całkowicie zgadzam się ze nie jest to samochód na codzienne jazdy po autostradach. Oczywiście da się, nawet byliśmy nim kilka razy w Austrii na nartach a raz pod Marsylią latem ale od kiedy mamy Zafirę nie jestem chętny nawet na krótkie trasy autostradą. Lepiej kupić kompakt lub np. Clio kombi - przy takim samym silniku spali Ci o co najmniej półtora litra mniej na autostradzie niż Duster który ma jak to SUV aerodynamikę cegły - przy większych prędkościach powstaje wir w baku, jest głośny i niestabilny przy bocznym wietrze. Nadaje się najlepiej na dziurawe drogi gminne lub jeszcze lepiej na takie jak na zdjęciach - to moje prawie codzienne drogi i nie zamieniłbym Dustera na żaden inny.
Mam dokładnie takie same odczucia. Ja na autostradę jadę raz na 3 miesiące. Nie zrozumcie mnie źle. To jest auto bardzo wygodne, nawet w trasy. Ale tak do prędkości 110-120 km/h. Potem czuję się trochę niepewnie.
Ale na takie drogi jak piszesz - idealne. U mnie asfalt przeplatany dziurami plus dużo szutrowych dziurawych dróg. Dusterem nie przejmuję się, nie obijam niczego. Po prostu jadę. Spadł śnieg wczoraj i pamiętam ten moment rok temu, gdy fabię musiałem co chwilę odkopywać. A teraz po prostu jadę :) #lovemyduster
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2020-01-07, 18:57
No to ja powiem swoje:
Pojeździłem troszkę 1.3 TCe 150 KM i d..y nie urywa. To co się rzuca w oczy to zdecydowanie szybsza reakcja na gaz, lepszy zryw itp. w porównaniu do 1.5 dCi. Jednak 1.3 ma specyficzną charakterystykę - ładnie reaguje na gaz, szybko odchodzi, ale potem nie dzieje się już nic więcej. Czyli nie przyspiesza coraz lepiej i lepiej jak na benzynę przystało. Pod tym względem stary 1.2 TCe przedstawia się lepiej. Ma nieco gorszy zryw, ale dynamiki mu przybywa wraz ze wzrostem obrotów.
Od 20 miesięcy użytkuję 1.5 dCi kupiony częściowo dlatego, że to była jedyna opcja z EDC, a częściowo dlatego, że w tamtym czasie dość często jeździłem do Łodzi, Kutna, Wrocławia itp. Jakiś czas temu nie dość, że rozstałem się z RRG, to i przestałem jeździć w dalsze trasy. Użytkowanie Dustera z dieslem spadło więc do częstotliwości, przy której bardziej opłacało się kupić dobry rower, niż auto z klekotem pod maską.
Jednak od prawie miesiąca znów robię trochę dłuższe przebiegi, niż kiedyś (około 100 km dziennie) i znowu widzę zalety diesla. Z racji tego, że 90% dystansu to autostrada A2 i obwodnica Warszawy (różne S-ki), to jazda może nie jest jakaś mega ekonomiczna, ale spalanie oscyluje w granicach 5,7-5,9 l./100 km.
Czyli cieszę się, że jednak kupiłem diesla.
Do tego, jak tu już zostało napisane - w tym silniku naprawdę już nie ma się do czego przyczepić. Jest to tak dojrzała konstrukcja, jak tylko się da. Jeden z najdłużej wciąż produkowanych obecnie silników na rynku.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum