Wysłany: 2020-04-19, 19:19 zapłon się nie wyłącza (Sandero)
Witam.
Pojawił się następujący problem po dłuższym niejeżdżeniu: przy włączonych światłach po wyjęciu kluczyka zapłon się nie wyłącza - silnik dalej pracuje. Dopiero wyłączenie świateł gasi silnik. Włączenie świateł bez kluczyka uruchamia elektrykę - zapalają się kontrolki podobnie jak po przekręceniu kluczyka.
Może ktoś miał coś podobnego?
Ostatnio zmieniony przez tomekz 2020-04-19, 19:49, w całości zmieniany 1 raz
Z grzebania, to w grudniu wymieniałem przełącznik zespolony lewy i jakieś 2 tygodnie temu wymieniałem obie żarówki podświetlania konsoli centralnej. Jedak po tych operacjach wszystko było OK.
Kolejna obserwacja: po przekręceniu kluczyka włączają się pozycyjne - wygląda mi na jakieś zwarcie, tylko z tego, co byłem w stanie obejrzeć, to nic podejrzanego w zasięgu wzroku nie zauważyłem.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1796 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-04-19, 20:19
No to coś grubo namieszane. Odpiąć przełącznik i sprawdzić jak się wtedy zachowuje. Stare Sandero i Logmy miały też problemy z stacyjką, ale objawiało sie to raczej zacinaniem i problemem z przekręceniem kluczyka.
Można też sprawdzić jak wygląda skrzynka bezpieczników czy jej nie zalało- mało prawdopodobne, ale sprawdzić można.
Przełącznik zespolony do testu założyłem stary/oryginalny (pękał w nim przewód od klaksonu) i zachowanie takie samo.
Bezpieczniki i przekaźniki wyglądają ok. Światła wszystkie działają normalnie.
To jeszcze powiedz, jak do tego doszedłeś?
Albo jak taka mała żarówka w tym akurat miejscu, narobiła tyle zamieszania.
Oj, trochę zajęło: najpierw demontaż obu przełączników zespolonych (chciałem przy okazji dobrać się do stacyjki) - objawy nie minęły. Potem dotarcie do kostki od stacyjki - dalej nic. Po raz kolejny sprawdzenie bezpieczników - tym razem zauważyłem, że problem jest z jedną stroną (są 2 bezpieczniki od oświetlenia postojowego). Wypięcie kostek od wszystkich świateł (przód/tył) i dalej nic. Na koniec stwierdziłem, że trzeba sprawdzić to, co było ostatnio robione (podświetlenie konsoli środkowej w tym żarówka w przycisku) i po odłączeniu kostek od konsoli środkowej znalazłem przyczynę.
Taka informacja: zaraz po wymianie wszystko działało ok, dopiero przejażdżka po wertepach zrobiła bałagan - dodam tutaj, że trzeba uważać na druciki od żarówki w przycisku, bo są owinięte na zaczepy tego pomarańczowego plastiku, co jest wewnątrz przycisku - mi jeden z zaczepów się naruszył i gdzieś musiał drucik od żarówki po wstrząsach na wertepach dotknąć blaszki od przycisku.
Przyciski nowe już przyszły - to tak na przyszłość, żeby się już nie bawić w wymianę żaróweczek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum