Czy i u Was słychać cichy "gwizd" z pompy wspomagania ? Zauważyłem to od razu przy odbiorze auta w salonie , ale odpowiedziano mi, że ten typ tak ma. Na dowód odpalono mi innego Logana i faktycznie było tak samo. U Was jest podobnie - myślałem, że to jakaś usterka i nieprawidłowośc
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-10-03, 21:33
Ale o jaki gwizd chodzi ?
Bo ja też coś takiego zauważyłem : taki gwizd albo raczej świergot. Nie jest to głośne wręcz ciche.
ZAuważyłem że występuje tylko przy obrotach od 1000 do 2000 na biegu np. 3.
Ale na luzie też słychać lekko przy lekkim przygazowaniu, w szczególności gdy obroty zaczynają spadać to wtedy lekko taki gwizd slychac.
Na innych biegach też słychać taki lekki gwizd. Martwię się trochę tym. Mam nadzieje że to nic poważnego.
Też mam klimę.
Pracę pompy słychać wyraźnie po odpaleniu silnika, a jej dźwięk jest niezmienny dopóki nie zacznie się kręcić kierownicą (zmienia się wtedy trochę intensywność tego dźwięku). Jak koledzy piszą, dotyczy to tylko diesli i podobno z klimatyzacją (ja mam i to i to, więc tylko potwierdzam występowanie tego dźwięku).
Odnośnie innych dźwięków - poszukaj (raczej posłuchaj), może u Ciebie to co u mnie - u mnie gwiżdże tłumik przy ok. 2000 - 2500 obrotów.
Ja znalazłem w ten sposób, że żona robiła przegazówki i w końcu doszedłem skąd dochodzi gwizd. W ASO nie widzą problemu, ja też.
Ostatnio zmieniony przez wox 2008-10-03, 22:00, w całości zmieniany 4 razy
Ale o jaki gwizd chodzi ?
Bo ja też coś takiego zauważyłem : taki gwizd albo raczej świergot. Nie jest to głośne wręcz ciche.
Zaważyłem że występuje tylko przy obrotach od 1000 do 2000 na biegu np. 3. (...)
Ale na luzie też słychać lekko przy lekkim przygazowaniu, w szczególności gdy obroty zaczynają spadać to wtedy lekko taki gwizd slychac.
To raczej ma związek z obrotami w okolicach 1700...2000 1/min. Dla porządku, nie ma to zwiazku z klimatyzacją bo rzeczonej w autku nie posiadam.
I też nie wiem co to jest. dobiega tak bardziej z prawej strony kierowcy
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-10-03, 22:01
Ja po odpaleniu auta słyszę tylko ciszę. Gwizd słyszę później tak właśnie 1700 do 2100 obrotów.
Dokładnie z prawej strony i raczej z przody też to słyszę.
Nawet ten gwizd podchodzi pod bulgotanie - taki lekki świergot (ale raczej zapowietrzone nic nie jest.)
W swoim starym Uno taki głos podchodził mi ze skrzyni biegów, ale dopiero jak lekko nacisnąłem na sprzęgło.
A w Dacii bez znaczenia czy sprzęgło wciśnięte lekko czy nie.
Na razie się tym jeszcze nie martwię. Ale poobserwuje to.
Szczerze mówiąc, nie wiem. Zacząłem zwracać na to uwagę jakiś rok temu, jak się w moich okolicach poprawił stan dróg (mniejszy hałas od strony kół)
Poza tym opis się zgadza.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-10-03, 22:56
No tak, jak ja włączę radio to też nic nie słyszę :)
Może silnik musi się dotrzeć. Zobaczymy po jakiś 3000 kilometrów.
Do ASO nawet nie jadę bo te "barany" i tak nic nie wymyślą a wręcz na pewno coś więcej jeszcze zepsują. Także poczekamy :) Jak ma się coś zepuś to się zepsuje a jak nie to nie będę się tym martwić na zapas. Skoro u was też coś gwiżdże to olewam to.
Marka: Dacia
Model: Logan Sedan
Silnik: 1,5 dci 85
Rocznik: 2008
Wersja: Prestige Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 41 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-04, 09:24
Czołem koledzy
Ja to tez potwierdzam.
Na początku myslałem, ze jest coś nie tak, i jak byłem na oględzinach po 10 000 km zgłosiłem kontrole poziomu płynu w pompie od wspomagania i dostałem nastepująca informację:
Wspomaganie jest elektrohydrauliczne - silnik elektryczny wymusza pracę pompy Isuzu non stop a przy skręcaniu dodatkowo otwierają się i przymykają zaworki, którymi ciecz płynie do odpowiedniego kanału połączonego z mechanizmem zamieniajacym ruch obrotowy koła kierownicy w ruch postepowy i przesuwa koła w prawo lub w lwewo. Przy neutralnym położeniu koła kierownicy pompa pompuje płyn w obiegu zamknietym. Z tego wynika szum przy neutrwalnym ułozeniu kół do jazdy na wprost i zdecydowanie wieksze syczenie przy próbie skrętu kół w prawo lub w lewo. Jest niesłyszalny w zasadzie podczas jazdy w kabinie.
U mnie pompa nie piszczy. Nie mam klimy i w takich wersjach inaczej jest rozwiązane wspomaganie. Testowałem przed zakupem tą samą wersję diesla z klimą i tam irytująco piszczało, a owszem.
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
Marka: Renault
Model: Clio Grandtour
Silnik: 1.2 75 KM (D4F)
Rocznik: 2010 Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 174 Skąd: Lubin
Wysłany: 2008-10-04, 12:06
Ogólnie różnego rodzaju "odgłosami" jestem dość mile zaskoczony. Mam nadzieję tylko że to się jakoś drastycznie nie pogorszy w krótkich czasie. Przesiadłem się do MCV z Forda Fusion i jest lepiej z wyciszeniem, do tego są dużo wygodniejsze (większe ?) fotele.
Marka: Renault
Model: Clio Grandtour
Silnik: 1.2 75 KM (D4F)
Rocznik: 2010 Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 174 Skąd: Lubin
Wysłany: 2008-10-04, 12:54
Miałem benzyniaka 1.4, generalnie w fusionach jest słabe wyciszenie, do tego wysoka i kanciasta buda, stąd też szum powietrza przy prędkościach powyżej 90 km był dość znaczny. Tutaj jak na moje ucho jest lepiej.
Wysłany: 2008-12-24, 23:25 Ważna informacja nt. układu wspomagania
Dzisiaj dokonałem małego odkrycia nt. dziwnych odgłosów dochodzących z okolic pompy wspomagania.
Sprawdźcie, proszę poziom płynu w układzie wspomagania.
U mnie po prawie 4 latach osiągnął poziom nieco wyższy niż minimum (nb. zbiorniczek nigdy nie był napełniony do poziomu "max"). Szum wywoływany jest na skutek zjawiska kawitacji ("zimnego" wrzenia) na łopatkach pompy (głowiłem się: "skad ja go znam" ). Ta wynika z kolei z zbyt niskiego cisnienia po stronie ssącej łopatek. To prowadzi do erozji łopatek pompy. Dolanie płynu do poziomu "max-na gorąco" załatwiło problem gwizd zniknął.
BTW: Byłem dzisiaj ostatnim interesantem serwisu "Zodiac" w RZ.
wżery_kawitacyjne_small.jpg nie wiem jak wyglada uszkodzony wirnik w pompie wspomagania, ale na piaście turbiny Kaplana wyglada to tak (materiał stal nierdzewna)
Kurcze u mnie spadl juz nawet ponizej minimum! ciekawe ze na przegladzie nikt na to niezwracał uwagi!! w sobote jade z pretensjami ale u mnie na razie pompa nie chalasujd
A po co mają sprawdzać i ręce sobie brudzić odkręcaniem, zakurzonego korka. u mnie na przeglądzie nie zauważyli wycieku z czujnika wspomagania, który był widoczny gołym okiem po podniesieniu maski, to myślisz, że u innych będą zaglądać ile płynu jest we wspomaganiu.
Jak u mnie nie zauważyli zarzyganej obudowy pod silnikiem, to nasuwa się tylko jedna odpowiedź, nikt nawet maski nie podniósł na przeglądzie, bo po co, w końcu to był tylko przegląd serwisowy, który polegał na oględzinach wzrokowych, jak usłyszałem w serwisie.
No to okukali go wzrokiem, czyli popatrzyli sobie na auto i oddali je.
I na razie szafa gra. Tzn. nie gra bo pompa nie śpiewa. Wczoraj zrobiliśmy 735 km i... nic nie gwiżdże. Czyli to było to.
A z tego co Koledzy piszą, wynika wniosek, że przed przeglądem wykonywanym przez ASO czy inny warsztat, trzeba wykazać rewolucyjną czujność i... samemu zrobić przegląd
a nie mial kolega gdzies wycieku ? no bo cos z tym plynem musialo sie stac? ja dzis aso nie odwiedzilem - troche spraw mialem na glowie - moze w poniedzialek..
a po przejechaniu tych 700km poziom plynu w zbiorniczku nie spada?
Może paruje ?
To samo pytanie zadali w zodiacu, sami ogladali i ...nic
Ale zaraz luknę
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-12-28, 13:17
piotrres napisał/a:
Kratylos napisał/a:
a nie mial kolega gdzies wycieku ? no bo cos z tym plynem musialo sie stac? ja dzis aso nie odwiedzilem - troche spraw mialem na glowie - moze w poniedzialek..
a po przejechaniu tych 700km poziom plynu w zbiorniczku nie spada?
Może paruje ?
To samo pytanie zadali w zodiacu, sami ogladali i ...nic
Ale zaraz luknę
Nawet sam korek od zbiorniczka wyrównawczego płyny wsmpogania ma w środku małą dziurkę którędy może parować płyn.
U mnie jak odebrałem nowe auto płynu było powyżej MAX ale po paru kilometrach tą właśnie dziurką nadwyżka ponad MAX wyleciała sobie - korek był cały mokry i teraz poziom płynu jest trochę poniżej MAX.
Jednak nie ulega wątpliwości że tą dziurką w korku może płyn sobie powoli parować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum