Jak miałem ustawione na tablecie wycieraczki automatyczne, to czujnik deszczy działał jak chciał i jak kręciłem na manetce, aby coś przyspieszyć, albo opóźnić, to nie widziałem żadnej różnicy - dalej to działało jak chciało, żyło swoim życiem. Ale jak wyłaczyłem na tablecie "auto", to wtedy super ręcznie dało się regulować opóźnienie. Najdłuższe opóźnienie 10-sekund, najmniejsze 2 sekundy. Tak na oko, bo nie mierzyłem, ale na oko tak to wygląda.
Szczeliny w okolicy deski rozdzielczej, ona jest złożona w poziomie i tamtędy wpływa powietrze jak jedziemy.
Jak miałem ustawione na tablecie wycieraczki automatyczne, to czujnik deszczy działał jak chciał i jak kręciłem na manetce, aby coś przyspieszyć, albo opóźnić, to nie widziałem żadnej różnicy
Przecież na tym właśnie polega istota automatyczności tej funkcji...
TaK, może ja coś niejasno napisałem. Miałem włączone automatyczne wycieraczki w tablecie i pokrętło na manetce nie działałało jeśli chodzi o prędkość wycierania - one sobie same dozowały kiedy wycierać. Próbowałem rozkminić jak to robiły, ale robiły to dość chaotycznie - żyły sobie własnym życiem, nie wycierały jakbym sobie tego życzył. Dopiero jak wyłączyłem automat w tablecie działa to świetnie, czyli 2 sekundy albo około 10 sekund albo dwie wartości pomiędzy.
Ogólnie to pierdoła, nie ma znaczenia. Zastanawiam się na czym polega w Dacii rozpoznawanie deszczu i jego intensywności.
Dobra, zrobiłem tym Bigsterem już ponad 2 tysiące km. Autko używam codziennie do pracy, w koło komina - czyli małe miasteczko + wioski. Miałem dwie większe trasy, jedna około 400km i druga około 800km. Oto podsumowanie moich spostrzeżeń, bo spamuję forum od około 3 tygodni.
Wprawdzie napisałem wiele krytycznych uwag na temat Bigstera, niektóre większe, niektóe drobne, ale w ogólnym rozrachunku auto oceniam bardzo na plus. Dalej uważam, że Duster jest autem lepszym ogólnie. A szczególnie jeśli się jeździ jak moja żona, czyli sklep, szkoła, praca, rodzice - ona dziennie robi około 20-30km, ale nie wyjeżdża poza obręb miasteczka :) W górzysty teren lub na gdzyby czy na ryby Duster też jest lepszym wyborem, pomimo mniejszego bagażnika na sprzęt wędkarski, pomimo mniejszego prześwitu, ale sprawniej sobie radzi w terenie, gdzie trzeba czasem zastanowić się gdzie i jak przejechać. Jest nim łatwiej manewrować i jest bardziej "zbity, sztywny".
Bigster jest lepszy jak jedziemy gdzieś dalej i potrzeba nam wygody, miejsca. Nie jest to absolutnie auto na dalekie trasy, bo po 6 godzinach tyłek odpada, a uda miały skurcze, ale jest lepszy od Dustera - wygodniejszy. No i dzieciaki się lepiej czują w Bigsterze. Duster koło domu, Bigster trochę dalej, ale nie w długie trasy.
Jestem z tego auta bardzo zadowolony. Wszystko co zauważyłem, wszystkie moje spostrzeżenia, uwagi, odczucia napisałem. Być może to auto mnie jeszcze czymś zaskoczy, to o tym wspomnę. Ale myślę, że to będzie incydentalne, bo autko już poznałem. Jeździ mi się nim świetnie, żonie jeździ się super Dusterem i niech tak zostanie. Są podobne w ogóle, ale w szczegółach są tak różne :) Hehehehe
Marka: Dacia
Model: Bigster
Silnik: 155 KM 1.8 Full Hybrid
Rocznik: 2025
Dołączył: 31 Maj 2025 Posty: 3 Skąd: Krakow
Wysłany: 2025-05-31, 18:59
Kacper_Potocki napisał/a:
Doszły mnie słuchy z salonów, że Bigstery praktycznie w prawie 50% przypadków kupują ludzie, którzy nigdy wcześniej nie mieli Dacii. Podobno to fenomen, ciekawe czy tylko taka plotka producenta, czy może prawda.
W moim przepadku to prawda. Nigdy w moim długim życiu nie jechałem w żadnej
Dacii. Gdyby mi ktoś 2 miesiące temu powiedział, że kupię Dacię to bym go wyśmiał. Szukając jakiegoś nowego auta ( bo 15 letnia zagazowana Octavia mi już całkowicie zbrzydła) pod koniec kwietnia wszedłem do salonu Dacii w Krakowie na 29 listopada, i przepadłem. Zobaczyłem Bigstera i wiedziałem, że to auto dla mnie. Zamówiłem Jurney mild 140KM, ale nie dawał mi spokoju ten malutki silniczek i teraz we wtorek zmieniłem w zamówieniu silnik na 1,8 wolnossący 4 cylindry 155KM pełna hybryda. Termin odbioru mi się przesunął na sierpień, ale teraz spokojnie śpię
_________________
Janusz
Doszła jeszcze jedna rzecz - czujniki [arlpwamoa są bardzo czułe i wystarczy delikatne zabrudzenie i wyją z każdej ze stron. Najszybciej brudzą się te na tylnych nadkolach. Oczywiście nie ma z tym problemu, należy tylko pamiętać i czyścić - w sumie tak jak czyściłem kamerki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum