"Jazda wybiegiem", czyli po prostu jazda na luzie? Pomijam, że gość z zalinkowanego filmiku najwyraźniej ma auto z automatyczną skrzynią i załącza N w czasie jazdy, co już jest dość dyskwalifikujące, to przecież nikt przy zdrowych zmysłach tak nie jeździ.
A wskaźnik chwilowego spalania nie kłamie: auto z manualem na luzie (niezależnie czy się toczy, czy stoi) pali więcej, niż auto hamujące silnikiem. Nie wiem jak w automacie, bo przecież przerzucanie na neutral w czasie pracy silnika to debilizm.
Marka: Renault
Model: Rafale
Silnik: E-tech 1.2
Rocznik: 2025
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Sie 2021 Posty: 417 Skąd: małopolska
Wysłany: 2025-10-03, 17:55
Ja tylko dodam: skrzynia MMT (multimode) hamuje jak normalna skrzynia biegów, czyli hamowanie silnikiem bez spalania. Ale dopiero wtedy jak doładuje do pełna akumulator trakcyjny.
_________________ Jeździć, tankować,
Nie żałować!
Zmieniać olej i filtry,
Bo twój samochód jest za..bisty!
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 12 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1458 Skąd: Kępno
Wysłany: 2025-10-03, 18:31
Ja używam hamowania silnikiem albo "toczenia" się na luzie w zależności od oczekiwanego efektu - kiedy chce hamować, zawsze robię to biegami i silnikiem, kiedy chce wytrącić prędkość jadąc szybko a np. zbliża ja się do zjazdu z autostrady stosuje jazdę na luzie i na końcu redukując prędkość biegami - w tym drugim przypadku stosunek spalanego na luzie paliwa do dystansu jaki pokonuje (jadąc prędkościami autostradowymi) wydaje mi się korzystniejszy. Ale przy jazdzie z prędkościami miejskimi i podmiejskim w zasadzie nie jeżdżę na luzie; mając wysoki bieg i puszczając gaz hamuje bardzo delikatnie a silnik nie spala nic a wraz ze zmniejszaniem prędkości redukuje biegi aż do zatrzymania albo do rozpoczęcia przyspieszania( zależy od okoliczności)
"Jazda wybiegiem", czyli po prostu jazda na luzie? Pomijam, że gość z zalinkowanego filmiku najwyraźniej ma auto z automatyczną skrzynią i załącza N w czasie jazdy, co już jest dość dyskwalifikujące, to przecież nikt przy zdrowych zmysłach tak nie jeździ.
A wskaźnik chwilowego spalania nie kłamie: auto z manualem na luzie (niezależnie czy się toczy, czy stoi) pali więcej, niż auto hamujące silnikiem. Nie wiem jak w automacie, bo przecież przerzucanie na neutral w czasie pracy silnika to debilizm.
Szczerze mówiąc, nawet nie zauważyłem, że tam była skrzynia automatyczna, bo skupiałem się tylko na wyniku porównania (to się nazywa "ślepota pozauwagowa").
Tak czy inaczej, powtórzę jeszcze raz: hamowanie silnikiem to hamowane, a w jego trakcie obroty silnika są praktycznie zawsze wyższe niż obroty biegu jałowego (chyba że ktoś hamuje na biegu prawie do zdławienia silnika), więc i opory będą wyższe niż na biegu jałowym. No i z tego wynika ta różnica. Napędzanie sinika do obrotów powiedzmy 800 obr/min pochłania mniej energii w jednostce czasu niż napędzanie silnika do wyższych obrotów, a w przeliczeniu na kilometr to im szybciej jedziemy na luzie tym auto mniej pali chwilowo. Im wyższe obroty podczas hamowania silnikiem tym więcej energii pochłania to w jednostce czasu.
Tu masz takie porównanie ze skrzynią manualną:
https://www.youtube.com/watch?v=2M_Rl77ZrLo
Recently, new automatic transmissions sys-tems increasingly oer a system called coasting.
This is an automatic neutral gear engaged at re-leased accelerator pedal. Producers apparently discovered that the distance which the car passes by inertia ultimately save more fuel, despite the need to keep the engine running at idle.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 12 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1458 Skąd: Kępno
Wysłany: 2025-10-03, 21:19
Tyle tylko że większość jeśli nie wszystkie skrzynie z trybem żeglowania są podłączone do miękkich hybryda j w trybie żeglowania silnik spalinowy nie pracuje. Nawet niektóre manuale (Hyundai) mają taki tryb w hybydach 48v. Podejrzewam, że nowa wersja napędowa renault/Dacia-1.2mild48v EDC albo 1.2mild48v LPG EDC też będą wyłączały silnik w czasie żeglowania
Szczerze mówiąc, nawet nie zauważyłem, że tam była skrzynia automatyczna, bo skupiałem się tylko na wyniku porównania (to się nazywa "ślepota pozauwagowa").
No właśnie: jak fakty się nie zgadzają z założoną tezą, tym gorzej dla faktów.
velomar napisał/a:
Tak czy inaczej, powtórzę jeszcze raz: hamowanie silnikiem to hamowane, a w jego trakcie obroty silnika są praktycznie zawsze wyższe niż obroty biegu jałowego
To bardzo proste: jeśli ktoś potrzebuje zahamować, to będzie hamował. Hamowanie silnikiem jest pod wieloma względami lepsze, ponieważ zwiększa przyczepność i zmniejsza ryzyko poślizgu, w razie "W" umożliwia reakcję pedałem gazu. W dodatku w trasie, na wysokim biegu, opory silnika są na tyle znikome, że odpuszczenie gazu na moment nie powoduje znaczącego spadku prędkości, a ułatwia reakcję na jakieś tam wahnięcia w płynności ruchu.
Przerzucanie na luz, choćby i w manualu, jest po prostu niepraktyczne.
Natomiast tryb żeglowania (coasting) to zupełnie inna bajka i zwykle albo wiąże się z odłączaniem cylindrów (VW), albo ze specjalną skrzynią. Zabawa ustawieniem 'neutral' w automacie jest tylko dla półgłówków, więc tak będę traktował zalinkowany filmik na YT.
Jak zwykle się czepiasz i "obalasz chochoła".
Film miał jedynie pokazać, że jazda na luzie (to, że był to akurat automat jest tu bez znaczenia) może dać oszczędności w zużyciu paliwa w pewnych warunkach. Kwestie panowania nad pojazdem i bezpieczeństwa a także trwałości skrzyni odsuwamy tu całkowicie na bok.
Ja ani nie promuję jazdy na luzie, ani co do zasady nie ganię. Wszystko ma swoje miejsce.
Kolejny przykład skrzyni dwusprzęgłowej z trybem żeglowania - to było już 14 lat temu.
https://www.youtube.com/watch?v=juDfN1pA1ZY
Ostatnio zmieniony przez velomar 2025-10-04, 07:19, w całości zmieniany 3 razy
Ponieważ jak zwykle lansujesz teorie, które się kupy nie trzymają.
Już Ci kiedyś mówiłem: zaczniesz więcej jeździć autem, to zrozumiesz więcej niż z tych filmików. Prowadzenie auta polega na praktyce, nie teoretyzowaniu!
W dodatku w trasie, na wysokim biegu, opory silnika są na tyle znikome, że odpuszczenie gazu na moment nie powoduje znaczącego spadku prędkości, a ułatwia reakcję na jakieś tam wahnięcia w płynności ruchu.
Czyżby?
Pomijam już autostrady, bo praktycznie po nich nie jeżdżę, ale nawet przy prędkości 120 km/h (czyli maksymalna na ekspresówce) moje Sandero na najwyższym biegu ma już prawie 4000 obr/min. Opory silnika przy tych obrotach po odpuszczeniu gazu nie są znikome, a wyższego biegu już nie mogę wrzucić, by je obniżyć. Załóżmy że mam długą prostą (kilkaset metrów) lekko z górki, ruch znikomy, a na końcu będę zjeżdżał w prawo. Nie chcę mocno hamować, ale powoli wytracić prędkość. Nie spieszy mi się, za mną nikt nie jedzie. W takiej sytuacji wrzucenie luzu i pokonanie długiego odcinka wybiegiem jest jak najbardziej uzasadnione z punktu widzenia minimalizacji spalania.
[przy prędkości 120 km/h (czyli maksymalna na ekspresówce) moje Sandero na najwyższym biegu ma już prawie 4000 obr/min.
A mój Rifter przy tej prędkości trzyma obroty w granicach 2,5 tys., zaś jeśli "mam długą prostą (kilkaset metrów) lekko z górki", to po prostu odpuszczam gaz, a samochód jedwabiście sunie do przodu. Wrzucając luz w trasie zwariowałbym -- już od samego myślenia, że chyba oszalałem.
No ale jak się wypisuje jakieś wymyślne "wybiegiem" zamiast "na luz" (i ja główkuję czy chodzi o wybieg w stajni), a teorie opiera na jakimś wymyślnym filmiku sprzed 13 lat, jak to gość wrzuca neutrala w ruchu, to tak się tak kończy.
(Niestety, nie potrafię nie być kąśliwy. Jesteś tak zarozumiały w swojej ignorancji, że napieprzanie w ten bęben sprawia mi potężną przyjemność.)
Taki fachowiec od motoryzacji, a nie zna technicznego znaczenia słowa "wybieg"?
Po prostu zawsze mnie uczyli, że zawsze najlepszy jest KISS. Kierowcy używają sformułowania "na luzie" lub "na jałowym", a "na wybiegu" to hasają konie.
Wrócę do tematu bo jak zwykle dyskusja sie wymyka spod kontroli.
W Bigsterze możemy korzystać z rekuperacji w trybie D, która odzyskuje energię najbardziej ekonomicznie, albo trybu B który odzyskuje energię agresywniej, ale ze stratami. Nadal jest jednak to o wiele lepsze niż tracenie energii hamulcami. Dlatego tryb B jest przeznaczony do miasta, gdzie co chwilę hamujemy na światłach i przed przejściami dla pieszych, lub przy zjazdach w których nie chcemy sie za bardzo rozpędzić (albo nie możemy bo ktoś jedzie przed nami). Tryb D jest zbyt łagodny w takich sytuacjach.
W każdym z trybów możemy dodać gazu na tyle żeby uzyskać jazdę bez przyspieszania i rekuperacji - "na luzie" - natomiast ile jest takich sytuacji ze sie to przyda, każdy sobie sam odpowie, nie jedziemy sami na pustej drodze.
A mój Rifter przy tej prędkości trzyma obroty w granicach 2,5 tys., zaś jeśli "mam długą prostą (kilkaset metrów) lekko z górki", to po prostu odpuszczam gaz, a samochód jedwabiście sunie do przodu.
2500 obr/min to wciąż znacznie więcej, niż obroty biegu jałowego, a zatem ilość energii potrzebnej do utrzymania tych obrotów jest znacznie większa. Wynika to z oporów własnych silnika, które rosną wraz ze wzrostem obrotów. To jest oczywiste, bo hamowanie silnikiem jest tym większe, im wyższe są obroty. Nie wnikając już szczegółowo w naturę oporów odpowiedzialnych za efekt hamowania silnikiem, nie możesz temu zaprzeczyć.
W trakcie zdjęcia nogi z gazu na biegu komputer pokazuje spalanie chwilowe zero, ale silnik jest napędzany wcześniej spalonym paliwem, które mogłoby zostać spożytkowane na dłuższą przebytą wybiegiem drogę, gdyby silnik został w tym czasie odłączony od układu napędowego i nawet pomimo faktu, że musiałby być wtedy podtrzymywany spalaniem niewielkiej dawki paliwa, by trzymać obroty biegu jałowego. Tu tkwi ten potencjał do oszczędzania paliwa, w pewnych, sprzyjających okolicznościach.
To jest jedyna teoria, jaką tu lansuję i nie wmawiaj mi innych. Jeśli tego nie potrafisz zrozumieć to albo jest to zwykłą złośliwość, albo brak podstawowej wiedzy z fizyki.
Masz tu kolejny film pokazujący, że pokonywanie pewnych odcinków z odłączonym od kół silnikiem może dać oszczędność w spalaniu paliwa.
https://www.youtube.com/watch?v=M6YO2bN0nt0
....nie tylko. Tramwaj też używa wybiegu i powinien on wynieść połowę trasy między przystankami. Czyli reasumując wygląda to tak: Rozruch-Wybieg-Hamowanie
To jest jedyna teoria, jaką tu lansuję i nie wmawiaj mi innych. Jeśli tego nie potrafisz zrozumieć to albo jest to zwykłą złośliwość, albo brak podstawowej wiedzy z fizyki.
Po pierwsze odnoszę się tylko do tego czy jazda na luzie -- w trasie, przy wyższej prędkości, a niechby jeszcze z lekkiej góreczki -- jako sposób na oszczędność paliwa -- ma jakikolwiek ogólny sens w kontekście bezpieczeństwa, możliwości reakcji kierowcy i zwykłej wygody. Moim zdaniem nie ma, co oczywiście nie oznacza, że niekiedy -- widząc z jakiejś tam odległości, że będę się zatrzymywał (np. dojeżdżam do punktu poboru opłat na autostradzie) -- nie robię w ten sposób.
Po drugie
velomar napisał/a:
W trakcie zdjęcia nogi z gazu na biegu komputer pokazuje spalanie chwilowe zero, ale silnik jest napędzany wcześniej spalonym paliwem, które mogłoby zostać spożytkowane na dłuższą przebytą wybiegiem drogę, gdyby silnik został w tym czasie odłączony od układu napędowego i nawet pomimo faktu, że musiałby być wtedy podtrzymywany spalaniem niewielkiej dawki paliwa, by trzymać obroty biegu jałowego.
nie umiałbym tego policzyć nawet gdybym chciał, ale zważ, że na biegu jałowym silnik z pewnością spala więcej niż "przyduszany" przy hamowaniu silnikiem, więc ten bilans wcale nie musi być niekorzystny dla hamowania silnikiem.
Co nie zmienia faktu, że jak sama nazwa wskazuje hamowanie silnikiem nie ma na celu oszczędności paliwa, lecz wyłącznie wytracenie prędkości: łatwiejsze i bezpieczniejsze, bo przy zachowaniu lepszej przyczepności kół.
(Natomiast odpuszczenie gazu na pół sekundy, po osiągnięciu prędkości przelotowej, sprawdza się jako sposób na "uspokojenie" pracy silnika i zmniejszenie zużycia paliwa per saldo.)
Tyle tylko że większość jeśli nie wszystkie skrzynie z trybem żeglowania są podłączone do miękkich hybryda j w trybie żeglowania silnik spalinowy nie pracuje. Nawet niektóre manuale (Hyundai) mają taki tryb w hybydach 48v. Podejrzewam, że nowa wersja napędowa renault/Dacia-1.2mild48v EDC albo 1.2mild48v LPG EDC też będą wyłączały silnik w czasie żeglowania
Mam skrzynie 8hp ZF bez hybrydy i silnik pracuje podczas żeglowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum