Latem pali mi średnio 6,3 - 6,6 , a teraz maksymalnie 7,8. Nigdy więcej niż 8 średnio mi nie palił.
Od jakiś 3 miesięcy też mam tylko dwie kreski na wyświetlaczu tempeatury, ale nie zauważyłem, żeby spalanie przez to wzrosło.
To pewnie to "zachodniopomorskie" Choć muszę przyznać że ostatnio w Łodzi jeżdzi się troszkę lepiej. Jeszcze pół roku temu średnia prędkość z licznika nie była większa niż 25 km/h.
A może to ja mam za ciężką nogę.
Tak, tak u nas w zachodnipomorskim powietrze mamy czystrze niż w Łodzi to i mieszanka bogatsza, a co do średniej prędkości to u mnie jest między 34 a 39 km/h i to wiele wyjaśnia.
Oczywiście nie mieszkam w Szczecinie, bo tam pewnie mają podobne osiągnięcia co i w innych dużych miastach. W moim urokliwym miasteczku mam do przejechania dwa światła na przejściach dla pieszych i na tym kończy się sygnalizacja świetlna.
Jak na centrum miasta - nie bardzo, ale jakbyś się postarał i "odchudził nogę" to pewnie bardzo blisko 8 by Ci się udało zejść. Pozostaje oczywiście kwestia chcenia... (;
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-29, 20:23
A mnie 9.6 l/100 i się ciesze że tak mało. W końcu jadę tylko 4 km do pracy i spowrotem następne 4 km.
Zbiornik paliwa starcza mi na miesiąc :)
_________________
Gość
Wysłany: 2009-03-19, 08:53
stempik napisał/a:
Z obowiązku dodam że spalanie w okresie od września do dziś było raczej w normie, choć wydaje mi się że kiedy kupiliśmy buraczka to palił jakby mniej.
I udało Ci się coś ustalić w sprawie tego większego spalania ? Ja właśnie u siebie chciałabym znaleźć przyczynę. Przez pierwszy rok użytkowania spalanie (po mieście) miałam na poziomie 8,2 - zimą i w dużych korkach maksymalnie 8,7, raz jeden za cały rok przekroczyłam 9. Od września - października spala mi zdecydowanie więcej - zimą dochodziło do 11 prawie, teraz koło 9.2/100 km.
A przy okazji tematu, nie wiem czy to możliwe, ale pamięć wzrokową mam naprawdę dobrą - ja jestem przekonana, że na wskaźniku temperatury miałam zawsze skok z 2 do 5 kresek (w ogóle nie wiem czemu w tym wątku piszecie cały czas o 8 kreskach, skoro ten wyświetlacz ma 9 ?). I właśnie od paru dni mam skok z 2 do 4 kresek, co skłoniło mnie zarejestrowania się tutaj i przejrzenia tego wątku. Za te wcześniejsze 5 kresek dałabym sobie uciąć obie ręce i nogi. W końcu gapiłam się na nie prawie dzień w dzień przez 1,5 roku.
Na pierwszym przeglądzie, po 10 tys., mechanicy stwierdzili, że czujniki temperatury są mało dokładne i żebym się nie przejmował, że ciągle "stoi" na dwóch kreskach, o ile nie ma innych objawów przegrzania... i że faktycznie z dwóch mogą przeskakiwać od razu na pięć kresek
pozdrowienia
ps. zobaczymy co powiedzą na migającą, po zapaleniu silnika, kontrolke oleju ale o tym już było w innym wątku
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2009-03-19, 10:34
Gdy u mnie w samochodzie temperatura praktycznie cały czas pokazywała dwie kreski - do wymiany był termostat ( od nowości już 2 razy ). Przy pierwszej wymianie w serwisie oczywiście twierdzili, że to nie to, ale za trzecim podejściem ich przekonałem i okazało się, że miałem rację.
A wydaje mi się, że przyczyną tego większego spalania u koleżanki "monga" może być niedogrzany silnik ... 11 LITRÓW ( chyba, że przy 20 stopniowym mrozie przejeżdżała po kilka kilometrów nie mogąc się rozgrzać, czyli na ssaniu - to jeszcze mogę zrozumieć ).
Moja drakulka zasilana gazem, zimą ( przy dużych mrozach ), pod pełnym obciążeniem z kufrem na dachu nie chciała spalić więcej niż 10 litrów gazu. Bez kufra pali ok. 9 gazu - benzyny max. 8 - nigdy więcej.
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2009-03-19, 10:43
Silnik staje dęba
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
Gość
Wysłany: 2009-03-19, 11:53
KONRAD napisał/a:
A wydaje mi się, że przyczyną tego większego spalania u koleżanki "monga" może być niedogrzany silnik ... 11 LITRÓW ( chyba, że przy 20 stopniowym mrozie przejeżdżała po kilka kilometrów nie mogąc się rozgrzać, czyli na ssaniu - to jeszcze mogę zrozumieć ).
No mrozów 20 stopniowych w tym roku nie było, więc ta wersja odpada. A jeżdżę mniej więcej cały czas na takie same odległości - po 10 km w jedną do pracy, 10 km w drugą. Rok temu zimą jeździłam tak samo i spalanie było normalne.
Coś chciałabym z tym zrobić, ale obawiam się że jak pojadę do ASO to mnie odeślą z kwitkiem, a ja na samochodach nie znam się wcale, więc nawet w sensowną dyskusję wdać się nie mogę.
Edit: Aha, na trasie też mi pali więcej. Wcześniej zawsze praktycznie miałam poniżej 6 spalanie, raz nawet 5.3. Teraz nie jestem w stanie zejść poniżej 6 na tej samej trasie.
Wysłany: 2009-03-25, 21:00 temperatura pracy silnika / wskaźnik temperatury
Dzisiaj tj. 25-03-2009 byłem z usterkami: za dużo pali tj. 6.53 l/100 km oleju napędowego norma 4,.7 l/100, jedynka i wsteczny czasem wyskakują oraz temperatura silnika tylko dwie kreski osiąga. ASO REMEX-AMBROŻEJ Sp. z .o.o. Białystok, Wasilków Ul Białostocka 108.Po 1,5 godziny oczekiwania zainteresowali się wozem. Do wozu podłączyli komputer i piłują silnik, grzeją płyn w silniku, a jeden z pracowników trzyma prawą ręką przewód płynu chłodzącego oczekując kiedy zacznie być ciepły a na monitorze komputera widoczne wzrastające cyfry temperatury wskazujące temperaturę płynu w silniku. I zaczął się otwierać termostat pracownik poczuł ciepło w prawej dłoni a komputer wskazał temperaturę 80 C
. Porównanie mierzenie temperatury na przewodzie dłoń ludzkiej ręki (zamiast czujnika temperatury pomiarowo-kontrolnej), a płynu w silniku elektronicznie komputerem. Na podstawie stwierdzonej temperatury w trakcie badania naukowo-technicznego można przyjąć, że otwieranie termostatu nastąpiło przy 80 ºC. W diagnostyce na monitorze komputera odczytano parametry termostatu dla dCi temperatura otwierania 89 ºC, zaś temperatura całkowitego otwarcia 99±2 ºC. Na podstawie stwierdzonej temperatury wnioskuje się , że termostat otwiera się za wcześnie i temperatura silnika nie osiąga temperatury 80-105 ºC odpowiadającej czterem kreskom na liczniku . Analizując dalej mój silnik osiąga dwie kreski tj. temperaturę w przedziale 50-80 ºC jest nie dogrzany a tym samym spala więcej ponad normę ponieważ jest zimny. I ostatecznie szef zmiany stwierdził kategorycznie, że u niego jedynka i wsteczny nie wyskakują i II kreski na liczniku i termostat , który otwiera się przy 80 ºC zamiast 89 ºC jest w porządku. I prawidłowo spala na sto bo tak pokazuje komputer samochodu chociaż istniejące średnie zużycie przyjął za chwilowe zużycie, którego to w tej wersji komputera nie ma. A moje tłumaczenie, że prowadzę dokładny rejestr spalania (tankuję na tej samej stacji i na tym samym dystrybutorze i tankuję pełny zbiornik i kończę tankować na drugim wyłączeniu, że pomiary dokonano na 727,6 l oleju napędowego i na trasie 12679 km), że nie uzyskuję cztery kreski , że termostat otwiera się przy 80 ºC zamiast 89 ºC to nie ważne. Jest wszystko w porządku i tak musi być wszystko prawidłowo i tak, że stary piernik sklerotyk wymyśla i czepia się fachowców. Po wielkich przejściach i interwencjach mają wymienić termostat. Co to robi gwarancja i nazwa ASO? Ponieważ w normalnym warsztacie podregulowaliby biegi , wymieniliby na sprawny termostat i kazaliby dalej obserwować spalanie i kreski. Co robić z tak uprzejmą obsługą ASO REMEX-AMBROŻEJ Wasilków k/ Białegostoku. Wyrazy szacunku Wiktor
Było już wiele na ten temat - ja króciutko - w dCi 2 kreski to norma. 4 kreski widziałem u siebie ze 2 razy (przejechane 33 tys. km), a spalanie mam bardzo niskie.
Temperatura dziś rano -3 stC - cztery kreski po dwóch minutach czekania na żonę przed bramą + jakieś 3 km jazdy. Wszystko z włączonym obiegiem wewnętrznym i wentylatorem na II.
Temperatura dziś rano -3 stC - cztery kreski po dwóch minutach czekania na żonę przed bramą + jakieś 3 km jazdy. Wszystko z włączonym obiegiem wewnętrznym i wentylatorem na II.
Nie można porównywać nagrzewania się silnika benzynowego i silnika wysokopręznego. Diesel ma większą efektywność i mniejsze straty ciepła. Wolniej się nagrzewa, dlatego macie w dci ogrzewanie kabiny wspomagane grzałkami elektrycznymi. Zgadzam się, że czy benzyna, czy diesel, temperatura winna byc na 4 kreski na wskaźniku, ale... u mnie od nowości do 4 kresek doszło kilka razy, tylko w upały jak stałem w korku. Sądzę, że wskaźnik kreseczkowy w Daci jest mało dokładny i nawet mimo dwóch kresek silnik nie jest niedogrzany. Ja nic z tym nie będę robił, skoro w tylu egzemplarzach dci jest tak samo. Spalanie ON mam teraz w warszawskich megakorkach 5,8 l/100 km. Ogrzewanie jest wydajne i dobrze nagrzewa kabinę.
Przy jeździe w korku w największy upał wskaźnik skoczył mi na 6 kresek. (Maksymalnie jest chyba 8?) Spanikowałem i wyłączyłem klimatyzację. Po paru sekundach były już normalne 4 krechy.
Zdarzyło mi się to dwukrotnie.
Jak myślicie? Czy to znaczy, że coś mi nawala, czy też ta maszynka taka już jest, że czasem nie daje rady z chłodzeniem?
Martwić się tym, czy nie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum