Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1501 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-06-25, 07:25
sami-99 napisał/a:
No to mnie uspokoiliście, nawet nie będę tego zgłaszał, bo biegi do przodu działają prawidłowo.
I oczywiście spróbuję tego "knyfu" z wrzuceniem 3 biegu przed R
Weź spróbuj mocniej gałkę odepchnąć od siebie i wrzucić wsteczny ja tak robię i już mi nie zgrzyta
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-07-13, 17:47
odświeżę trochę moje jojczenie .
Stuki szybek powoli doprowadzają mnie do wściekłości
Początkowo stukało tylko w drzwiach od strony kierowcy od dwóch dni stuka już i po stronie pasażera, jak uchylę szybkę stukanie jest o wiele bardziej wyraźne
No i druga sprawa opadający fotel, czyli co jakiś czas regulacja oparcia, też już jest upierdliwa
@gigi303: Ja poniekąd rozumiem nerw na różne stukania (choć nie podzielam), ale na fotel? O ile nie dzieje się to co 15 min, to bez przesady - pozycję za "kółkiem" i tak jest dobrze co jakiś czas zmienić, więc w sumie to należałoby chwalić producenta, że wprowadził taki pro-zdrowotny wynalazek... (;
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-07-14, 10:37
laisar napisał/a:
Bo może się i ociera?
@gigi303: Ja poniekąd rozumiem nerw na różne stukania (choć nie podzielam), ale na fotel? O ile nie dzieje się to co 15 min, to bez przesady - pozycję za "kółkiem" i tak jest dobrze co jakiś czas zmienić, więc w sumie to należałoby chwalić producenta, że wprowadził taki pro-zdrowotny wynalazek... (;
no trzeba szukać plusów w minusach i się zgodzę raz w tygodniu podkręcić lekko oparcie to nie jest wysiłek, ale ile się przy tym nagadam
Co do szybek u mnie pomaga mocne stuknięcie szybki od góry i na parę godzin mam spokój
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1.4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 175 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-16, 09:44
gigi303 napisał/a:
Stuki szybek powoli doprowadzają mnie do wściekłości
Początkowo stukało tylko w drzwiach od strony kierowcy od dwóch dni stuka już i po stronie pasażera, jak uchylę szybkę stukanie jest o wiele bardziej wyraźne
No i druga sprawa opadający fotel, czyli co jakiś czas regulacja oparcia, też już jest upierdliwa
Jesli Cie to pocieszy, u mnie w Thalii jest dokladnie to samo. Przyzwyczailem sie i jezdze. Moze jak bede w ASO to spytam sie czy nie da sie czegos z tym zrobic, ale poniewaz to zjawisko powtarzalne, to podejrzewam ze tak juz musi byc = taka jakosc wykonania.
_________________ Always look on the bright side of your life.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-07-16, 10:20
No i u mnie tyż. I klima czasem pochałasuj e ale wczoraj byłem w małej trasce i nie wyobrażam sobie jazdy poprzednim uniakiem w tym upale. No ale jak wiadomo do wygody łatwo się przyzwyczaić. pozdr
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-07-16, 15:35
Mi już raz poprawiali w ASO niby nic nie wykryli ale na pewien czas miałem spokój, przywykłem już do stukania i całej reszty przypominam sobie o tym tylko jak kogoś wiozę i sie pyta , a co to
Sam za jakiś czas jak znajdę wolną chwilę pogrzebie przy tym, przy okazji wygłuszania drzwi, ale zabieram się za to jak wypad sójki za morze
***
naprawione w ASo - przesmarowano prowadnice, stuki szybek ucichły praktycznie do zera, od strony kierowcy czasem jeszcze stuknie ale przeżyje
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2009-08-22, 13:39, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-07-24, 22:07
Zaczynam tego mojego Nissana nienawidzić za pierdoły, nawet cena zakupu, eksploatacji i przestronności nie jest w stanie wstanie tego przesłonić.
Te PIERDOŁY potrafią zepsuć wszystko !!!
1. Wycieraczki - oryginalne hałasują a "płaskie" (o niebo lepsze) czasami nie wszystko zbierają
2. Zamki po jakimś czasie wkurzają jak w Żuku (te cholerne tulejki na trzpieniach piszczą jak głupie)
3. O silniku już nie piszę, bo mnie nikt nie przekona że to jest dobra i niezawodna konstrukcja
4. Tylne hamulce ostatnio zaczęły tak piszczeć że aż wstyd nawet na wsi jeździć, żeby jeszcze piszczało "coś", tzn albo okładziny, albo mechanizmy, ale piszczy i to, i to.
5. Roleta się już podarła i pokleiłem ją taśmą na gada.
6. Zaczęły piszczeć zaczepy pasów.
7. Chlapacze przednie co kałuże tacą mocowania.
8. Przy maksymalnym skręcie w lewo coś czasem puknie (pewnie już poleciała końcówka (22.000 km))
9. Co z tego że jest osłona silnika od spodu, jak nie ma uszczelki na masce i jest cała obryzgana błotem od spodu.
10. Z biegem wstecznym obchodzę się jak z jajkiem a i tak albo nie wskakuje, albo zgrzyta (podobno japońskiego projektu)
Stanisław Bareja "MIŚ" - " ale chodzi o to żeby te plusy nie przesłoniły minusów "
Najwyraźniej rozrzut jakościowy jest spory, bo u mnie, w starszym przecież aucie, występuje tylko sporadyczny (1/m-c?) problem z wstecznym (a dużo jeżdżę tyłem bo mam ciasno pod blokiem) - wystarczy jednak popuścić sprzęgło i wchodzi bez problemu.
1. Wycieraczki - oryginalne hałasują a "płaskie" (o niebo lepsze) czasami nie wszystko zbierają
2. Zamki po jakimś czasie wkurzają jak w Żuku (te cholerne tulejki na trzpieniach piszczą jak głupie)
3. O silniku już nie piszę, bo mnie nikt nie przekona że to jest dobra i niezawodna konstrukcja
4. Tylne hamulce ostatnio zaczęły tak piszczeć że aż wstyd nawet na wsi jeździć, żeby jeszcze piszczało "coś", tzn albo okładziny, albo mechanizmy, ale piszczy i to, i to.
5. Roleta się już podarła i pokleiłem ją taśmą na gada.
6. Zaczęły piszczeć zaczepy pasów.
7. Chlapacze przednie co kałuże tacą mocowania.
8. Przy maksymalnym skręcie w lewo coś czasem puknie (pewnie już poleciała końcówka (22.000 km))
9. Co z tego że jest osłona silnika od spodu, jak nie ma uszczelki na masce i jest cała obryzgana błotem od spodu.
10. Z biegem wstecznym obchodzę się jak z jajkiem a i tak albo nie wskakuje, albo zgrzyta (podobno japońskiego projektu)
To i ja napiszę kilka słów.
Stuknęło mi właśnie 15.000 i przyczepić się mogę do:
1. wycieraczek - totalna tragedia, wszechogarniające uczucie taniości...,
2. wsteczny - zdarza się, że muszę wrzucać drugi raz, na szczęście jest to sporadyczne,
3. regulacja świateł - pokrętło sprawia wrażenie jakby miało po przekręceniu zostać mi w dłoni.
Do silnika przyczepić się nie mogę, mam 16 V i jestem bardzo zadowolony. Hamulce mi nie skrzypią. Zamek mam centralny na pilota. Pasy też są OK.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-07-26, 22:59
Mikele napisał/a:
Zamek mam centralny na pilota.
Też mam na pilota, chodzi o element na słupku (trzpień z plastikową tuleją)
Dziś jeszcze dodam - kratka wlotowa powietrza do kabiny + brak filtra p/pył + profil maski powoduje zasyfienie wnętrza liściami i innymi badziewiami z rynienki podszybia.
Aaaa, zapomniałbym - lewarek, no ni cholery ta tandetna śrubka nie chce go trzymać na swoim miejscu.
Najwyraźniej rozrzut jakościowy jest spory, bo u mnie, w starszym przecież aucie, występuje tylko sporadyczny (1/m-c?) problem z wstecznym (a dużo jeżdżę tyłem bo mam ciasno pod blokiem) - wystarczy jednak popuścić sprzęgło i wchodzi bez problemu.
Mam tak samo, z rzadka zdarza się by nie wchodził wsteczny. Min. dodać gazu. Pomaga, Lub ruch sprzęgłem ja radzi Krtek . Wsteczny nie ma synchronizacji i stąd, czasami pojaowa się ten problem. Co jak co, ale skrzynię biegów oceniam dobrze.
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2009-08-10, 13:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-08-22, 13:37
dopisuję kolejny punkt do mojej listy płaczu
wkurza mnie ten niewysilony silnik o sprawdzonej konstrukcji codziennie po nocy jak ruszam po paru kilometrach gaśnie, autko jest zimne i telepie je jak traktorem ale tak zawsze było więc zdążyłem się przyzwyczaić bo ten typ tak pewnie ma że jeździ jak kombajn ale gaśnięcia nie zdzierżę
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2009-08-22, 13:42, w całości zmieniany 2 razy
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-08-22, 19:58
Przy zimnym silniku to powinieneś mieć wyższe obroty,a silnik ma pracowąć równo.Za
"telepanie" w większości przypadków odpowiada uszkodzona cewka.Przy zimnym silniku-zwłaszca po wilgotnej nocy cewka ma przebicie i jeden(a czasem i dwa)cylindry nie pracują.Jak się rozgrzeje wszystko wraca do normy.A przy tych objawach,zamiast się wkurzać,jedź do serwisu(byle przyzwoitego) i niedaj sobie wmówić TTTM.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum