Równie "ciekawym" i bezmyślnym działaniem jest puszczenie w nocy kierunkowskazu oczekując pod sygnalizacją na skręt - ten trik razi bardziej niż stopy, a mnie krew zalewa jak stoi "niedzielny/a" na dedykowanym pasie do skrętu, pali się czerwone, sznur samochodów przed nim, a on sygnalizuje po co, dla kogo - bo ani dla tych z przeciwka, ani tych co za nim, a stroboskopik lata.
BTW: nie popieram jazdy bez kierunkowskazów, ale trzeba ich używać z głową bo inaczej może być to bardzo niebezpieczne (vide: włączenie kierunkowskazu 100 m przed duzym skrzyżowaniem mijając po drodze inne mniejsze krzyżówki, jazda na wprost z włączonym kierunkiem - bo zapomniał, wyprzedzane z włączonym przez cały czas kierunkowskazem itp)
Równie "ciekawym" i bezmyślnym działaniem jest puszczenie w nocy kierunkowskazu oczekując pod sygnalizacją na skręt - ten trik razi bardziej niż stopy, a mnie krew zalewa jak stoi "niedzielny/a" na dedykowanym pasie do skrętu, pali się czerwone, sznur samochodów przed nim, a on sygnalizuje po co, dla kogo - bo ani dla tych z przeciwka, ani tych co za nim, a stroboskopik lata.
Na rozne pomysly wpadaja kierowcy - lepsze to (przynajmiej wiadomo gdzie jedzie) niz niespodziewane manewry (np. jazda na wprost z dedykowangeo do skretu pasa).
Cytat:
vide: włączenie kierunkowskazu 100 m przed duzym skrzyżowaniem mijając po drodze inne mniejsze krzyżówki_
tutaj, zasada ograniczonego zaufania nie raz uratowala mnie przed stluczka.
Równie "ciekawym" i bezmyślnym działaniem jest puszczenie w nocy kierunkowskazu oczekując pod sygnalizacją na skręt - ten trik razi bardziej niż stopy, a mnie krew zalewa jak stoi "niedzielny/a" na dedykowanym pasie do skrętu, pali się czerwone, sznur samochodów przed nim, a on sygnalizuje po co, dla kogo - bo ani dla tych z przeciwka, ani tych co za nim, a stroboskopik lata.
BTW: nie popieram jazdy bez kierunkowskazów, ale trzeba ich używać z głową bo inaczej może być to bardzo niebezpieczne (vide: włączenie kierunkowskazu 100 m przed duzym skrzyżowaniem mijając po drodze inne mniejsze krzyżówki, jazda na wprost z włączonym kierunkiem - bo zapomniał, wyprzedzane z włączonym przez cały czas kierunkowskazem itp)
e... tam... to już szukanie dziury w całym
Ja często nie wrzucam w takiej sytuacji stroboskopu ale dlatego, że nie przepadam za słynnym daciowym "pikaniem".
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
Proponuję spróbować, przepis - stanąć po zmierzchu, najlepiej w miejscu o słabym oświetleniu ulicznym i koniecznie za kierowcą w miarę nowym samochodzie z czystymi, wysoko umieszconymi światłami
Ja to chyba jakiś mutant jestem - nie rażą mnie ani stopy, ani kierunki, ani światła kierujące ruchem, ani nawet "długie" z naprzeciwka, w nocy i w deszczu... a, i słońce też nie :P
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1.6 MPI Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Wrz 2007 Posty: 129 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-28, 01:19
laisar napisał/a:
Ja to chyba jakiś mutant jestem - nie rażą mnie ani stopy, ani kierunki, ani światła kierujące ruchem, ani nawet "długie" z naprzeciwka, w nocy i w deszczu... a, i słońce też nie :P
Krótko mówiąc - "nie widzisz przeszkód" (sorry, ale nie mogłem się powstrzymać )
Ja to chyba jakiś mutant jestem - nie rażą mnie ani stopy, ani kierunki, ani światła kierujące ruchem, ani nawet "długie" z naprzeciwka, w nocy i w deszczu... a, i słońce też nie :P
mutanci sa wsrod nas... to nie "mutowales" samotnie. Jestem z Toba. No moze, z "przymruzeniem oka"na te dlugie z przeciwka - szczegolnie z ciezarowki...
Muszę napisać że stanie i trzymanie wciśniętego pedału hamulca jest albo brakiem wychowania albo niewiedzą. Zawsze takiemu świecę światłami długimi w lusterka aż zgasi. A co innego jak jestem np. ostatni w kolejce np przed szlabanem. Wtedy jak widzę w lusterku z tyłu zbliżający się samochód to wciskam kilka razy pedał hamulca, żeby tamten kierowca szybciej zareagował (zwłaszcza w nocy).
Muszę napisać że stanie i trzymanie wciśniętego pedału hamulca jest albo brakiem wychowania albo niewiedzą. Zawsze takiemu świecę światłami długimi w lusterka aż zgasi. A co innego jak jestem np. ostatni w kolejce np przed szlabanem. Wtedy jak widzę w lusterku z tyłu zbliżający się samochód to wciskam kilka razy pedał hamulca, żeby tamten kierowca szybciej zareagował (zwłaszcza w nocy).
Muszę napisać że stanie i trzymanie wciśniętego pedału hamulca jest albo brakiem wychowania albo niewiedzą.
albo wymogiem uzytkowania samochodu...
jak juz piaslem na poczatku tego tematu - instrukcja obslugi samochodu z automatyczna skrzynia zaleca trzymanie nogi na hamulcu przy krotkich postojach jak np. swiatla, korki czy podjezdzanie pod wzniesienie. Chyba, ze ktos chce szybciej odwiedzic serwis i dokonac kosztownej naprawy.
Ja to chyba jakiś mutant jestem - nie rażą mnie ani stopy, ani kierunki, ani światła kierujące ruchem, ani nawet "długie" z naprzeciwka, w nocy i w deszczu... a, i słońce też nie :P
Cholera, a mnie z kolei razi każde mocne światło! Czasami jak ktoś mi nocą da po gałach czy długimi, czy źle ustawionym mijania, czy kierunkami czy stopami to aż łzy mi lecą z oczu i wtedy to już tylko "widzę ciemność..."
Może coś u mnie z akomodacją teges!? - w domu w nocy nie zapalm światła wszystko dobrze widzę - nawet lepiej od moich dzieci, ja normalnie idę a one rozbijają się po ścianach bo nic nie widzą...
Albo jakiś światłowstręt mam, albo jakąś inną wściekliznę!?
Może coś u mnie z akomodacją teges!? - w domu w nocy nie zapalm światła wszystko dobrze widzę - nawet lepiej od moich dzieci, ja normalnie idę a one rozbijają się po ścianach bo nic nie widzą...
Albo jakiś światłowstręt mam, albo jakąś inną wściekliznę!?
Hm, w sumie to ja zawsze trochę odstawałem od średniej....
....i w ogóle jakiś taki inny jestem....
....słyszę dźwięki, których ludzie słyszeć już nie powinni....
....nie mogę spać jak jest pełnia.....
....widzę po ciemku....
....Na szczęście to tylko jakaś mutacja nic poważnego!!!
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-12-10, 10:16
Ja już zrezygnowałem z naciskania hamulca, i teraz stale zaciągam ręczny. Światła stopu w Loganie są mocne, i blisko podjeżdżającego kierowcę mogą razić (sprawdzone na drodze późnym wieczorem). Generalnie powinny informować jedynie o nagłej, awaryjnej sytuacji na drodze. To takie uwagi z pewnej dyskusji....
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Takie doświadczenie odnośnie oślepiania: dzisiaj rano jechałem w korku za Passatem z włączonym tylnym światłem przeciwmgłowym. Masakra, nie było jak do przodu patrzeć. Dałem mu długimi, ale chyba nie skumał w czym rzecz. Po co używać przeciwmgielnych w korku gdzie auta stoją w jednym sznurku?
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum