A właśnie, jak to jest z ogrzewaniem w MCV? Żona moja któregoś ranka włączyła ogrzewanie przy zimnym silniku i twierdzi, że natychmiast podskoczyło spalanie na całej trasie? Czyżbyśmy mieli ogrzewanie elektryczne???
_________________ MCV Laureate dCi
Ostatnio zmieniony przez laisar 2021-01-29, 15:46, w całości zmieniany 2 razy
dlatego, że diesle się wolno nagrzewają, Dacie z nimi są dodatkowo wyposażone w elektryczne elementy grzejne w układzie wentylacji
Tego "elektrycznego elementu grzejnego" nigdy nie sprawdzałem (nie szukałem) i nie wiem czy on istnieje, ale jeżeli tak, to czym sie go włącza?
Mogę potwierdzić, że nadmuch ciepłego powietrza zaczyna się właściwie dopiero po pojawieniu się 2 kresek (czyli po przejechaniu 2 - 3 km; przy obecnych temperaturach), ale po przejechaniu 8 - 10 km, to w autku już jest cieplutko (i to w MCV-ce).
Właśnie dlatego, że diesle się wolno nagrzewają, Dacie z nimi są dodatkowo wyposażone w elektryczne elementy grzejne w układzie wentylacji. Podobno powinny działać prawie natychmiast, dając ciepłe powietrze jeszcze szybciej niż w benzyniakach...
Potwierdzam słowa Laisara.
Dziś rano wyjazd z dzieckiem do przedszkola i po ok.10-15 s lekko ciepłe powietrze leciało na szybę.
Jeden warunek: ogrzewanie i wentylator na max.
Pozdro
_________________ stan licznika: 121000 km - 20-11-2013
Dzisiaj postanowiłem dokładniej przyjrzeć się kwestii ogrzewania.
Wnioski:
- faktycznie ciepłe powietrze pojawia się w kilkanaście sekund po odpaleniu silnika, ustawieniu ogrzewania na max i włączeniu wentylatora (wystarcza na 2);
- słychać też, że coś się załącza (a później wyłącza po wyłączeniu wentylatora) i obroty silnika lekko wzrastają tak jak po włączeniu klimatyzacji (co wskazuje na zwiększenie obciążenia pracy silnika); słychać zapewne przekaźnik;
- po przejechaniu niecałego 1 km dmucha już bardzo ciepłe powietrze (mimo, że do zapalenia się 2 kresek trzeba przejechać jeszcze ze 2 km); przypuszczam, że przekaźnik wyłącza to "ogrzewanie" po zapaleniu się 2 kresek.
Potwierdzało by to istnienie "elektrycznego elementu grzejnego" w dCi.
Wysłany: 2009-11-07, 22:30 Dziwny dźwięk pod konsolą - przekaźnik?
Zauważyłem w swoim aucie dziwne rzeczy: po porannym uruchomieniu silnika usłyszałem dziwne"pstrykanie", dźwięk taki jaki towarzyszy pracy jakiegoś przełącznika/przekaźnika. Nie wiem czy to przypadek ale dźwięk pojawia się gdy po uruchomieniu zaczynam kręcić regulatorem temperatury i prędkości nawiewu. Po usłyszeniu owego "pstryknięcia" zauważam spadek obrotów silnika, zupełnie jakby uruchamiał się jakiś spory odbiornik prądu... Ale nie włączam ani klimatyzacji, ani ogrzewania tylnej szyby... Czyżby MCV miał jakiś ukryty bonus o którym nie napisali w instrukcji??
Czy ktoś z Was zauważył podobne rzeczy?
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-01-06, 12:24, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-07, 22:35
Nie jest to przypadkiem zasługa wspominanego już nie raz na forum elektrycznego elementu grzejnego, który to występuje tylko w samochodach wyposażonych w silnik o zapłonie samoczynnym?
Może posiadacze dCi coś więcej napiszą...
Czyżbym był szczęśliwym posiadaczem tego wynalazku? ;) A jeśli tak to pytanie czy to uruchamia się samo czy trzeba spełnić jakieś założone przez producenta warunki typu regulator ogrzewania na max, wentylatora na 1 lub 2...?
Dzięki za odpowiedź :) Jutro muszę poobserwować, bo z tego co zauważyłem to u mnie "pstryka" kilka razy, jakby się włączał i wyłączał, może nie do końca działa tak jak powinien?
u mnie "pstryka" kilka razy, jakby się włączał i wyłączał, może nie do końca działa tak jak powinien?
Pewne ryzyko zapewne zawsze istnieje, ale chyba niewielkie - ponieważ ten układ jest sterowany jakimś czujnikiem temperatury, to być może przy jej aktualnych wartościach na dworze oraz na niedługich trasach po mieście słabo grzejący się silnik diesla powoduje właśnie takie (normalne?) objawy...
A obserwacja rzecz jasna w niczym nie zaszkodzi (;
Obserwacje zostały poczynione ;) Tym razem darowałem sobie zbędne manipulacje regulatorami, ustawiłem temperaturę na maksimum, nawiew na 2, usłyszałem pstryknięcie i faktycznie po kilkunastu sekundach zaczęło lecieć troszkę cieplejsze powietrze (aczkolwiek bez szaleństwa, spodziewałem się że będzie bardziej ciepłe). Ale po kilku minutach miałem już całkiem sympatyczną temperaturę w autku :)
To ma być tylko tymczasowe wspomaganie ogrzewania, dopóki silnik się nie nagrzeje, więc nie musi być jakieś ekstra gorące.
Po drugi, to dość energochłonny element - więc trzeba by dać większy alternator, który z kolei po nagrzaniu się silnika byłby kompletnie zbędnym ciężarem.
Tak czy owak - chyba i tak przydatny element wyposażenia... zwłaszcza w taniej Dacii, nieprawdaż? (:
Bardzo przydatna, nie przeczę :) Jestem ciekawy jak będzie się sprawowała gdy zrobi się naprawdę zimno.
Jedno mnie tylko dziwi, dlaczego w instrukcji nie ma o tym słowa? I dlaczego dowiedziałem się o tym dopiero z forum a nie np. przy kupnie auta? Przecież warto podkreślać że jest taki przydatny gadżet, to kolejny plus dla Daci...
Bo klienta zazwyczaj nie interesuje, w jaki sposób jest podgrzewane powietrze? (; Ważne tylko, żeby takie było, a nie, czy robi to silnik, czy oporniki...
I dlaczego dowiedziałem się o tym dopiero z forum a nie np. przy kupnie auta?
Masz rację ja też dowiedziałem się o istotnych informacjach o moim samochodzie dzięki uprzejmości innej osoby. Instrukcja obsługi jest tak lakoniczna, że ma się wrażenie, że ma służyć dla jedynie lekko rozgarniętych. Jeszcze gorzej jest w przypadku instrukcji radia firmowego Ale to chyba przypadłość firmy...
A tak na marginesie, czy koledzy wiedzą, że do Sandero zaczęto montować tarcze hamulcowe wentylowane
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-11-10, 19:30
Lakoniczna instrukcja ma służyć lepszemu zarobkowi serwisów. Tak samo jak skomplikowane zabudowy silników, niedostępność przy wymianie żarówek itp. pozdr
Ostatnio zmieniony przez jurek 2009-11-10, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault Clio 1.2 16V
Model: Ford Escort 1.8 TD
Silnik: 1.8 TD Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 121 Skąd: Pruszków
Wysłany: 2009-11-11, 15:51
marchewa napisał/a:
Bardzo przydatna, nie przeczę :) Jestem ciekawy jak będzie się sprawowała gdy zrobi się naprawdę zimno.
Jedno mnie tylko dziwi, dlaczego w instrukcji nie ma o tym słowa? I dlaczego dowiedziałem się o tym dopiero z forum a nie np. przy kupnie auta? Przecież warto podkreślać że jest taki przydatny gadżet, to kolejny plus dla Daci...
Też mnie to dziwi, ale chyba jest trochę tak jak to ktoś wcześniej napisał- pominięcie paru detali w książce powoduje pojawienie się klienta w serwisie.
Odbiór samochodu to ekscytująca chwila i wiekszość kupujących myśli zupełnie o czym innym niż o tym co mówi w tym czasie sprzedawca. Stąd przekazujemy tylko informacje pozwalające na bezproblemową eksploatację auta w pierwszych dniach użytkowania.
Ale wiesz Michał, że zawsze możesz zadzwonić .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum