Wysłany: 2009-12-17, 00:01 Wyższość opon zimowych nad letnimi.
Mariusz napisał/a:
Beckie na śniegu napewno jest różnica między letnimi,a zimowymi natomiast jak przypi*dzi i na drogach pojawi się lód nie ma żadnej różnicy, a jak nie ma różnicy to po co przepłacać
Otóż jest różnica, opony zimowe wykonane są z nieco innej mieszanki. Przy temp. poniżej 0 st. (a właściwie moim zdaniem nieco niżej, gdzieś koło -5 st.) opona letnia staje się twardsza od zimowej i mniej przyczepna. Przy tanich, chińskich oponach lub starych, zdartych zimówkach tego może nie czuć, ale jak się założy młodą i porządną oponę zimową to różnica jest znaczna! Mam na myśli oblodzoną nawierzchnię.
Na Forda Galaxy założyłem nowe Goodyear UltraGrip +7, Fiat 127 ma dwuletnie zimowe Uniroyale, Mercedes bus jakieś chyba polskie zeszłoroczne zimy (nie pamiętam dokładnie, nie chce mi się iść sprawdzić), ciężarówka zimowy Michelin, Feroza jakieś zimy od poprzedniego właściciela (też nie pamiętam jakie). Renówka nie jeździ, więc zimowych nie potrzebuje.
W przypadku opon zimowych wiek jest bardzo ważny, starzeją się szybciej niż letnie.
Zeszłej zimy żona rozbiła poprzednie Galaxy, moim zdaniem przede wszystkim z winy zbyt już zużytych opon zimowych. Jak to czasem bywa, na zakręcie wyszedł tzw. zamróz. Cud że żyje, auto przewróciło się na bok, uderzyło dachem w drzewo... dach oparł się na fotelu kierowcy i zgiął go... Na szczęście podczas przewracania żona uderzyła głową w lewą boczną szybę i odruchowo odgięła głowę w prawo, zanim zmiażdżyło dach. Z tyłu lewy fotelik dziecka wystawał przez boczną szybę i nosił ślady kontaktu z drzewem. Fotel był pusty, syn siedział w foteliku po prawej stronie auta... Reszta dzieci była w szkole.
Wyciągnąłem wnioski, pozbywam się opon zimowych starszych niż trzy, max cztery lata (nawet jak ładnie wyglądają), o letnie dbam podobnie.
Rozmawiałem z kolegą wulkanizatorem z dziada pradziada i powiedział, że całoroczne to tylko nawigatory.
A wracając do zimówek to tylko ten widzi różnicę, kto miał i jeździł na dobrych zimówka bo opona oponie nie jest równa. Wiem to z własnego doświadczenia bo miałem frigo a teraz goorich kierunkowe i wiem co znaczy słowo zimówka.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2009-12-17, 08:25, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie dzisiaj jadąc do roboty (było trochę ślisko) przekonałem się, że przy dużych prędkościach może rzeczywiście nie ma większego znaczenia (podczas hamowania na lodzie) czy będziemy mieć na kołach zimówki, letnie, całoroczne czy płozy. Ale dojeżdżając z prędkością np. 20 km/h do skrzyżowania na pewno zimówki zatrzymają nas szybciej. No a w przypadku gdy przed krzyżówką stoją inne auta to każdy metr ma znaczenie. Mając na uwadze to, że podczas jazdy nie każdy zachowuje odpowiedni odstęp (jak np. kierujący jadący dzisiaj za mną przez ładnych kilka kilometrów w odl. mniejszej niż 10m).
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-17, 11:48
Panowie ale co tu dyskutować. Wyższość opony zimowej nad letnią w zimę jest oczywista.
A każdego frajera w letnich oponach od razu w zimę na ulicy widać, bo jeździ bardzo wolno i tamuje ruch - łeb ma przed szybą z wybałuszonymi oczami i nie przekracza prędkości 20km/h, bo gdyby jechał trochę szybciej to nie opanuje samochodu gdyby musiał hamować.
A każdego frajera w letnich oponach od razu w zimę na ulicy widać, bo jeździ bardzo wolno i tamuje ruch - łeb ma przed szybą z wybałuszonymi oczami i nie przekracza prędkości 20km/h, bo gdyby jechał trochę szybciej to nie opanuje samochodu gdyby musiał hamować.
Czy ja czytam forum łysych właścicieli BMW? Rozumiem, że ja też jestem frajerem? Mam, akurat teraz większe priorytety, niż wywalenie 600zł na opony. Jestem obywatelem drugiej kategorii?
Przejeździłem setki tysięcy km, może przekroczyłem już milion i lubię takich jak Ty. Są pewni swego, ufają nowoczesnym samochodom z ESP, ABS i innymi trójliterowymi skrótami. Opony zimowe dla Was to gwarancja bezpieczeństwa... Potem leżycie w rowach i skomlecie o pomoc... Nadmierne zawierzenie nowinkom powoduje zagłuszenie instynktów...
Przykład:
Śnieżyca, noc. Młodzian wyprzedza mnie, haczy o naczepę i wpada do rowy. O tym, że mnie uderzył dowiaduję się po 35km, jak świadek wyprzedził mnie na odśnieżonym odcinku.
Gniezno, atak zimy. Czterech mężczyzn wyprzedza mnie, odbija się od naczepy, wpada na słup i na końcu zostaje PRZEJECHANY przez moją naczepę... Będą trupy sobie pomyślałem, ale tylko palec skaleczony... Audi zostało bez przodu...
Ja wówczas jechałem WOLNO. Dziś (atak zimy) Dacią też jechałem WOLNO. Jakbym miał zimówki, to jechałbym ku..a, też WOLNO, z taką samą prędkością jak na letnich. Przepraszam Pana, że Panu wadze na drodze... Pozdrowienia z EPBY.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-12-17, 21:29
jackthenight napisał/a:
Panowie ale co tu dyskutować. Wyższość opony zimowej nad letnią w zimę jest oczywista.
A każdego frajera w letnich oponach od razu w zimę na ulicy widać, bo jeździ bardzo wolno i tamuje ruch - łeb ma przed szybą z wybałuszonymi oczami i nie przekracza prędkości 20km/h, bo gdyby jechał trochę szybciej to nie opanuje samochodu gdyby musiał hamować.
Jackthenight nie obrażaj ludzi,którzy jeżdżą na letnich oponach!!!!
Dodam tylko,że większość wypadków jest przez kierowców,którzy używają zimówek ponieważ myślą,że jak mają zimówki to na ulicy są panami
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-12-17, 21:49
Panowie, spokojnie, wzajemne obrażanie i ubliżanie sobie na pewno nie rozwiąże tematu (a chyba anwet nie przystoi właścicielom Dacii:D)
Co do tematu zimówek - są naprawdę lepsze od letnich, ale trzeba ich rozsądnie używać (w myśl zasady "najlepsze zimówki nie zastąpią mądrej główki"), na pewno dają pewniejsze prowadzenie na błocie pośniegowym i śniegu, wprawdzie na mokrym trochę dłuższa droga hamowania ale codzienna ajzda to nie sprint i nie jeżdzi się od świateł do świateł na czas
Co do kosztu zimówek-owszem, jest to wydatek, ale nie zamierzam oszczędzać na swoim (i innych ) bezpieczeństwie, poza tym teraz są takie fajne oferty że można np na 10 nieoprocentowanych rat wziąść (a anwet jak doliczą odsetki to jakieś kilkadziesiąt zł) - jeśli ktoś nie może wydać kilka stówek od ręki, ejst to ciekawa sprawa
Inna rzecz - niektórzy ubezpieczyciele zaznaczają sobie w OWU, że w razie wystąpienia szkody, gdy brak opon zimowych mógł przyczynić się do zdarzenia drogowego, obniżają należne odszkodowanie. Kiepska sprawa gdy np. pieprznie w Ciebie jakiś pseudo-kierowca i każdy normalny powie że to jego wina, a Tobie wypłacają mniejsze odszkodowanie (które i tak z reguły nie należy do wysokich..) tylko z tego powodu że masz letnie opony... Generalnie uważam, że zimówki powinny wchodzić w skład wyposażenie standardowego samochodu i w warunkach zimowych być wymagane mocą prawa
Nie zaliczajcie mnie proszę do żadnej z przytoczonych grup społecznych kierowców - mimo młodego wieku (23 lata) i niezbyt dużego doświadczenia z akółkiem (5,5 roku, jakieś 60-65tys km) wiem do czego służy samochód i nie jestem mistrzem prostej (generalnie, anwet w super warunkach nie przekraczam 3,5tys obrotów i 120-130km/h)
dzisiaj kolega mnie odwoził ze szkoły Mercedesem CLS, nimo najnowszych nowinek technicznych i tak samochód był bardzo trudny w opanowaniu nawet w prędkościach 30Km/h.
Pozdrowienia dla panów drogowców główna droga w lublinie a na niej z 2-7cm śniegu brawo zmiana pasów (znaczy kolein wyjeżdżonych ) nie była taka łatwa jak zawsze. Ale też trza uznać że większość kierowców przecenia swoje umiejętności
-wjeżdżają na skrzyżowania na zielonym, brak miejsca i stoją na środku skrzyżowania i tamują ruch
- jadą 2m za tobą a ty się martwisz że jak mocniej zahamujesz że ci będzie siedział na dup**ce
- brak umiejętności w technice jazdy
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-12-17, 22:07
Mariusz a próbowałeś parkować na mieście autem na latnich oponach, gdy wszystkie parkingi są w zakopane w śniegu? na zimówkach nigdy jeszcze nie utknąłem (ewentualnie rozkołysałem auto na przemian wsteczny-jedynka)
Zima, opady deszczu, nawet przy plusie na termometrze - w takich warunkach po prostu trzeba myśleć, ja ktoś jest głupi to się zabije nawet na oponach z kolcami
Ostatnio zmieniony przez benny86 2009-12-17, 22:08, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-17, 22:13
Mariusz napisał/a:
Benny86 przy plusowej temp w zimie kiedy pada deszcz szybciej wpadniesz w poślizg niż ja w letniakach.A zimy u nas coraz cieplejsze
Nieprawda, jakoś nie wpadłem nigdy w poślizg zimową oponą na wodzie czy chlapie na ulicy, a letnią oponą na śniegu nieraz mi się zdarzyło wpaść w poślizg, tak że aż tył zarzucił mi się na przód..
Swego czasu jeździłem na letnich oponach zimą - wiele poślizgów miałem na śniegu - jakoś przeżyłem - auta nie rozbiłem - i też wtedy twierdziłem że opony zimowe są wywalaniem kasy w błoto do momentu aż sam nie założyłem zimowych opon.
Całkiem inna jazda - na zimowych oponach jeszcze nie zdarzyło mi się wpaść w poślizg na żadnej nawierzchni. Reasumując wybieram opony zimowe.
benny86 napisał/a:
Mariusz a próbowałeś parkować na mieście autem na latnich oponach, gdy wszystkie parkingi są w zakopane w śniegu? na zimówkach nigdy jeszcze nie utknąłem (ewentualnie rozkołysałem auto na przemian wsteczny-jedynka)
Właśnie o tym to już nawet nie wspomnę. Nieraz z przed bloku o godzinie 5 rano nie mogłem wyjechać na letnich oponach.
A pomiędzy blokami jak pada śnieg robią się naprawdę duże zaspy śniegu.
Wtedy o 5 rano jestem chyba pierwszą osobą co wyjeżdża z osiedla - na letnich oponach często niestety musiałem wybierać komunikację miejską - bo na oponach letnich nie można było wyjechać.
Na zimowych oponach tego problemu już nie ma - wyjeżdżam z przed osiedla bez większych problemów.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2009-12-17, 22:17, w całości zmieniany 2 razy
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-12-17, 22:15
Ja mam jeszcze mało jeżdżone letnie Micheline i dzisiaj na śniegu spisywały się rewelacyjnie
Jackthenight no widzisz a testy mówią coś innego podczas deszczu droga chamowania jest dłuższa na zimówkach niż letniakach
Nie ma co się sprzeczać niech każdy jeździ na czym chce byle bezpiecznie
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2009-12-17, 22:20, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-12-17, 22:20
Wiesz, to jest jak z ruską roletką - sto razy trafisz na ślepaka, za sto pierwszym możesz się zabić. No dobra, moze trochę wyolbrzymiłem, ale w to że na śniegu letnie są lepsze od zimówek nigdy nie uwierzę - bajki po prostu. To, że jeszcze nie miałeś sytuacji stresowej zawdzięczasz prawdopodobnie tylko i wyłącznie sporemu doświadczeniu - ale nawet najlepszy kierowca nie z każdej sytuacji wychodzi cało, a poza tym każdy jest tylko cżłowiekiem- a czynnik ludzki zawsze jest w pewnym (mniejszym lub większym) stopniu zawodny
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-17, 22:22
Mariusz napisał/a:
Jackthenight no widzisz a testy mówią coś innego podczas deszczu droga chamowania jest dłuższa na zimówkach niż letniakach
To bardzo możliwe i na pewno tak jest.
Tylko że zimową oponą już nie jest tak łatwo wpaść w poślizg jak letnią oponą nawet jadąc wolno.
Jadąc wolno oponami letnimi można wpaść w poślizg na zaśnieżonej nawierzchni, natomiast jadąc wolno oponami zimowymi na zabłoconej powierzchni nie jest wcale tak łatwo wprowadzić auto w poślizg.
Zachowując zdrowy rozsądek przy oponach zimowych jesteśmy bardzo bezpieczni i w poślizg się nie wpadnie - natomiast ma się inaczej przy oponach letnich - bo przy oponach letnich nawet zachowując zdrowy rozsądek (wolna jazda) można niestety wpaść w poślizg na zaśnieżonej nawierzchni.
Taka właśnie jest różnica między oponą letnią a zimową - i tą różnicę każdy kierowca odczuje ale dopiero wtedy jak pojeździ na letnich jak i na zimowych oponach
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-12-17, 22:37
Auto Swiat nie jest tutaj dobrym przykładem.Za miesiąc będą pisali coś innego
Benny86 łańcuchy przydadzą Ci się w górach na śniegu bo większość żimówek nie daje rady.
Jedno jest pewne na śniegu lepiej zachowują się zimówki AMEN
Ostatnio zmieniony przez Mariusz 2009-12-17, 22:42, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-12-17, 22:53
Panowie pogodzę was (przede wszystkim jeżdżących przeważnie po mieście).
Sami powoli dochodzicie do wniosku że ZIMÓWKI powinny być zwane ŚNIEGOWYMI.
Także wszyscy są zgodni że na lodzie letnie i zimowe zachowują się podobnie.
Twierdzicie także że zimówki nie radzą sobie z wodą.
Wychodzi mi na to że w mieście są najlepsze CAŁOROCZNE !
Te parę śniegowych dni da radę na nich pojeździć, oczywiście z głową.
A co do literek ABS to rzeczywiście jest potrzebne coś więcej niż opony letnie.
Benny86 łańcuchy przydadzą Ci się w górach na śniegu bo większość żimówek nie daje rady.
Mieszkam w górach, jeżdżę po górach (18 lat) - nigdy nie używałem łańcuchów i bardzo rzadko widuję kierowców (na pewno nie są to tubylcy) używających łańcuchy.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-12-17, 22:57
Cytat:
Panowie pogodzę was (przede wszystkim jeżdżących przeważnie po mieście).
Ależ my się wcale nie kłócimy. To jest tylko konstruktywna wymiana poglądów.
Mamert napisał/a:
Wychodzi mi na to że w mieście są najlepsze CAŁOROCZNE !
Zgoda, mi też tak wychodzi, tylko jak się kupuje nowe auto na letnich oponach to trochę było by bez sensu kupować drugi komplet kół na oponach całorocznych :)
Jak zużyje swoje letnie i zimowe to też kupię całoroczne i na nich będę jeździł :)
A druga zaleta całorocznych jest taka że nie trzeba zmieniać tak często opon .
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2009-12-17, 23:03, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum