W moim poldku takie sytuacje to była zimowa norma zwłaszcza gdy wzrastała wilgotność ale mój mechanik podpowiedział że wystarczy psiknąć jakim sprayem po przewodach WN i rzeczywiście pomogło kłopoty znikły. To miało uszczelnić przewody oczywiście najpierw trzeba je wytrzeć aby zwiększyć skuteczność spryskiwania.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2010-02-21, 22:05, w całości zmieniany 2 razy
Najprawdopodobniej to wilgoć i zanieczyszczone przewody wysokiego napięcia. Tak jak napisał Malutki warto najpierw wyczyścić przewody wilgotną a następnie suchą, bawełnianą, ścierką ewentualnie papierowym ręcznikiem a następnie spryskać WD40 i po chwili ponownie wytrzeć (to spowoduje starcie zanieczyszczeń pochodzenia ropopochodnego) następnie ponowić spryskanie WD40.
Proponuje WD40 bo wypiera wilgoć i po wyschnięciu raczej nie przewodzi prądu w przeciwieństwie do preparatów do styków elektrycznych (np.: elektrosol).
Powinno pomóc do następnego rozpylonej solanki przez samochody z jezdni
Sprawdziłem przewody WN i cewkę - nie ma przebicia , nie kopie i nie iskrzy.
Potworny ale nie rozumiem co znaczy zawilgocone i brudne przewody przecież są w izolacji to jaki to ma wpływ ? Izolacja może zamoknąć ?
W 10-letnim clio mojej żony nie ma takich problemów ,ALE !!! przewody są zabezpieczone peszlami i taśmą izolacyjną , zrobiłem to po tym jak kuna przegryzła kable i kolejne zabezpieczyłem w ten właśnie sposób , a to chroni na pewno też przed wilgocią.
Ostatnio zmieniony przez Jarosław P 2010-02-20, 19:34, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-02-20, 19:58
Jarosław P napisał/a:
Dziś się ostro zdziwiłem , odpalam auto rozrusznik kręci i nic , próbuje drugi raz kręci kilka sekund i wreszcie zapala temp na zewnątrz 0 stopni ale wilgotność 100 %. Pierwszy raz tak się zdarzyło , zawsze palił na rys nawet przy dużych mrozach.
Moze ktoś z Was wytłumaczy co jest grane. Później już palił normalnie.
Spokojnie też już coś takiego miałem, bodajże raz lub dwa.
Jest to spowodowane tym, że imobilajzer nie wyłącza blokady elektronicznej komputera wtrysku.
Przyczyną może być za szybki start silnika - trzeba zawsze trochę poczekać jak kilka kontrolek na desce rozdzielczej zgaśnie - nie mówię aby czekać tak długo jak zgasną kontrolki poduszek, ale przynajmniej czekam zawsze aż zgaśnie kontrolka ABS-u.
Oczywiście zaraz napiszą ci którzy od razu uruchamiają silnik bez czekania i nie mają żadnych problemów - fajnie mi też tak się zdarza że zapomnę poczekać i odpalam silnik od razu i również silnik od razu kręci - jednak Sanderka to Sanderka i lepiej poczekać tą sekundę zanim zakręcimy rozrusznikiem.
Również komputer wtrysku musi mieć chwilę aby zebrać informację z czujników i odpowiednio przystosować mapy pracy silnika.
Od czasu kiedy czekam aż zgaśnie kontrolka ABS-u przed odpalaniem silnika jeszcze nigdy nie zdarzył mi się żaden problem z uruchomieniem silnika.
A kiedy od razu kręciłem kluczykiem na pozycję startu rozrusznika to owszem miałem dwa takie przypadki jak kolega Jarosław P.
Także Jarosławie P. nic nie rób, tylko sprawdź to co wyżej napisałem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-02-20, 20:09, w całości zmieniany 2 razy
Tak masz rację zawsze czekam aż zgasną nawet kontrolki od poduszek , a dziś jakoś tak z rozpędu od razu przekręciłem kluczyk , też pomyślałem że to imobilajzer zablokował zapłon.
Ostatnio zmieniony przez Jarosław P 2010-02-20, 20:16, w całości zmieniany 1 raz
Dziś sytuacja z soboty powtórzyła się i tak jeszcze dedukuję że przed tym pierwszym razem zatankowałem paliwo na innej stacji niż dotychczas , może to wina benzyny ?
Ja miałem raz taką przygodę i właśnie wtedy kiedy za szybko chciałem odpalić i silnik zaniemówił. za chwilę odpalił bez problemów. ja zawsze czekam aż kontrolki poduszek zgasną i zero problemów, aż tak długo to zreszta nie trwa
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-12, 01:47
Ja jakos wytrzymuje ale zona wscieka sie na slaba termoizolacje samochodu. Psioczy na mnie, czemu kupiles Dacie etc. Wspomina przyjemne cieplo wnetrza citorena ax 4x4 ( 1.4 benzyna ). Szczegolnie Nas drazni wrecz blyskawiczne wychladzanie sie pojazdu, w zasadzie wystarczy wylaczyc silnik na koilka minut a temp spada na leb. Oczywiscie zjawisko to najbardziej dreczy pasazerow przy -10-15 st. Wystarczy pologodzinne wyjscie do sklepu by czuc sie jak w lodowce po powrocie.
W zwiazku z tym mozecie cos zaproponowac, podpowiedziec, czym , co, w ktorym miejscu warto ociepolic ? Nawet mysle o ew. macie grzejnej na fotele tymczasowo.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2012-02-12, 01:48, w całości zmieniany 2 razy
IMHO, można za tylnymi fotelami umieścić dwie niewielkie dmuchawy elektryczne (moc około 30-40W na wentylator - pobór prądu niewielki i nie zaszkodzi akumulatorowi), które będą włączane telefonem komórkowym na kilkanaście minut przed wejściem do auta. Po włożeniu kluczyka do stacyjki można wysłać sygnał aby wentylatorki się wyłączyły albo wyłączyć je telefonem.
@mekintosz: Przede wszystkim - dach, powinno dać najwięcej najmniejszym kosztem. Potem reszta: boczki drzwi (równie proste) i tylna klapa (tu gorzej, niezbyt mam pomysł, ale przynajmniej jest na wierzchu, może na coś wpadniesz; coś a la maty pod maską?).
Tak naprawdę na drugim miejscu przydałoby się też popracować nad podłogą, ale to już niestety nie jest takie proste... /:
Aha, niezłe byłoby także oklejenie wszystkich szyb jakąś folią, ale najpierw przydałoby się sprawdzić jej parametry izolacyjne, żeby się nie narobić dla jakichś promili zysku. W każdym razie taka grubsza powinna być całkiem dobrą przeszkodą termiczną.
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2012-02-12, 11:38
chriskb napisał/a:
mekintosz,
IMHO, można za tylnymi fotelami umieścić dwie niewielkie dmuchawy elektryczne (moc około 30-40W na wentylator - pobór prądu niewielki i nie zaszkodzi akumulatorowi), które będą włączane telefonem komórkowym na kilkanaście minut przed wejściem do auta. Po włożeniu kluczyka do stacyjki można wysłać sygnał aby wentylatorki się wyłączyły albo wyłączyć je telefonem.
po co komplikować życie, wystarczy osobny włącznik układu oraz sterownik temp aby monitorował temp w wnętrzu np ustawiamy na 14 C do 15 C i powiedzmy że mamy w środku +15 jeżeli spada temp do 14 C układ włącza się dogrzewa do 15C i wyłącza coś jak auto klima tylko że dogrzewanie.. podobno ocieplenie idzie
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
moc około 30-40W na wentylator - pobór prądu niewielki i nie zaszkodzi akumulatorowi
Ostrożni zawsze mogą postawić obok tych farelek mały, osobny, tylko im dedykowany aku.
A perfekcjoniści - zadbać o jego doładowywanie w czasie jazdy (:
(...Chociaż tak właściwie to Prawdziwy Perfekcjonista wykorzystałby po prostu fabryczne grzałki (mekintosz je ma w dCi) oraz dmuchawę - zasilanie ich z osobnego akumulatora byłoby dość proste, tyle że wymaga z kolei ingerencji w instalację elektryczną, co częściowo stoi w sprzeczności z postulowaną na początku ostrożnością... (((; ).
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2012-02-12, 12:37
laisar napisał/a:
(...Chociaż tak właściwie to Prawdziwy Perfekcjonista wykorzystałby po prostu fabryczne grzałki (mekintosz je ma w dCi) oraz dmuchawę - zasilanie ich z osobnego akumulatora byłoby dość proste, tyle że wymaga z kolei ingerencji w instalację elektryczną, co częściowo stoi w sprzeczności z postulowaną na początku ostrożnością... (((; ).
to ten aku by dlugo nie pozyl skoro grzalki pobieraja moc 1kW do tego dmuchawa i mamy prawie 100A poboru prądu porównywalnie do spawarki elektrodowej!!!
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-12, 14:32
Zalezy mi na termoizolacji, dogrzewanie jakos bym odpuscil. W zamian dostane w lecie lepsze paramatry chlodzenia kabiny ze zmniejszeniem ucieczki chlodu. Kierunek laisara wydaje sie dobry.
Grzałki i dmuchawa pobierają tyle maksymalnie - a normalnie zużyją po prostu tyle, ile im się da. Wysterowanie tego na żądanym poziomie nie jest jakoś kosmicznie skomplikowane.
Natomiast też zdecydowanie uważam, że najwięcej sensu ma zaczęcie od izolacji.
Jak odbierałem samochód z salonu miła pani poleciła m.in aby przed rozruchem zawsze poczekać aż zgasną kontrolki, zatem może coś w tym jest.
jackthenight napisał/a:
Jarosław P napisał/a:
Dziś się ostro zdziwiłem , odpalam auto rozrusznik kręci i nic , próbuje drugi raz kręci kilka sekund i wreszcie zapala temp na zewnątrz 0 stopni ale wilgotność 100 %. Pierwszy raz tak się zdarzyło , zawsze palił na rys nawet przy dużych mrozach.
Moze ktoś z Was wytłumaczy co jest grane. Później już palił normalnie.
Spokojnie też już coś takiego miałem, bodajże raz lub dwa.
Jest to spowodowane tym, że imobilajzer nie wyłącza blokady elektronicznej komputera wtrysku.
Przyczyną może być za szybki start silnika - trzeba zawsze trochę poczekać jak kilka kontrolek na desce rozdzielczej zgaśnie - nie mówię aby czekać tak długo jak zgasną kontrolki poduszek, ale przynajmniej czekam zawsze aż zgaśnie kontrolka ABS-u.
Oczywiście zaraz napiszą ci którzy od razu uruchamiają silnik bez czekania i nie mają żadnych problemów - fajnie mi też tak się zdarza że zapomnę poczekać i odpalam silnik od razu i również silnik od razu kręci - jednak Sanderka to Sanderka i lepiej poczekać tą sekundę zanim zakręcimy rozrusznikiem.
Również komputer wtrysku musi mieć chwilę aby zebrać informację z czujników i odpowiednio przystosować mapy pracy silnika.
Od czasu kiedy czekam aż zgaśnie kontrolka ABS-u przed odpalaniem silnika jeszcze nigdy nie zdarzył mi się żaden problem z uruchomieniem silnika.
A kiedy od razu kręciłem kluczykiem na pozycję startu rozrusznika to owszem miałem dwa takie przypadki jak kolega Jarosław P.
Także Jarosławie P. nic nie rób, tylko sprawdź to co wyżej napisałem.
Siema siema.
Czy któryś z kolegów posiadających Logana poradził sobie ze śniegiem wpadającym do kabiny z uszczelki drzwiowej przy opadach śniegu? Nie ważne jakbym się starał odśnieżyć to i tak zawsze mi zostanie między uszczelką/drzwiami/dachem.to moja pierwsza zima z Loganem i jest to dość zaskakujące ;)
Czy któryś z kolegów posiadających Logana poradził sobie ze śniegiem wpadającym do kabiny z uszczelki drzwiowej przy opadach śniegu?
Oprócz zgarnięcia śniegu trochę pomaga dmuchnięcie w tamto miejsce, ale tak naprawdę chyba nie ma sposobu na idealne pozbycie się śniegu.... TTTM ): - auto projektowane na inny klimat, po prostu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum