właśnie to się okaże starałem sie wylukać czy coś nmie cieknie ale wygląda, że jest oki, jutro sprawdze czy nie ubyło i jakby coś to czeka mnie przeprawa w poniedziaęłk z ASO mam nadzieje ze tylko bedzie sie rozchodziło, o zbyt małą ilość płynu a nie o przeoczone niedociągniecie w montażu.
I już po...wysłałem maila, że coś nie halo z poziomem płynu chłodzącego, podjechałem do serwisu i moja daćka jednak zmieściła jeszcze 0,5 litra płynu chłodzącego... teraz jest ok. mam nadzieje, że to koniec niespodzianek
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-09, 10:15
Kolejna naprawa po 60 tys. km
1) końcówka prawa (już trzecia) 76 zł,
2) silentbloki wahaczy cztery sztuki po 20 zł = 80 zł.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-09, 15:03
końcówka prawa 53 zł
cztery silentbloki 79 zł
robocizna 180 zł
ustawienie zbieżności 50 zł
Podobno w ASO końcówka kosztuje 240 zł.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-10, 13:00
laisar napisał/a:
Niecałe 41 tys. km - wymiana prawego wahacza z przodu i prawej końcówki stabilizatora; naprawa gwarancyjna.
Wymiana wahacza? Z jakiego powodu?
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Wiadomo, że własny przykład czasem nie jest miarodajny, ale... być może wynika to trochę z nastawienia kierowcy: "Podobno daćka jest dziuroodporna - no to hajda!" (; Innym autem na niektóre "drogi" bym się nie poważył wjechać...
Poza tym 200 zł co 40 tys. km nie wydaje się jakąś tragedią - ale nie wiem, jak to się ma do konkurencji...
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2010-03-11, 14:53
Na pewno sworzeń jest zintegrowany z wahaczem? Dzisiaj byłem thalią na przeglądzie i lewy sworzeń wahacza trzeba będzie niedługo wymienić. Diagnosta powiedział, że u mnie jest jako część zamienna. Swoją drogą po 27 tys. niedługa wymiana to szok. pozdr
Wiadomo, że własny przykład czasem nie jest miarodajny, ale... być może wynika to trochę z nastawienia kierowcy: "Podobno daćka jest dziuroodporna - no to hajda!"
Fakt. Zawieszenie mojej MCVki zachęca mnie do szybszego pokonywania nierówności. Jak na razie 35 000 km i nic z okolic zawieszenia nie słychać.
Zawieszenie jest "aldente" - ni twarde ni miękkie.
U mnie też nie było nic słychać do jakichś dwóch, może trzech tygodni wstecz.
Natomiast teraz przypomniałem sobie, że już na zlocie jeden z mechaników zdaje się coś tam mówił o tym zawieszeniu... chyba właśnie, że będzie do wymiany, jak zacznie stukać - i to byłoby jakieś 5 tys. km wstecz.
2010-03-09, 10:15
jan ostrzyca napisał/a:
końcówka prawa 53 zł
cztery silentbloki 79 zł
robocizna 180 zł
ustawienie zbieżności 50 zł
2010-03-09, 15:03
jan ostrzyca napisał/a:
Kolejna naprawa po 60 tys. km
1) końcówka prawa (już trzecia) 76 zł,
2) silentbloki wahaczy cztery sztuki po 20 zł = 80 zł.
Dwie naprawy w jeden dzień??? Czy to po prostu zdublowane posty?
Silentbloki? Wahacza??? W ASO twierdzą, że "się nie wymienia, w razie potrzeby też tylko cały wahacz".
Cytat:
Podobno w ASO końcówka kosztuje 240 zł.
Nieprawdą jest jakoby (; - dokładnie 216 brutto.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-03-16, 01:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2126 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-16, 14:43
laisar napisał/a:
U mnie też nie było nic słychać do jakichś dwóch, może trzech tygodni wstecz.
Natomiast teraz przypomniałem sobie, że już na zlocie jeden z mechaników zdaje się coś tam mówił o tym zawieszeniu... chyba właśnie, że będzie do wymiany, jak zacznie stukać - i to byłoby jakieś 5 tys. km wstecz.
2010-03-09, 10:15
jan ostrzyca napisał/a:
końcówka prawa 53 zł
cztery silentbloki 79 zł
robocizna 180 zł
ustawienie zbieżności 50 zł
2010-03-09, 15:03
jan ostrzyca napisał/a:
Kolejna naprawa po 60 tys. km
1) końcówka prawa (już trzecia) 76 zł,
2) silentbloki wahaczy cztery sztuki po 20 zł = 80 zł.
Dwie naprawy w jeden dzień??? Czy to po prostu zdublowane posty?
Silentbloki? Wahacza??? W ASO twierdzą, że "się nie wymienia, w razie potrzeby też tylko cały wahacz".
Cytat:
Podobno w ASO końcówka kosztuje 240 zł.
Nieprawdą jest jakoby (; - dokładnie 216 brutto.
Dwa wpisy odzwierciedlają stan przed i po naprawie, w drugim jest cena robocizny.
Silentbloki wahacza- widać ASO woli wymieniać całość bo lepiej na tym wychodzi, albo zarobi na kliencie albo na gwarancie. Im więcej tym lepiej?
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 90 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG
Nigdzie tego nie napisałeś, a naprawdę nie sposób się domyślić - stąd pytanie. Może by to po prostu trochę poprawić? ("Zapowiada się..." / "Naprawa wykonana: ..."?).
Zazwyczaj ASO zapewne woli całość <; ale czasem jednak faktycznie po prostu musi, jak np w przypadku sworznia - więc u mnie tym razem nie miało to znaczenia, ale oczywiście dobrze wiedzieć / upewnić się na przyszłość. Dzięki! (:
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2010-03-16, 17:56
Jako ciekawostka - wymiana oleju, filtrów i świec Thalia 1,2 16V, w serwisie prywatnym /nie ASO/ zawinszowano sobie 400zł. Bo to ,panie trzeba rozkręcić obudowę silnika. Oczywiście nie skorzystam i pojadę do swojego mechanika, który zrobi to za ok. 100z. pozdr
"Podobno daćka jest dziuroodporna - no to hajda!" (; Innym autem na niektóre "drogi" bym się nie poważył wjechać...
Bo tak jest. Można sobie na więcej pozwolić. Do czasu.
U mie dwa lata temu wymieiana była prawa końćówka ukł. kier.
MIesiąc temu lewa, przy okazji łożyska koła lewego (po 5 latach tłuczenia się po dziurach)
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-03-16, 18:22, w całości zmieniany 1 raz
Kiedyś miałem Poloneza, kupiłem go co prawda 7 letniego, ale co roku było wymieniane przynajmniej końcówki drążków, albo swożeń jaki, albo uszczelniacz albo czort wie co. Ostatni przegląd kosztował mnie ponad 800 zł (!!!). Połowe przedniego zawieszenia zostało wymienione. Ale to jeszce nic, znajomy ma Alfę Romeo i mieszka niestety na zadupiu, co skutkuje codziennym przejeżdzaniem po mocno pofałdowanej utwardzonej polnej drodze. Rocznie zawieszenie kosztuje go 1500-4000 zł. Wniosek mój jest taki, że Daćki naprawdę nie są aż tak awaryjne ani drogie w naprawie.
_________________ Kiedyś Polonez 1.6 8V, teraz Logan 1.6 8V
Ubytki płynu chłodzącego i awarie pompy wodnej (wyciek płynu) mogą być spowodowane zbyt dużym ciśnieniem w ukł. chłodzenia silnika. Winę za to ponosi, moim zdaniem, wadliwa konstrukcja korka zbiorniczka nadmiaru.
Dowód? Proszę: zaraz po skończonej jeździe odkręciłem ów korek (proponuję zachować ostrożność - przykryć korek szmatką, użyć rękawicy skórzanej, nie zaszkodzi nawet użyć okularów ochronnych!). Nastąpiły wtedy:
-gwałtowny syk i wypływ gorącej pary,
-wyraźnie widoczny kilkusekundowy moment wrzenia płynu w zbiorniczku,
-po ustaniu wrzenia zaobserwowałem wzrost poziomu płynu o ok.2 cm.
(nie mam wycieku, ale myślę, że dlatego, że to jest jeszcze wszystko nowe)
Uszczelniacz w pompie płynu chłodzącego, (jeśli jest to simmering, a myślę, że tak), naprawdę znakomicie uszczelnia, ale pod warunkiem, że płyn nie jest pod ciśnieniem. Jeśli tak, prędzej czy później, musi puścić. Czyli klops gotowy. I ciężko mi uwierzyć w taką tezę, iż po tylu latach produkcji, producent mojego samochodu nie wie o tym.
Zaradziłem tak:
-odciągnąłem płyn ze zbiorniczka do poziomu min., oczywiście "na zimnym"
-odkręciłem korek do połowy,
-zrolowaną niedużą szmatką obwinąłem ścisło miejsce pod korkiem i zabezpieczyłem ją zapinką do spinania bandaża elastycznego.
Zrobiłem potem trasę ok.500km, w tym forsowna górska jazda.
Uwagi:
-temp. silnika normalna (tak jak zawsze, cztery kreski),
-ubytek płynu zerowy,
-i świadomość zerowego nadciśnienia w ukł. chłodzenia, a przy częstych awariach uszczelniacza pompy wody - i ich ewentualnej kosztownej wymianie – uważam, że to niezmiernie ważne.
bytki płynu chłodzącego i awarie pompy wodnej (wyciek płynu) mogą być spowodowane zbyt dużym ciśnieniem w ukł. chłodzenia silnika. Winę za to ponosi, moim zdaniem, wadliwa konstrukcja korka zbiorniczka nadmiaru.
Obawiam się, że obniżenie ciśnienia może obniżyć temperaturę wrzenia płynu A to nie jest zbyt zdrowe :D
- 2 x rozrząd i szykuje się 3ci raz... co przegląd to wymiana. Strach pomyśleć co będzie po gwarancji... gulp.
No i jest 3ci raz. Jeszcze na gwarancji. Co przegląd to wymiana przy przebiegu 25T.
Ktoś ma jeszcze podobne doświadczenia, czy to tylko mój egzemplarz?
Pzdr dmas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum