Ja mam drugą (pierwsza = fabryczna) i jak na razie nie wydaje jakichkolwiek niewłaściwych odgłosów, a stuknęło jej prawie półtora roku i 22 tys. km - czyli ponad 1,5x tyle co sugerujesz; rachunek więc chyba nie jest jednak aż tak prosty...
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-12-15, 08:08
Ja mam trzecią pompę wody wliczając tą fabryczną i oby tfu tfu sól za plecy ostatnią
Jedyny plus że jak usłyszę znowu piski to mam dzwonić do serwisu i oni już zamówią mi kolejną pompę i przyjadę tylko na wymianę hy hy
Jednak mam nadzieję że nie będzie miało to miejsca bo nic fajnego zmieniać tak często pompę, wlano mi teraz płyn chłodzący do -40 przesmarowano wszystko i zobaczymy oby wszystko było ok Rozmawiałem z serwisantem i nie wiedzą czemu tak się dzieje i obstawiają wadę fabryczną pompy, z drugiej strony ja osobiście to wykluczam bo dziwne że wada fabryczna byłaby tylko u mnie ale kto wie
Czy ktoś się orientuje jaka jest gwarancja na pompę wody??? mam na myśli że jak skończy mi się gwarancja na auto to ile powinienem przejechać na takiej pompie w spokoju Oczywiście obstawiam cały czas że już wszystko będzie dobrze i kolejna wymiana nie będzie potrzebna ale pytam z ciekawości.
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2009-12-15, 08:17, w całości zmieniany 1 raz
Z ta pompą to jest fabryczna wada w tym roku robiłem rozrząd w clio II ( moim poprzednim aucie , ,którym teraz jeździ żona ) i wymieniałem też pompę i ta nowa wydawała dziwne dźwięki , trzeba było wymienić ja na nową oczywiście już za darmo.
Odgrzewam troszkę temat bo pojawiły się w moim aucie bardzo nietypowe dźwięki: dochodzą gdzieś zza deski rozdzielczej i najlepiej można je określić następująco: brzmią tak jakby ktoś włożył tam fokę i ona robiła te swoje yyy yyy yyy Wiem że to śmiesznie brzmi ale to naprawdę najbardziej trafne określenie, jak ktoś ogląda filmy przyrodnicze to będzie wiedział co to za dźwięk
Dodam jeszcze że dźwięk jest słyszalny na wolnych obrotach, czasem podczas jazdy kiedy radio go nie zagłusza, nie jest też związany ani z obrotami silnika ani też z dmuchawą nawiewu, sprawdzone, występuje niezależnie od tych dwóch czynników.
Wysłany: 2010-02-12, 08:38 Re: Skrzypienie w kierownicy
tomaszgebala napisał/a:
zauważyłem u siebie skrzypienie przy kierownicy w czasie skręcania (szczególnie w lewo). Odgłos ten dochodzi gdzieś z okolić osłony kierownicy, tam gdzie jest mocowanie przełączników zespolonych. Czy ktoś to przerabiał ???
I jak się sprawa skończyła? Ja mam teraz podobny hałas z okolic kierownicy, a wzmaga się przy kręceniu nią. Słychać to nawet jak nie ma dziur, na gładkiej drodze. Chyba pomęczę ASO.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Wysłany: 2010-02-14, 07:21 Re: Skrzypienie w kierownicy
psur napisał/a:
tomaszgebala napisał/a:
zauważyłem u siebie skrzypienie przy kierownicy w czasie skręcania (szczególnie w lewo). Odgłos ten dochodzi gdzieś z okolić osłony kierownicy, tam gdzie jest mocowanie przełączników zespolonych. Czy ktoś to przerabiał ???
I jak się sprawa skończyła? Ja mam teraz podobny hałas z okolic kierownicy, a wzmaga się przy kręceniu nią. Słychać to nawet jak nie ma dziur, na gładkiej drodze. Chyba pomęczę ASO.
Jakby ktoś miał podobne skrzypienie, to warto się tym zainteresować: byłem w ASO i okazało się, że to końcówka drążka układu kierowniczego. Szybko zdiagnozowali, wymienili i jest cisza.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Nie pisałem o tym jeszcze ale u mnie prawie od samego początku odzywa się świerszcz w okolicach schowka lub prawych przednich drzwi , ale tylko na początku jazdy jak jest zimno.
Po ogrzaniu kabiny świerszcz przechodzi w stan uśpienia Może wie Ktoś co to może być ???
Wygląda to tak jakby jakiś niewielki element wpadał w niewielkie wibracje.
Ostatnio zmieniony przez Jarosław P 2010-02-17, 11:41, w całości zmieniany 1 raz
spoko ja mam w podobnym miejscu tylko że nie świerszcza a coś co przy ruszaniu wpada w wibracje przez sekundę, męczę tym fachmenów z serwisu za każdym razem jak ich odwiedzam i jeszcze nic nie znaleźli :( a nie powiem jest to dość wqu....jące
U mnie po zimowych szaleństwach, zaspach dziurach i koleinach, rozkopanych na jesieni ulicach, oberwanych klocach lodu spod TiRów, pojawiło się niskotonowe huczenie, i piski. Prawda, mając Logana człek sobie nieco śmielej poczyna niż większość kierowców (bo miękkie wysokie zawieszenie, wysokoprofilowe opony...)
Skończyło się wymianą lewej końcówki układu kierowniczego, i wymianą lewego łożyska:
250+175 PLN w częściach 450 PLN robocizna, 230 PLN ustawianie zbieżności po tym zabiegu, Jazda próbna 35 PLN, poprawa mocowania chlapaczy 40 PLN i płyty podzderzakowej 70 PLN.
Zimowe atrakcje kosztowały mnie: 1250 PLN
Ale za to nic nie buczy nie huczy, piszczy etc. i muszę lukać na prędkościomierz, żeby nie przesadzać
Dla zainteresowanych pompa "wody", ta sama od nowości, odpukać w tanie plastiki
L=47 500 km
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-02-22, 19:55, w całości zmieniany 8 razy
Kilka postów wyżej pisałem o irytującym "buczeniu" dobiegającym gdzieś zza deski rozdzielczej. Po chwilowym spokoju odezwało się znowu, częściowo udało mi się je zlokalizować, dobiega gdzieś z podszybia, a dokładnie z miejsca gdzie jest umieszczony silnik wycieraczek, ale to nie on. Nie miałem czasu na dokładne sprawdzanie ale dalej za tym silnikiem są chyba jeszcze umieszczone jakieś przewody, wyglądają jak od klimatyzacji. Czy mogą wpadać w rezonans i wydawać takie buczące dźwięki? A może ktoś już to miał u siebie?
Wszystko może w pewnych przypadkach wpadać w różne rezonanse i hałasować - rurki (w innym miejscu i inaczej, ale jednak...) też już to robiły: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=42986#42986
Jak się buczenie odezwie, to sprawdź prędkość, obroty, sytuację ogólną (nawierzchnia, zakręt itd) i w miarę możliwości spróbuj odtworzyć warunki, żeby wywołać hałas specjalnie. A już idealnie byłoby to zrobić na postoju, żeby móc wsadzić łapę pod maskę i pomacać różne elementy...
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-03-29, 11:08, w całości zmieniany 2 razy
Dziś po przejechaniu 20 km podjeżdżam pod dom naciskam sprzęgło , a to piszczy kwi kwi , próbuje kilka razy i nie przechodzi , czy mieliście podobne doswiadczenia ? moze trzeba coś posmarowac np. WD-40
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum