Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-11-30, 14:23 Zima zaskoczyła drogowców-wysokie zawieszenie i zimowe opony
Wczoraj 29-11-2010 jechałem w Łodzi od kurczaków na widzew.
Niestety na ulicy rydza śmigłego stanąłem w korku na lewym pasie.
Na pasie środkowym stały tiry, a pas prawy był praktycznie wolny na długość około kilometra, gdzie oczywiście dalej znów był korek.
Po około jednej godzinie stania w dosłownie jednym miejscu, a że jestem chory i mam temp. więc moja złość była jeszcze większa, wyszedłem z auta szukając jakiegoś rozwiązania.
Pomiędzy tirami była dziura na tyle, że przejechałem pomiędzy tirami i prawym pasem po dość wysokim śniegu pojechałem do następnego korka.
Tam spotkałem jedną osobę, która jechała na Poznań (współczuje). Widząc że lewy pasy jest wolny i prawie można nim dojechać do skrzyżowania rydza-śmigłego a Przybyszewskiego, pytam się osobnika, czemu nie jedzie tym lewym pasem, a on mi na to : "Mam letnie opony więc na pewno się tam zakopię".
No to ja śmiało, na lewy pas i pruję do skrzyżowania. Już widzę skrzyżowanie, a tu sytuacja :
Lewy pas - tir
prawy pas - tir
środkowy pas - stoją dwie osobówki na letnich kółkach zakopane oczywiście w śniegu.
Najpierw trąbiłem dziwiąc się czemu nie jadą, ale z braku perspektywy poprawy sytuacji, a było trochę miejsca pomiędzy osobówkami a tirami, wyminąłem osobówki i wjechałem na skrzyżowanie skręcając później w Przybyszewskiego.
Również inny kierowca Suzuki SX jechałem razem ze mną, a inni kierowcy się bali wjeżdżać w wysoki świeży śnieg.
Także morał z tego taki, że byłem dumny ze swojej Dacii Sandero, które ma dość wysokie zawieszenie a w połączeniu z zimowymi oponami ulice pokryte wysokim śniegiem są żadnym problemem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-11-30, 14:28, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Renault
Model: Scenic
Silnik: 1.6
Rocznik: 2000
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 54 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-11-30, 15:40 No nieźle:)
Ja wczoraj jechałem z Dąbrowskiego w stronę śródmieścia, ale pojechałem na około Lodową-Widzewska-Pomorska w sumie 40 min.Ale masz rację jak nie TIRY zblokowały to osobówki na letnich.I potem dziwią się jakie to wielkie korki w mieście Dziś od rana wstrzymali na Rydza TIRY, kolejka była od Ronda Solid. przez Przybysza, podobno aż do Rzgowskiej.Ale chyba miało to sens bo nie słyszałem żeby jakiś zablokował skrzyżowanie...Ja mam oponki zimowe Dunlop SP Winter Sport i są OK.Jeżdżę 2 zimę.Tyle, że na lato zdały by się nowe.Myślę o Uniroyal Rainexpert, zna ktos tą markę?Pozdrawiam
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-11-30, 15:58
A ja obiektywnie rzecz ujmując muszę pochwalić służby drogowe w moim mieście. Wczoraj naprawdę nieżle sypnęło, do tego wiatr nadmuchiwał śnieg na drogi, ale większych problemów nie było - odśnieżone, posypane, w efekcie na drogach zalegała przeważnie woda, co najwyżej błotko pośniegowe, ale dało radę bez problemu jezdzić Korki woszem były, ale w standardowych miejscach i nie były jakoś wyjątkowo wielkie:)
Wczoraj jeździłem po Warszawie, w godzinach 12-2 w nocy.
Dzis rano parsknąłem śmiechem, jak usłyszałem w radiu, że w nocy po Wawie jeździło 100 pługów
Objechałem pół miasta, i prócz śniegu nie widziałem nic.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-11-30, 17:08
bushi napisał/a:
Przenosimy sie do Zor...
zapraszam, bardzo dobra lokalizacja, ceny nieruchomości na rozsądnym poziomie, dużo inwestycji w drogi, zaplecze kulturalno-sportowe. Możesz wpaść przy okazji takich imprez jak Święto Ogniowe (związane z historią miasta), Mistrzostwa Polski i Europy w Basebolu i softbalu, festiwalu KANASTA i wielu wielu innych
Ja wczoraj specjalnie pojechałem ok. 21:30 na godzinę, zaliczyłem "kryterium Karowa" w dół i w górę, Oboźną w górę, Tamkę w obie strony i objazd centrum.
Fajnie się jeździ w centrum miasta po kopnym śniegu
Drakul dał radę, wszystkie próby na piątkę!
Swoją drogą korków o 22:00 to już dawno nie widziałem.
A u mnie zero śniegu. Ogladam w telewizji co się dzieje w kraju i aż się wierzyć nie chce. Mrozik ok. minus 4 i to wszystko. Moje dzieciaaki czekają na śnieg, a ja mogę spokojnie jeździć, bo drogi czarne, suche.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-30, 19:21
W Warszawie "letka" masakra, tłumy ludzi na przystankach ("promocja komunikacji zbiorowej trwa" ;), kosmiczne korki wszędy. Wracałem po 20oo z Woli na Mokotów i naprawdę spodziewałem się, że będzie gorzej. :) Generalnie powoli bo powoli, ale się jechało. Nie jechało się tylko na Hynka, ale sporą część korka objechałem przez jakieś straszliwe osiedla (AutoMapa FTW!), a potem już jakoś się wszyscy poturlali.
Strasznie fajnie prowadziło mi się MCVkę w śniegu. :] Jak przypomnę sobie, jaka męka była, żeby ruszyć Mazdą choćby z miejsca, to po prostu niebo a ziemia. Z innych różnic - w MCVce wyraźnie czuć na kierownicy, kiedy koła zaczynają buksować - dziwne uczucie, bo kierownica "sztywnieje". Najwyraźniej im większy rozstaw osi, tym mniej skuteczne są próby zacieśnienia zakrętu przy pomocy ręcznego - już w Maździe nie było różowo (2610 mm) pod tym względem, a w MCVce całkiem skończyło się dobre - jeśli w zakręcie MCVka postanowi wybrać się w krajobraz, to podcinanie ręcznym w niewielkim stopniu stanie na drodze do jej szczęścia. :)
Na parkingu pod domem była taka ilość śniegu, że Mazda na sam jego widok zakopała by się po antenkę. :) Tymczasem MCVką wjechałem sobie spokojnie nawet nie zahaczając o śnieg (prześwit!), delikatnie przestawiłem zaspę, która stała na moim miejscu, rozjeździłem sobie troszeczkę śnieżek żeby rano wyjechać bez problemu, i zadowolony pobrnąłem przez śniegi opędzając się oszczepem od białych niedźwiedzi. :]
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-11-30, 19:26
Gdyby sytuacja się wydarzyła w poprzednim ustroju to moglibyśmy za korki obwinić KC PZPR.
Ale skoro staruszka partia już nie rządzi wypada powiedzieć, że korki w Lublinie powodowały:
1) TIR-y bezmyślnie pchające się pod górki i do centrum miasta na letnich oponach. Na Sikorskiego dwóch takich inteligentnych inaczej TIR-owców stanęło w połowie podjazdu obok siebie, bo jeden próbował ominąć drugiego i zakopał się w tym samym miejscu.
2) panie w służbowych samochodach, dla których jedyną dopuszczalną techniką jazdy jest gaz do dechy, a jak samochód nie jedzie to znaczy, że się zepsuł i trzeba go zostawić na pasie ruchu i dalej jechać taksówką.
Grande Punto na Matadorach MP 52 (8-9 mm bieżnika) jest tragiczny. Ślizga się i zakopuje. MP 52 łapie śnieg między klocki i ma trudności z samo oczyszczaniem w czasie jazdy.
http://www.opony-central....atador_mp52.jpg
Nie wiem z czego to wynika, może prymitywny, gruby bieżnik jest lepszy na snieg, ale korci mnie żeby zrobić zamianę (ten sam rozmiar) i sprawdzić czy będzie różnica.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-11-30, 19:28, w całości zmieniany 1 raz
Wiele zależy od bieżnika.
Przed domem mam pod górkę i przeważnie kopny śnieg dlatego na moich Dębicach FRIGO 2 nie mam problemu z poruszaniem się.
Jeśli jednak przyjadę służbowym VW Caddy na Michelin ALPIN to jazda nie wygląda już tak różowo. Jeszcze gorzej było jak przyjechał do mnie kolega na oponach Pirelli.
Nie dał rady ruszyć pod górkę i skończyło się koniecznością nawrócenia i jazdy w dół.
Kiedyś był bardzo dobry artykuł w prasie motoryzacyjnej na temat doboru opon zimowych pod kątem warunków drogowych w których się najczęściej poruszamy-niestety nie pamiętam już jaka to była gazeta.
Bo na debice frigo nie ma mocnych w konkurencji "podjazd" :)
Ogolnie tego typu opony sa rewelacyjne na sniegu i czesto zaskakuja w testach - gorzej na suchym, mokrym itp. tyle, ze w sumie co wazniejsze w zimie?
Mozna jezdzic 5% wolniej niz na jakims Michelin bo tak mowia testy na boczny aquaplaning czy hamowanie itp ale w razie czego sie podjedzie/wyjedzie zamiast nie podjechac/zakopac sie - oj bede mial zagwozgke kupujac zimowki do Dusterka :)
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1344 Skąd: Kępno
Wysłany: 2010-11-30, 21:58
dębica frigo 2 to kiedyś goodyery UG 5. Jeździełem i na oryginałach UG5 i na frigo 2. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza że są to jedne z tańszych opony (dębice).
Z racji tego że nie jeźdźę (zwłaszcza zimą) szyko, często kupję opony o numer węższe i nie o 1 a (w jednym samochodzie mam o 3) numery wyższe. Zdecydowanie polecam - przeswit się zwiększa, przełożenie na kołach trochę wydłuża - łatwije ruszyć nie buksując) do tego opana świetnie wcina się w śnieg.
Edit: oczywiście warto zwracać uwagę jakie rozmiary są homologowane. Ale zawsze jest pewien margines
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2010-11-30, 22:02, w całości zmieniany 2 razy
w Niemczech za brak opon zimowych płaci sie mandat
Aż gadać się nie chce. Po tym co wczoraj było w Łodzi to co niektórych kierowców powinno się ukarać i to naprawdę sporym mandatem.
Ale przed wyborami trzeba za przeproszeniem lizać wszystkim , co to już sami wiecie więc nasze władze uruchomiły ekipy które jeżdziły po mieście i wyciągały TIRy z opresji.
A ja dzisiaj leciałem najpierw z rana z Zabrza do Opola przez A4 i potem przez Strzelce Opolskie DK88. A4 w porządku, ale za Strzelcami Opolskimi najlżejsze naciścięcie na hamulec to obowiązkowe działanie ABS. Daćka (na dębicach Frigo 2) odpoczywa w garażu, a ja znowu tą cholerną Octavią na jakichś tam Pirelli Winter musiałem się pocić. Potem z Opola poleciałem do Bydgoszczy, gdzie z hotelu by Wi Fi tego posta do Was piszę. W opolskim jak i w Pyrlandii drogi spoko, w wiekszości czarne, a nawet często suche! Tylko w radiu gadali by Łódź omijać szerokim łukiem.
Daćka na Frigo 2 spisuje się bardzo dobrze, lepiej niż Octavia na tych Pirelli!!!
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-12-01, 09:23
stempik napisał/a:
Jarosław P napisał/a:
w Niemczech za brak opon zimowych płaci sie mandat
Aż gadać się nie chce. Po tym co wczoraj było w Łodzi to co niektórych kierowców powinno się ukarać i to naprawdę sporym mandatem.
Ale przed wyborami trzeba za przeproszeniem lizać wszystkim , co to już sami wiecie więc nasze władze uruchomiły ekipy które jeżdziły po mieście i wyciągały TIRy z opresji.
Jest tylko mały problem. Klimat w Polsce jest dość nieprzewidywalny i prawny nakaz jazdy na zimówkach jest problematyczny. Od kiedy do kiedy ma obowiązywać? Określić ma data, a może temteparatura, albo ogólnie "warunki drogowe"?
Poza tym jakie opony mają być obowiązkowe? Przecież poszczególne modele różnią się parametrami i z testów wynika, że zimówki na kopny snieg mogą sobie całkowicie nie radzić na suchym asfalcie, a zimówki na autostrady są do dupy w ciężkich warunkach.
Pogodziarze zapowiadali mrozy i opady śniegu od początku pażdziernika. Założyłem zimowe kapcie wg prognoz i w dwa miesiące ubyło mi 2 mm bieżnika, bo temperatury do końca listopada były prawie letnie, a na pewno niezbyt odpowiednie dla opon zimowych.
Poza tym jest kwestia bezpieczeństwa, w listopadzie były dni gdy temp dochodziła do 15-18 stopni. http://kontakt24.tvn.pl/a...dzie,38196.html
Jazda w takich warunkach na zimówkach może być bardzo niebezpieczna.
Chyba tylko zdrowy rozsądek może nas uratować...
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2010-12-01, 09:37, w całości zmieniany 4 razy
Klimat w Polsce jest dość nieprzewidywalny i prawny nakaz jazdy na zimówkach jest problematyczny
Prócz mózgu człowiek powinien mieć jeszcze troszkę rozumu.
Nie wiem i nie jest moją ambicją wskazanie przyczyn czy winnych ale taki gość powinien zdawać sobie sprawę ( jak i odpowiednie słuzby) że sprowadza na współużytkowników niebezpieczeństwo. To że spadnie snieg wiadomo było na dobę wczesniej, więc może ktoś powinien przygotować miejsca parkingowe i zmusić tych na letnim ogumieniu do odczekania aż drogowcy zrobią co trzeba.
Gdyby prawo zezwalało na odcholowanie takiego zawalidrogi na jego koszt to idę o zakład że takie zdarzenia nie miały by miejsca.
jan ostrzyca napisał/a:
Założyłem zimowe kapcie wg prognoz i ....
Jeśli ktoś mnie przekona że 5mm bieżnika jest wiecej warte niż jego życie ....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum