Mysle ze warto zalozyc oddzielne watki dotyczace spalania poszczegolnych modeli i konfiguracji napedow.
Tak wiec dziele sie swoimi pomiarami.
Po przejechaniu 900km 90% miasto srednie spalanie w obecnych warunkach na odcinkach nie dluzszych niz 10km wynosi:
- 12.3l/100km w miescie, v serdnia = 18,7km/h
- 7.5l/100km w trasie hmax=90km/h
Nie podoba mi sie wynik bo jest 20% wyzszy niz norma. Skladam to na warunki pogodowe i czesta jazde na "ssaniu". Staram sie nie deptac po gazie aby zejsc ze spalaniem ale to nie skutkuje znaczacym obnizeniem wyniku
Ostatnio zmieniony przez Daster 2010-12-19, 19:22, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia, BMW
Model: Duster, Seria 5 E39
Silnik: 1.6/105KM, 3.0/231KM
Rocznik: 2010, 2002
Wersja: Laureate Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Wrz 2010 Posty: 366 Skąd: Białystok
Wysłany: 2010-12-19, 10:40
krakry1 napisał/a:
Daster napisał/a:
Skladam to na warunki pogodowe i czesta jazde na "ssaniu".
Może sie mylę, ale czy silniki z wtryskiem mają w ogóle "ssanie"?
Posiada ale nie w formie recznej linki jak bylo w Maluchu. Wzbogaceniem mieszanki zajmuje sie komputer i kontroluje to na podstawie temp silnika do czasu az sie rozgrzeje.
Wydaje mi się że w tym samochodzie przy tej masie i przy tak małym silniku to raczej normalne.W cieplejsze dni spalanie powinno zejść o około 1,5 l. na 100km w mieście i około 1 l. na 100km w trasie.Nie ma co się oszukiwać to prostu żłob....Ja osobiście zdecydowałem się na instalacje LPG firmy Landi Lorenzo w salonie za jedyna 3800zł. Tak wiem że drogo, ale albo gwarancja, albo taniej o 1000zł gaz.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-12-19, 12:56
Wcale nie tak drogo ta instalacja - mój gazownik (sprawdzony zakład, mają autoryzację Landi Renzo) za sekwencję do 4 cylindrowego silnika bierze 3-3,2 tys. zł
Wydaje mi się że w tym samochodzie przy tej masie i przy tak małym silniku to raczej normalne.W cieplejsze dni spalanie powinno zejść o około 1,5 l. na 100km w mieście i około 1 l. na 100km w trasie.Nie ma co się oszukiwać to prostu żłob....Ja osobiście zdecydowałem się na instalacje LPG firmy Landi Lorenzo w salonie za jedyna 3800zł. Tak wiem że drogo, ale albo gwarancja, albo taniej o 1000zł gaz.
- ile już przejechałeś km na instalacji gazowej?
- jak "wygląda" zużycie gazu?
- czy odczuwasz zauważalną różnicę w dynamice?
- jaka jest pojemność zbiornika gazu?
Spalanie gazu wygląda bardzo podobnie jak u pana Dastera, ponieważ jest pełna sekwencja. To samo można powiedzieć o dynamice wozu. Jeździłem na gazie i na benzynie i nie widzę żadnej różnicy w osiągach. Zbiornik to 55 l. brutto czyli wchodzi 45 l. netto i znajduje się w zapasie wiec koło leży w bagażniku. Ceny wachy zrobiły swoje wiec wydaje mi się że instalacja to dobry wybór!
Nie podoba mi sie wynik bo jest 20% wyzszy niz norma. Skladam to na warunki pogodowe i czesta jazde na "ssaniu". Staram sie nie deptac po gazie aby zejsc ze spalaniem ale to nie skutkuje znaczacym obnizeniem wyniku
Nie zżymaj się. Masz niedotarty silnik, jest ciężka zima, jeździsz przede wszystkim w mieście... Ja w okresie docierania też miałem podwyższone spalanie, szczególnie przez pierwsze 1000-1500 km, potem trochę się zmniejszyło, a po 3000 zeszło do przyzwoitego poziomu.
Dodam, że dla oszczędności paliwa ;) jakieś pierwsze 2000 zrobiłem specjalnie na dłuższych trasach (silnik się docierał będąc ciepłym, w dodatku przy wyższych prędkościach, więc żłopał mniej benzyny).
Tak więc poczekaj - myślę, że po 3 tys. stwierdzisz różnicę, po ok. 5 tys. wymienisz olej - ma spalać jeszcze mniej.
U mnie na dzisiaj po pierwszych 300 km spalanie ok. 9 - połowa podjazdy po mieście, ale bez korków, połowa krótkie trasy. Ale 11 też widziałem przez chwilę.
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010 Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2010-12-20, 08:23
Duster za bardzo aerodynamiczny nie jest, opory toczenia też są większe, bryła spora to i palić musi. To nie Sandero. Z czasem spalanie spadnie ale nie wierzę, że uda się zejść ze spalaniem poniżej 10 w mieście - chyba, że biegi będziemy zmieniać przy 1500obr i jeździć jak przeciętny taryfiarz.
Jak założycie nawet nowoczesną instalację LPG to i tak w zimie w mieście za bardzo się z niej nie skorzystacie, bo są one teraz ustawiane często tak, że gaz przełącza się przy temp. silnika 70 stopni, chyba, że jakiś sprytny gazownik ustawi na 30 i my się będziemy cieszyć a po paru latach dziwić co sie z tym silnikiem dzieje
Z tego co widzę wśród znajomych lubujących się w LPG to przy obecnej pogodzie na 2-3 pełne tankowania LPG, raz leją cały bak benzyny. Kumpel liczył, że w ciągu roku, kiedy założył instalację robiąc ok. 15kkm zaoszczędził jeżdżąc na gazie około 800zł - czyli w jego przypadku koszt samej instalacji LPG zwróci się prawie po ponad 4 latach. Nie doliczał swojego czasu i kosztów regulacji i przeglądu bo instalacja jest na razie na gwarancji. Wniosek jego był taki, że to pierwszy i ostatni samochód na gaz - zakładając myślał, że koszty w porównaniu do benzyny spadną o połowę a spadły o jedną czwartą.
Jeżdżenie na LPG przy przebiegach mniejszych niż 10-12kkm to raczej tylko chwilowa terapia psychologiczna przy tankowaniu tańszego gazu bo rachunek ekonomiczny mówi co innego.
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2010-12-20, 08:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-20, 22:02
W citroenie AX 4x4 mialem instalacje gazowa II generacji z prostym, wrecz z prymitywnym "komputerem", ktory zawsze przelaczyl na gaz po przekroczeniu 2.5 tys obrotow. Nie mial czujnikow temperatury silnika - udawalo sie nawet przelaczac na lpg przy -20 stopni po 1 km jazdy Silnik mial 250 tys przjechane i dawal rade. Niestety nowe, wspolczesne instalacje nie sa juz takie prymitywne i jak napisal przedmowca same decyduja kiedy wlaczy sie zasilanie lpg. Zima przy krotkich trasach oszednosci wezma w leb. Dlatego kupilem Dacie Diesel - srednio 6-6,3 l ropuchy zima wedlug komputera w Warszawskich korkach.
Swoja droga ciekawa zaleznosc: Ja podobnie mam 406 na lpg (sekwencja) ponad 250kkm (od 120 na lpg) i zdecydowalem sie na dCI tak jak Ty, a kolega Taxi ma dCI a nastepne kupi lpg - czyzby syndrom zielonej trawy? ;)
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-12-20, 22:58
Mimo wszystko diesel będzie się o wiele dłużej nagrzewać zimą, a dłuższa praca silnika w niskich temperaturach z pewnością mu nie służy, jeśli TAXI jezdzi dużo po mieście to nie dziwie się że następne auto będzie chciał z lpg. Pozostaje też sprawa kosztów serwisowych. w nowoczesnym turbodieslu przy prawidłowej eksploatacji pojawiają się one po 150-200tys. km. Jeśli ktoś jezdzi powiedzmy 15 tys/rocznie i kupuje nowe auto to mu to obojętne, bo pewnie prędzej sprzeda niż dobije do takiego przebiegu - ale gdy samochód to narzędzie pracy, z kilkukrotnie większymi przebiegami sprawa zupełnie inaczej wygląda...
U mnie na dzisiaj po pierwszych 300 km spalanie ok. 9 - połowa podjazdy po mieście, ale bez korków, połowa krótkie trasy. Ale 11 też widziałem przez chwilę.
Jak odebrałem (lato) DD to się prawie załamałem: miasto 11,5 L trasa: 8,0 L
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Mimo wszystko diesel będzie się o wiele dłużej nagrzewać zimą, a dłuższa praca silnika w niskich temperaturach z pewnością mu nie służy, jeśli TAXI jezdzi dużo po mieście to nie dziwie się że następne auto będzie chciał z lpg. Pozostaje też sprawa kosztów serwisowych. w nowoczesnym turbodieslu przy prawidłowej eksploatacji pojawiają się one po 150-200tys. km. Jeśli ktoś jezdzi powiedzmy 15 tys/rocznie i kupuje nowe auto to mu to obojętne, bo pewnie prędzej sprzeda niż dobije do takiego przebiegu - ale gdy samochód to narzędzie pracy, z kilkukrotnie większymi przebiegami sprawa zupełnie inaczej wygląda...
Ja się zgadzam, po za tym cenna ropy i żywotność silnika (za który w nówce trzeba trochę dopłacić) już nie są kuszące jak parę lat temu.
Jeszcze nie mam tysiąca przebiegu, ale dziś z lotnego gorącego startu skasowałem komputer i przez jakieś 30km miałem średnie spalanie 5,9-6,0 turlając się średnio 60km/h na V biegu. Górki, przyspieszenie do 70 i wojewódzkie miasto oczywiście opustoszałe w święto podbiły średnią do 6,3.
Jak założycie nawet nowoczesną instalację LPG to i tak w zimie w mieście za bardzo się z niej nie skorzystacie, bo są one teraz ustawiane często tak, że gaz przełącza się przy temp. silnika 70 stopni, chyba, że jakiś sprytny gazownik ustawi na 30 i my się będziemy cieszyć a po paru latach dziwić co sie z tym silnikiem dzieje
Jak sie na czymś nie znasz to lepiej sie nie wypowiadaj, bo po co sie ośmieszać.
nie trzeba sprytnego gazownika,aby ustawil temp.przełączenia moje ostatnie 3 auta miały ustawienie temp. przełączenia na 30 lub 35..średnio każdym robiłem ponad 130 tyś. i wszystko grało..podstawa to serwisować inst. gazową i będzie ok..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum