A nie jest to młucenie plew
Komu pasuje i potrafi niech samodzielnie montuje wyłącznik ABS.
Kto mniej gramotny -zleci odłączenie gramotnemu.
Rozsądni zostawią tak jak jest i wszyscy zakończą temat.
Szczęśliwego Nowego.......
Marka: Fiat
Model: Multipla
Silnik: 1.6
Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 12 Skąd: kraków
Wysłany: 2011-01-02, 11:48
RnR napisał/a:
Ja osobiście mam tylko nadzieje, że auto takie nie zostanie dopuszczone do ruchu lub, że w ewentualnym (przypadkowym/nieszczęśliwym itp) zbiegu okoliczności nie ucierpią postronne osoby - a jeśli już ma ktoś wyłączać ABS to najpierw niech wyłączy wszystkie poduszki i nie zapina pasów - jako jakąś gwarancje dla innych, że wie co robi i odpowiednio dostosuje prędkość itp itd.
Kolego, a czy czytałeś moje wcześniejsze posty w tym temacie?
Ja osobiście mam tylko nadzieje, że auto takie nie zostanie dopuszczone do ruchu lub, że w ewentualnym (przypadkowym/nieszczęśliwym itp) zbiegu okoliczności nie ucierpią postronne osoby - a jeśli już ma ktoś wyłączać ABS to najpierw niech wyłączy wszystkie poduszki i nie zapina pasów - jako jakąś gwarancje dla innych, że wie co robi i odpowiednio dostosuje prędkość itp itd.
Kolego, a czy czytałeś moje wcześniejsze posty w tym temacie?
Czytalem czytalem - tylko czy Ty czytales naprawde co pisali inni?
Jezdze intensywnie od 17'tego roku zycia - ponad 14 lat juz sie zebralo... - jeszcze do niedawna wiekszosc kilometrow robilem w zimie w trakcie niezliczonych wyjazdow na deche - praktycznie co weekend + wyjazdy za granice itp wiec robilem mnostwo kilometrow w warunkach zimowych i to takich najbardziej zimowych jakie sa i drogami po ktorych plugi jezdza bardzo rzadko a do tego smigalem z duza predkoscia i fantazja... - od jakichs 8 lat smigam autem z ABS i naprawde to co piszecie to jest tragedia - oczywiscie ABS czasami nie pozwoli zablokowac kol... ale od tego wlasnie jest i nie mialem tak, ze w tej sytuacji bez niego bym zahamowal szybciej a przedewszystkim bezpieczniej - moze Ci sie wydawac, ze tak miales ale imho wlasnie wydaje Ci sie lub nie do jeszcze tego wyczules jak powinienes hamowac z ABS i mozecie sobie teoretyzowac itp itd ale fakty sa moim zdaniem takie, ze w 99,999% wypadkow - szczegolnie tych najgorszych i niespodziewanych ABS Ci pomoze a do tego kruczek jest taki, ze NIGDY nie wiesz kiedy zdazy Ci sie ten niespodziewany przypadek z puli 0,001% - wiec na co Ci ten wylacznik?
Na dzisiaj smigam tez codziennie autem bez ABS (aktualny drugi samochod) i jedyne co to daje to to, ze wiem, ze musze DUZO spokojniej jezdzic i hamowac do tego nigdy nie majac pewnosci czy np. z powodu nierownomiernie oblodzonej drogi ostre zahamowanie nie skonczy sie wizyta w rowie albo na przeciwleglym pasie co ABS bardzo utrudnia.
Jedyne sytuacje gdy wylaczyl bys ABS to sytuacje gdy i tak bedziesz jechal na tyle wolno, ze z ABS nie bedzie najmniejszych problemow - a jesli masz tak, ze hamujesz i z ABS sie NIC nie da zrobic to bez abs pewnie bys juz od razu bokiem lecial na slup albo do rowu.
Oczywiscie ABS moze byc popsuty itp - ale to inna bajka - rownie dobrze, moze peknac przewod hamulcowy lub odpasc okladzina klocka (ostatnio mialem taka akcje) - ale to sa wszystko losowe sprawy nie zmieniajace generalnej sytuacji.
Ogolnie wiec radze tak: jak next time ABS w czyms strasznie przeszkodzi, ze trzeba bedzie sie jakos dziwnie ratowac to: wyjmujemy bezpiecznik, czekamy az bedzie pusto, rozpedzamy sie dokladnie do tej samej predkosci i hamujemy ciut pozniej (bo juz wiemy, ze jest diabelnie slisko itp itd) - zaleznie od wynikow wysylam piwo na moj koszt albo pomoc drogowa na Twoj - co Ty na to? :)
Chce wyłączać -a niech Mu ziemia rozmarznietą będzi....
Niestety sam na drodze nie jest... niech sobie wylacza jesli: wylaczy poduchy i pasy a do kierownicy przymocuje deske z gwozdziem - to by byly moje warunki na zagwarantowanie bezpiecznego uzycia takiego wylacznika :)
Marka: Fiat
Model: Multipla
Silnik: 1.6
Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 12 Skąd: kraków
Wysłany: 2011-01-02, 20:30
RnR napisał/a:
oczywiscie ABS czasami nie pozwoli zablokowac kol... ale od tego wlasnie jest i nie mialem tak, ze w tej sytuacji bez niego bym zahamowal szybciej a przedewszystkim bezpieczniej
Kto powiedział, że na śliskiej nawierzchni hamuję blokując tylko koła? Istnieje coś takiego jak hamowanie pulsacyjne. Jak nie wpadasz w panike to działa świetnie.
RnR napisał/a:
mozecie sobie teoretyzowac itp itd ale fakty sa moim zdaniem takie, ze w 99,999% wypadkow - szczegolnie tych najgorszych i niespodziewanych ABS Ci pomoze a do tego kruczek jest taki, ze NIGDY nie wiesz kiedy zdazy Ci sie ten niespodziewany przypadek z puli 0,001% - wiec na co Ci ten wylacznik?
Prowadziłeś jakieś badania, czy te 99,999% to tak z czachy?
RnR napisał/a:
Oczywiscie ABS moze byc popsuty itp - ale to inna bajka - rownie dobrze, moze peknac przewod hamulcowy lub odpasc okladzina klocka (ostatnio mialem taka akcje) - ale to sa wszystko losowe sprawy nie zmieniajace generalnej sytuacji.
Problem w tym, że ABS to kolejny system elektroniczny, który może się popsuć, o czym dotkliwie się przekonałem.
RnR napisał/a:
Jezdze intensywnie od 17'tego roku zycia - ponad 14 lat juz sie zebralo...
Ja tez już mam na karku ponad 300 tyś przejechane, i dalej nie uznaję się za eksperta, który doradza czy lepiej, żebyś Kolego jeździł z ABS-em czy nie. Ja nikogo do niczego nie przeokonuję. Piszę tylko o moich doświadczeniach z ABS-em.
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-02, 20:32
Nie mam potrzeby wyłączania ABSu, ale. Przysiągłbym, że w skandynawskich samochodach jest albo była taka opcja fabrycznie dostępna, guzikiem w kabinie, pełna kultura. Służyć to miało temu, że w kopnym śniegu ABS nie pomaga, w właśnie przeszkadza (zablokowanie kół powoduje, że przed zahamowanymi kołami tworzy się wałek ze śniegu i to niby skraca drogę hamowania). Więc jestem skłonny zrozumieć, po co ktoś chce mieć możliwość wyłączenia ABSu - dokładnie po to, po co mają ją/mieli ją kierowcy cóż że ze Szwecji.
Jak teraz szukam, to za Chiny nie mogę znaleźć nic o tych wyłącznikach, więc możliwe, że to miejska legenda.
Marka: Fiat
Model: Multipla
Silnik: 1.6
Dołączył: 27 Lis 2010 Posty: 12 Skąd: kraków
Wysłany: 2011-01-02, 20:50
RnR napisał/a:
niech sobie wylacza jesli: wylaczy poduchy i pasy a do kierownicy przymocuje deske z gwozdziem - to by byly moje warunki na zagwarantowanie bezpiecznego uzycia takiego wylacznika :)
Szkoda komentować... Na takim poziomie nie będę dyskutował.
Dobranoc
oczywiscie ABS czasami nie pozwoli zablokowac kol... ale od tego wlasnie jest i nie mialem tak, ze w tej sytuacji bez niego bym zahamowal szybciej a przedewszystkim bezpieczniej
No to zaprzeczasz wszelkim badaniom. Poza suchą czystą drogą we wszystkich pozostałych przypadkach ABS wydłuża drogę hamowania.
RnR napisał/a:
ale imho wlasnie wydaje Ci sie lub nie do jeszcze tego wyczules jak powinienes hamowac z ABS i mozecie sobie teoretyzowac itp itd ale fakty sa moim zdaniem takie, ze w 99,999% wypadkow - szczegolnie tych najgorszych i niespodziewanych ABS Ci pomoze
No to Twoim zdaniem czy takie są fakty? Niestety, fakty są takie, że moim zdaniem w 50% ABS przeszkadza
RnR napisał/a:
Niestety sam na drodze nie jest... niech sobie wylacza jesli: wylaczy poduchy i pasy a do kierownicy przymocuje deske z gwozdziem - to by byly moje warunki na zagwarantowanie bezpiecznego uzycia takiego wylacznika :)
Dokładnie, i powinniśmy zabronić jeździć matkom z małymi dziećmi samochodem - niestety małe dzieci bardzo rozpraszają kierowców. No i powinniśmy zabronić kłótni podczas prowadzenia, to też bardzo rozprasza. A w ogóle jazda bez ESP też powinna być zabroniona. No i wprowadzić wymóg napędu 4x4 - to dopiero będzie bezpiecznie. Zapomniałbym o nakazie jazdy na oponach zimowych, letnich, jesiennych i wiosennych.
Niestety jest tak, że im więcej systemów wyręczających kierowcę tym mniej on musi potrafić żeby jeździć bezpiecznie i tym szybciej wszyscy jeżdżą. Bo z ABS, ESP, poduszkami, kurtynami, napinaczami można czuć się bezpieczniej - więc można cisnąć.
RnR napisał/a:
NIGDY nie wiesz kiedy zdazy Ci sie ten niespodziewany przypadek z puli 0,001% - wiec na co Ci ten wylacznik?
To chyba mało jeździsz po mieście. W 99% przypadków w mieście trzeba wychamować bo obok są piesi czy inne samochody - nie ma miejsca na omijanie. W takich przypadkach ABS przeszkadza.
Ostatnio zmieniony przez jacusb 2011-01-02, 20:55, w całości zmieniany 1 raz
niech sobie wylacza jesli: wylaczy poduchy i pasy a do kierownicy przymocuje deske z gwozdziem - to by byly moje warunki na zagwarantowanie bezpiecznego uzycia takiego wylacznika :)
Szkoda komentować... Na takim poziomie nie będę dyskutował.
Dobranoc
Napisalem to, bo cala ta dyskusja jest wlasnie na takim poziomie i jak najbardziej lepiej ja zamknac - to tego robicie wszystko, zeby pominac kwestie tego, ze nie jestescie sami na drodze a mysle, ze jestescie na tyle rozsadni by dopuscic mysl, ze moglibyscie blednie wylaczyc ABS (lub, ze przerobka spowoduje awarie) i zdajecie sobie sprawe, ze wtedy w awaryjnej sytuacji narazac bedziecie zycie innych a nie tylko swoje?
I, ze jest to DUZO bardziej prawdopodobne niz to, ze sam z siebie ABS swoim dzialaniem spowoduje jakies powazne zagrozenie?
To co sobie teoretyzujecie o kopnym sniegu, pulsacyjnym hamowaniu itp to jest wszystko prawda jak sie "bawimy" bo spadlo biale i chcemy hamowac na 15 a nie 18 metrach z 20km/h - jak po 300km na trasie wyskoczy Ci przed kola "sarna" a bedziesz mial wylaczony ABS bo "sie zapomnialo" albo "bo tak jest lepiej a ja jestem lepszy niz elektronika" to sytuacja bedzie zupelnie inna...
Tak jak pisze - setki czy tysiace razy hamowalem tak na kopnym sniegu jak i lodzie czy innym syfie w lancuchach i bez, jezdzac po prawdziwych gorach w zimie czasami drogami nawet w zimie nie odsniezanymi lub omijajac zakorkowane glowne drogi bujalem sie gorskimi przeleczami itp i NIGDY abs nie byl dla mnie wiekszym problemem niz setki innych rzeczy z ktorymi trzeba sobie radzic i ktore trzeba brac pod uwage - czasem mnie zdziwilo jego ekstremalne zachowanie ale zawsze bylo w tym wiecej informacji niz problemu bo ABS sobie stukal a ja moglem myslec co i jak robic lub ile mam miejsca i gdzie znajde przyczepnosc a to jak [nie]skutecznie stukal mowilo dokladnie jak ekstremalnie slisko jest ponizej.
A Pulsacyjne hamowanie to ogolnie sobie pominmy milczeniem prosze w tej dyskusji - bo jesli "odpuszczacie" to odpuszczacie wszystkie 4 kola i to na duuuzo dluzej niz robi to nowoczesny ABS na jedno - a przedewszystkim - jesli nawet dopuszczacie mysl hamowania pulsacyjnego to wlasnie dopuszczacie wylaczenie ABSu w sytuacji w ktorej najbardziej by Wam pomogl... dlatego wlasnie mam nadzieje, ze takie pomysly beda powodowac zabieranie dowodow rejestracyjnych i tyle...
Nie ma tak kopnego sniegu zeby nie zatrzymac sie na nim autem z ABSem - wszystko jest tylko funkcja predkosci i miejsca ktore sobie zostawimy przed soba - do tego mamy zawsze reczny i silnik - dwa urzadzenia ktorymi mozna hamowac poszczegolne osie bez zadnego abs'u jesli warunki rzeczywiscie tego wymagaja...
JEST kilka scenariuszy w ktorych teoretycznie moglo by sie przydac wylaczyc ABS ale imho WSZYSTKIE one lepiej rozwiazac jadac rozsadnie w danych warunkach znajac swoj samochod.
Jesli tego ktos nie widzi/nie wie/nie chce wiedzec to mysle, ze niestety zycie bedzie go musialo tego nauczyc samo i oby to jak najmniej bolalo...
Z mojej strony rowniez EOT - dzieki i pozdrawiam :)
oczywiscie ABS czasami nie pozwoli zablokowac kol... ale od tego wlasnie jest i nie mialem tak, ze w tej sytuacji bez niego bym zahamowal szybciej a przedewszystkim bezpieczniej
No to zaprzeczasz wszelkim badaniom. Poza suchą czystą drogą we wszystkich pozostałych przypadkach ABS wydłuża drogę hamowania.
Jaaasne - jesli za kierownica jest wypoczety kierowca klasy kierowcow formuly1 a WSZYSTKIE 4 kola maja taka sama przyczepnosc na danej nawierzchni - czyli praktycznie nigdy :) (inaczej bedziesz bardziej walczyl, zeby auto nie wskoczylo do rowu...)
Mam dla Ciebie cwiczenie - na suchym/deszczu/sniegu/whatever - wylacz ABS - zjedz prawa osia lekko na pobocze tak zeby miec lewe kola na asfalcie a prawe na zwirku/trawce i NAGLE postaraj sie jak najszybciej zatrzymac. Powtorz to samo z ABS. Porownaj droge hamowania i wroc tutaj napisac co myslisz, o "wszystkich pozostalych przypadkach"
Tak było na przykład ze znanym dzisiaj każdemu użytkownikowi samochodu układem ABS. To właśnie na potrzeby rywalizacji na torach wyścigowych F1 wymyślono układ elektroniczny kontrolujący ciśnienie w układzie hamulcowym, tak aby koła, niezależnie od siły naciskania hamulca przez kierowcę, nie blokowały się. System ten zaimplementowano po raz pierwszy podczas GP Francji w roku 1993 w bolidzie Williamsa FW15C, w celu poprawy osiągów na torze, a do samochodów osobowych system ten przeszedł jako układ poprawiający bezpieczeństwo bierne. FIA zakazała stosowania systemu ABS już w sezonie 1994, dlatego umiejętność skutecznego operowania pedałem hamulca musi posiadać każdy kierowca marzący o sukcesie w F1.
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
ale imho wlasnie wydaje Ci sie lub nie do jeszcze tego wyczules jak powinienes hamowac z ABS i mozecie sobie teoretyzowac itp itd ale fakty sa moim zdaniem takie, ze w 99,999% wypadkow - szczegolnie tych najgorszych i niespodziewanych ABS Ci pomoze
No to Twoim zdaniem czy takie są fakty? Niestety, fakty są takie, że moim zdaniem w 50% ABS przeszkadza
RnR napisał/a:
Niestety sam na drodze nie jest... niech sobie wylacza jesli: wylaczy poduchy i pasy a do kierownicy przymocuje deske z gwozdziem - to by byly moje warunki na zagwarantowanie bezpiecznego uzycia takiego wylacznika :)
Dokładnie, i powinniśmy zabronić jeździć matkom z małymi dziećmi samochodem - niestety małe dzieci bardzo rozpraszają kierowców. No i powinniśmy zabronić kłótni podczas prowadzenia, to też bardzo rozprasza. A w ogóle jazda bez ESP też powinna być zabroniona. No i wprowadzić wymóg napędu 4x4 - to dopiero będzie bezpiecznie. Zapomniałbym o nakazie jazdy na oponach zimowych, letnich, jesiennych i wiosennych.
Niestety jest tak, że im więcej systemów wyręczających kierowcę tym mniej on musi potrafić żeby jeździć bezpiecznie i tym szybciej wszyscy jeżdżą. Bo z ABS, ESP, poduszkami, kurtynami, napinaczami można czuć się bezpieczniej - więc można cisnąć.
To juz kwestia rozsadku za kolkiem - Ty chcesz wylaczyc ABS zeby jechac szybciej niz z nim na szklance lub w sypkim sniegu... (bo on nie dziala i wydluza droge hamowania wiec trzeba by jechac wolniej)
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
NIGDY nie wiesz kiedy zdazy Ci sie ten niespodziewany przypadek z puli 0,001% - wiec na co Ci ten wylacznik?
To chyba mało jeździsz po mieście. W 99% przypadków w mieście trzeba wychamować bo obok są piesi czy inne samochody - nie ma miejsca na omijanie. W takich przypadkach ABS przeszkadza.
Chyba, ze skroci droge hamowania - np. nie pozwalajac Ci wjechac w babcie na zblokowanych ze strachu lub poprostu z powodu zbyt krotkiego czasu na reakcje jakims pulsowaniem kolach
Ostatnio zmieniony przez RnR 2011-01-03, 00:24, w całości zmieniany 2 razy
Napisalem to, bo cala ta dyskusja jest wlasnie na takim poziomie i jak najbardziej lepiej ja zamknac - to tego robicie wszystko, zeby pominac kwestie tego, ze nie jestescie sami na drodze a mysle, ze jestescie na tyle rozsadni by dopuscic mysl, ze moglibyscie blednie wylaczyc ABS (lub, ze przerobka spowoduje awarie) i zdajecie sobie sprawe, ze wtedy w awaryjnej sytuacji narazac bedziecie zycie innych a nie tylko swoje?
A czy jesteś w stanie się zgodzić z tym, że ABS zwiększa poczucie bezpieczeństwa przez co kierowcy jeżdżą szybciej? Przez co zwiększają ryzyko wypadku wszystkich na drodze.
RnR napisał/a:
To co sobie teoretyzujecie o kopnym sniegu
Ale to żadna teoria, wszelkie badania i testy wskazują na to, że ABS wydłuża drogę hamowania.
RnR napisał/a:
Nie ma tak kopnego sniegu zeby nie zatrzymac sie na nim autem z ABSem
Nikt tego nie twierdził, ale j/w ABS zwiększa drogę hamowania.
RnR napisał/a:
jak po 300km na trasie wyskoczy Ci przed kola "sarna" a bedziesz mial wylaczony ABS bo "sie zapomnialo" albo "bo tak jest lepiej a ja jestem lepszy niz elektronika" to sytuacja bedzie zupelnie inna...
I na przeciwległym pasie jedzie TIR i już nie masz miejsca na ominięcie przeszkody, wtedy brak ABS'u może Ci uratować życie bo droga hamowania będzie krótsza.
Teraz mały cytat z wiki:
Cytat:
badania kierowców pokazały że 80% kierujących samochodem wyposażonych w ABS, przestraszonych objawami działania systemu ABS (wypychanie i drżenie pedału hamulca), zmniejsza siłę nacisku nogi na pedał hamulca co powoduje znaczne wydłużenie drogi hamowania
No to chyba jednak ABS sprawia, że jest niebezpieczniej na drodze, prawda;-)?
No tak, nie brałem pod uwagę F1, tam może jest inaczej, ale:
Autoświat napisał/a:
http://www.auto-swiat.pl/1-skroc-droge-hamowania ... (z abs) Dłuższy odcinek będzie potrzebny do zatrzymania na jezdni śliskiej od śniegu czy lodu lub po deszczu. Dłużej będzie trwało także hamowanie na "tarce", którą często można spotkać przed sygnalizacją świetlną.
i wiele wiele innych publikacji. Normalnie nie jeździmy bolidami F1 i nie jesteśmy takimi kierowcami.
RnR napisał/a:
Jaaasne - jesli za kierownica jest wypoczety kierowca klasy kierowcow formuly1 a WSZYSTKIE 4 kola maja taka sama przyczepnosc na danej nawierzchni - czyli praktycznie nigdy :) (inaczej bedziesz bardziej walczyl, zeby auto nie wskoczylo do rowu...)
prorok jakiś? Skąd wiesz jak były przeprowadzane wszystkie testy na skuteczność ABS i długość drogi hamowani, co to za argument?
RnR napisał/a:
Ty chcesz wylaczyc ABS zeby jechac szybciej niz z nim na szklance lub w sypkim sniegu...
znowu prorok? Ja chcę mieć możliwość włączenia i wyłączenia abs'u, to wszystko.
RnR napisał/a:
Chyba, ze skroci droge hamowania - np. nie pozwalajac Ci wjechac w babcie na zblokowanych ze strachu lub poprostu z powodu zbyt krotkiego czasu na reakcje jakims pulsowaniem kolach
No ale ABS nie skraca drogi hamowania, wprost przeciwnie.
Napisalem to, bo cala ta dyskusja jest wlasnie na takim poziomie i jak najbardziej lepiej ja zamknac - to tego robicie wszystko, zeby pominac kwestie tego, ze nie jestescie sami na drodze a mysle, ze jestescie na tyle rozsadni by dopuscic mysl, ze moglibyscie blednie wylaczyc ABS (lub, ze przerobka spowoduje awarie) i zdajecie sobie sprawe, ze wtedy w awaryjnej sytuacji narazac bedziecie zycie innych a nie tylko swoje?
A czy jesteś w stanie się zgodzić z tym, że ABS zwiększa poczucie bezpieczeństwa przez co kierowcy jeżdżą szybciej? Przez co zwiększają ryzyko wypadku wszystkich na drodze.
Jak widac po tej dyskusji nie u wszystkich zwieksza - niektorzy sie go wrecz boja ;)
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
To co sobie teoretyzujecie o kopnym sniegu
Ale to żadna teoria, wszelkie badania i testy wskazują na to, że ABS wydłuża drogę hamowania.
RnR napisał/a:
Nie ma tak kopnego sniegu zeby nie zatrzymac sie na nim autem z ABSem
Nikt tego nie twierdził, ale j/w ABS zwiększa drogę hamowania.
RnR napisał/a:
jak po 300km na trasie wyskoczy Ci przed kola "sarna" a bedziesz mial wylaczony ABS bo "sie zapomnialo" albo "bo tak jest lepiej a ja jestem lepszy niz elektronika" to sytuacja bedzie zupelnie inna...
I na przeciwległym pasie jedzie TIR i już nie masz miejsca na ominięcie przeszkody, wtedy brak ABS'u może Ci uratować życie bo droga hamowania będzie krótsza.
To czy bedziesz omijal to inna sprawa do innego watku - ale to czy wpadniesz w poslizg i wylecisz do rowu albo pod tira to juz kwestia czy masz ABS czy nie i jak zareagujesz gdy auto zacznie zarzucac i leciec bokiem "niewiadomogdzie"
jacusb napisał/a:
Teraz mały cytat z wiki:
Cytat:
badania kierowców pokazały że 80% kierujących samochodem wyposażonych w ABS, przestraszonych objawami działania systemu ABS (wypychanie i drżenie pedału hamulca), zmniejsza siłę nacisku nogi na pedał hamulca co powoduje znaczne wydłużenie drogi hamowania
No to chyba jednak ABS sprawia, że jest niebezpieczniej na drodze, prawda;-)?
Od tego jest EBA... ( :) ) a przedewszystkim to o czym pisalem - ze autem jezdzic trzeba umiec - w co wlicza sie umiejetnosc korzystania z roznych pomocy i systemow pokladowych
No tak, nie brałem pod uwagę F1, tam może jest inaczej, ale:
Autoświat napisał/a:
http://www.auto-swiat.pl/1-skroc-droge-hamowania ... (z abs) Dłuższy odcinek będzie potrzebny do zatrzymania na jezdni śliskiej od śniegu czy lodu lub po deszczu. Dłużej będzie trwało także hamowanie na "tarce", którą często można spotkać przed sygnalizacją świetlną.
i wiele wiele innych publikacji. Normalnie nie jeździmy bolidami F1 i nie jesteśmy takimi kierowcami.
RnR napisał/a:
Jaaasne - jesli za kierownica jest wypoczety kierowca klasy kierowcow formuly1 a WSZYSTKIE 4 kola maja taka sama przyczepnosc na danej nawierzchni - czyli praktycznie nigdy :) (inaczej bedziesz bardziej walczyl, zeby auto nie wskoczylo do rowu...)
prorok jakiś? Skąd wiesz jak były przeprowadzane wszystkie testy na skuteczność ABS i długość drogi hamowani, co to za argument?
RnR napisał/a:
Ty chcesz wylaczyc ABS zeby jechac szybciej niz z nim na szklance lub w sypkim sniegu...
znowu prorok? Ja chcę mieć możliwość włączenia i wyłączenia abs'u, to wszystko.
A po co ja chcesz? Tak dla samego chciejstwa czy chcesz tego uzyc? A jesli uzyc to po co? Nie po to co napisalem powyzej?
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
Chyba, ze skroci droge hamowania - np. nie pozwalajac Ci wjechac w babcie na zblokowanych ze strachu lub poprostu z powodu zbyt krotkiego czasu na reakcje jakims pulsowaniem kolach
No ale ABS nie skraca drogi hamowania, wprost przeciwnie.
No wiec tu sie mylisz podstawowo i tu tez te badania "powyzej" sie rozmijaja z zyciem moim zdaniem - ABS nie skraca drogi hamowania to jest takie zdanie magiczne - bo nie ma zadnego sensu bez podania w porownaniu z czym nie skraca...
np.:
Z hamowaniem na zablokowanych kolach? - skraca czy nie?
Z hamowaniem pulsacyjnym? Jak skutecznym?
Hamowaniem "optymalnym" niedopuszczającym do zablokowania kol? Jak doswiadczony kierowca jest za kierownica, jak dobre ma wyczucie danego miejsca na drodze i samochodu?
No i jak statystyczny kierowca w sytuacji naglej i stresowej zahamuje w nieznanym sobie miejscu a czesto na nieznanej sobie nawierzchni z i bez abs?
Kiedy uzyskane dystanse beda bardziej przewidywalne? Bo to, ze raz na 5 razy nie wpadnie na pasy "bo sie uda" to troche malo imho... z ABS moze bedziesz 5% dalej niz optymalnie - ale bedzie tam kazdy i zawsze - niezaleznie od tego jak jest wyspany i sprawny - pod warunkiem, ze bedziesz uzywal ABSu tak jak sie powinno - wcisniesz pedal na maksa i bedziesz trzymal - bez ABS zmiennych jest tyle, ze pewnie nawet 5% ludzi ktorych znamy nie potrafilo by sie awaryjnie poprawnie i optymalnie zatrzymac bez abs'u - a moze jest inaczej?
No i oczywiscie my wszyscy jestesmy w tych 5% prawda? :)
Ostatnio zmieniony przez RnR 2011-01-03, 01:16, w całości zmieniany 1 raz
Na koniec jeszcze pomyslcie koledzy prosze o tym, ze nagle/awaryjne hamowanie moze sie zdarzyc na zakrecie - jakie tam techniki zastosujecie bez ABS'u zeby nie wpasc pod tego TIRa z naprzeciwka albo do rowu... ?
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-03, 08:58
jacusb napisał/a:
A czy jesteś w stanie się zgodzić z tym, że ABS zwiększa poczucie bezpieczeństwa przez co kierowcy jeżdżą szybciej? Przez co zwiększają ryzyko wypadku wszystkich na drodze.
Kierowcy jeżdżą szybciej, bo mają szybsze samochody. Pierwsze słyszę o teorii z ABS. Równie dobrze można to zarzucić dobrym hamulcom, albo hamulcom w ogóle, bo jakby każdy miał hamować tylko silnikiem to by ostrożniej i wolniej jeździł.
Kierowcy jeżdżą szybciej, bo mają szybsze samochody. Pierwsze słyszę o teorii z ABS. Równie dobrze można to zarzucić dobrym hamulcom, albo hamulcom w ogóle, bo jakby każdy miał hamować tylko silnikiem to by ostrożniej i wolniej jeździł.
Każdy dodatkowy system zwiększający bezpieczeństwo kierowcy wpływa na jego sposób jazdy. Nie ma znaczenia czy to jest ABS, ESP, poduszka powietrzna, itp, itd. Z ABS można szybciej jeździć, bo w nagłym przypadku można ominąć przeszkodę nie wpadając w poślizg. Samochód bez ABS w podobnej sytuacji mógłby wpaść w poślizg, więc kierowca nie może sobie pozwolić na taką samą prędkość jak z ABS. Poza tym bez pasów, poduszek, ABS, ESP na pewno jeździłbym wolniej w obawie, że nawet najmniejszy błąd może skutkować urazami dla mnie i mojej rodziny.
Ale ja się nie sprzeczam z tezami tego filmiku, na suchej nawierzchni ABS skraca drogę chamowania, na pozostałych wydłuża - pisałem już to wcześniej
RnR napisał/a:
A po co ja chcesz? Tak dla samego chciejstwa czy chcesz tego uzyc? A jesli uzyc to po co? Nie po to co napisalem powyzej?
Ten wątek dotyczy właśnie technicznych możliwości włączenia i wyłączenia ABS'u. Bez wątpienia są sytuacje, w których lepiej jest bez ABS'u więc lepiej mieć możliwość włączania/wyłączania tego systemu. Nie wiem z czym tu dyskutować. To Ty zacząłeś pisać o tym, że Ci, którzy chcą wyłączyć abs to zagrożenie na drogach itp. - to nie jest temat tego wątku.
RnR napisał/a:
No wiec tu sie mylisz podstawowo i tu tez te badania "powyzej" sie rozmijaja z zyciem moim zdaniem
Ale po to są takie badania, żeby móc się do nich odwołać, bo "Twoim zdaniem" , "moim zdaniem" i "zdaniem szfagra" może być całkiem inaczej, trzeba to jakoś zweryfikować. Jakieś badania mówią o tym, że ABS ułatwi wyminięcie przeszkody, ale te badania, które są przeciwko Twojemu zdaniu odrzucasz.
Ale ja się nie sprzeczam z tezami tego filmiku, na suchej nawierzchni ABS skraca drogę chamowania, na pozostałych wydłuża - pisałem już to wcześniej
A nie widziales jak na tym filmie skraca na mokrej?
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
A po co ja chcesz? Tak dla samego chciejstwa czy chcesz tego uzyc? A jesli uzyc to po co? Nie po to co napisalem powyzej?
Ten wątek dotyczy właśnie technicznych możliwości włączenia i wyłączenia ABS'u. Bez wątpienia są sytuacje, w których lepiej jest bez ABS'u więc lepiej mieć możliwość włączania/wyłączania tego systemu. Nie wiem z czym tu dyskutować. To Ty zacząłeś pisać o tym, że Ci, którzy chcą wyłączyć abs to zagrożenie na drogach itp. - to nie jest temat tego wątku.
Z tym, ze zamiast wylaczac ABS lepiej zwolnic w tym jednym na 1000 przypadkow...
jacusb napisał/a:
RnR napisał/a:
No wiec tu sie mylisz podstawowo i tu tez te badania "powyzej" sie rozmijaja z zyciem moim zdaniem
Ale po to są takie badania, żeby móc się do nich odwołać, bo "Twoim zdaniem" , "moim zdaniem" i "zdaniem szfagra" może być całkiem inaczej, trzeba to jakoś zweryfikować. Jakieś badania mówią o tym, że ABS ułatwi wyminięcie przeszkody, ale te badania, które są przeciwko Twojemu zdaniu odrzucasz.
Tak - bo nie uwzgledniaja tego, kto i jak potrafi hamowac - pisales, ze 80% ludzi nie umie hamowac z ABS - chcialbys sie pokusic o ocene ile % ludzi naprawde potrafi skutecznie hamowac bez ABS? W trudnych warunkach i syutacji zagrozenia zycia? Ilu bedzie w stanie stopniowo zwiekszac cisnienie w ukladzie, modulowac je, odpuszczac delikatnie gdy trzeba itp itd? I tak jak napisalem - przy hamowaniu w zakrecie bez ABS nawet Ci co potrafia beda na mocno straconej pozycji - popatrz na to troche z boku i z pozycji jakiejs zdrowo rozsadkowej...
Z tym, ze zamiast wylaczac ABS lepiej zwolnic w tym jednym na 1000 przypadkow...
A ktoś inny woli w tym jednym przypadku na 1000 wyłączyć abs, bo tak lepiej. Dlaczego chcesz narzucać swój styl jazdy innymn?
RnR napisał/a:
popatrz na to troche z boku i z pozycji jakiejs zdrowo rozsadkowej...
Zdroworozsądkowo to właśnie lepiej mieć możliwość konfiguracji systemów niż kożystania z jednej opcji. Nie ma znaczenia ABS, ESP, poduszki czy cokolwiek innego w samochodzie. Lepiej mieć możliwość włączania/wyłączania. Tak samo ze światłami. Wolę samochód w którym mogę wyłączyć światła, niż taki, w którym zawsze miałbym włączone conajmniej mijania i nie miał możliwości ich wyłączenia. Po po co pozycyjne skoro używa się ich w tym jednym na 1000 przypadków a i tak cały czas jeździ się na mijania.
Ten drugi filmik to jakaś radosna propaganda - na oko wynika z niego, że ABS na suchej drodze skraca dwukrotnie drogę hamowania. Samochód palący gumy na zablokowanych kołach jedzie 2x dalej. Ponieważ auta bez ABS hamują bez problemu od 100km/h na 46-50 metrach, proszę o przykład seryjnego auta z ABSem hamującego od 100km/h na 25 metrach (ale bez pomocy słupa czy drzewa). Wtedy odszczekam pod stołem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum