luki_
cyt.; "wybrałbyś się do ojczyzny Draculi po zdjęcie Tatr" - koniec cyt.
Tatr czy Karpat?
Tak, Tatr w rzeczy samej. Nie dziwi mnie, że wydaje się to tak nieprawdopodobne, sam bym w taką mozliwość nie uwierzył, gdybym juz od jakiegoś czasu nie udzielał się na zalinkowanym wyżej forum i nie widział kilku prawie równie nieprawdopodobnych zdjęć...
Wysłany: 2010-12-23, 23:43 Magdalenka raz jeszce czyli KOT
Jak Kompletny OffTopic to KOT :
Cytat:
...już chyba przy pierwszym maszcie?
Jeździłem tamtędy kilka razy z RZ do Woli Rafałowskiej. Pierwszy raz chyba niechcący, bo przegapiłem skręt na Kraczkową, gdzie jest asfalt równoległy do czwórki, a nie tak ruchliwy. I to jeszcze Fiatem 126p, i dawno przed ułożeniem płyt.
Nie wiedziałem, że stamtąd widać Tatry - w końcu to niżej od Tarnicy, no i prawie pod domem. W jakiś pogodny ranek można by spróbować nawiązać wzrokowy kontakt.
OK! Będę mrugał latarką
Nie, do masztu nie dotarłem zgodnie z planem i zdrowym rozsądkiem. Dojechałem do miejsca zaznaczonego na fotce. Parząc się na zdjęcia mojego młodszego kolegi z pracy mogę stwierdzić, że nie trzeba się wdrapywać na Magdalenkę, wystarczy na Rocha. Niżej a i droga lepsza.
luki_ napisał/a:
Piotrres - tak coś czułem, czytając relacje z Twoich wypraw Dragsterem, że musisz mieć coś wspólnego z Dalekimi Obserwacjami . Powiedz, czy to Ty jesteś autorem niektórych z tych zdjęć, a jeśli nie to czy udzielasz się na naszym dalekoobserwacyjnym forum bądź w komentarzach pod fotkami?
Nie, na tym forum się nie udzielam, ale je obserwuję i kibicuję . Uskuteczniam dalekie obserwacje na drodze wizualnej. Kiedyś pokłóciłem się z kolegą o to czy przez Celestrona 15x70 widzimy Gorgany (z Tarnicy: Ja byłem na tak, on na nie)
Poza tym sięgam daleko, czasami nawet parę ładnych milionów lat świetlnych (tzw. DS'y czyli Deep Space) a czasami i bliżej: np. obiektów odległych o jakieś 400 km i zasuwających jakieś 7 km/s, takich jak ten
Nomen omen: łowca
luki_ napisał/a:
Tak, Tatr w rzeczy samej. Nie dziwi mnie, że wydaje się to tak nieprawdopodobne, sam bym w taką możliwość nie uwierzył, gdybym już od jakiegoś czasu nie udzielał się na zalinkowanym wyżej forum i nie widział kilku prawie równie nieprawdopodobnych zdjęć..
"Są rzeczy na Niebie i Ziemii o których nie śniło się waszym filozofom"
Magdalenka.jpg Dzieci, nawet nie próbujcie autem tej esiastej drogi "pod" masztem, tam tylko wojskową ciężarówka 6x6 lub... rowerem. Jak widać odwilż, a na drodze...śnieg :lol: i koleiny tak na 30 cm, min.
Plik ściągnięto 298 raz(y) 49,68 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-12-24, 00:12, w całości zmieniany 8 razy
Wysłany: 2010-12-25, 16:17 Re: Magdalenka raz jeszce czyli KOT
piotrres napisał/a:
Jak Kompletny OffTopic to KOT :
Cytat:
... W jakiś pogodny ranek można by spróbować nawiązać wzrokowy kontakt.
OK! Będę mrugał latarką
No w tym przypadku raczej myślałem o kontakcie wzrokowym z jakimś bacą w Tatrach, ale i Kolegi propozycji nie odrzucam w żadnym razie! jeśli Kolega ujrzy bliźniaczy okaz na tablicach RLA, to pewnikiem JA
To oglądanie pozaterrestryczne to chyba fatamorgana - nie wiem, czy należy je zaliczyć jako realne dostrzeżenie, bo podróżnym na pustyni raczej jej nie dowierzają, a jeśli - to nie wychodzi im na zdrowie.
No w tym przypadku raczej myślałem o kontakcie wzrokowym z jakimś bacą w Tatrach,
Od razu przypomina mi się ostatnia zwrotka, 'Witkacy do kraju wraca" J.K.
Ostatnio ok 140 km warunkach miejskich (korki) i 70 km podmiejskich (ośnieżone drogi, lód) częste dłuższe postoje(start z zimnego silnika) 1...4 osób, prędkość średnia: V_sr=23 km/hb_j = 10,8 L/100 km
P.S.:
Hit miejskiego offroadu: ul. płk. lekkokonnej kawalerii starozakonnej w RZ: spróbujcie jazdy po oblodzonym bruku stromo pod górkę....
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-09, 22:51, w całości zmieniany 6 razy
Wysłany: 2011-01-08, 20:13 stała trasa, zaćmienie i mały jubileusz
Moja tradycyjna wtorkowa trasa:
Tam: RZ->RST (szklanka pod śniegiem nad ranem) 70,4 kmV_śr=48 km/h spalanie 7,5 L/hkm
I z powrotem: RST->RNI->RZ +ekstra 14 km po RZ: 83,5 km V_śr =54 km/h spalanie: 8,2 L/hkm,
czyli średnia ważona z tego przebiegu: 7,9 L/hkm
102 km po mieście (75%) i w ruchu podmiejskim (25%) krótkie odcinki wynik: 10,1L/hkm
Dzisiaj DD stuknęło 10 kkm i (chyba ma się dobrze) sam się zdziwiłem w nieco ponad 1/2 roku 10000 km. Na to konto 50 ml 95% C2H5-0H do prawie pełnego baku. Bo kierowca nie może.
9999km.jpg Mały jubileusz.
Plik ściągnięto 297 raz(y) 59,68 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-13, 21:39, w całości zmieniany 7 razy
Jak co wtorek: RZ->RNI->RST->RNI->RZ razem L=150 km w tym 10 km kręcenia się po RZ
Brak śniegu, +2...5 st. C, i dziura na dziurze oraz nowe koleiny
Na szczęście zawieszenie i oponki sprawują się rewelacyjnie.
W tamtą stronę bezwietrznie, z powrotem dość silny bajdewind i vmordewind
Spalanie: b_j=7,5 L/hkm V_śr=52,3 km
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-12, 00:31, w całości zmieniany 1 raz
mam pytanko w moim dusterze przy predkosci 130 km /h mozna oszalec jest tak głosno wydaje mi sie ze to skrzynia daje czadu (obroty miedzy 3800 a 4200)mam przejechane 22000 km moze ktos ma podobne wrazenie napiszcie cos dzieki
gdzie dokładnie w Rz można kupić takie lub podobne bagażniki na relingi i poprzeczki, o których Kolega pisał? Sklep dla narciarzy był kiedyś na rogu obwodnicy i Dąbrowskiego, ale teraz jest tam coś innego ...
.... w moim Dusterze przy prędkości 130 km /h można oszaleć jest tak głośno wydaje mi się ze to skrzynia daje czadu (obroty miedzy 3800 a 4200)mam przejechane 22000 km możne ktoś ma podobne wrażenie napiszcie coś dzięki
Ja jechałem kiedyś 155 km/h i było głośno, ale dawało się rozmawiać, bez przekrzykiwania się.
Przy 130 km/h znośnie, powyżej trochę cichnie, znana przypadłość Daciek
Wg mnie hałas do 130 km/h zależy od dwóch czynników: opony ("szum-gum") to zależy także od rodzaju asfaltu, oraz tego czy masz M+S czy "osobówkowe".
Te pierwsze są głośniejsze.
Powyżej 130...135 km/h dochodzi szum od lusterek, anteny i zaczyna wyraźnie hałasować silnik.
Drugie źródło wg mnie, to rezonans aeroakustyczny w niszach nadkoli. Tutaj wygłuszenie jest nędzne Przekonałem się o tym, gdy wyjechałem na suchą drogę z nadkolami oklejonymi śniegowym "barankiem". Dopóki śnieg się nie odlepił było znacząco ciszej!
Ja jeżdżę (2WD) na M+S letnich i zimowych licząc się z nieco większym hałasem i spalaniem, ale za to przyczepność w silnym deszczu, błocie czy na śniegu...
eplus napisał/a:
gdzie dokładnie w Rz można kupić takie lub podobne bagażniki na relingi i poprzeczki, o których Kolega pisał? Sklep dla narciarzy był kiedyś na rogu obwodnicy i Dąbrowskiego, ale teraz jest tam coś innego ...
Faktycznie, na przeciwko stołowki mojej Alma Mater można zwiedzić salon koparek
Swoje bagażniki kupowałam w Centrum Sportu "Max", ul. Witosa 15, RZ
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-15, 01:24, w całości zmieniany 1 raz
Cowtorkowy rejs po DK 19 RZ->RST->RZ.
Tam:
Od Rzeszowa do Górna szadź na drodze (-2°C, przy ziemi mniej) równa, ostrożna jazda, jedno wyprzedzanie:
L=70,5 km V_śr=51 km/h V_max=85 km/h b_j=6,7 L/100 km
Z powrotem:droga czarna +5°C, lekki vmoordewind, trzy wyprzedzania, ekstra jazdy 10 km po mieście, tj RZ.
L=80,5 km V_śr=52 km/h b_j=7,4 L/100 km
jechałem kiedyś 155 km/h i było głośno, ale dawało się rozmawiać, bez przekrzykiwania się.
Przy 130 km/h znośnie, powyżej trochę cichnie, znana przypadłość Daciek
Wg mnie hałas do 130 km/h zależy od dwóch czynników: opony ("szum-gum") to zależy także od rodzaju asfaltu, oraz tego czy masz M+S czy "osobówkowe".
Te pierwsze są głośniejsze.
Powyżej 130...135 km/h dochodzi szum od lusterek, anteny i zaczyna wyraźnie hałasować silnik.
Drugie źródło wg mnie, to rezonans aeroakustyczny w niszach nadkoli. Tutaj wygłuszenie jest nędzne Przekonałem się o tym, gdy wyjechałem na suchą drogę z nadkolami oklejonymi śniegowym "barankiem". Dopóki śnieg się nie odlepił było znacząco ciszej!
Ja jeżdżę (2WD) na M+S letnich i zimowych licząc się z nieco większym hałasem i spalaniem, ale za to przyczepność w silnym deszczu, błocie czy na śniegu...
Dzieki kolego wydaje mi sie jednak ,ze to skrzynia owszem hałas od kół,opony lusterek i anteny jest ok jade na "luzie "i jest w normnie ale włacze bieg i juz szał pał ,pojade na przeglad to sparwadza ale wczesniej pojade do znajomego dobrego specjalisty i powiem niech on to oceni obym sie mylił ,że to skrzynia!Pozdro !!!
Mam jeszcze jedno pytanko do wszstkich moze ktos wie gdzie we Wrocławiu lub okolicach mozna załozyc gaz do Dustera?chodzi mi o slaon w ktorym zakładaja gaz bez utraty gwarancji ,Jestem z podkarpackiego ale mieszkam w niemczech wiec jesli macie informacje o gazie na podkarpackim lub tez slaskim (mam po drodze do domu:))to dajcie tez znac pozdro
Wczoraj tradycyjnie 160 km po DK 19 w tym z powrotem ekstra 20 km miejskiego czołgania.
Tam: bj=7,4 L/hkm V_śr 52km/h
Z powrotem: bj= 8,3 V_śr=40 km/h
W niedługim czasie czeka mnie parę wyskoków w Bieszczady i Beskid Niski więc zdam sprawę jak się DD 1.6 FWD zachowuje w zimie w górach. Chyba, że przyjdzie totalna odwilż
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-26, 22:46, w całości zmieniany 2 razy
Weekendowy piątkowo-niedzielny wypad w Bieszczady (Wetllina, Brzegi Górne, Ustrzyki Grn.)
celem pobiegnia na nartach. W kufrze kilkanaście kg. maneli na dachu trzy pary biegówek (140...205 mm ) w środku 2+1. Od Baligrodu lewe koło na śniegu, prawe na suchym. Za Wetliną jak nożem uciął na serpentynach rozjeżdżony śnieg i lód. Biało. DD sprawnie sobie z tym radził (podjazdy po lodzie), żadnych uślizgów (10-15% podjazdy). Inna sprawa, że w górach prędkość na poziomie góra 40-50 km/h na prostych 70 km/h. Po drodze trochę kamikadze, co to na skrawku suchego muszą wyprzedzać a potem gwałtownie hamują bo l-ó-ó-ó-ó-ó-d !!! Jak ja to lubię!
W tamtą stronę korki w Brzozowie (tradycyjnie kurs z ruszania z ręcznego od górę) i w Sanoku.
Z powrotem korek na wjeździe do RZ.
Przejechane: L=310 km z V_śr=50 km/h V_max-90 km/h (szpej na dachu) b_j=7,5 L/100 km
bieszczady-2.jpg Tu jest jeszcze dobrze...
Plik ściągnięto 781 raz(y) 35,28 KB
bieszczady-1.jpg A potem śnieg na drodze...
Plik ściągnięto 2233 raz(y) 196,97 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Jak się ładnie ubrudził! Nie mogę się doczekać, aż mój się tak przykurzy i przestanie się rzucać w oczy, a mamy taki sam kolor. Na razie tu wszędzie czarne drogi, może by się wybrać w Bieszczady?
Jak się ładnie ubrudził! Nie mogę się doczekać, aż mój się tak przykurzy
i przestanie się rzucać w oczy, a mamy taki sam kolor. Na razie tu wszędzie czarne drogi, może by się wybrać w Bieszczady?
No to teraz wiesz dlaczego to "kurzaczyk" Zabiera kurz i błoto na sobie na sobie. Dzisiaj wygląda lepiej korzystając z +1,5 °C spłukałem te pokłady soli i kurzu. bo już się autka dotknąć nie dało.
W związku z tym taka impresja: może Duster powinien nazywać się "Harrier" (ang. błotniak)
Jednym z praktycznych minusów DD jest właśnie gromadzenie się brudów na nadprożach i tylnym nadkolu przy drzwiach. Chwila nieuwagi i nogawki uwalane. Co szczególnie udaje się mojemu dziecięciu.
przydałyby się ciut szersze drzwi i ciut głębszy błotnik przedni
Poza tym te plastikowe nakładki ładnie chronią drzwi i progi przed kontaktem z zaspami, co jest szczególnie istotne gdy te są z lekka zlodziłe.
Za dni kilka jadę w Beskid Niski: kolega już straszy mnie: "Będzie WRC na ośnieżonych drogach"
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Wysłany: 2011-02-07, 12:45 StarDuster czyli astrowyprawa w Beskid Niski
Kolejna zimowa wyprawa z Dragsterem, tym razem na zlot astronomiczny w schronisku w Odernem.
Tak więc kolega Luki ma rację, że mam "coś wspólnego z dalekimi obserwacjami"
Niestety, pogoda była beznadziejna, nie ustrzeliłem nic na niebie, ani nawet Tatr Wysokich...
Wybrałem sobie dość widokową trasę, ponieważ i tak obiecałem zabrać jeszcze jedną osobę
zza Jedlicza, tak więc formalnie i tak usiałem nadłożyć sporo drogi.
W tamtą stronę pojechałem przez Lutczę, Orzykoń (zdjęcie) Krosno, Jedlicze, Folusz, Sękową,
Małastów (cmentarz z I WŚ (zdjęcie), tam również wejście na Magurę Małastowską), Uście Gorlickie (piękna cerkiew, warto zobaczyć, (zdjęcie), podobnież w Kunkowej). Masa serpentyn.
Przewyższenia często ze spadkiem powyżej 10% w standardzie. Boczne drogi częściowo lub całkowicie zaśnieżone tak, że oceniam, iż ponad 50% drogi wiodło przez drogi zaśnieżone, momentami po lodzie.
Na takich odcinkach DD sprawował się więcej niż poprawnie, pomimo 70 kg w bagażniku (teleskopy + rzeczy osobiste) raz zanotowałem niewielki uślizg (b. łatwy do opanowania), gdy z jednej strony złapałem pod koło wysypany żużel, a pod drugim miałem lód. Taki zwyczaj w Beskidzie Niskim, że ludzie sypią na drogę, żużel, popiół (jak słonko poświeci to się szybciej śnieg/lód stopi. Ot, fizyka w akcji).
Najbardziej nie lubiłem wypraw do sklepu, a przede wszystkim startu z spod schroniska: start z zimnego silnika baardzo pod górę, po śniegu.Temperatury od -9..-2 st. C
Na ośnieżonej drodze ze schroniska(a w ostatnim dniu ze zlodowaciałym śniegiem, ociekającym wodą) dało się (zdjęcia) w miarę łatwo jechać na II biegu. DD generował wówczas fontanny śniegu opadające na dach:lol: Zdaniem znajomych wyglądało to b. efektownie
Klasyczne osobówki, miały tam problem z wyjazdem. W mojej ocenie najlepiej radził sobie stary CC gospodarzy
Jazda z powrotem: od 4 (na początku) do 2(na koniec) osób dorosłych na pokładzie i ca. 100 kg bagażu na odcinku początkowym do40 kg na końcu.
Powrót przez Gorlice, Krosno, Strzyżów do Rzeszowa. Odwilż i...rozlewiska na drodze (+1...+7 st. C)
Pod Frysztakiem, odbiliśmy w lewo i zahaczyliśmy o legendarny "futerał na pociągi", czyli powierzchniowy schron kolejowy w Cieszynie-Stępinie
Dla zainteresowanych: zrobiłem L=340km z tego 10% miasto, 50 % w terenie górzystym ze średnią prędkością V=48 km/h DD uzyskał średnie zużycie z całej trasy b_j=8,0 L/100 km klimatyzacja: 10% (suszenie auta: odwilż)
P.S.:
Z lodu i popiołów sypanych na drogę wygenerował się całkiem fajny chlapacz czołowy
O tym ciut później w wątku: "Duster i kałuże"
DD_Cieszyna_Stępina.jpg Schron kolejowy w Cieszynie Stępinie wybudowany przez Niemców w czasie II WŚ Podobno tu Hitler spotkał się z Mussolinim.
Plik ściągnięto 318 raz(y) 157 KB
Odzrzykoń_zimą_DD.jpg "Mocium Panie..." ;-) w scenerii zimowej
Plik ściągnięto 284 raz(y) 73,01 KB
Uście_Gorlickie_cerkiew.jpg Cerkiew w Uściu Gorlickim (d. Uście Ruskie) Napis na krzyżu cyrylicą: 1000 LITTA 988*CHRESZCZONNA*1988 RUSI
Plik ściągnięto 264 raz(y) 147,04 KB
Małastów_DD.jpg Cmentarz wojenny z I WŚ pod Magurą Małastowską
Plik ściągnięto 223 raz(y) 226,26 KB
Nad_Uściem_Gorlickim.jpg Droga nad Uściem Gorlickim
Plik ściągnięto 324 raz(y) 192,98 KB
Oderne_DD.jpg Najłatwiejszy odcinek podjazdu ze schroniska w Odernem. Dlatego pozwoliłem sobie na zdjęcie ;-)
Plik ściągnięto 2039 raz(y) 121,4 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-02-12, 18:54, w całości zmieniany 9 razy
piotrres, jednak żonka jest najlepszą ozdobą dla Dustera
Też, tak uważam
Oszczędzasz na pakiecie "Look"
BTW:
Jak dotąd w warunkach zimowych DD2WD daje sobie ładnie radę, tak, że na razie obyło się bez łańcuchów (odpoczywają w bagażniku) choć parę razy stwierdziłem, że jednak 4WD zapewniłby większy komfort psychiczny.
Na takie dictum Moja Pani z reguły reaguje stwierdzeniem: "O co ci chodzi? Przecież daliśmy rade?!"
DD_w_Beskidach.jpg Jeszcze jedno zdjęcie mojego beskidnika ;-) Krytyczny (stromo i slisko!) zakręt już za plecami.
Plik ściągnięto 283 raz(y) 64,7 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-02-17, 23:01, w całości zmieniany 3 razy
Otóż nie!
Uszczelka tu wiele nie zaradzi, bowiem błocko ląduje na nakładce progowej i tylnych drzwiach, co można podziwiać na załączonej e-rycinie.
I nie mam pomysłu jak temu zaradzić.
bieszczady-3_sm.jpg
Plik ściągnięto 4724 raz(y) 144,17 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Ależ oczywiście, że da! W końcu właśnie po to od samego początku montuje się do różnych willysów czy inszych przeprawówek / rajdówek takie szerokie błotniki (:
Tylko... jak tu jeździć z czymś takim w dusterze na co dzień??? (((;
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum