Wskaźnik laserowy montujemy na koło przednie dustera i mamy trakcje wyrzucanych kamieni(to dla tych co mają problemy ze wzrokiem,wystarczy stanąć za dusterem i wszystko widzimy dokładnie.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-04-03, 21:03
kaz napisał/a:
Panowie.Nie trzeba się tu wymądrzać,trzymajmy się tylko faktów a nie domysłów,koła przednie wychodzą poza obrys karoserii pojazdu który ma dodatkowo budowę klinową,łatwy pomiar i rzetelna analizy przypomną tym którzy kupili z ASO bardo tanie plastikowe osłony,chlapacze i używają różnych folii oraz nanotechnologie,że one załatwiają sprawę połowicznie a i te wszystkie osłony mogą być uszkodzone przez większy kamyczek.Polskie drogi posypywane są różnymi (zgodnie z prawem)wynalazkami jeżeli chodzi o mojego starego Punto który ma 17 lat to daje rade na asfalcie i drodze szutrowej,ale Duster nie.choć jest Pseudo SUV-em.Jak pisałem wcześniej,przed Dusterem należy usuwać zanieczyszczenia,nie jeżdzić po Polskich drogach,szutrowych,zaśnieżonych i przenieść się do innego ościennego kraju bo tam się na to ?.Temat zamykam ,dopóki wszyscy tu wypowiadający się sami nie przeprowadzą prostej analizy wzrokowej karoserii Dutera.
Korzystając ze słonecznej pogody obejrzałem dokładnie mojego Dustera i nie stwierdziłem uszkodzenia lakieru ani na drzwiach ani na tylnym błotniku. Samochód jeździł całą zimę - odebrany ostatniego października 2010, obecny stan licznika 8500, nie czyściłem szosy przed nim, jeździłem po drogach różnych, w tym systematycznie po nieasfaltowanych - pracuję w wiejskim terenie i w związku z pracą muszę jeździć po różnych miejscowościach w tym takich gdzie asfalt nie dochodzi. Widywałem na swoim Dusterze takie osady jak na załączonych zdjęciach ale się nimi nie przejmowałem, zgodnie z zasadą "jak się wysuszy to się wykruszy" po wyschnięciu spadało samo, nie uszkadzając lakieru. Dodam że nie mam chlapaczy.
PS Co miałeś na myśli pisząc że Duster jest pseudo SUV-em? Pojazd typu SUV to taki, który umożliwia oprócz normalnej jazdy po szosie zjechanie z asfaltu w nietrudny teren, we wnętrzu ma wystarczająco dużo miejsca by zmieścił się sprzęt sportowy ( to stąd litera S w skrócie, nie jak niektórzy sądzą od sportowych osiągów ) - którego założenia Duster nie spełnia?
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2011-04-03, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
.... Pojazd typu SUV to taki, który umożliwia oprócz normalnej jazdy po szosie zjechanie z asfaltu w nietrudny teren, we wnętrzu ma wystarczająco dużo miejsca by zmieścił się sprzęt sportowy ( to stąd litera S w skrócie, nie jak niektórzy sądzą od sportowych osiągów ) - którego założenia Duster nie spełnia?
Ano spełnia i to nieźle: służy właśnie jako samochód do przewozu ludzi, sprzętu sportowego, czasem klamotów a nie do kąpieli borowinowych dobrze sobie daje
radę na śniegu, choć, przyznaję, że przydałby mi się jakiś patent na ograniczenie zamurowywania tylnych drzwi bo dzieciak mi się brudzi
Uszkodzeń na drzwiach, odpukać nie znalazłem.
Te osłony na drzwi biorę pod uwagę, ale... mają jeden minus nie widać co się pod nimi ew. dzieje
A co do pokonywania przeszkód terenowych, to załączam zdjęcie wykonane w czasie pozimowej inspekcji spodu auta (gwoli wyjaśnienia: bieg wrzucony, ręczny zaciągnięty )
kat_rampowy.jpg DD podczas pozimowej inspekcji. z tyłu SX4 4x4
Plik ściągnięto 4422 raz(y) 193,3 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-04-03, 22:29, w całości zmieniany 4 razy
Można poprosić zdjęcie w zbliżeniu jak te plastiki się prezentują. w szczególności przejście na tylne nadkole
Niestety zapomniałem zrobić zdjęcie, ale za to znalazłem odpowiednie w necie:
Jak widać, plastiki się przydają.
Takie samo zjawisko występuje jak już pisałem w Skodzie Yeti, tam po wielu bojach w ASO zostało wymyślone następujące rozwiązanie:
- malowanie obu drzwi na gwarancji (przód, tył)
- obklejenie ich jakąś zabezpieczającą folią.
Przy czym różnie to bywało, jednemu uznali malowanie gratis tylko jednej pary drzwi, drugiemu obu, wszystko zależało od indywidualnej siły przebicia klienta w wykłocaniu się z ASO, nie było żadnej ogólnej akcji przywoławczej dla wszystkich. Pewnie z Dusterem będzie podobnie.
Przy czym różnie to bywało, jednemu uznali malowanie gratis tylko jednej pary drzwi, drugiemu obu, wszystko zależało od indywidualnej siły przebicia klienta w wykłocaniu się z ASO, nie było żadnej ogólnej akcji przywoławczej dla wszystkich. Pewnie z Dusterem będzie podobnie.
to może warto się zjednoczyć i wystąpić zbiorowo z petycją do RP o zadziałanie systemowe...
Bardzo dobrze jest tu ujęte na zdjęciach,po dokładnej analizie stwierdziłem,że samo przerobienie chlapacz dużo da,ale nie do końca .Pozostaje jeszcze prześwit na klinie progu zaraz pod przednimi drzwiami(tam musi dawać i to ostro)a co do folii naklejany,to chroni przed piaskiem to fakt ale nie wytrzymują uderzeń małych kamieni a blach na dusterze jest już w necie znana.
Plastiki się przydają,ale czemu auto jest tak uwalone?Ma jeździć w specjalnych spodniach aby nie pobrudzić się przy wysiadaniu a w bagażniku wozić myjkę ciśnieniową.Na szczęście ten efekty występuje tylko na mokrym i zimą.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-04-04, 15:43
Widzę że kolega z Wieliczki strasznie zdegustowany. Osobiście przyzwyczaiłem sie do tych mankamentów - przyjąłem z dobrodziejstwem inwentarza, w końcu jak się kupuje najtańsze auto w danym segmencie na rynku to trudno wymagać by miało takie same cechy jak te z najwyższej półki - gdyby Duster nie miał wad to właściciele BMW X 5 by się chyba pochlastali
Co mogę odpowiedzieć,to są tylko moje sugestie i wcale nikogo nie zmuszam do takiego myślenia jak ja ( auto na gwarancji powinno być sprawne nie ważne z jakiego jest segmentu a kupujący powinny być informowani ,że kupują auto z defektem konstrukcyjnym)Dodam do tego ,że słowa wypowiedziane przez kolegę to ostatnio słyszałem w ASO.A duster nie z tego powodu ma troszeczkę niższą cenę tylko z wielu innych i ktoś kto dobrze wczyta się w Service Repair Manual będzie dobrze wiedział o co mi chodzi.A może ja się mylę?Po prostu kupujmy tanie(to znaczy za darmo,za 50000tyś, za 64000tyś) rzeczy i cieszmy się,że nie są w pełni do użytku i przyzwyczajajmy się do niesprawności oraz mankamentów.
Ostatnio zmieniony przez kaz 2011-04-04, 16:57, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-04-04, 18:17
Dla mnie samochód służy do jeżdżenia, wobec czego awarie to to co utrudnia lub uniemożliwia jeżdżenie, o tym że będzie mi z pod kół brudziło boki wiedziałem kupując Dustera, przyjąłem to do wiadomości, nie jest to tylko cecha Dustera, sam Kolega podawał jako przykład Yeti, miałem też to samo w E 34 a to już samochód ze znacznie wyższej półki.
Ogólnie rzecz biorąc to większość samochodów o większym prześwicie tak ma, sąsiad ma Land Rovera Freelandera I i jest dokładnie tak samo. Myślę że najlepszą metodą na to byłoby założenie węższych opon, ew. + felgi o innym ET, problem czy takie istnieją.
Piotrze,
Chlapacze jednak pomagają.Mój DD brudził się na twoja modłę. Obecnie obrzuca mi nieczystościami tylko tylne drzwi....i lusterka boczne przy powolnej jeździe przez błoto.
PiotrWie napisał/a:
Myślę że najlepszą metodą na to byłoby założenie węższych opon, ew. + felgi o innym ET, problem czy takie istnieją.
Zgadza się, oponki wystają z lekka poza obrys. Auto jest na płycie B0 (Logan) a jest wyższe, więc dla stateczności musiano poszerzyć rozstaw kół , stąd "muskularne" nadkola, które nie kryją jednak wszystkiego. Co ciekawe widziałem dzisiaj Outlandera z "dramatycznie " poszerzonymi chlapaczami przednimi.
Węższe opony= mniejszy opór aerodynamiczny+nowe felgi.
No ale stateczność auta?
kaz napisał/a:
a koła przednie faktycznie są poza obrysem karoserii Dustera.
Np. Mazda Tribute ma w zależności od szerokości opon Cx=0,411...0,385 (opór indukowany ("wirowy") na oponach)
PiotrWie napisał/a:
gdyby Duster nie miał wad to właściciele BMW X 5 by się chyba pochlastali
Taak, ale się nie pochlastają, bo nie opuszczą gładkiego jak stół asfaltu....
fronty_dl_340.jpg W związku z podwyższeniem zawieszenia, dla stateczności poszerzono rozstaw kół. Na stateczność przekłada się również szerokość opon.
Fotomontaż, by Laisar
Plik ściągnięto 194 raz(y) 41,41 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-04-05, 22:02, w całości zmieniany 4 razy
W Dusterze ET jest wymierzone trafnie co mm,istnieje felga ET52,ale zaprze się o amortyzator przedni.W Dusterze magiczne ET50 nie wolno przekraczać w żadną strone, ani w dół ani do góry bo będzie katastrofa dla użytkownika i auta.A na allegro tyle felg alu do Dustera w przedziale od ET42-48.Ja niestety nie potrafię być zwykłym użytkownikiem Dustera(Duster ma pecha)Z racji ,że mam zacięcie i zainteresowanie techniką mobilną na czterech kołach oraz techniką lotniczą i z zawodu jestem technikiem tego i tamtego. Po prostu nie potrafię być kierowco(użytkownikiem) i tylko w tę czas stanąć autem kiedy zupełnie się zepsuje,stosuje raczej profilaktykę(bo jest naprawdę dużo tańsza).A w moich wypowiedziach o to mi tylko chodziło PaniePiotrWie i nie chcę być w żaden sposób złośliwy,ja nie wiem czy za 2 miesiące auto będzie stało do malowania i czy silnik się popsuje po 60000tys i nawet nie wiedziałem odbierając Dustera z salonu,po prostu jestem tak ułomnym człowiekiem a nie jasnowidzem, chyba ,że kolega z Dolnego sląska jest pracownikiem ASO,to na pewno Pan wiedział o defekcje konstrukcyjnym Dustera dużo wcześniej .Dodam ,żę sam 20 lat temu byłem pracownikiem ASO i czasami na próbach pojazdów wychodziły grube przewałki producenta o których nie wolno było mówić z racji marketingu.Cholera,przyznaje ,żem frajer i sam zostałem ofiaro tego procederu w który kiedyś brałem czynny udział.To kara za wszystkie niedomówienia.
Ostatnio zmieniony przez kaz 2011-04-05, 05:07, w całości zmieniany 1 raz
Ja przeliczyłem i uważam, że można zastosować felgę 6,5X16 - ET52 ale wtedy należy zmienić oponę na 205/65/16. Taki układ pozwala ograniczyć zewnętrzny obrys o parę mm. Ale czy gra jest warta świeczki. Nie wiem i nie będę próbował aby uniknąć chlapania na drzwi.
felga ET52,ale zaprze się o amortyzator przedni.W Dusterze magiczne ET50 nie wolno przekraczać w żadną strone, ani w dół ani do góry bo będzie katastrofa dla użytkownika i auta.
Uch... Przepraszam, ale to są czystej wody brednie.
(Albo kolejna podpucha - choć oczywiście poprzednia nie była kol. kaza. Chyba... <; ).
(Np) powiększenie ET o te 2 mm oznacza przesunięcie felgi właśnie o 2 mm głębiej do wnęki koła - czy naprawdę ktokolwiek może serio twierdzić, że spowoduje to jakiekolwiek problemy? Przecież w czasie jazdy koło i tak ma większy zakres ruchu z powodu naturalnej, technologicznej elastyczności zawieszenia...
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-04-05, 09:09
kaz napisał/a:
W Dusterze ET jest wymierzone trafnie co mm,istnieje felga ET52,ale zaprze się o amortyzator przedni.W Dusterze magiczne ET50 nie wolno przekraczać w żadną strone, ani w dół ani do góry bo będzie katastrofa dla użytkownika i auta.A na allegro tyle felg alu do Dustera w przedziale od ET42-48.Ja niestety nie potrafię być zwykłym użytkownikiem Dustera(Duster ma pecha)Z racji ,że mam zacięcie i zainteresowanie techniką mobilną na czterech kołach oraz techniką lotniczą i z zawodu jestem technikiem tego i tamtego. Po prostu nie potrafię być kierowco(użytkownikiem) i tylko w tę czas stanąć autem kiedy zupełnie się zepsuje,stosuje raczej profilaktykę(bo jest naprawdę dużo tańsza).A w moich wypowiedziach o to mi tylko chodziło PaniePiotrWie i nie chcę być w żaden sposób złośliwy,ja nie wiem czy za 2 miesiące auto będzie stało do malowania i czy silnik się popsuje po 60000tys i nawet nie wiedziałem odbierając Dustera z salonu,po prostu jestem tak ułomnym człowiekiem a nie jasnowidzem, chyba ,że kolega z Dolnego sląska jest pracownikiem ASO,to na pewno Pan wiedział o defekcje konstrukcyjnym Dustera dużo wcześniej .Dodam ,żę sam 20 lat temu byłem pracownikiem ASO i czasami na próbach pojazdów wychodziły grube przewałki producenta o których nie wolno było mówić z racji marketingu.Cholera,przyznaje ,żem frajer i sam zostałem ofiaro tego procederu w który kiedyś brałem czynny udział.To kara za wszystkie niedomówienia.
Nie jestem i nie byłem pracownikiem ASO, z branżą motoryzacyjną mam tyle wspólnego że jeżdżę samochodami. Z Dustera jestem zadowolony - drogi na jakich jeżdżę nie pozwalały na wjazd poprzednio użytkowanych samochodów, cena jest taka że liczę spokojnie mnie będzie stać po 5 latach zamienić na nowego. Żadnych uszkodzeń lakieru pomimo eksploatacji przez zimę w terenie wiejskim nie stwierdziłem, wobec czego nie mam podstaw do sądzenia że po dwóch latach drzwi i błotniki będą do wymiany. Doskonale zdaję sobie sprawę że dzisiejsze samochody są przewidywane na max. 10 lat, producenci zorientowali się że produkując super trwałe samochody jak pod koniec lat 80 i na początku lat 90 nie sprzedadzą kolejnych i odeszli od tego.
Ja gdybym był tak niezadowolony to skorzystałbym z tego że jest obecnie dużo chętnych na Dustera i spróbowałbym sprzedać z jak najmniejszą stratą - bardzo źle się jeździ samochodem z którego jest się niezadowolonym.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2011-04-05, 09:10, w całości zmieniany 1 raz
Można sobie samemu odpowiedzieć czytając umowę AC,jeżeli przydarzy nam się jakakolwiek kolizja albo wypadek to ubezpieczyciel skrupulatnie sprawdzi cały samochód i co cokolwiek znajdzie to możemy pożegnać się z odszkodowaniem.to od strony prawnej tyle.
Strona prawna to oczywiście inna para butów (nawet gdzieś tu obok toczy się dyskusja i ktoś usiłuje znaleźć czy są jakieś oficjalne wytyczne co do tolerancji), ale nie ma to zupełnie nic wspólnego z sugerowaną "katastrofą mechaniczną".
Odnoszę wrażenie że kolega trochę panikuje z tą blachą i malowaniem co 2 lata. Widzę że tylko on jest narazie takim pechowcem który po jednym sezonie już nie ma lakieru:) Dla asekuracji jednak wezmę listwy boczne i nadkola. Autko nawet zyska na wyglądzie:).
Czy ja powiedziałem ze innym piaskuje,nie.To inni tu się wypowiadają na temat swoich samochodów.Zgodnie z informacją producenta nie wymagane są żadne osłony przed piaskowaniem(chlapacze,plastiki są jako dodatek i to extra) także kolega nie sugeruje się moimi wypocinami (bo to ja mam pecha)i nie panikuje,weźmie głęboki oddech i zaoszczędzi extra 1600+340 zł.Bez paniki,wiara czyni cuda .
Ja chlapacze wynegocjowalem jako bonus do blokady skrzyni za ktora dalem 600 zeta (50 wiecej niz u Dabrowskich) - wiec zaleznie od zamowienia wcale nie musi to byc +340.
A co do oslon to mam nadzieje, ze pojawia sie jakies sensowne zamienniki za jakis czas albo jakies zdjete z rozbitkow i wtedy sie zastanowie :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum