Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-05, 14:47
Koniu ja malowałem Hamerittem czarnym z połyskiem w spray-u. Nakładałem 4 warstwy z godzinnym odstępem czasu, czyli 1 warstwa, godzina przerwy, 2 warstwa, godzina przerwy itd.
Schnie to kilka godzin, a najlepiej pozwolić mu doschnąć przez nockę.
Przed malowaniem jeszcze drucianką na wiertarce oczyściłem ze starej farby i rdzy, odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną i dopiero po tym malowałem.
Koniu ja malowałem Hamerittem czarnym z połyskiem w spray-u. Nakładałem 4 warstwy z godzinnym odstępem czasu, czyli 1 warstwa, godzina przerwy, 2 warstwa, godzina przerwy itd.
Schnie to kilka godzin, a najlepiej pozwolić mu doschnąć przez nockę.
Przed malowaniem jeszcze drucianką na wiertarce oczyściłem ze starej farby i rdzy, odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną i dopiero po tym malowałem.
Dzięki o to mi chodziło
A kiedy to robiłeś, dobrze się trzyma i wygląda?
Może jeszcze to zostawię, ale widzę że w przyszłym roku to już obowiązkowo do malowania będzie ...
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-05, 17:36
koniu napisał/a:
A kiedy to robiłeś, dobrze się trzyma i wygląda?
Pierwszy raz robiłem to jakoś rok temu i wyglądało to teraz dobrze, a że w tamtym roku robiłem to w lekkim pośpiechu to dwa dni temu powtórzyłem, ale tym razem dokładnie.
Należy dokładnie oczyścić bęben i pomalować aż do otworów na śruby. Następnie należy dokładnie odtłuścić np. benzyną ekstrakcyjną. Odczekać parę minut i można zabierać się za malowanie.
Aha, jeszcze co 15 minut przekręcałem bębnem o 180 stopni, aby nie było zacieków - wiesz sprayem nakłada się fajnie ale trzeba mieć dużą wprawę - ja jej nie posiadam, więc nakładałem więcej warstw, cieńsze i co 15 minut kręciłem bębnem, aby usunąć zacieki gdyby miały powstać.
Jutro pstryknę zdjęcie to sobie zobaczysz jak ładnie teraz bębny błyszczą.
koniu napisał/a:
Może jeszcze to zostawię, ale widzę że w przyszłym roku to już obowiązkowo do malowania będzie ...
Ja już musiałem w poprzednim roku malować, bo jak stalówki z zimy zmieniłem na alufelgi, to dostałem szoku - piękna alufelga a w głębi widać zardzewiały bęben - cały urok alufelgi znikał - natomiast teraz po pomalowaniu jest rewelacja - wygląda teraz jakby co dopiero auto wyjechało z salonu. Nie cudowałem też z innymi kolorami, bo dla mnie czarny bęben bez rdzy jest wystarczająco ładny.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-04-05, 17:47, w całości zmieniany 3 razy
No ja się bałem jak to będzie wyglądać jak zdejmę stalówki, ale nie było tak źle przetarłem i daje radę, choć są już rdzawe plamy, ale czerni na szczęście więcej Pytanie czy tarcze mogą zardzewieć? Czy to co widzę w autach sąsiadów i dzisiaj rano u mnie to tylko nacieki z piasty, które klocki zawsze wyczyszczą?
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-05, 20:18
koniu napisał/a:
Pytanie czy tarcze mogą zardzewieć?
Mogą, ale to całkiem normalne.
koniu napisał/a:
które klocki zawsze wyczyszczą?
Dokładnie, klocki to wytrą.
Może wymieniałeś koła i za dużo nałożyłeś smaru miedziowego, który pod wpływem obrotu i siły odśrodkowej rozbryzgał się po feldze - może taki właśnie smar zauważyłeś ?
Koła montuję u znajomego, zresztą teraz musiał mi założyć opony na nowe felgi i wyważyć. Smar to raczej nie był - cała tarcza była pokryta suchym rdzawym "proszkiem" z nacieku, tak jakby po wyschnięciu stróżki wody ... czyli przodu nie ma co ruszać i się nim przejmować?
Ostatnio zmieniony przez koniu 2011-04-05, 20:30, w całości zmieniany 1 raz
Ik spreek niet Nederlands. Jak sadze
O ile pamiętam (10 lat temu trochę uczyłem we Flandrii (gł w jezyku angielskim ) więc może być trochę inaczej)
Ale ad rem,
u mnie bębny, oryginalnie poczernione, po zimie pokryły się rudym nalotem.
Nb. podobnie miał kolega z Grand Scenic'iem
Ech,było brać stalofelgi...
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-04-05, 21:13, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-04-05, 22:10
Zacisków nie malowałem, ale pewnie można je domyć - bierzesz zmywacz do hamulców, szczotkę ryżową, jakąś pastę BHP z środkiem ściernym i jedziesz - na pewno zejdzie ten brud z zacisków.
Ja dwa dni temu alufelgi od wewnętrznej strony domyłem - użyłem do tego właśnie szczotki ryżowej, pasty bhp z środkiem ściernym i ten najgorszy brud również zszedł - niektórzy do tego używają jakiś specjalnych środków do mycia felg, mnie się udało szczotką i pastą - co prawda się trochę namachałem ale za to kilka kalorii się spaliło i na siłowni zaoszczędziło :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-04-05, 22:15, w całości zmieniany 1 raz
http://allegro.pl/motip-l...1549575493.html
ja używałem lakieru tej firmy,ważne żeby lakier był odporny na wysokie temperatury,no i w moim seicento zrobiłem to zaraz po przyjechaniu z salonu,ważne jest żeby nie malować miejsca przylegania felgi do bębna (bicie),i na seicento przód tył potrzebowałem 2 puszki,im większa chropowatość powierzchni do malowania to tym lepiej trzeba oczyścić i odtłuścić i więcej warstw położyć.
http://allegro.pl/motip-lakier-spray-do-zaciskow-bebnow-hamulcowych-i1549575493.html
ja używałem lakieru tej firmy,ważne żeby lakier był odporny na wysokie temperatury,no i w moim seicento zrobiłem to zaraz po przyjechaniu z salonu,ważne jest żeby nie malować miejsca przylegania felgi do bębna (bicie),i na seicento przód tył potrzebowałem 2 puszki,im większa chropowatość powierzchni do malowania to tym lepiej trzeba oczyścić i odtłuścić i więcej warstw położyć.
A jak zjedziesz wszystko szczotką, to przecież trzeba całość pomalować ... oczywiście nie mówię o jakiejś grubej warstwie czy naciekach ...
co do zacisków - nie wiem czy nie zaszkodzi, ale ostatnio przejechałem przednie kołpaki PLAKiem do lakierowanych felg - zeszło wszystko w kilka sekund.
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2011-12-26, 15:24
bębny są z żeliwa, a żeliwo rdzewieje - praw fizyki pan nie zmienisz - a tak serio, jeśli ci to aż tak bardzo przeszkadza (bo dla auta z pewnością nie) - można oczyścić szczotką drucianą zewnętrzną powierzchnię bębnów i pociągnąć ją np srebrzanką, farbą hammerite (tą kładzie się bezpośrednio na rdzę) albo czymkolwiek innym - pamiętając jednak,aby dobrać specyfik odporny na wysoką temperaturę
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2011-12-26, 15:28, w całości zmieniany 2 razy
Postój kilka dni na dworze i też ci się zrobi na tarczach najpierw nalot rdzawy, a potem..... Po prostu ten materiał tak ma bez różnicy w jakiej marce.
Ja też dokonałam tego strasznego odkrycia przy okazji zmiany opon na letnie Bacznie więc przyglądnęłam się im (bębnom) przy zimowej wymianie opon - i po lecie były bez zarzutu. Wilgoć, deszcz, śnieg, niskie temperatury robią swoje...
Są farby w spraju specjalne na wysokie temperatury (kilka kolorów) można je dostać NORD AUTO koszt za puszkę około 35 PLN. Aby dobrze przygotować i pomalować wystarczy suchy garaż i około 2 dni. Wpierw nałożyć odrdzewiacz na noc i rano zmyć i wysuszyć bębny. Można użyć suszarki do włosów. Następnie położyć cienką warstwę i jak stwardnieje po około 4 godzinach (można użyć lampy z żarówką czerwoną SOLUX) wtedy czas się skróci do połowy. Następnie pomalować następną warstwę ale nie za dużo, żeby nie było zacieków. Po wyschnięciu (procedura jak wyżej), można założyć felgi i nie powinny już rdzewieć.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-12-26, 19:28
Żeliwo+zmiany temperatury+wilgoć+sól na drogach i rdza musi się pojawić na bębnach i na zaciskach. Na tarczach to samo - stal czy staliwo (cholera wie z czego je robią) zawiera żelazo, a to w takich warunkach zawsze rdzewieje. Bębny i zaciski można malować jeśli komuś spędza sen z powiek nieszkodliwa na zewnątrz warstwa rdzawych tlenków żelaza
napisze chriskb napisał/a:
Estetyka
Na ten temat "gentelmany" nie dyskutują
Edytuję śmiesznie cytując z następnego postu ale nie ma raczej sensu pisać kolejnego
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-12-27, 18:30, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum