Wysłany: 2015-09-11, 16:33 Czy warto w ogóle kupować nowy samochód ?
Chciał bym w wakacje przyszłego roku mieć nowy samochód
Wymagania są proste
4x4
klima , tempomat
nic więcej
Przyglądałem się nowej vitarze
niestety
-1 rok gwarancji na lakier
-nowy czynnik klimatyzacji (bardzo drogi serwis )
-totalny brak części na rynku
-S&S/tpms
-17 cm prześwitu i na razie brak możliwości podwyższenia
- opony 50/55 wysokości
-brak możliwości założenia LPG
Jest jaszcze DUSTER
ale po temacie o klimatyzacji raczej nie zaryzykuje zakupu .
Od 3 lat dacia nie potrafi naprawić działania prostego układu
no i klima z clio do czegoś do aspiruje do miana SUV to pomyłka
Coraz poważniej zastanawiam się nad ściąganiem auta z rosji
Da się takie cudo w ogóle u nas zarejestrować ? ktoś ma jakaś wiedzę konkretną ?
Co jest jeszcze na rynku w zasięgu 80-90 tys ?
z maksymalnie prostym wolnossącym benzyniakiem
Marka: DUSTER I 1,5 dCi 90KM
Model: TESLA model 3 LR
Silnik: 440 KM
Rocznik: 2021, 2022
Dołączył: 24 Gru 2011 Posty: 549 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-09-12, 13:53
Karenzo napisał/a:
skoda to nie jest nawet pseudo crossover
i trudno będzie się zmieścić w 100 tyś
Mam w rodzinie pracownika salonu , odradzał zakupu yeti
co do jimmiego
fajny , ale jako 2 auto
jazda po trasie tym to katorga
Akurat na dniach będę sprzedawał 4 letniego Yeti 2,0 TDI CR 4x4 170 KM w najbogatszej wersji z symbolicznym przebiegiem 68 tys km, średnie spalanie 6,2 bezwypadkowe i serwisowane w ASO - ale to nie jest nawet pseudo crossover
Yeti to nie wiadomo do końca co. Już lepiej było kupić Octavie 4x4 w wersji Scout albo z pakietem na bezdroża i mieć identyczny z Yeti prześwit z normalnym bagażnikiem i lepszym wygłuszeniem za mniejszą kasę w dodatku ....
Gdy planowałem kupić Dustera, to w tych samych pieniądzach mogłem mieć Octavię sedan z silnikiem 1.0 i standardowym wyposażeniem, owszem, lepszym niż w DD golasie. Kombiak to było parę tysięcy więcej, a Scout to już był kosmos. Ale być może przyszła koza do woza, rura zmiękła i Skoda trochę staniała?
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014
Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-09-12, 16:03
DrOzda napisał/a:
Yeti to nie wiadomo do końca co. Już lepiej było kupić Octavie 4x4 w wersji Scout albo z pakietem na bezdroża i mieć identyczny z Yeti prześwit z normalnym bagażnikiem i lepszym wygłuszeniem za mniejszą kasę w dodatku ....
????
Scout jest koszmarnie drogi, zaczyna się od grubo ponad 100 tys.
Yeti tak o 1/3 niżej - więc o czym mowa?
Sam pomysł aktywacji części samochodowych to przesada .
Oprócz oszczędności na materiałach (blachy z papieru / pękające śruby ) jestem w pełni zadowalany z daci . Mało mam bajerów ale jak coś jest to działa . Nie tak jak klima w polifcie .
Samochód prosty jak drut , technologia z lat 90 można go dwoma śrubokrętami naprawić .
całe ten nowoczesny syf mnie odrzuca , S&S ,tpms
da się kupić coś nowego bez tego ?
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014
Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-09-12, 22:23
DrOzda napisał/a:
Yeti z tym samym silnikiem i 4x4 o 1/3 niżej?
Nie - Yeti w opcji najtańszej i Scout w opcji najtańszej.
Oczywiście Yeti w jakiejś tam opcji, z 4x4, RÓWNIEŻ jest DUŻO tańszy niż najtańszy Scout.
Chcesz dokładnie porównywać - to sobie porównaj i nie zapomnij się pochwalić co wyszło.
Pisałeś że Scout jest tańszy niż Yeti, a jest dokładnie odwrotnie.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-09-13, 22:44
Karenzo napisał/a:
Samochód prosty jak drut , technologia z lat 90 można go dwoma śrubokrętami naprawić .
Tego zostało tyle, że na palcach (jednej?) ręki można policzyć (pomijam 4x4):
1. Suzuki Jimny
2. Nieprodukowana Grand Vitara - drogo, może jeszcze gdzie na placu stoi
3. coś od Fiata
4. Jeep Wrangler - jeszcze drożej
5. Hyundai i20 poprzedni model
Karenzo napisał/a:
całe ten nowoczesny syf mnie odrzuca , S&S ,tpms
da się kupić coś nowego bez tego ?
S&S można wyłączyć i zapomnieć. TPMS chyba są jakieś tanie oszukiwacze.
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 4x2
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 371 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-14, 07:15
Albo masz wykluczające się wymagania, albo producenci nie są w stanie sprostać akurat Tobie ;)
Ja niedawno kupiłem drugiego Dustera, też 2011, i na razie nie wyobrażam sobie innego auta.
Do tego polityka VW skreśla dla mnie całkowicie tą markę .
Szukam auta którym pojeżdżę 10-15 lat
Ty weź sobie kup jeepa cheeroke z lat 90.
Zagazować nie trzeba bo wszystkie już są z podtlenkiem, częsci dużo, można zrobić z niego prawie przeprawowca, na trasie też da się jeździć, a różnica w cenie sprawi że będziesz miał za co serwisować przez najbliższe 10 lat. O ile będziesz utrzymywał go w przyzwoitym stanie na wartości nie straci, a do tego jest większy i ma prawdziwe 4x4.
Albo nie sprzedawaj dustera.
Nie oszukujmy się - nowe samochody nie są dla Ciebie.
Zostaje jeszcze Łada Niva. Ale ta to już gówno i jej legenda zdecydowanie przerasta rzeczywistość. Choć może to lubisz, bo to samochód rodem z lat 80.
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-09-14, 09:35
Jest jeszcze coś takiego:
Jeep Renegade 1.6 E-TorQ SPORT FWD
Zalety: ma klimę, audio, opony wielosezonowe (nie wiem, czy na pewno). Można będzie zapewne na początku 2016 roku wyhaczyć niezły rabat.
Wady: 2wd, wersja 4wd droga, ma elektryczny hamulec ręczny (ale za to ten sam, co w Fiacie).
Marka: Fiat
Model: 500L
Silnik: 1.6 Multijet II
Dołączył: 02 Maj 2014 Posty: 156 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-09-14, 09:51
DIYowiec napisał/a:
rafal_rx, więc yeti to nie jest nawet SUV, a czym zatem jest renegade ? :)
Nigdzie nie napisałem, że Yeti to nie SUV. Zwróciłem uwagę, że wszystkie dostępne silniki w Yeti są turbo (a benzyny jeszcze z bezpośrednim wtryskiem), czego autor wątku nie chce.
Jest tym samym, co Dacia Duster Samochodem Zresztą uważam, że ważne jest praktyczne wnętrze - a ta cecha ostanio znika kosztem mody, ważny jest prześwit, kąt natarcia, możliwość przewożenia pełnowymiarowego koła zapasowego, a przede wszystkim dostosowane do potrzeb opony. Aby dało się zamontować bagażnik na dach (np. Roomster bez relingów nie da się). Za napęd na cztery łapy trzeba nieźle dopłacać (o ile nie ma takowego w standardzie, a w suwach nie ma, np. N. Kaszkaj w PL podobno jest wyłącznie fwd). Jeśli nie mam awd, to po prostu, dalej idę piechotą I auto ma być takie, żeby nie stanęło na autostradzie z byle powodu i silnik się nie zatarł przez 150-200k km.
Renegade ma silnik z rynku brazylijskiego, czy tam innej Ameryki Południowej - pewnie tamże przepala etanol. Zwykły wolnossący MPI. Jedyna komplikacja tego auta, jak już wspomniałem, to elekryczny ręczny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum