O, jak już koniecznie musiałbym wskazać coś, do czego w Dacii nie jestem w stanie po dziś dzień przywyknąć, to wskazałbym mryganie światłami drogowymi. Nie umiem mrygać, i już. :( W poprzednim samochodzie mryganie było do siebie, a włączenie na stałe - od siebie, więc mryganie było banalnie proste. W Dacii bardzo często zamiast mrygnąć, światła włączają mi się na stałe, i cały efekt mrygnięcia psu w pupę. :( Jak ktoś jeszcze ma z tym problem, to wydzielę wątek. ;)
Wydzielaj - mam to samo z mryganiem.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-02-21, 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16v
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Paź 2011 Posty: 269 Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2012-02-21, 17:47
laisar napisał/a:
project2010 napisał/a:
jak mrygać żeby nie włączać długich
Po prostu: delikatnie...
Muszę zatem poćwiczyć, podobnie jak wysiadanie bez brudzenia sobie spodni o próg oraz wypracować metodę zdejmowania tej %^$#@%$# roletki bez puszczania soczystej wiązanki...
Ja już się nauczyłem, szybkiego włączania i wyłączania "długich"- może nie jest to takie błyskawiczne mrugnięcie, ale funkcję spełnia. Po prostu szybko pociągam 2 razy dźwignię do siebie i światła drogowe zapalają się na niecałą sekundę.
Jak jadę na światłach do jazdy dziennej, to dźwignia świateł nie blokuje się w pozycji "długie" i wystarczy raz lekko pociągnąć.
Jak delikatnie naciskam na manetkę to długie nie włączają mi się na stałe. Trzeba to robić z wyczuciem. Najgorzej jak robię się to w słoneczny dzień, słabo widać kontrolkę i nie jestem pewien czy nie włączyły mi się drogowe. Rzadko to mi się zdarza.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-02-21, 21:15
Do wszystkiego da się przyzwyczaić - trzeba tylko trochę czasu. Dla mnie ( 210tkm Laguną i 50tkm R 25 ) Dacia od początku miała zarówno sterowanie światłami jak i klakson w najwłaściwszym miejscu
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2012-02-21, 21:15, w całości zmieniany 1 raz
W Dusterze mrygnięcie długimi to pikuś w porównaniu z Clio III, tam ten przełącznik jest dużo czulszy (łatwiej włączyć długie na stałe). Ja przez ostatnie 4 lata się nie nauczyłem ;)
Ostatnio zmieniony przez sereq 2012-02-21, 21:46, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2012-02-22, 10:56
W Clio III mi się zdażało włączać kierunkowskazy razem z drogowymi. Z bratem doszliśmi do wnisku, że to ze względu na targetowanie do kobiet, bo ani moja żona, ani bratowa tego problemu jeżdżąc Clio nie miały... :)
W loganie jakoś problemu z tym nie miałem.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2012-02-22, 10:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16v
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Paź 2011 Posty: 269 Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2012-02-23, 22:02
matucha napisał/a:
Normalnie prosicie się o to, żeby Wam się te auta zaczęły psuć, bo widzę, że nie ma większych problemów niż gajga od mrugania długimi
Matucha, odpowiem Ci anegdotą. W moich zamierzchłych, przeddaćkowych czasach, gdy dopiero zaczynałem się dziwić i przyglądać z lekkim niedowierzaniem tej marce (czyli jakoś w wakacje zeszłego roku), wpadłem tu, na to forum i jedną z moich pierwszych obserwacji było to, iż było to chyba jedyne forum jakie w tamtym czasie odwiedzałem, na którym nie było ANI JEDNEGO postu zaczynającego się, lub mającego w tytule "RATUNKU, POMÓŻCIE!!!!!!!". :)
I za to lubię i daćkę, i to miejsce. Wpadniemy wieczorkiem, ponarzekamy na roletkę, brudne spodnie i twarde plastiki, pozakładamy kultowe uszczelki KU-1, dobierzemy kolor podświetlenia radyjka i wielkość głośników, posprzeczamy się o mryganie długimi... Oh yes.
Ja tam nie pragnę odmiany w postaci wielotygodniowego poszukiwania kodu błędu, który akurat (tej jeden) nie wyświetla się na laptopie, tylko trzeba go wywołać przez zwarcie bezpiecznika drutem, ale którego wie tylko Heniek z Mrągowa, a który następnie trzeba odczytać z migającej diody umiejscowionej w bagażniku, po odczytaniu którego należy jeszcze dokonać interpretacji statystycznej wyników, gdyż uzyskany kod oznacza 10 różnych usterek, w zależności od wilgotności powietrza w Ardenach... :) A to jeden z drobniejszych problemów, jakie naprawdę miałem w poprzednich autach.
Strasznie tu fajnie z tymi problemami naszymi... :) I nie tęsknię do forów, gdzie co drugi post to "POMOCY!!!" :):):)
Ja już się nauczyłem, szybkiego włączania i wyłączania "długich"- może nie jest to takie błyskawiczne mrugnięcie, ale funkcję spełnia. Po prostu szybko pociągam 2 razy dźwignię do siebie i światła drogowe zapalają się na niecałą sekundę.
Dokładnie tak. Pierwsze razy też zdziwiłam się, że "długie" zostawały na stałe. Kwestia przyzwyczajenia. Natomiast zdarzało mi się czasem wyłączyć światła "krótkie" przy włączaniu kierunkowskazu. Ale to było w mroźny czas po wdzianiu super grubych, obszernych rękawic.
I właściwie tylko przy wyjeździe z posesji przy jednoczesnym kręceniu kierownicą.
Da się przyzwyczaić i mrugać bez włączania drogowych na stałe.
Natomiast nie rozumiem czemu nie stosuje się GENIALNEGO rozwiązania jakie było w Fordzie Scorpio. Mignięcia światłami jak wszędzie, przez pociągnięcie dźwigni do siebie ale włączenie drogowych następowało poprzez POPCHNIĘCIE dźwigni od siebie . Nie sposób się pomylić i włączyć drogowe przez przypadek przy mruganiu.
Genialne rozwiązanie ale nie spotkałem w żadnym innym samochodzie. Wszędzie mają ten sam błąd w ergonomii...
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-02-24, 08:08, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 4x2
Silnik: 1.6 16v
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Paź 2011 Posty: 269 Skąd: spod Warszawy
Wysłany: 2012-02-24, 09:45
wojtek_pl napisał/a:
Genialne rozwiązanie ale nie spotkałem w żadnym innym samochodzie. Wszędzie mają ten sam błąd w ergonomii...
Wszystkie Kie jakie miałem tak miały, Hyundai tez tak ma, przynajmniej accent, daewoo na 100%, nie bardzo już pamiętam jak w audi, ale wydaje mi się, że tak samo, mryg - do siebie, na stałe - od siebie. Citroen - o ile pamiętam - dźwignia z rabarbaru wystająca z dachu. :)*
*-to nie kpina, a cytat, z takiego pewnego podstarzałego dziennikarza motoryzacyjnego... :)
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-02-24, 19:33
wojtek_pl napisał/a:
Da się przyzwyczaić i mrugać bez włączania drogowych na stałe.
Natomiast nie rozumiem czemu nie stosuje się GENIALNEGO rozwiązania jakie było w Fordzie Scorpio. Mignięcia światłami jak wszędzie, przez pociągnięcie dźwigni do siebie ale włączenie drogowych następowało poprzez POPCHNIĘCIE dźwigni od siebie . Nie sposób się pomylić i włączyć drogowe przez przypadek przy mruganiu.
Genialne rozwiązanie ale nie spotkałem w żadnym innym samochodzie. Wszędzie mają ten sam błąd w ergonomii...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum