wtedy siły są znacznie większe niżw statycznych testach
Nie.
Zakład? :) Po pierwsze mogą to być siły działające szybko i udarowo po drugie z siłami większymi niżmożliwe do uzyskania statycznie. Wyobraź sobie ostre zakręty na górskich serpentynach jechanych pod górę, z jednej strony siła docisku jest większa niż masa samochodu bo zakręt i bo pod górę, z drugiej działa wyraźnie po skosie a do tego dynamicznie skacze z lewa na prawo.
Podobnie na płaskim w samym zakręcie przyspieszenia boczne wynoszą więcej niż 0 a w dd może pewnie dojść ponad 0,5 a może więcej, więc sumaryczny wektor działający na auto jest większy niż gdy auto stoi i jest to już tylko kwestia rozkładu, dziury itp
Na plaskim nie bedziesz mial takich sil dzialajacych skosnie na cala karoserie jak na wykrzyżu.
Ostre zakrety na gorskich serpentynach, takie na prawde ostre, pokonuje sie bardzo wolno i owszem, wtedy dzialaja sily takie same jak na wykrzyzu ale nie ma duzych obciazen dynamicznych. A jak masz zakrety, w ktorych dzialaja sily dynamiczne (znaczy jedziesz szybko) to nie sa one ostre.
Poza tym sily dynamiczne dzialaja na cala mase samochodu i nie ma punktowego przylozenia sily a na wykrzyzu masz punktowe (w zasadzie) podparcie auta po przekatnej.
Ostatnio zmieniony przez wojtek_pl 2012-03-30, 07:33, w całości zmieniany 2 razy
Napieraj d: - mnie się nie chce liczyć bardziej, niż na palcach, ale chętnie sprawdzę Twoje obliczenia...
(Mogę nawet podać realne założenia: tutaj jest sobie taki zgrabny zakręcik, którym dość często jeżdżę. Jak widać, jest to niemal 3/4 prawie idealnego okręgu o średnicy 100 m. Zasadniczo stoi tam znak "40", ale sprawdziłem <: że w dobrych warunkach da się tam bezpiecznie przejechać sześćdziesiątką - przynajmniej MCV-ką, a baaardzo wątpię, żeby duster był lepszy).
Poza tym nie bierzesz pod uwagę pootwieranych drzwi, a one są kluczowe - w czasie jazdy, zamknięte, przenoszą swoją porcję sił.
Po trzecie, siła działającą na całe auto to zdecydowanie nie jest to samo, co siła na niektórych elementach (np dachu).
A jak chcesz sobie zasymulować udary, to dociąż auto przed wykrzyżem, a w trakcie testu jeszcze poskacz po progu albo wiszącym kole... [:
Poza tym nie bierzesz pod uwagę pootwieranych drzwi, a one są kluczowe - w czasie jazdy, zamknięte, przenoszą swoją porcję sił.
Tu bym sie spieral. Jakby przenosily sily to nie daloby sie ich otworzyc na wykrzyzu. Moim zdaniem nie przenosza ZADNYCH sil. W koncu sa zamocowane tylko w trzech punktach: dwa zawiasy i rygiel zamka. I w zwiazku z tym jedyny wplyw jaki maja na sztywnosc karoserii to jej obciazenie masa tychże drzwi.
Dokladnie - do tego nie maja zadnych wzmocnien ani uszczelek w kierunkach w ktorych pracowaly by sily - juz nie mowiac, ze nie dalo by sie drzwi otworzyc samemu gdyby byly spasowane tak zeby przenosic jakies sily w zakretach i przy hamowaniu.
A co do naszych radosnych obliczen - w zakrecie jest napewno "slabiej" (chociaz niewiele a do tego jak zahamujemy albo wpadniemy w dziure to moze byc nawet lepiej przez chwile) - chodzi o zasade a tutaj mamy dostepne dane.
I to jest opoznienie w POZIOMIE w trakcie hamowania - dodajemy 1G dzialajce w dol i okazuje się, ze przy maksymalnym hamowaniu wekrot sily dzialajacy na Dacie Duster ma wartosc: 1.4G i skierowany jest tak jakby auto stalo na przednich kolach jakos pod katem 45stopni …
Teraz w trakcie takiego hamowania proszę skrecic kierownice i macie sile defacto rowna tej sile dzialajaca skosnie na cale nadwozie – proszę policzyc podobne wektory dla statycznego wykrzyza - sam jestem ciekaw jak to wyjdzie :)
Przyszło mi do siwego łba, czy nie jest to ślad z jakiegoś podajnika blach przy tłoczeniu dachu. Coś za równe, za symetryczne się te ślady wydają na jakieś przypadkowe zagniecenia.
Ja raczej przychylałbym się to tej teorii. Zagniecenie mogło powstać w trakcie produkcji.
Kiedy nie ma o co (: - przecież mnie chodzi o sytuację, gdy karoserii faktycznie brak odpowiedniej sztywności. Wtedy w czasie testu wykrzyżu będzie właśnie widać problemy z otwieraniem i zamykaniem otworów.
RnR napisał/a:
nie maja zadnych wzmocnien ani uszczelek w kierunkach w ktorych pracowaly by sily
Akurat mają: zawiasy i zamki - co widać przy testach zderzeniowych...
RnR napisał/a:
proszę policzyc podobne wektory dla statycznego wykrzyza
Oooo, nie-nie-nie - nie wykręcaj się! d: Chciałeś się zakładać, to teraz licz, waćpan <<<:
W teście zderzeniowym to opóźnienia są pewnie ponad 10g, to szpary wokół drzwi się skasują i drzwi zaczynają przenosić obciążenie.
Jak samochód jedzie 80...100km/h i pie......lnie w 20cm dziurę, to to jest jedno z największych ujemnych przyspieszeń, które mu w naturze zagraża. Reszta nie ma znaczenia.
Dla sztywności karoserii serpentyny górskie mogą być rzeczywiście groźne, ale tylko takie, gdzie po wykonaniu ostrego zakrętu o 180 stopni kierowca widzi swoją tylną tablicę rejestracyjną jeszcze przed zakrętem.
Laisar - wiec ja twierdze, ze jest to wieksza sila - jak ktos twierdzi inaczej, niech to udowodni - tyle - dla tego kto to udowodni Piwo - wiec to nawet nie zaklad tylko challenge :) (natomiast moze byc ciezko bo sila rzeczy sila/przyspieszenie NIGDY nie przekroczy 1G :D )
eplus - oj widzialem takie zakrety - a niektorzy lubia po nich szybko (wiec z duzymi silami) smigac :) )
_________________
Ostatnio zmieniony przez RnR 2012-03-30, 12:49, w całości zmieniany 1 raz
W teście zderzeniowym to opóźnienia są pewnie ponad 10g
Zależy gdzie mierzyć, nie?
(I dlatego np zderzak "wybucha" w drzazgi, a takiemu dziecku prawie nic się nie dzieje...).
Obaj mozecie podbic troche stawke:
http://www.anec.eu/attach...08-TRAF-003.pdf
strona 8'ma. W nowych modelach dochodzimy do 50G dzialajacych na manekin - w starych (niby mniej bezpiecznych... bylo 35G - to tak tez apropo 3* Dusterka - nigdy nie wiadomo co Cie zabije - zabic moze nawet zbyt "bezpieczny"(tu sztywny i ladnie nie lamiacy sie w zderzeniu) samochod... )
Człowiek zwykle przeżywa 10g, znacznie powyżej jest śmiertelne, nawet piloci tracą świadomość. Wiadomo, że tył auta i przód to już nie jest ten sam układ. W każdym razie jakiś tam wykrzyż, czyli dwa koła przenoszą ciężar całego auta, czyli 2g to pikuś przy 10.
Edit: Piloci wytrzymują w świadomości 10g, bo mają kalesony kompresyjne, inaczej podczas pętli krew odpłynęłaby im w dolne rejony i katastrofa jak w banku.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2012-03-30, 16:54, w całości zmieniany 1 raz
eplus - co innego zachowac swiadomosc na tyle dobra zeby moc pilotowac mysliwiec - tutaj graniczne jest te 10g - co innego zeby sie serce nie urwalo ;)
A wykrzyz wlasnie - dwa kola przenosza caly ciezar - a przy dynamicznych naprawde manewrach (test losia) - przenosimy wiecej (tak jak pokazalem np. o 40% wiecej) - podobnie przy wpadaniu w duze dziury itp dlatego imho problemy strukturalne pojawia sie raczej/wczesniej wtedy niz w testach statycznych wykrzyzy - jak sie w statycznych pojawiaja to w trakcie jazdy byla by masakra :)
takie wyliczenia powinni robic ci co produkują te samochody a ja kupujac takowe mam cieszyc sie z jego uzytkowania. Jesli te wgniecenia na dachu są spowodowane wadami jakie one by nie były ale dotyczace tylko tego egzemplarza to pikuś i pech tego komu trafił sie taki egzemplarz. Większym problemem było by gdyby taka wada zaczeła pojawiac sie w wiekszej ilości Dasterów a to oznacza ze projektanci nawalili i wypuscili bubel na rynek. jakie były by tego konsekwencje.... lepiej nie myśleć
Ja uważam że z taka wada trzeba dążyć do wymiany samochodu na nowy ponieważ naprawa tu nic nie da.
A takie rzeczy nie mogą mieć miejsca.
Mi wygląda to na jakieś uwidocznienie naprężeń po jeździe w ciężkim terenie i z dużym obciążeniem.
Jeżeli u gwaranta bym się nie dogadał to kierował bym swoje kroki do mediów samochodowych bo to ciekawa wada i by się tym zajęli robiąc rozgłos a to wiadomo reklamie firmy nie służy. Więc wystarczy nie raz tylko wspomnieć o np. TVN Turbo itp. ze dzwoniłeś maja przyjechać, obejrzą, ocenią itd.
Powodzenia.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2012-03-31, 11:19
Raz ktoś już opisywał zfałowania na dachu, niestety nie pamiętam kto, pamiętam że dotyczyło to samochodu bez relingów, sprawa była zgłoszona do gwaranta, ale chyba nie było opisane czym się to skończyło. Cy ten kogo to dotyczyło mógłby przypomnieć sprawę?
Dodatkowe oględziny od spodu dachu, po zdjęciu podsufitki wedle speców z ASO winnego pofalowań na dachu wskazują matę wygłuszającą/izolującą, która skurczyła się podczas mrozów. Wskazano, że wyjazd na Nordkapp mógł zaszkodzic sprawie. Spieszę poinformowac, ze pierwsze zagniecenia zauwazyłem przed wyjazdem na Nordkapp. , w związku z tym osobiście uważam, ze diagnoza jest nietrafiona i nie rozwiąże to problemu, ale ok , mam jeszcze trochę gwarancji, więc niech się bawią.
ASO zamówiło wspomnianą matę, ale nie taką jak poprzednio, a taką jak montuje się w Renault Duster przeznaczonych na rynek rosyjski. Ot taka ciekawostka.
Zagniecenia planuje się 'wyprasowac" pod wysoką temperaturą. Przyznam że nie jestem przekonany co do metod naprawy, ale zaufam "specjalistom"
Jako dodatkowy bonus karoseryjny dodam, że uszczelka górna montowana na rynienece wzdłuż dachu, która przylega do drzwi w górnej ich części, w prawych tylnych wytarła lakier do gołej blachy . Zgłoszone. Zgłosiłem również stykająca się listwę ozdobną progu bagażnika z klapą tylną. Ten epizod już przerabiałem i jak widać problem powrócił.
Jestem bardzo spokojny, gdyż wyjątkowo na czas tej naprawy w ramach gestu handlowego przyznano samochód zastępczy. Renault Megane Generation 1.5 dCi 90km.
Swoją drogą całkiem przyjemne auto, ponadto cholernie oszczędne.
Jutro mija tydzień jak Duster stoi w serwisie, dodatkowe czynności jakie wykonywał serwis to":
osuszanie reflektora prawego przedniego, wymiana "bloku hydraulicznego" w układzie hamulcowym, diagnoza zapalania się kontrolki usterki elektrycznej.
Jak to się mówi: "Spokojnie to tylko Dacia"
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4274 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-14, 01:02
Masz stoicki spokoj. Co ma do tego Twoja wyprawa ? Czyw instrukcji zapisano, ze nie wolno podrozowac Dusterem seryjnym w kraje skandynawskie przy -30 C ? Ciekwe jak wyglada ta "rosyjska" wygluszajaca mata. Zamierzam kiedys sobie doatkowo wygluszyc dach, stad ciekawi mnie ona. Moze uda sie tobie jakies foto od ASO wyrwac tej czesci przed montazem ?
Ruskie wygłuszenie to pewnie z walonek albo z gumofilców - sprawdzone przy minus 60C.
Co do wycierania klapy o nakładkę - może to zderzak lata, jest przecież z plastiku i może sprężynować pośrodku. Klapa do tego czasu chyba już by odpadła.
uszczelka górna montowana na rynienece wzdłuż dachu, która przylega do drzwi w górnej ich części, w prawych tylnych wytarła lakier do gołej blachy
To w zasadzie jest problem tak stary jak same logany (a może i jakieś wcześniejsze renówki, ale nie śledziłem) - czyli "TTTM", choć w tym przypadku jak najbardziej kwalifikuje się do naprawy.
(A wystarczyłoby tam fabrycznie przyklejać choćby jakąś folię za... 0,03 e¢?).
Prostowanie na ciepło nie przyniosło żadnych efektów. Serwis zastanawia się co dalej. Dziś 16.05 mija 9 dni jak auto stoi w serwisie, a ja bujam się Meganką
Jest wesoło
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum