Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2014-06-04, 19:40
Nie złość się. Ciśnienie wzrośnie i bieda gotowa.
Że ceny z sufitu to fakt, ale tak to już jest. Ostatnio kupiłem na wyjazdy piłę łańcuchową akumulatorową - 199 PLN za piłę, akumulator, ładowarkę, łańcuch. Dodatkowy akumulator: 374,80 PLN - nie kupiłem. Jak zdechnie, to rozmontuję i wymienię bebechy
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4272 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-05, 23:03
Ben32 napisał/a:
Prosiłem do jasnej ch....y o sprawdzone informacje a nie domysły !!!
Trochę mnie co niektórzy zdenerwowali więc poświęciłem dzisiaj czas i obdzwoniłem najpopularniejsze serwisy tzn VW - Audi , Fiat, Ford , Opel.
Zadzwoń jeszcze do Nissana i spytaj Też montują francuskie silniki diesla. Cena jest taka jak za część do francuskiego silnika a nie rumunskiego samochodu. Zauważ, że na szczęście większość innych elementów jest relatywnie tania w stosunku do ceny zakupu. Ponadto jak wspominał Laisar, przeglądy też są rozsądnie skalkulowane. Zaś jak tak sie obawiasz o koszty serwisowania francuskiego badziewia rodem z Rumuni sprzedaj go i kup tanszy w eksploatacji pojazd wedle uznania.
Z bólem ale musiałem skorzystać z ASO.
Rura z wymianą i usunięciem błędów to koszt prawie tysiąca złotych. I co się okazało ?
Dzisiaj zaglądam pod maskę a tu widok popękanej tej samej, nowej i w tym samym miejscu wspomnianej wcześniej rury.
Oczywiście poinformowałem serwis, z którym jestem umówiony na poniedziałek. Jestem również umówiony z rzeczoznawcą DEKRY.
Moim zdaniem, przyczyną jest wadliwy materiał, z którego wykonany jest element, a nie gryzonie, jak sugerował serwis.
Mało tego, w dziale technicznym pojawił się podobny temat, a co ciekawe dotyczy on modelu Dokker z silnikiem 1,5 dCi. Więc nie jestem sam, którego prześladują "kuny".
Jeszcze dzisiaj zamieszczę zdjęcie jak wygląda obecnie po przejechaniu ok 1000 km wymieniony, nie uznany w ramach gwarancji wadliwy przedmiot.
Zobaczymy w poniedziałek jakie jest stanowisko ASO, rzeczoznawcy i Renault Polska.
Gdyby ktoś pytał dlaczego nie reklamowałem /zauważyłem/ wcześniej, to odpowiadam.
Bez potrzeby nie zaglądam pod maskę a i płyn do spryskiwaczy jeszcze mam w zbiorniku i nie wymagał uzupełnienia.
Dacia Dokker to dość mało spotykany pojazd zwłaszcza z silnikiem 1,5 dCi 90 kM. W bliźniaczej Lodgy, chyba jest nieco inne rozwiązanie dolotu powietrza, ale pewności nie mam.
Ku przestrodze, zaglądajcie często pod maskę i nie dajcie sobie wmówić, że musimy walczyć z gryzoniami w centrach miast, chociaż pojedyncze przypadki mogą się zdarzyć.
Mija kolejny tydzień.
Na liczniku trochę większy przebieg. Pod maską widać już pierwsze ubytki powłoki zewnętrznej. Jeszcze perforacja nie nastąpiła ale jest blisko.
Jutro zamieszczę zdjęcie.
Na obecną chwilę ASO kazało jeździć aż do ewidentnej dziury.
O zwrocie kosztów za nie uznaną wymianę gwarancyjną jeszcze nie było mowy.
Moim zdaniem, jeżeli nie jest to nagminna wada materiałowa - czekam na opinie użytkowników, to musi być jakaś konkretna usterka. Mam nadzieję, że zostanie znaleziona i usunięta bo jak na razie usuwana jest awaria, a nie jej przyczyna.
Gryzonie wyeliminowałem już tydzień temu.
Ostatnio zmieniony przez Ben32 2014-06-29, 03:58, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013 Pomógł: 3 razy Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-28, 21:38
Ben32 napisał/a:
Mija kolejny tydzień.
Na liczniku trochę większy przebieg. Pod maską widać już pierwsze ubytki powłoki zewnętrznej. Jeszcze perforacja nie nastąpiła ale jest blisko.
Jutro zamieszczę zdjęcie.
Na obecną chwilę ASO kazało jeździć aż do ewidentnej dziury.
U mnie wystąpił podobny problem.Autko ma 60kkm,mam je od pażdziernika.Na rurze dolotu , tej od intercoolera , pojawiły się malutkie pęknięcia.Wierzchnia warstwa gumy zaczęła odłazic i pod spodem pojawiło się materiałowe wzmocnienie.Dziś na przeglądzie zgłosiłem ten fakt.Pan zakwalifikował rurę do wymiany gwarancyjnej.
Na szczęscie nie było gadki o gryzoniach
Ja dzisiaj w serwisie byłem ponownie. Pęknięcia są znacznie większe niż 3 dni temu.
ASO zwróci się oficjalnie do Renault w celu wyjaśnienia sprawy. Nowa rura już przyjechała ale jej jeszcze nie wymieniamy gdyż kazali czekać do pełnej perforacji i zapalanie się kontrolki.
Mam nadzieję, że bez problemów, zapłacona przy pierwszej reklamacji, część zostanie zakwalifikowana bez protestu do gwarancyjnej i zostaną zwrócone koszty.
Pozostaje pytanie, co się dzieje z tym elementem, jaka jest przyczyna, a może to skutek zupełnie innej usterki ?
Mam zamiar to dogłębnie wyjaśnić bo nie uśmiecha mi się walczyć z taką awarią po gwarancji za ciężkie pieniądze.
Analizujac jedynie zdjęcia wydaje mi się, że przyczyna pekania tej rury jest zbyt krótki łuk i zbyt mała długość rury, która musi pracować w tym miejscu przy każdym puszczeniu sprzęgła czy gazu. Silnik wszak buja się do przodu i tyłu dość znacznie a z jednej strony rua jest na szytwno połączona z IC z drugiej z silnikiem. Rozwiązaniem jest zmiana profilu rury na bardziej spłaszczony na łukach albo dodanie dodatkowego łuku aby wydłużyć odcinek, który pracuje na zgięciach. Przyjrzał bym się tez poduszkom silnika. Może trzeba zastosować sztywniejsze górne mocowanie silnika?
No ale niech ASO główkuje o co kaman;-)
Dobrze, ze to rura dolotu a nie od chłodnicy, bo efekt takiej niedoróbki w układzie chłodzenia byłby bardziej spektakularny.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2014-07-03, 08:38
Ponieważ jest to w nowym aucie niech się martwi ASO i producent, ale po gwarancji myślę że rozwiązaniem byłoby naklejenie dodatkowej warstwy, np taśmy samoprzylepnej przeznaczonej do naprawy tłumików - jest dość elastyczna więc prawdopodobnie wzmocniłaby by rurę i wchłonęła drgania
Ponieważ jest to w nowym aucie niech się martwi ASO i producent, ale po gwarancji myślę że rozwiązaniem byłoby naklejenie dodatkowej warstwy, np taśmy samoprzylepnej przeznaczonej do naprawy tłumików - jest dość elastyczna więc prawdopodobnie wzmocniłaby by rurę i wchłonęła drgania
Żadna taśma nie będzie trwalsza niż kawał rury zbrojonej płótnem.
A wygląda to tak, jakby ta przetarta, górna część rury miała styczność (ocierała się) od góry o jakiś inny, metalowy element. Nie jest tak, że po zamknięciu maski jakieś żebro do niej dotyka?
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez leo 2014-07-07, 01:33, w całości zmieniany 1 raz
Moim zdaniem tak, jak nie masz o czymś pojęcia to nie zabieraj głosu. Dobra rada, w każdym temacie.
Na forum roi się od domysłów, głupot i miliona innych wypowiedzi, które nic nie wnoszą, a tylko podnoszą ciśnienie.
Moim zdaniem tak, jak nie masz o czymś pojęcia to nie zabieraj głosu. Dobra rada, w każdym temacie.
Na forum roi się od domysłów, głupot i miliona innych wypowiedzi, które nic nie wnoszą, a tylko podnoszą ciśnienie.
Wiesz... Nie zamierzałem się tłumaczyć, ale co tam: nie widziałem, jak wygląda Dokker pod maską. Nie pojadę też 80 km do salonu, aby go specjalnie oglądać.
Forum jest od tego, aby pisać - wymieniać się wiedzą, doświadczeniami, pomysłami, a czasem domysłami - z których niektóre, z pozoru zgoła najdziwniejsze, mogą owocować ciekawymi rozwiązaniami (nieraz tak bywało). Wystarczyło krótko odpisać: nie, wąż o nic nie ociera. - i wszystko jasne. Ale nie! Wolałeś w sposób obraźliwy odwalić nieznanemu facetowi, który poświęcił swoją chwilę, prześledził wątek i po raz pierwszy się do ciebie odezwał (bo a nuż trafi na coś, czego nie zauważyłeś?).
I... wiesz? Nie uważam się za super-hiper-mega-specjalistę, ale jeśli opieprza mnie (waląc po gałach moim "małym doświadczeniem") ktoś, kto chwali się swoim doświadczeniem w stylu:
Ben32 napisał/a:
Podobno, aby lepiej ogrzać nogi należy zamknąć wyloty na desce - info od mechanika /zaprzyjaźnionego , nie z ASO/. Sprawdzę, napiszę czy miał rację.
... to rzeczywiście ciśnienie mi podnosi. A jeszcze "dobre rady w każdym temacie" dawał mi będzie...
Nie robię tego w ogóle, ale tym razem będzie wyjątek - odwzajemnię się diagnozą:
Sorry, chyba masz małe doświadczenie w obcowaniu z LUDŹMI i komunikowaniu się z nimi.
Patrząc na twoje wyczyny na forum doszedłem do wniosku, że chyba czas najwyższy, żeby ktoś to napisał.
Zachowujesz się w sposób chamski. Przypominasz feldfebla, który leje szpicrutą skulonych kompanijnych szwejów za to, że nie prześcigają się nawzajem w fachowych poradach dotyczących twoich problemów. Wolisz wylać żółć, trzasnąć agresją, obrazić... zamiast zachować się jak cywilizowany człowiek wśród innych ludzi. I patrząc na twoje "przygody" w łódzkim ASO jakoś wcale się nie dziwię, że pracownik wolał wspomnieć o pomocy ochrony celem wyprowadzenia cię z warsztatu - założę się, że sam doprowadziłeś go do tego swoim zachowaniem.
Jeśli tylko stać cię na to - wyjdź choć raz z własnej skóry, wyluzuj na moment i przypatrz się - całkiem z boku - ile złości, nienawiści, agresji, cynizmu i zgryźliwości można wypisać, mając zaledwie kilkudziesięciopostowy staż na forum (z czego część to żywcem kopiowane wiadomości z tematu o kunach do tego wątku) - źródło jest TUTAJ :
Ben32 napisał/a:
- Dzięki za kawał prozy ale nie wszystko co piszesz odnosi się bezpośrednio do Dokkera, więc też trochę poczytaj może inne fora.
- Także jeszcze raz dziękuję Ci za poświęcony czas ale bez obrazy, nic on nie wniósł do mojej i przyszłych użytkowników Dokkerów wiedzy, nie wspomnę już o tych "milionowych razach".
- Dzięki bardzo, tyle że ja wolę pewne kwestie rozwiązywać w oparciu o sprawdzone rozwiązania a nie domysły lub sugestie.
- Myślałem, że ludzie tworzący to forum to encyklopedia wiedzy, a tu jest dość dziwnie. Zdaję sobie doskonale sprawę, że Dacia to samochód dla mniej wymagających ale żeby aż tak ?
- Odnoszę wrażenie, że ja wiem po tygodniu więcej na temat tych samochodów, niż niektórzy piszący tutaj użytkownicy od lat.
- Nie mam pojęcia co chcesz osiągnąć pisząc te bzdety, ale to Twoja sprawa.
- Odnoszę wrażenie, że większość postów to domysły, sugestie i niestety często bzdety.
- Podobnie jak był w moim przypadku, kiedy pytałem o rozmiar felg.
- Czyli lubisz uprawiać jałową dyskusję. OK. Tak się składa, że na tym forum panuje ogromny bałagan i moja chęć uporządkowania czegokolwiek trafiła już na początku na "beton". No cóż, szkoda.
- Z założenia, denerwuje mnie bardzo, brak konkretu wszędzie gdzie go dostrzegam. Mam prośbę, jeżeli nie możesz odpowiedzieć na moją propozycję j/w to nie ciągnij w nieskończoność zbędnej i niczego nie wnoszącej dyskusji.
- Nie wiem jak to się robi i kto to może zrobić ale już najwyższy czas aby forum Dacia Klub Polska ucywilizować. (sic! )
- Nie chodzi o zmianę świateł, mijania - drogowe, tylko kierunkowskaz. Czytaj uważnie.
- Wszystkim się nie dogodzi !
- Gratuluję dobrego humoru. Dacia to nie Toyota chyba, że nie widzisz różnicy. A dla zamknięcia tematu przypomnę abyście czytali posty ze zrozumieniem.
- Prosiłem do jasnej ch....y o sprawdzone informacje a nie domysły !!!
- Więc przestańcie co niektórzy chrzanić.
- Co Wy za bzdury piszecie.
- A zresztą po co mi strzępić język przecież spora grupa zawsze wie lepiej.
- Sorry, chyba masz małe doświadczenie z samochodami.
- Moim zdaniem tak, jak nie masz o czymś pojęcia to nie zabieraj głosu. Dobra rada, w każdym temacie. Na forum roi się od domysłów, głupot i miliona innych wypowiedzi, które nic nie wnoszą, a tylko podnoszą ciśnienie.
Popatrz bez emocji - jedna trzecia twoich postów to ruganie Bogu ducha winnych userów (najczęściej za to, że odważyli się odezwać). Albo oszczędź nerwów sobie i reszcie, umieszczając w podpisie wielki baner: "Jeśli nie jesteście superspecjalistami z gotową stuprocentowo pewną i trafioną odpowiedzią - SPIEPRZAJCIE!" Przynajmniej wszystko będzie wiadomo od razu.
Nie masz monopolu na to forum, a jeśli platforma DKP różni się od twojej wizji - proponuję: odejdź, nie wpieniaj siebie i innych, załóż własne forum i tam się wytrząsaj nad maluczkimi. Ale tu nie obrażaj, nie denerwuj, bo za chwilę nikt ci odpisywał nie będzie - tak jak ja, bo już mi przeszła chęć na wymianę zdań z kimś, kto nie potrafi szanować drugiego człowieka, któremu wyłącznie życzliwość przyświecała.
Kolegów-userów i Administrację przepraszam za OT - więcej się nie odezwę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum