Mała korekta- zaworek, który dokręcałem, znajduje się bliżej serwo. Ale nie wiem ile tam jeszcze takich zaworków się znajduje. mnie akurat udało się go namierzyć za pierwszym strzałem.
Sprawa robię się coraz gorsza
Przejechałem ok tysiąc km w weekend i poziom płynu spadł o 1,5-2 cm .
Jestem pewnym bo dolewałem przed wyjazdem .
Jechałem dość mocno , nie raz pedał był w podłodze
Nigdzie nie widać wycieku , może go przepala
Kupiłem na lato 4 L baniak płynu i już prawie 1L wlałem do dustera ....
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-02-24, 02:27, w całości zmieniany 1 raz
Pytanie nr 1:
- Do jakiego poziomu dolewasz płynu i w jakiej temperaturze silnika. Nie wiem dokładnie jak jest w renówce ale we wszystkich moich dotychczasowych samochodach na naczyniu wyrównawczym był korek ciśnienieniowy umożliwiający usuniecie nadmiaru płynu. Poziom min to poziom płynu jaki powinien być na zimnym silniku a poziom max nie powinien być przekroczony po rozgrzaniu się silnika i włączeniu wentylatorów. Może masz skopany korek i nie trzyma w układzie zakładanego ciśnienia. Z reguły ciśnienie robocze układu chłodzenia (tzn. na gorącym silniku) to około 1,4-2bary.
Jeśli nie masz nigdzie pod maska białego nalotu oznaczającego wyciek płynu, a korek jest sprawny to jedynym podejrzanym, do którego jest jednak mocno utrudniony dostęp jest nagrzewnica. Szyby ci jakoś nadmiernie nie parują? Nie masz dziwnego zapachu w kabinie po rozgrzaniu silnika i włączeniu ciepłego nadmuchu?
Kolejna opcja to skopana instalacja gazowa albo silnik nieprzystosowany do zasilania lpg i wypalona uszczelka pod głowicą. Miałem tak kiedyś w samochodzie z lpg, ze płyn mi przez rok znikał w małych ilościach i dopiero po około roku dolewania z rury poleciała taka ilość pary, że nie było już wątpliwości gdzie ten płyn znikał.
To nie prawda że musi być na minimum .
W sprawnej instalacji rośnie ciśnienie a nie objętość .
U mnie po rozgrzaniu silnika w pojemniku wyrównawczym rośnie nieznacznie poziom może 0,5-1 cm
ciśnienie jest dobrze utrzymywane bo po odkręcaniu (tak wiem że tego się nie robi bo można się poparzyć ) ciśnienie się wyrównuje i poziom rośnie do wieczka .
Tak naprawdę ważne jest tylko aby znajdował się jakiś płyn w zbiorniczku , te kreski minimum/max są dla ułatwienie obsługi .
Minimum jest na takim poziomie że jeżeli wlewałeś w dzień przy 30 C a w nocy będzie -30 to dalej w zbiorniczku ma znajdować się płyn .
Miałem już w innych samochodach takie przypadki ale miały one po 10 lat , zazwyczaj winne były wypracowane elementy które przy dużym ciśnieniu powoli przepuszczały płyn .
Tak miałem w citroenie gdzie pękł króciec przy chłodnicy , dopiero po 2 latach jak robili kolektor wydechowy to znaleźli
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-02-24, 08:04, w całości zmieniany 1 raz
Normą dla płynu jest zmiana objętości pod wpływem zmiany temperatury. Jeżeli przy rozgrzewaniu do 90C niemal nie zmienia ci się poziom płynu to najprawdopodobniej gdzieś poza zbiornikiem wyrównawczym masz poduszkę powietrza(zapowietrzenie). W nowym samochodzie podejrzewałbym w pierwszej kolejności parownik LPG, a jeżeli masz najechane na LPG więcej niż 40-50 tys km to podejrzana może być tez uszczelka pod głowicą. Ile pali ci benzyny przy jeździe na benzynie a ile LPG w podobnych warunkach? Robiłes test na obecność CO2 w płynie?
Skoro umiesz otworzyć układ chłodzenia i się nie poparzyć to sprawdź czy na otwartym układzie przy przegazówce nie pojawia się jakaś piana. Zobacz tez czy tuż po odpaleniu zimnego silnika z rury wydechowej nie wydobywają się jakieś dziwne zapachy.
Odpowietrzałem układ (zdjęcia na górze )
Cała sprawa zaczęła się rok temu po przeglądzie w ASO
najechane mam 35 tyś
gaz fabyka
Wcześniej przez 2 lata raz tylko dolałem płynu i było elegancko
Wcześniej w ASO zgłaszałem to stwierdzili że TTTM i sprawdzili szczelność
zapytałem się jak to zrobili , nie wiedzieli ....
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-02-24, 15:59, w całości zmieniany 1 raz
Kolejny raz w ASO tym razem panowie podobno dokładnie sprawdzili .
Dali cieśninie na układ i nic nie ubyło .
Teraz uknułem taką teorie że jeżeli korzysta się z silnika powyżej 4 tyś obr długotrwale (jazda autostradowa ) to wtedy tylko ubywa i TTTM
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-03-15, 12:14, w całości zmieniany 1 raz
może na połączeniu do reduktora gazu ? tam sprawdzili ?
Można obczaić na zimnym silniku, podłączyć kompresor z 1-1.2barów do powrotu płynu chł. do zbiorniczka , podłożyc suche kartony pod auto i obserwować gdzie kapnie . Tylko robić na zimnym żeby nie odparowało nic z gorącego silnika.
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2015-03-15, 17:32
Karenzo, może będę mówił nieco nieprecyzyjnie, ale mam nadzieję, że 'klarownie'.
U mnie w Xsarze z LPG też miałem drobne ubytki. Na pół roku ubywało mi ok 1 cm płynu w zbiorniku wyrównawczym.
Znalazłem problem, gdy położyłem się pod autem. Z LPG wpięli mi się instalacją (pogrzanie parownika?) w układ chłodzenia. Pociły mi się właśnie złączki.
edit: odnośnie prędkości autostradowych - tak 'załatwiłem' Fabię 1.4 TDI.
Nie brała mi oleju ani krztyny. Gdy miałem przebieg w okol. 100 tkm, miałem kilka DŁUGICH przebiegów po Niemczech. Prędkości 170+ (w miejscach dozwolonych), były częste i długie. Przy przebiegu 110 tkm silnik zaczął brać olej...
Xsara/Xsantia 1.8 16v. Ten silnik bierze olej pod warunkiem, że wcześniej narazisz go na naprawdę długotrwałą pracę powyżej 4.000 obr/min. To oznaczałoby przejazdy z prędkością 150/160+ tak, jak jeździłem Fabką...
Mi oleju nie brała. Nic a nic. :)
Ostatnio zmieniony przez Dyziek 2015-03-15, 17:38, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 DCI 4x4 Prestige Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Sie 2013 Posty: 726 Skąd: Wro
Wysłany: 2015-03-15, 19:15
Dyziek napisał/a:
Karenzo, może będę mówił nieco nieprecyzyjnie, ale mam nadzieję, że 'klarownie'.
U mnie w Xsarze z LPG też miałem drobne ubytki. Na pół roku ubywało mi ok 1 cm płynu w zbiorniku wyrównawczym.
Znalazłem problem, gdy położyłem się pod autem. Z LPG wpięli mi się instalacją (pogrzanie parownika?) w układ chłodzenia. Pociły mi się właśnie złączki.
edit: odnośnie prędkości autostradowych - tak 'załatwiłem' Fabię 1.4 TDI.
Nie brała mi oleju ani krztyny. Gdy miałem przebieg w okol. 100 tkm, miałem kilka DŁUGICH przebiegów po Niemczech. Prędkości 170+ (w miejscach dozwolonych), były częste i długie. Przy przebiegu 110 tkm silnik zaczął brać olej...
Xsara/Xsantia 1.8 16v. Ten silnik bierze olej pod warunkiem, że wcześniej narazisz go na naprawdę długotrwałą pracę powyżej 4.000 obr/min. To oznaczałoby przejazdy z prędkością 150/160+ tak, jak jeździłem Fabką...
Mi oleju nie brała. Nic a nic. :)
silnik 1.8 16v z psa mial wadliwa serie z wada bloku gdzie silniki zaczynaly brac olej po jakims tam przebiegu, serwis robil remont silnika przy tej okazji i problem ustepowal.
Gdzies jest dziura/nieszczelnosc, po prostu przy wysokich obrotach rosnie cisnienie w ukladzie i wywala. Ten plyn renault pieknie barwi jak odparuje, trzeba poszukac sladow.
Nie brała mi oleju ani krztyny. Gdy miałem przebieg w okol. 100 tkm, miałem kilka DŁUGICH przebiegów po Niemczech. Prędkości 170+ (w miejscach dozwolonych), były częste i długie. Przy przebiegu 110 tkm silnik zaczął brać olej...
No to chyba z górki te prędkości lub wyssane z palca.
Akurat dość długo jeździłem Fabią 1,9 SDI i sprzedałem przy przebiegu ok. 300tkm
Auto butowane cały czas na max. olej od wymiany do wymiany w normie (zużycie ok. 0,8 litra na 15000km). Auto jeżdzi dale bo go widuję po 2 latach.
heh, 1.9sdi wolnossący diesel (64KM) to nie to samo co turbodoładowany 1.4tdi (80KM)
Osiągi Skoda Fabia II Hatchback 1.4 TDI 80KM
Prędkość maksymalna skrzynia manualna 172 km/h
Pokaż ranking
Przyspieszenie (0 do 100km/h) skrzynia manualna 13,2 s
Osiągi Skoda Fabia I Kombi 1.9 SDI 64KM
Prędkość maksymalna skrzynia manualna 158 km/h
Pokaż ranking
Przyspieszenie (0 do 100km/h) skrzynia manualna 19,0 s
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2015-03-16, 11:20
GORDINI, nie należy zapomnieć, że liczniki przekłamują ('w górę').
Nie zawsze i nie wszędzie wszyscy jeżdżą z GPSem. Mogę Ci podać prędkości licznikowe, nie rzeczywiste.
Absolutnie! U mnie dopóki układ chłodzenia był fabryczny i nie ruszany (110 tys. km / 6 lat) nie ubywało nawet kropelki. Natomiast od czasu stłuczonego przodu 2 lata temu płyn znikał w tempie 0,5 dm3 na pół roku. Dopiero na początku ostatniego sierpnia udało się znaleźć nieszczelność. Opaska na rurce gumowej w pobliżu chłodnicy była źle założona - płyn nie kapał, ale ciśnienie wypychało go gorący i od razu odparowywał.
no właśnie u mnie też w decarze wymieniali mi chłodnice po drobnej stłuczce
Co ciekawe już 3 razy zgłaszałem w ASO nieszczelność układu i zawsze twierdzą że szczelny
Na razie będę dolewał może przy jakiej naprawie tajemnica się wyjaśni
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2015-10-19, 00:40, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum