Do wymianny potrzebne są :
lewarek,
klucz do śrub do kół - 17mm
klucz 21mm
klucz 16mm
klucz 6mm
torx20
Zaczynamy. Trzeba zdemontować częściowo osłony nadkoli tylnych tak jak na zdjęciu
, nie trzeba zdejmować całośći ale tak żeby można było manewrować kluczami , tj 16mm i jako kontry - 6mm
Po zdemontowaniu osłon plastikowych, bierzemy sie za odkrecanie góry amorka - 16mm otwarty i kontrujemy 6mm.
http://images66.fotosik.p...d8756b9bmed.jpg
Po odkręceniu śruby bierzemy się za dół, tj .
zdejmujemy koło - chciałem najpierw bez zdejmowania - a od tyłu odkręcić od belki amorka , ale auto za nisko siedziało i uderzałem o zderzak kluczem. Po zdjęciu - 21mm i odkręcamy amorka od belki.
(Na fotce druga strona) ->
Wyjmujemy amorka, zdejmujemy z niego odboje , które przekładamy do nowego - a z nowego kompletu bierzemy to co jest czyli 2 poduszki gumowe, 2 podkłądki stalowe, nową nakrętkę 16mm górną i tulejkę...
SKładamy to wzorując się na zdemontowanym amorku.
Wkładamy pod auto, przykręcamy do belki - na początku lekko 21mm śrubą i łapiemy od środka auta używając już nowej nakrętki o rozm. 16mm.Skręcamy górę kontrująć oczywiście , zakładamy koło, opuszczamy lewarek, dokręcamy dolną śrubę amorka do belki skrętnej i składamy osłony nadkola plastikowe wewnątrz.
Można brać się za drugą stronę. Czas na wymianę obu stron, na lewarku - 2-2.5h - najwięcej zajmuje demontaż plastików i znowu ich złożenie :)
Teraz małe porównanie , wyjęte amorki dopiero po wyjęciu okazały się jaki to SZMEEEELLLLCCC , olej wylał się z obu po wciśnięciu trzpienia,( a niby coś odbijały będąc na aucie ) - w celu porównania z nowym . Stare amorki "zsikały się" pozostawiając i puszczając brzydki olej. Nawet nie sadziłem , że tak się rozlecą :) Czy jeszcze ktoś wątpi w konieczność wymiany amorków ? :D
20100101212.jpg wykręcona "góra" amora
Plik ściągnięto 132 raz(y) 119,09 KB
20100101213.jpg Odkręcamy kluczem 21mm dół amorka
Plik ściągnięto 162 raz(y) 79,27 KB
20100101217.jpg po odkręceniu amorka
Plik ściągnięto 133 raz(y) 78,06 KB
20100101219.jpg części montażowe amorka z odbojem starym
Plik ściągnięto 146 raz(y) 111,56 KB
20100101221.jpg nowy amorek
Plik ściągnięto 136 raz(y) 50,65 KB
20100101220.jpg przykrecamy dół amorka
Plik ściągnięto 115 raz(y) 64,94 KB
20100101218.jpg stary już szmelc który puścił olej po wciśnięciu
Plik ściągnięto 130 raz(y) 103,2 KB
20100101231.jpg stare już nawet nie odbiły po 1h
Plik ściągnięto 154 raz(y) 82,17 KB
20100101230.jpg oba się zsikały = SZMELC
Plik ściągnięto 121 raz(y) 128,46 KB
20100101224.jpg drugi amor po ściśnięciu też puścił olej
To dość wcześnie, moim zdaniem.
Te Monroe są gazowo-olejowe, tak?
A nie korciło Cię, żeby wziąć nieco droższe, ale bardziej renomowanej firmy (np. KYB)?
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez leo 2014-11-27, 01:23, w całości zmieniany 1 raz
a ile byś proponował ? Tyle właśnie pracują amorki, a jak jeszcze myśli się, że duster to wóz terenowy i jeździ nie zważając prawie na doły to ich czas życia się nie wydłuża
Kayab i Monroe to teraz praktycznie to samo, a druga sprawa nawet nie było ich w ofercie sklepów jak szukałem , ... były jeszcze bilsteiny b4 z dobrych firm.
a ile byś proponował ? Tyle właśnie pracują amorki, a jak jeszcze myśli się, że duster to wóz terenowy i jeździ nie zważając prawie na doły to ich czas życia się nie wydłuża
Kayab i Monroe to teraz praktycznie to samo, a druga sprawa nawet nie było ich w ofercie sklepów jak szukałem , ... były jeszcze bilsteiny b4 z dobrych firm.
Oj tam... Nie proponowałbym niczego. W poprzednich moich autach wymieniałem 2 razy - po 130 kkm i po 120 kkm (tutaj nie do końca potrzebnie, bo jeszcze tragedii nie było - ale miałem nówki kupione na zapas i przy okazji wymiany dziurawego baku wymieniłem też amory - dobry dostęp miałem ).
Co do Monroe: znajomy mechanik średnio się o nich wyrażał, zaś gazowe KYB chwalimy sobie bardzo mocno w innym klubie moto - są po prostu dobre i trwałe.
Co do Monroe: znajomy mechanik średnio się o nich wyrażał, zaś gazowe KYB chwalimy sobie bardzo mocno w innym klubie moto - są po prostu dobre i trwałe.
Jakieś 10 lat temu Monroe zaliczyły wpadkę jakościową, nie wiem, na ile się teraz poprawili ale m.in. z tego powodu w poprzedniej bryce wymieniałem na KYB
Dzień dobry,
Po odkreceniu górnych śrub amortyzatora w bagazniku, pokazuje się gumowa poduszka (tuleja?). Czy jest wymienialna? Czy można ją gdzieś dostać?
Dodatkowo na amortyzatorze jest druga gumą (tuleja) w miejscu wchodzenia amora w nadkole. Czy jest wymienialna? Gdzie można ją dostać?
Znalazłem tylko to i nie wiem czy będzie pasowac:
https://m.intercars.pl/produkty/1661705-tuleja-amortyzatora-tuleja-amortyzatora-tylnego-gorna-dacia-duster-tedgum-00159981
Chęć wymiany spowodowana jest metalicznym skrzypieniem słyszalnym w bagazniku.
Serwis stwierdził że to prawdopodobnie te gumy bo amortyzatory są dobre.
Skrzypienie jest tylko jak najade na próg zwalniający, albo polnej drodze, albo jak jest nierówna droga. Ewentualnie jeszcze jak najade tylnymi kołami na krawężnik.
Proszę o pomoc.
_________________ --
Bo w górach jest wszystko co kocham...
Ostatnio zmieniony przez gizmo84 2020-02-17, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
Zakupiłem zestawy naprawcze tylnego amortyzatora (gumki i podkładki). Wymienię i zobaczę czy to to. Sprawdzałem jeszcze zamek, jego regulację, odboje klapy, koło zapasowe i to nie to.
_________________ --
Bo w górach jest wszystko co kocham...
Ostatnio zmieniony przez gizmo84 2020-02-20, 10:45, w całości zmieniany 1 raz
sprawdz czy to nie skrzypi aby przypadkiem dolna podkladka sprezezyny taka gumowa.
Moze juz sparciala.
Mi sie wydaje ze u mnie tez skrzypi ona.
Ale wewnątrz tego nie slychac raczej - warkot silnika zakloca
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum