Jazda w 99% zgodna z przepisami - tempomat mentalny poza terenem zabudowanym ustawiony na licznikowe 100km/h
No to o 10 km/h za dużo - obowiązuje 90 km/h. Chyba, że na drodze ekspresowej (to bodaj tylko 15 km szosy lubelskiej) albo na dwujezdniowej. Możesz się bronić tym, że napisałeś "licznikowe", bo zdaje się, że Logan ma na liczniku +10%
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Jest jeszcze casus "po 23"... (; No i też byłaby rzecz jasna tylko część trasy.
Bardziej serio: owszem, licznik przekłamuje i m.in. dlatego znalazło się tam owo słówko - ale najbardziej istotne jest to, że "nastawa" tempomatu nie jest tożsama z osiąganą prędkością. Tak to już jest z większością ideałów, że zazwyczaj udaje się do nich zbliżać raczej asymptotycznie (; Ośmielam się być dumny z siebie, że w tym przypadku, przez większość czasu robię to z dołu...
Natomiast sama wartość wzięła się oczywiście z tego, że przy 100km/h mój silniczek pracuje z prędkością 3kobr/min - czyli, ponownie: prawie idealnie (moment maksymalny) (((;
Jest jeszcze casus "po 23"... (; No i też byłaby rzecz jasna tylko część trasy.
Oj, z tego co się orientuję, to tylko w terenie zabudowanym jest zwiększona prędkość o 10 km/h - do 60 km/h. Tutaj jest tabelka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_drogowy
Beckie napisał/a:
Gdzieś obiło mi się o uszy, że dopuszczalna prędkość ma wynosić po za ter. zabudowanym 100 km/h. Wie ktoś może, kiedy te przepisy wchodzą w życie?
Z tego co pamiętam to tylko na ekspresowych ma się podnieść o 10 km/h (do 110 na jednojezdniowej, do 120 na dwujezdniowej), no a takich to mamy chyba jeszcze mniej niż autostrad.
Sama zaś ustawa wprowadza jednocześnie wyższe mandaty i dużo bardziej sprawne pobieranie kasy z fotoradarów. Na razie z tego co pamiętam, to prezydent skierował ją to Trybunału Konstytucyjnego, więc to pewnie potrwa.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
A ja zatankowałem po raz drugi. Zrobiłem od pierwszego tankowania 1003km i jeszcze miałem 1kreskę na wyświetlaczu. Zatankowałem 48,6 litra, a komputer pokazał 42,8 zużytego. Średnia z komputera 4,2, a z obliczeń 4,85. Co ciekawe tankowałem do trzeciego odbicia. Ciekawe dlatego, że poprzednio (zaraz po kupnie) paliła mi się rezerwa, zero kresek, paliwo upychałem,ten sam dystrybutor, a wlałem tylko o 1litr więcej.. Troszkę duże różnice.. Następne tankowanie będzie na innej stacji..
To mój tekst który pozwoliłem sobie skopiować z działu "komputer pokładowy". Postanowiłem zatankować na innej stacji i podaje takie zestawienie.
POPRZEDNIA STACJA***WCZORAJSZA STACJA
PRZEBIEG: 1003km***1021km
ŚREDNIA KOMP: 4,2l/100km***4,3l/100km
ON SPALONY KOMP: 42,8l***44.2l
RODZAJ PRZEBIEGU: trasa około 900km***trasa około 700km
TANKOWANIE: 3 odbicia***3 odbicia + upychanie około 3,5litr
RZECZYWISTE NALANIE: 48,6l***46l
ŚREDNIA OBLICZONA: 4,85l***4,5
Zmieniłem stację i troszkę się zmieniło na korzyść stacji wczorajszej. Wierzcie mi mój wczorajszy uśmiech: BEZCENNY.
Ostatnio zmieniony przez Ikarusiarz 2009-09-27, 20:40, w całości zmieniany 1 raz
Trasa Lublin - Hamburg, ok. 1100 km.
Tankowanie na Lukoilu w Lublinie, a potem na jakiejś przydrożnej za Poznaniem. Spalanie wyszło mi 7,2 l/100 km, prędkość w zależności od rodzaju drogi, na autostradach ok. 120 kmh i rzadko szybciej. Średnie byłoby jeszcze niższe, ale jeżdżenie po Berlinie przez kilka godzin znacząco je podniosło
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2009
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 218 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-29, 13:55
a ja po 7500km stwierdzam że na codziennej trasie do pracy ( można uznać że pół trasy przez miasto a pół nie ) spala mi między 7,8 a 8,2 l./100km. Jeżdzę delikatnie, przy próbach ostrzejszej jazdy wychodzi 8,5 - 9,0 l./100k. Jadąc wybinie oszczędnie ( np. przy dojazdach do świateł na luzie itd. ) ok. 7-7,2 litra
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-09-29, 15:00
Lepiej jest wykorzystac efekt hamowania silnikiem i stopniowo redukowac biegi dojezdzajac do skrzyzowania. Jadac na luzie silnik spala paliwo natomiast hamujac silnikem doplyw paliwa zostaje calkowicie odciety (dopuki odbroty nie spadna do ~1600 na minute). Do tego dochodzi mniejsze zuzycie ukladu hamulcowego.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2009
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 218 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-29, 15:07
KaS602 napisał/a:
Lepiej jest wykorzystac efekt hamowania silnikiem i stopniowo redukowac biegi dojezdzajac do skrzyzowania. Jadac na luzie silnik spala paliwo natomiast hamujac silnikem doplyw paliwa zostaje calkowicie odciety (dopuki odbroty nie spadna do ~1600 na minute). Do tego dochodzi mniejsze zuzycie ukladu hamulcowego.
Nie wiedziałem o tym, dzięki na info, sugerowałem się spalaniem pokazywanym przez komputer.
Średnia spalonych litrów na setkę szybciej spadała przy dojeżdzaniu na luzie niż przy dojeżdzaniu na biegu. Tak mi się przynajmniej wydawało :)
Ostatnio zmieniony przez wilanowiak 2009-09-29, 15:10, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-09-29, 15:14
Jadac na biegu i zdejmujac noge z pedalu gazu doplyw paliwa jest calkowicie odcinany do obrotow, o ktorych pisalem wczesniej. Podczas pracy na biegu jalowym silnik spala 0.9 - 1.4 litra na godzine.
PS. Pomijam oczywiscie fakt, ze jazda na luzie sama w sobie jest bledem i od tego odruchu kazdy powinien sie odzwyczajac...
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2009
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 218 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-29, 15:16
KaS602 napisał/a:
Jadac na biegu i zdejmujac noge z pedalu gazu doplyw paliwa jest calkowicie odcinany do obrotow, o ktorych pisalem wczesniej. Podczas pracy na biegu jalowym silnik spala 0.9 - 1.4 litra na godzine.
PS. Pomijam oczywiscie fakt, ze jazda na luzie sama w sobie jest bledem i od tego odruchu kazdy powinien sie odzwyczajac...
Dzięki za cenne informacje
Wiem o jeżdzie na luzie i postanawiam poprawę, amen! :)
Ostatnio zmieniony przez wilanowiak 2009-09-29, 15:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-09-29, 20:24
Tak z ciekawosci - jakie okolicznosci moga przemawiac za (swiadoma) jazda na luzie?
Oczywiscie z pominieciem "turbognojaków", ktorymi to ostatnie (czasem nawet setki) metry sam pokonywalem na luzie, zeby nie czekac (lub choc ograniczyc czekanie) juz na parkingu przed wylaczeniem silnika...
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-09-29, 20:36, w całości zmieniany 1 raz
Ja zrzucam z dwójki na luz dopiero ok. 1000-1100 obr/min. Ale to diesel.
W poradniku ecodrivingu jest zalecenie, aby widząc czerwone światło na ok. 100-120m przed nimi pozostać na 5 aż do 1000 obr/min, potem dopiero redukować.
_________________ Tomzoo
Let the good times roll...
W poradniku ecodrivingu jest zalecenie, aby widząc czerwone światło na ok. 100-120m przed nimi pozostać na 5 aż do 1000 obr/min, potem dopiero redukować.
Najpierw trzeba by osiągnąć taką prędkość, która zasługuje na wrzucenie V.
No nie, 60 km/h to nawet w większości miast można osiągnąć... <;
@KaS: Jeden, o którym myślałem, właśnie podałeś - turbo. Inny to chwila jazdy, kiedy wiadomo, że nie warto ani przyśpieszać, ani hamować (np przed skrzyżowaniem, albo jak u mnie: mając po zjechaniu z głównej ulicy 30 km/h na "budziku", przejeżdżam z tą prędkością bez problemu trochę ponad 300 m jakie mam do swojego miejsca parkingowego - i jeszcze muszę przyhamowywać po drodze).
Oczywiście jedna istotna uwaga: to nie jest jazda z wciśniętym pedałem sprzęgła... <:
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-09-30, 09:54, w całości zmieniany 1 raz
W poradniku ecodrivingu jest zalecenie, aby widząc czerwone światło na ok. 100-120m przed nimi pozostać na 5 aż do 1000 obr/min, potem dopiero redukować.
Właściwie to jak jesteś 100m przed miejscem, w którym chcesz się zatrzymać i na V masz 1000 obr/min to jest jeszcze czas na hamowanie silnikiem
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,6 16V
Rocznik: 2009
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 218 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-09-30, 07:50
dzisiaj po drodze do pracy sobie popróbowałem obie opcje i jadąc sobie puławską widziałem kilkaset metrów przede mną czerwone światła, można wrzucić na luz i z małym spalaniem dojechać sobie do świateł i tam zahamować. Gdyby w tym miejscu zacząć hamować silnikiem i utrzymywać obroty powyżej 1700 jak ktoś wcześniej napisał to zatrzymasz się w połowie drogi do świateł. Więc trzeba połowę drogi normalnie przejechać i potem zacząć hamować silnikiem. Więc pytanie jest co jest lepsze: np: 400 metrów na luzie, czy 200 metrów normalnej jazdy i 200 hamowania silnikiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum