Dość łatwo powinno się dać zweryfikować tę tezę - producent podaje, że projektowe ciśnienie graniczne układu chłodzenia (a więc: także owego korka) wynosi max. 1,4 bar.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-04-21, 23:47
Przy zbyt małym ciśnieniu płynu chłodzącego może szybko polecieć uszczelka głowicy ( tam jest nawyższa temperatura i płyn pozbawiony ciśnienia będzie tam prawie cały czas we wrzeniu).
Konstrukcja korka jest dobra i jest to zarazem zawór bezpieczeństwa.
Przy zbyt małym ciśnieniu płynu chłodzącego może szybko polecieć uszczelka głowicy ( tam jest nawyższa temperatura i płyn pozbawiony ciśnienia będzie tam prawie cały czas we wrzeniu).
Mam na myśli nadciśnienie w ukladzie chłodzenia, a nie ciśnienie i prędkość przepływu płynu wytwarzaną przez pompę wodną. Nadciśnienie w układzie chłodzenia nie wpływa w żaden sposób na sprawność pompy wodnej oraz na zdolność odprowadzenia ciepła do otoczenia poprzez chłodnicę. Co więcej, uważam, iż nadciśnienie panujące w układzie jest wysoce szkodliwe dla silnika i wpływa jedynie na ewentualne jego rozszczelnienie.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-04-24, 09:25
Pomykacz_64 napisał/a:
Dowód? Proszę: zaraz po skończonej jeździe odkręciłem ów korek (proponuję zachować ostrożność - przykryć korek szmatką, użyć rękawicy skórzanej, nie zaszkodzi nawet użyć okularów ochronnych!). Nastąpiły wtedy:
-gwałtowny syk i wypływ gorącej pary,
-wyraźnie widoczny kilkusekundowy moment wrzenia płynu w zbiorniczku,
-po ustaniu wrzenia zaobserwowałem wzrost poziomu płynu o ok.2 cm.
(nie mam wycieku, ale myślę, że dlatego, że to jest jeszcze wszystko nowe)
Takie objawy występują w każdym aucie na gorącym silniku - nigdy nie uważałem że jest to zły objaw, zawsze twierdziłem że jest to normalny objaw - auta miały po 10 lat i nic się w nich nie psuło.
POza tym płyn w chłodnicy zmienia swoją objętość pod wpływem wzrostu temperatury, co również powoduje powstanie nadciśnienia - ogólnie zawsze słyszałem od mechaników, i różnych znanych mi ludzi że taki syk oraz podnoszenie się poziomu płynu przy odkręcaniu korka na gorącym silniku jest objawem normalnym.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-04-24, 09:50, w całości zmieniany 4 razy
Układy chłodzenia są specjalnie projektowane na pracę przy nadciśnieniu - ono oczywiście może być za duże w wyniku różnych przyczyn, albo korek może być wadliwy, ale zasadniczo jest niezbędne:
Wykres zależności temperatury wrzenia roztworu glikolu etylenowego w wodzie w funkcji stężenia glikolu etylenowego.
(źródło: Texaco
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-04-24, 22:06
Pomykacz_64 napisał/a:
Mam na myśli nadciśnienie w ukladzie chłodzenia, a nie ciśnienie i prędkość przepływu płynu wytwarzaną przez pompę wodną.
Tak, też miałem na myśli ciśnienie statyczne układu. Niestety kłania się fizyka, przy pełnej próżni woda wrze już właściwie z lodu, a przy ok 6 atm wrze powyżej 130 st.C. W wysokich górach np Alpach woda może zawrzeć już przy 90 st.C (czyli przy normalnej temp. pracy silnika !). W samej głowicy temperatura jest kilka stopni wyższa i przy braku nadciśnienia będzie pojawiać się tam kawitacja, a co za tym idzie będzie następowała erozja materiału głowicy i uszczelki oraz będzie jeszcze gorsze odprowadzanie ciepła z głowicy, a to spowoduje szybsze zniszczenie uszczelki pod głowicą.
Prawa fizyki są stałe i niezmienne, można o nich dyskutować, ale raczej nie w tym miejscu.
Za sprawne funkcjonowanie układu chłodzenia w naszych samochodach w dużej mierze odpowiedzialny jest termostat. To on otwiera przepływ cieczy chłodzącej przy określonej temperaturze (+/- 80-kilka st. C) na duży obieg, tzn., przez chłodnicę. I nie istotnym tutaj jest zależność temepartury wrzenia płynu chłodzącego od nadciśnienia lub jego braku. Bo co to za różnica, czy ten płyn wrze przy 120st C czy 140st C skoro i tak termostat utrzymuje stała temperaturę płynu na poziomie tych 80-kilku st. Oczywiście w przypadku wzrostu temperatury załącza sie dodatkowo elektryczny wentylator, który wymusza przepływ powietrza przez użebrowanie chłodnicy (podczas pracy silnika na postoju, czy też na przykład w czasie forsownej górskiej jazdy). Natomiast, drodzy koledzy, uważam, iż projektowe ciśnienie graniczne układu chłodzenia - 1,4bar, o którym wspomniał kolega laisar (jeżeli dobrze rozumiem, to chodzi o nadcisnienie o tej wartości) jest gigantyczne. 1,4bar jest ciśnieniem normalnym, ale w kole samochodowym, a nie w szczelnym układzie chłodzenia silnika benzynowego. Chyba, że czegoś tutaj nie rozumiem..
Ostatnio zmieniony przez Pomykacz_64 2010-05-09, 19:58, w całości zmieniany 1 raz
MCV, grudzien 2009, 42tys przebiegu -> dolewam spryskiwacza i widze, ze poziom chlodzenia w polowie miedzy min i max, bylo to kilka dni po przegladzie, kiedy dolali do max.
zauwazylem, ze przez kilka dni jazdy miejskiej (srodek zimy) nic nie ubywa, natomiast trasa 400-500km to schodzi pol zbiornika.
wizyta informacyjna w servisie i telefon do innego: rekomendacja wlac cokolwiek, borygo, orlen petrygo, albo elf, wszystkie maja ten sam skladnik.
zatem wlewam i obserwuje - zachowanie bez zmian, widac bialy osad na chlodnicy i korpusie motoru -> tzn cieknie.
Dwa miesiace czekam na dogodny moment, zeby oddac auto do servisu, w sumie w tym czasie jakies 3-4 tys km i dwa litry plynu.
koniec lutego 2010, 45tys -> wizyta w servisie, diagnoza -> pekniecie chlodnicy, bedzie na nastepny dzien. Nastepnego dnia telefon, ze chlodnica dotarla, ale nie ten model i trzeba czekac na nowa, idzie z jakiejs Francji, potrwa to tydzien. Chlodnica przyszla, Valeo, pewnie ze Skawiny do Krakowa jechala tydzien przez ta cala Francje.
Naprawa OK, chlodnica wymieniona, chlodziwo nalane do MAX, klient zadowolony.
marzec 2010, kilka dni po naprawie -> zeszlo pol zbiornika. nienajlepiej, ale tez nie tak zle. robiac wczesniej dolewki zauwazylem, ze chwile po delewce schodzi duzo, pozniej juz mniej. widocznie na poczatku cos sie musi odpowietrzyc.
maj 2010, 50tys -> ciagle powyzej MIN (ale niewiele), czekam na dogodna okazje na wizyte w servisie. ostatnie 2-3 tygodnie (w tym 1000km autostrady) ubytek ponizej zdolnosci percepcji uzytkownika (w sensie chyba ubylo, ale w sumie to sam nie jestem pewien).
chyba to dobry watek, napisze po wizycie co dalej.
EDIT 2011-04-22: tak, jak napisalem rok temu -> po wymianie chlodnicy dosc szybko ilosc wody spadala, pozniej poziom sie ustabilizowal. Po ponownym uzupelnieniu do MAXA poziom sie trzyma przez rok i 25 tys przejechanych km.
Ostatnio zmieniony przez bro 2011-04-22, 12:40, w całości zmieniany 2 razy
Dzisiaj poradziłem sobie z moją pierwszą usterką w Dacii (auto mam trochę ponad 2 lata; prawie 70 tys. km przebiegu). Nawaliła mi regulacja rozdziału powietrza (za mocno przekręcałem) - w ogóle nie dało się ustawić nawiewu na przednią szybę. Manual się przydał (ogrzewanie 61A). Okazało się, że linka "zeskoczyła" z bolca. Kilkanaście minut roboty i obyło się bez jazdy do ASO.
Przy ok. 50000 zaczalem odczuwac jakies luzy, podobno to zewnetrzna koncowka drazka kierownicy. Cene mi podano 30-60 zl w zaleznosci "od jakosci". Wymiana z geometria - 80 zl.
Pytania i prosby..:
1. Czy to sie latwo wymienia ? Moze ktos podeslac instrukcje.. ?
2. Czy wskazane jest sprawdzenie geometrii ?
3. Czy powinno sie wymienic obie ?
Wysłany: 2010-05-22, 06:57 luszczenie lakieru na czarnym elemencie zderzaka
No i ..."znalazem"
W moim StepWay'u przy halogenie przeciwmgielnym pojawilo sie "luszczenie" lakieru - we "wnęce" na halogen, przy halogenie samym.
Odchodzi farba..na czarnym elemencie. W przyszlym tygodniu bede dzwonil na Pulawska...zobaczymy.
pzdr
Tweeciak
PS-jeszcze jedna usterka ktora znalazlem (o ile mozna nazwac to usterka)-przy hamowaniu..i ruszaniu slychac bylo...takie..meteliczne "tarcie"...jakby nie wiem...dwa elementy o siebie taly. Pojechalem na zaprzyjazniona stacje diagnostyczna...w celu przygotowania sie do "rozmowy z serwisem"...i.. dokrecil mi znajomy oslone metalowa pod silnikiem-i przeszlo:)
To tyle:)-a poza tym...zadowolony. Martwi mnie tylko te "luszczenie"
Na przeglądzie po 45000 km: lekkie zapocenie olejem miski i okolic rozrządu - więc jak tylko dotrą części, to zostanie wymienione (w ramach gwarancji) koło zębate, uszczelniacze, rozrząd i uszczelka miski olejowej.
Marka: FSO / TOYOTA
Model: Caro i Corolla
Silnik: 1.6GLE i 1.4VVTi
Rocznik: 1992 i 2001
Dołączył: 26 Cze 2009 Posty: 153 Skąd: ze Śląska
Wysłany: 2010-05-22, 17:42
laisar napisał/a:
Na przeglądzie po 45000 km: lekkie zapocenie olejem miski i okolic rozrządu - więc jak tylko zostaną dostarczone części, to zostanie wymienione (w ramach gwarancji) koło zębate, uszczelniacze, rozrząd i uszczelka miski olejowej.
Eeetam, przecież "zapocenie" nie brzmi jakoś strasznie <;
Po drugie, bardziej serio: skoro usterka pojawia się stosunkowo szybko, jest znana serwisowi, a z naprawą gwarancyjną nie ma kłopotu - to jak dla mnie nie jest to jakoś bardzo duży problem...
...Choć oczywiście lepiej by było, jakby się w ogóle nie pojawiał /:
tak, i strasz mnie tu tak dalej, a ja tu oglądam MCV-ki z przełomu 07/08 z takim silnikiem
Szczerze to dla mnie nie ma problemu. Poprostu przy kupnie dobrze oglądnij okolice rozrządu od góry i dołu wraz z blokiem silnika i będziesz widział zapocenie lub nie silnika. Z drugiej jeśli nie było to zrobione na gwarancji to możesz się zorientować ile taka naprawa kosztuje i próbować zbić cene, albo go nie brać.
Generalnie nie jest to jakaś poważna usterka, więc nie masz się co bać kupić takiego auta. U mnie prawie 42000 i sucho po naprawie przy 15000.
Marka: FSO / TOYOTA
Model: Caro i Corolla
Silnik: 1.6GLE i 1.4VVTi
Rocznik: 1992 i 2001
Dołączył: 26 Cze 2009 Posty: 153 Skąd: ze Śląska
Wysłany: 2010-05-24, 09:30
Marek1603 napisał/a:
Alien napisał/a:
tak, i strasz mnie tu tak dalej, a ja tu oglądam MCV-ki z przełomu 07/08 z takim silnikiem
Szczerze to dla mnie nie ma problemu. Poprostu przy kupnie dobrze oglądnij okolice rozrządu od góry i dołu wraz z blokiem silnika i będziesz widział zapocenie lub nie silnika. Z drugiej jeśli nie było to zrobione na gwarancji to możesz się zorientować ile taka naprawa kosztuje i próbować zbić cene, albo go nie brać.
Generalnie nie jest to jakaś poważna usterka, więc nie masz się co bać kupić takiego auta. U mnie prawie 42000 i sucho po naprawie przy 15000.
co do mojej wczesniejszej wypowiedzi:
" W moim StepWay'u przy halogenie przeciwmgielnym pojawilo sie "luszczenie" lakieru - we "wnęce" na halogen, przy halogenie samym.
Odchodzi farba..na czarnym elemencie. W przyszlym tygodniu bede dzwonil na Pulawska...zobaczymy"
Bylem dzisiaj
Pan zobaczyl...zrobil zdjecia i powiedzial ze beda wysylac do gwaranta i beda chcieli wymienic caly zderzak. Okolo 3-4 tygodni (bo nie maja zderzaka..bo jeszcze nikt u nich StepWay'a nie rozbil)
Zaprosza mnie na montaz..juz polakierowanego zderzaka.
Czas pokaze. W kazdym razie na Pulawskiej....podoba mi sie:)
1. Czy to sie latwo wymienia ? Moze ktos podeslac instrukcje.. ?
o ile nie zapieczone to łatwo
DUCATI napisał/a:
2. Czy wskazane jest sprawdzenie geometrii ?
- koniecznie!!!
DUCATI napisał/a:
3. Czy powinno sie wymienic obie ?
- zależy w jakim jest stanie bo jeżeli w marnym to po co płacić dwa razy za geometrię
A ja od siebie dodam że u od jakiegoś czasu odczuwałem u siebie delikatny luz na kierownicy jak miałem skręcone koła na maxa i wpadałem w dołek oraz podczas jazdy po starej kostce brukowej. Serwisanci w ASO na ul. Puławskie stwierdzili że ten typ tak (4x tak twierdzili). Pojechałem do ASO na ul. Lewinowską - luz na maglownicy - wymiana gwarancyjna maglownicy. Wszystkie luzy zniknęły czyli problem był w maglownicy. Pracy ASO na Puławskiej nie będe komentował. A swoją drogą wymiana maglownicy po przejechaniu 38 kkm to chyba trochę dziwne zaczynam się bać mojej drakuli :(
No i po sprawie... Woda w odstojniku. Cena tej skomplikowanej operacji 23zł04grosze...
Operacja skomplikowana: Zdjęcie koła, osłony, odkręcenie części zderzaka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum