Ja dodam, że u mnie to samo. Też nie jestem burakiem zalewającym pieszych i po kałużach jeżdżę ostrożnie, ale Duster już tak po prostu ma.
Inna sprawa, że gdyby przez pogodę w Warszawie nie było na ulicach pełnej gamy kałuż, jezior i rzek, to mógłbym nawet na tą wadę nie zwrócić uwagi.
Jak już o wadach związanych z deszczem, to wycieraczki mogłyby lepiej wycierać. Do tego, że są krótkie to się przyzwyczaiłem, ale przy dłuższych opadach za bardzo rozmazują wodę. A może to tylko u mnie za słabo dociskają?
Obawiam się , że to wina ich jakości. Na pierwszy montaż poszły jakieś marki X - krytetrium wyboru była co oczywiste cena. Musimy sami zainwestować w lepsze i dłuższe gumy.
_________________ Duster u szczęśliwego nowego nabywcy :)
Co do wycieraczek, to przynajmniej nie piszczą.
Być może docisk jest za mały, tym bardziej, że w wielu autach występuje problem zmniejszania się docisku na skutek działania sił aerodynamicznych. Może jakieś ze spojlerem?
I jeszcze jedno: standardowo są 510 mm i rzeczywiście wydają się ciut krótkie. Sprzedawca zasugerował mi, że jak już zużyję aktualne, żeby sobie przymierzyć dłuższe, i asymetryczne: przy czym dobrać prawą dłuższą od lewej.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-09-02, 21:50, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Toyota
Model: Hiace
Silnik: 2,5 D4D
Rocznik: 2008
Dołączył: 20 Sie 2010 Posty: 64 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2010-09-09, 19:22
laisar napisał/a:
Szybkie wjeżdżanie w kałuże jakimkolwiek samochodem jest przede wszystkim głupie - więc zalana szyba to zaledwie ostrzeżenie przed aquaplanningowym poślizgiem czy zalaniem silnika...
Kolega dobrze prawi, a dodałbym jeszcze że w samochodach z silnikiem dCi bardzo często nisko biegnie układ dolotowy powietrza (intercooler i węże)i czasem ten układ może być nie do końca hermetyczny i zassie wodę - tak się zdarzyło ostatnio w Picasso HDi mojego kolegi a nie była to próba brodzenia a zwykły wjazd w głęboką kałużę podczas tego rocznych opadów i powodzi. Efekt woda dostała się do silnika, nie muszę mówić o konsekwencjach...
Sprawa kolejna to wjeżdżanie w głęboką wodę i bryzgi wody na urządzenia wewnętrzne, takie jak alternator i możliwość jego uszkodzenia.
Sprawa kolejna to rozgrzewanie tarcz hamowaniem z dużych prędkości do zera i kiedy tarcze są już gorące wjeżdżanie w głęboką wodę......
tak że argumentów za "uważaniem z wodą" jest wiele i zwracajmy na to uwagę
_________________ Zapraszam do zakupu samochodów marki Renault i Dacia
Kolega dobrze prawi, a dodałbym jeszcze że w samochodach z silnikiem dCi bardzo często nisko biegnie układ dolotowy powietrza (intercooler i węże)i czasem ten układ może być nie do końca hermetyczny i zassie wodę -
1. To by tłumaczyło głębokość brodzenia (tylko) 350 mm.
W dDD alternator jest dość wysoko
2. Drobna przewaga benzyniaka.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Witam gdzies ten temat ktorys z kolegow wrzocil ale nie moge go znalezdz.
Oki mianowicie chodzilo ze jak wjezdza Dusterem w kaluze to wlatuje woda na maske i szybe, z prawej strony.
sprawa wyglada tak przy mojej mcv tez sie tak czasem dzieje, a ostatnio mam mozliwosc poruszania sie VOLVO XC90 :) i tez zdarza sie zalewanie szyby, po analizach zalezy od predkosci czy wjezdzajac w kaluze robi sie jakis manewr kolami gdzie zmienia kat chlapniecia oraz od profiliu dziury-kaluzy. dodam ze kapcie XC90 ma 18cali na 235.
Wiec nie ma sie czym przejmowac bo widac ze to norma
[ Komentarz dodany przez: Beckie: 2010-09-30, 21:43 ] Znalazłem i pozwoliłem sobie przenieść post.
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Pozwalam sobie wrócić do tematu zalewania szyby.
I nie tylko. To co powoduje ten efekt jest związane z wysokim zawieszeniem auta i małym wypełnieniem dolnej kurtyny zderzaka ( w skrócie "zderzaka")
Tej zimy przekonałem się, jak zastosowany bardzo kształt kurtyny pomaga to w radzeniu sobie z zaspami, można wziąć je pod koło nie martwiąc się o jej uszkodzenie.
Co do zalewania przedniej szyby, to mogę postać hipotezę (być może prawdziwą?), że opisany wcześniej mechanizm wyrzucania wody, "po skosie do przodu", paradoksalnie zmniejsza podatność DD na aquaplaning: woda nie wraca po nadkolu pod koło, jak będzie miało miejsce przy pełniejszym zderzaku. I ta woda przy dużej prędkości wraca na szybę
Coś za coś!
Wyższe zawieszenie i mała pełnota zderzaka zwiększają opór aerodynamiczny auta. Rzecz w tym, że mamy przepływ przez wnęki nadkola (opływ wirującego koła) i spodu auta większy niż w typowej osobówce. Z tym wiąże się również hałas generowany aerodynamicznie (wnęka nadkola stanowi rodzaj rezonatora Helmholtza, i to o dość złożonym kształcie)
Podobny problem (hałas aerodynamiczny, zalewanie szyby, opór) musiał wystąpić w Nissanie Murano, (co ilustruje Ryc. 1.) gdzie dodano pod zderzakiem przednie "chlapacze" i tamę na zderzaku.
Oczywiście psuje to kąt natarcia (najazdu), ale coś za coś.
Co ciekawe, taki mały deflektor (tama) znajduje się przed tylnym kołem w DD
Na Ryc. 2. przedstawiłem moją przymiarkę do, przynajmniej częściowego ograniczenia "chlup-nonsensu".
Problem stanowi materiał i sposób umocowania do zderzaka/nadkola, ew. materiał (2x arkusz twardej gumy formatu A4) Plastikowe nadkola w DD sprawiają wrażenie dość podatnych jak również i nie wiem czy, krawędź zderzaka wytrzyma potraktowanie wkrętami.
Pojawia się też problem wzbudzania przez przepływ drgań które mogą uszkodzić to mocowanie. myślę tu o dolnym rancie nadkola na zderzaku.
tama_przednia1.jpg Ryc. 2. "Przymiarka": rzuty nie są ze sobą uzgodnione
Plik ściągnięto 216 raz(y) 196,78 KB
tama_przednia2.jpg Ryc.1. Tama przednia w N. Murano. Z lewej: Duster
Plik ściągnięto 288 raz(y) 188,63 KB
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-24, 20:02, w całości zmieniany 3 razy
Leszku,
A tobie to nie bryzga?
Ja jeżdżę na letnich i odpowiednio, zimowych M+S, i te"traktorki" mają jedną poważną zaletę:
elegancko odprowadzają wodę. Wiec może lepiej też nią rzucają od szosówek (zwanych przez niektórych pogardliwie "slickami";-) )
Tak czy inaczej, wydaje mi się, że owa hydrozagadka ma swoją genezę w w terenowym ukształtowaniu kurtyny zderzaka (bo kąt natarcia) i wysokości auta (prześwit)
I jeszcze jedno można by spróbować przestawić autko na węższe opony (nowe felgi!) wówczas koła byłyby bardziej schowane w nadkola, i z tego tytułu DD robiłby mniejszy wodotrysk, i mia ciut mniejszego Cx'a (dla porównania Mazda Tribute, opony: 215/70 R16 Cx=0,396
Mazda Tribute opony: 235/70 R16 Cx=0,411, dane producenta)
Nie wiem też, jak taka operacja wpłynęłaby na stateczność auta (ale raczej in minus)
Dlatego, też ew. wyjścia upatruję w tańszych, acz przemyślanych, środkach zaradczych.
wieza napisał/a:
...ostatnio mam możliwość poruszania się VOLVO XC90 :) i tez zdarza się zalewanie szyby...
wyeksponowane koła w widoku z przodu, duży kąt natarcia, zero deflektorów przed kołem no i ... Volvo (prawie) jak Dacia :
piotrres napisał/a:
psuje to kąt natarcia (najazdu)
Potrzebna jest po prostu wersja składana do jazdy po większych wertepach... (;
Na szrocie , w JW ( http://www.21rwt.sow.mil.pl/cms/ )jakieś 0,5 km ode mnie powinni mieć falochron od BRDM'a-2 albo od FUG'a tylko, cholerka, to troochę waży.
Pozdrawiam,
Piotr eS.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-01-25, 00:36, w całości zmieniany 6 razy
Marka: Hyundai/Daihatsu
Model: ix35 4WD/Cuore VIII
Silnik: 2.0benz/1.0benz. Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Maj 2010 Posty: 172 Skąd: PL
Wysłany: 2011-01-25, 01:08
Leszku pokaż mi taką oponę.piotrres nie ma co tego chlapania,bryzgania rozkładać na czynniki pierwsze .Dokładanie osłon,kurtyn i Bóg wie czego jeszcze uczyni z naszej "rozkosznej fury" choinkę która kiepsko się będzie prezentować. Upaprze się auto to do myjni lub samemu pucować.Jeśli jednak rozbryzg wody spod kół naszego "ukochanego DUSTERA" dalej nam spędza sen z powiek to korzystać z auta w dni słoneczne i po bólu.Jak widać co u niektórych użytkowników parcie na DUSTERA CABRIO jest niesamowite
Eee, dlaczego "nie rozkładać na czynniki pierwsze"? Całkiem ciekawy temat, do tego prowadzony przez specjalistę w bardzo podobnej dziedzinie.
Ja przyglądam się działaniom Piotrresa z zaciekawieniem i spokojnie czekam na ich wyniki.
billbill666 napisał/a:
Jak widać co u niektórych użytkowników parcie na DUSTERA CABRIO jest niesamowite
Problem stanowi materiał i sposób umocowania do zderzaka/nadkola, ew. materiał (2x arkusz twardej gumy formatu A4) Plastikowe nadkola w DD sprawiają wrażenie dość podatnych jak również i nie wiem czy, krawędź zderzaka wytrzyma potraktowanie wkrętami.
Pojawia się też problem wzbudzania przez przepływ drgań które mogą uszkodzić to mocowanie. myślę tu o dolnym rancie nadkola na zderzaku.
Moim zdaniem najlepiej byłoby zastosować gumę, ale nie jakąś bardzo twardą. Dobra byłaby (być może) taka, jak... z dużej dętki do traktora . Taka jest dość gruba, w miarę sztywna, ale i wystarczająco miękka (po co... o tym za chwilę).
Można byłoby przykręcić odpowiednio docięty kawałek takiej gumy przy pomocy 3-4 wkrętów z podkładkami. Byłaby wystarczająco sztywna, aby wytrzymać uderzenie wody, zaś jej miękkość umożliwiłaby... zerwanie całej gumy w trakcie najechania na przeszkodę i podwinięcie jej pod koło - ale tak, aby nie rozleciał się zderzak tu, gdzie zrobiono otwory, lecz przerwałaby się guma w miejscu jej przedziurawienia (potrzebnego na wkręcenie wkrętów).
Takie coś, akurat z kawałka takiej gumy, zastosowałem kiedyś w innym aucie, jako przedłużenie fabrycznych chlapaczy przednich (aby zmniejszyć brudzenie się progów i drzwi). Dość długi czas to działało, ale raz, na jakimś krawężniku, jedna osłona podwinęła się pod oponę, która zerwała gumę. Na szczęście nie było zniszczeń w miejscu mocowania fabrycznego, krótkiego chlapacza - po prostu tu, gdzie były w moim przedłużeniu otwory na wkręty, pękła sama guma do jej krawędzi i "przedłużka" została na jezdni.
Niestety, już nie mam takiego materiału. Poszedłbym jednak w tym kierunku.
Drganiami bym się nie przejmował.
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez leo 2011-01-25, 01:50, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-25, 14:14
laisar napisał/a:
piotrres napisał/a:
psuje to kąt natarcia (najazdu)
Potrzebna jest po prostu wersja składana do jazdy po większych wertepach... (;
Nie tyle składana, co chowana w nadwoziu, oczywiście z kabiny, oczywiście na lince, żeby się elektronika nie popsuła. :] Mam już pomysł na gotowe rozwiązanie - zarówno sam mechanizm (w rozsądnym przybliżeniu) jak i sterowanie nim można zapożyczyć z rozwiązania... klap w małym GA samolocie. :) Wychylenie chlapaczy przednich o od 10 do 30 stopni zwiększa drag, ale ogranicza chlapanie, full opcja w postaci 45 stopni służy do sytuacji awaryjnych, kierowania chlapu w przód w celach defensywnych lub jako hamulec aerodynamiczny. :]
Nie tyle składana, co chowana w nadwoziu, oczywiście z kabiny, oczywiście na lince, żeby się elektronika nie popsuła. Mam już pomysł na gotowe rozwiązanie ...... Wychylenie chlapaczy przednich o od 10 do 30 stopni zwiększa drag, ale ogranicza chlapanie, full opcja w postaci 45 stopni służy do sytuacji awaryjnych, kierowania chlapu w przód w celach defensywnych lub jako hamulec aerodynamiczny
bebe bądź tak miły i w chwili natchnienia opracuj wersję przekierowania "chlapu" na fotoradary...
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-25, 17:53
TD Pedro napisał/a:
bebe bądź tak miły i w chwili natchnienia opracuj wersję przekierowania "chlapu" na fotoradary...
Kierowanie chlapem przekracza zakres tego projektu. :P Na radary to chyba tylko farba absorbująca fale radarowe (może spróbuj pomalować Dustera tym bitumem do wygłuszania?), możesz też w przypadku dostrzeżenia radaru wyrzucać przez okna paski folii aluminiowej (np. Jan Niezbędny), ale nie gwarantuję skuteczności żadnej z wymienionych metod. :] Na "radar" laserowy, jak wiadomo, najlepsza jest powieszona na lusterku płyta CD-R, z nagranym Nortonem Antywirusem. :]
Osobiście nie mam interesu w walce z fotoradarami, bo jeżdżę zgodnie z przepisami, więc wszelkie fotoradary, suszary, misiaki i inne nieoznakowane radiowozy - zwisają mi przysłowiowym kalafiorem. :P
Na radary to chyba tylko farba absorbująca fale radarowe (może spróbuj pomalować Dustera tym bitumem do wygłuszania?), możesz też w przypadku dostrzeżenia radaru wyrzucać przez okna paski folii aluminiowej (np. Jan Niezbędny), ale nie gwarantuję skuteczności żadnej z wymienionych metod. :] Na "radar" laserowy, jak wiadomo, najlepsza jest powieszona na lusterku płyta CD-R, z nagranym Nortonem Antywirusem. :]
Osobiście nie mam interesu w walce z fotoradarami, bo jeżdżę zgodnie z przepisami, więc wszelkie fotoradary, suszary, misiaki i inne nieoznakowane radiowozy - zwisają mi przysłowiowym kalafiorem. :P
to wszytko już znam i od lat stosuję ale wygasła mi licencja na Nortona i chciało by się jakiejś odmiany...(nowy samochód - nowe metody) - no szkoda ale cieszę się, że mamy w naszym gronie ideał kierowcy... TAK TRZYMAĆ
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-25, 23:09
TD Pedro napisał/a:
no szkoda ale cieszę się, że mamy w naszym gronie ideał kierowcy... TAK TRZYMAĆ
Znowu offtop... ;) No trudno. :]
Zaraz tam ideał. Ja po prostu jestem za stary. :P Jestem za stary na udawanie, że prawa fizyki mnie nie dotyczą. Jestem za stary na udawanie, że przestrzeganie przepisów jest ok, z wyjątkiem tych, których nie chce mi się przestrzegać. Jestem za stary na wypatrywanie policji i fotoradarów po krzokach, zamiast skoncentrować się na w miarę przyjemnej i bezpiecznej jeździe. Jestem za stary na płaszczenie się przed kolesiami, którzy normalnie tankowaliby mi samochód albo wynosili moje śmieci, ale którzy akurat noszą mundur, a ja dałem się im złapać. Na to wszystko jestem już zwyczajnie za stary. :] I wyrosłem z tego. :] I jest to poniżej mojej godności. :] Gdyby nie ów starczy wiek (i ten artykuł), pewnie dalej radośnie bym zap**rdalał "szybko i bezpiecznie", i może nawet krzywdy bym nikomu nie zrobił. Ale niestety, czasy bucówy się skończyły, trzy ćwierci do śmierci, czas spoważnieć. :]
Bebe, \myślę, że to jest tak:
dłuższy "przedchlapacz" powinien Ci akurat zmniejszać opór aero. Dragstera ponieważ, ogranicza przepływ przez nadkole i napływ na samo wirujące koło. Efekt znany z aerodynamiki pojazdów. Tak więc gdyby dobrze wykonać tę cześć, to można by uwędzić dwie pieczenie na jednej gumie
Ostatnio chodziłem i zaglądałem pod spódniczkę ("skirt" się w ang. ta przednia kurtyna nazywa) różnym "SUVkom" i okazało się, że np RAW4, CR-V, czy S. Forester, takie szczątkowe detale przed kołem posiadają (o ile się jeszcze nie urwały)
A teraz off-topic: co do urządzeń fiskalnych opartych o lidar to skuteczna powinna być:
a) zasłona dymna
b) chmura aerozolu a więc akurat dodatkowy wytrysk wody na koło Dustera
dla klasycznego radaru: wyrzutnik dipoli półfalowych
P.S. Ja staram się jeździć zgodnie z przepisami...
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Gość
Wysłany: 2011-01-26, 16:48
Witam Panów .Od niedawna mam dausterka i czytam co piszecie , przedewszystkim sie ucze . i doceniam fachowosc rozmowy , a co do chlapania szyby mam to samo ale znalazlem sposob , wolniej i wczesniej wycieraczki daje na ciagla prace.
Gość
Wysłany: 2011-01-26, 17:07
piotreres!! odezwij sie do mnie bo chyba mamy ta sama nutke chetnie bym porozmawial z Toba a ja jestem z przemysla wiec moglibysmynasze dusterki sprobowac zadzwonisz? 692 187 567 ,
bardzo cie polubilem na Tym forum
i chcialbym by6c w Tymklubie
a TY wiesz jak to zrobic
pozdrawiam , czekam na tel.
Geometria prze(d)chlapacza wykuwa się, jakże zalecanymi metodami naturalnymi.
Po przejechaniu ca. 100 km po ośnieżonych drogach utworzyło mi się przed przednim nadkolem coś takiego jak na załączonej rycinie. materiał: lód+popioły+piasek. Oczywiście rzecz krucha choć twarda. Jakby taki nieco szerszy (i ładniejszy) fartuszek wykonać z gumy, to można by nieco ograniczyć chlapanie i również nieco poprawić aerodynamikę i akustykę auta.
Tak więc rozwiązanie praktyczne coraz bliżej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum