Witam.Tak ,niestety u mnie to samo,parkuje teraz z dala od wejść do supermarketów .Dodam jeszcze to ,że pomimo zakupionych przednich chlapaczy od wyjechania z salonu oraz posiadania firmowych felg (ET50-odsadzenie ) opony tak okrutnie siepią wszelkimi ciałami obcymi w tylną część pojazdu,że w części przedniej tylnych błotników na styku tylnych drzwi występuje tak zwane piaskowanie powierzchni lakieru aż do żywego metalu. Zaznaczam,że nie posiadam osłon plastikowych nadkoli,ale teraz będę zmuszony je kupić ,choć wiem ,że efekt będzie połowiczny gdyż końcówka drzwi tylnych dalej będzie nie osłonięta.Uważam,to za wadę konstrukcyjną karoserii oraz źle wyprofilowane chlapacze.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-03-31, 15:18
Czym większe w feldze ET tym opona mniej wystaje poza obrys auta, czyli im ET większe tym obręcz głębiej chowa się w nadkolu.
Także ET50 to akurat ze strony producenta duży plus, gorzej jak by ci dał mniejsze ET, wtedy dopiero by "siepały" w tylną część pojazdu.
kaz,
witaj w Klubie...
ja też staram się odpowiednio wybierać miejsce do parkowania...
póki co obejrzałem dokładnie i ... miałem farta , żadnych z opisanych przez kolegów "niespodzianek" nie znalazłem...
dużo km już przejechałeś?
Jak w temacie ET, to rzeczą oczywistą jest 50 w dusterze,ale mimo to wali po tylnych błotnikach aż miło,ja jestem po tegorocznej zimie i cały czas szukam przyczyny tej przypadłości w tym aucie.Jednak po wypowiedziach kolegów widzę,że tylko u mnie występuje ten problem.A co do wgniotów to normalka,były,są i będą.
Witaj TD Pedro,nie ,nie dużo około 10000km, oprucz tych problemów które opisałem to auto spisywało się bardzo dobrze tej zimy,powiem wprost samochód lubi wiejski(poza miejski) śnieg ,nie będę się chwalił spalaniem ani innymi osiągami jezdnymi tego auta(jest dobrze),jutro jadę na wymianę oleju oraz dobicie klimy czynnikiem do ASO.
Jednak po wypowiedziach kolegów widzę,że tylko u mnie występuje ten problem.
No mnie raz centralnie zamurowało. Patrz załącznik.
Też się zastanawiam jak osłabić ten efekt.
Myślę, ze ten nasz off-topic ma związek z tym oto tematem:
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=78707#78707
lód.JPG
Plik ściągnięto 22168 raz(y) 46,63 KB
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-04-01, 23:21, w całości zmieniany 4 razy
Piotr M. S. ja zdjęć nie robiłem,ale dokładnie tak to wygląda,piękna breja zmieszania z jakąś posypką zimową lodową która po jakimś czasie pięknie zdziera delikatniuchny lakierek z lica tylnych błotników. Tak zima robi swoje a osłon brak.
cholera,byłem ,sprawiłem,potwierdziłem w ASO Wieliczka może nawet zostanie przekazane to do centrali-wada (Konstrukcyjna)seryjna we wszystkich Dusterach co do piaskowania tylnej karoserii ,ale na wiele nie ma co liczyć , klient nasz pan i za wszystko zapłaci słono.
Nie jest tak źle,moim zdaniem są trzy rozwiązania?? nad jednym zacznę pracować nie długo bo jest to najtańszy sposób.
Oczywiście w Polsce są niezawisłe sądy, które działają zbyt długo(pozew zbiorowy)szybciej w Dusterach zgniją tylne drzwi z błotnikami(przy tym piaskowaniu w ASO powiedzieli,że 2 lata i te elementy nadwozia do wymiany)na koszt użytkowników Dusterów.Producent odpowiedział tak.Nikt z użytkowników w innych krajach nie zgłaszał problemu a za wszystko są winne polskie drogi ,które są nie sprzątane,a użytkownicy jeżdżą po żwirze piasku szutrach nie zważając na delikatną konstrukcje nadwozia która nie jest przeznaczona do tego typu ekstremalnych warunków.No co ja mogę powiedzieć,auto kupiłem jako crosover (SUV) więc muszę przenieść się do innego kraju gdzie przed Dusterem będą mi sprzątać w czasie jazdy.Każdy niech sam to skomentuje bo ja jestem w ciągu i sam rozwiąże to sprawę na własny koszt,szkoda mi czasu na bezsensowne dyskusje.Do (centrali)warszawy poszły moje tanie rozwiązania ,trzeba czekać na rezultat.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-04-01, 23:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie wiem jakie masz chlapacze na przednich kołach, ja kupiłem z oryginalnymi i z tego co zauważyłem są one trochę inaczej wyprofilowane (trochę szersze) i nie zauważyłem rzucania piachu na tylne błotniki, (może mam za mało na liczniku 5 tys.), niestety nie miałem okazji sprawdzić tego efaktu na śniegu, Dustera odebrałem w lutym i było już po zimie. Moze inni użytkownicy mający okazję jeżdzenia zimą mają swoje spostrzezenia w tym temacie?
Dusterjack, ja mam oryginalne chlapacze ale potwierdzam opinię kol. kaz
Cytat:
piękna breja zmieszania z jakąś posypką zimową lodową
Dusterem przez "kawałek" zimy jeździłem (od 23 grudnia) i pomimo chlapaczy na nadkolach/błotnikach, bezpośrednio za tylnymi osadza się - w zimie śnieg a teraz po deszczu - piasek, (może warto użyć nanotechnologii to wtedy piasek będzie łatwiej odpadał ale i tak będzie "piaskował" nadkole/błotnik...)
- idealnie obrazuje to zdjęcie kol. piotrresa http://www.daciaklub.pl/f...p?p=78707#78707
ja zdjęć nie robiłem,ale dokładnie tak to wygląda,
zdjątko dla tych "co nie wiedzą"
TD Pedro napisał/a:
pomimo chlapaczy na nadkolach/błotnikach, bezpośrednio za tylnymi osadza się - w zimie śnieg a teraz po deszczu - piasek, (może warto użyć nanotechnologii to wtedy piasek będzie łatwiej odpadał ale i tak będzie "piaskował" nadkole/błotnik...)
Dzisiaj na starym Landcruiserze widziałem takie okładziny w tych miejscach
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-04-01, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
A może wystarczy założyć plastikowe osłony na drzwi z ASO? Ja takowe mam i piasku takiego jak na powyższym zdjęciu nigdy nie miałem - po prostu te osłony są na tyle grube że szpara i narożnik w którym to się zbiera przestaje istnieć.
Wydaje mi się, że Renault ma racje, jeśli ktoś chce jeździć Dusterem w terenie to powinien zaopatrzyć się w te osłony, od tego one są, albo trzymać się asfaltu.
te osłony są na tyle grube że szpara i narożnik w którym to się zbiera przestaje istnieć.
Wydaje mi się, że Renault ma racje, jeśli ktoś chce jeździć Dusterem w terenie to powinien zaopatrzyć się w te osłony, od tego one są, albo trzymać się asfaltu.
I powstrzymywać się jazdy po ośnieżonych, asfaltowych drogach.
Tzn. śnieg Ci się tam nie zbierał?
P.S:
Można poprosić zdjęcie w zbliżeniu jak te plastiki się prezentują. w szczególności przejście na tylne nadkole
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2011-04-01, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Panowie.Nie trzeba się tu wymądrzać,trzymajmy się tylko faktów a nie domysłów,koła przednie wychodzą poza obrys karoserii pojazdu który ma dodatkowo budowę klinową,łatwy pomiar i rzetelna analizy przypomną tym którzy kupili z ASO bardo tanie plastikowe osłony,chlapacze i używają różnych folii oraz nanotechnologie,że one załatwiają sprawę połowicznie a i te wszystkie osłony mogą być uszkodzone przez większy kamyczek.Polskie drogi posypywane są różnymi (zgodnie z prawem)wynalazkami jeżeli chodzi o mojego starego Punto który ma 17 lat to daje rade na asfalcie i drodze szutrowej,ale Duster nie.choć jest Pseudo SUV-em.Jak pisałem wcześniej,przed Dusterem należy usuwać zanieczyszczenia,nie jeżdzić po Polskich drogach,szutrowych,zaśnieżonych i przenieść się do innego ościennego kraju bo tam się na to ?.Temat zamykam ,dopóki wszyscy tu wypowiadający się sami nie przeprowadzą prostej analizy wzrokowej karoserii Dutera.
I jeszcze ,wszelakie przeróbki konstrukcyjne na samochodzie naruszają warunki gwarancji ,którą nam zapewnia producent(pomimo,że w ASO sami chcieli zastosować na moim aucie folie,nanotechnologie kosmiczne,ochraniacze itp) ,prostota w eliminowaniu piaskowania w Dusterze jet bardzo prosta i każdy może we własnym zakresie stworzyć własny patent(prawa patentowe,prawo),wystarczy na chwile zatrzymać się przy waszych autkach a rozwiązanie samo się nasuwa.Ja także jestem człowiekiem i we współczesnym świecie nie mam czasu na zdrowe myślenie,a jednak to zrobiłem???
Panie piotrkrk ma pan racje,producent przewidział to i trzeba dokupić zewnętrzną ochronę,bez tej dodatkowej ochronny auto nie może się poruszać po Polskich drogach ale można je już sprzedawać,takie mamy przepisy prawne.A myślałem ,że zaliczę Dakar,piaski pustyni
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum