DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Nieprzyjemny zapach z nawiewów

aesir - 2016-07-13, 21:45
Temat postu: Nieprzyjemny zapach z nawiewów
Witam w mojej Daci odkąd ją kupiłem jest dziwny zapach. Obstawiam winę brudnych, starych już siedzeń. Szukam dobrej myjni z pralnią gdzie ładnie mi to wypiorą i narazie to się odwleka.

To jeszcze byłoby ok, ale jeżdżąc na zwykłej dmuchawie z nawiewów wydziela się nieprzyjemny zapach takiej "stęchlizny" duchoty takiej, albo wilgoci. Trudno to opisać.
Na jeździe z klimą nic nie czuć.

Robiłem już ozonowanie, filtr powietrza wymieniony.

Co może być przyczyną? Bo patrzyłem czy jest filtr taki koło nóg pasażera, ale nic tam nie widziałem żeby zdemontować i wyjąć.

Cav - 2016-07-13, 21:52
Temat postu: Re: Nieprzyjemny zapach z nawiewów, przy włączonej dmuchawie
aesir napisał/a:
Witam w mojej Daci odkąd ją kupiłem jest dziwny zapach. Obstawiam winę brudnych, starych już siedzeń. Szukam dobrej myjni z pralnią gdzie ładnie mi to wypiorą i narazie to się odwleka.

To jeszcze byłoby ok, ale jeżdżąc na zwykłej dmuchawie z nawiewów wydziela się nieprzyjemny zapach takiej "stęchlizny" duchoty takiej, albo wilgoci. Trudno to opisać.
Na jeździe z klimą nic nie czuć.

Robiłem już ozonowanie, filtr powietrza wymieniony.

Co może być przyczyną? Bo patrzyłem czy jest filtr taki koło nóg pasażera, ale nic tam nie widziałem żeby zdemontować i wyjąć.


Filtr powietrza czy filtr kabinowy?
Za smród oprócz brudnej klimy, odpowiada ten drugi.

Jeśli ozonowanie nie pomogło, to mogło być robione byle jak, na badziewnym sprzęcie.
Porządna maszynka do ozonowania kosztuję trochę, więc większość pseudowarsztatów kupuje atrapę, która nie produkuje ozonu w wystarczającej ilości.

laisar - 2016-07-13, 22:59

@aesir: Jeżeli nie masz filtra kabinowego to warto go zamontować, inaczej na parowniku mogą zbierać się zanieczyszczenia. Być może tak jest u Ciebie - wtedy chemiczne czyszczenie raczej nie załatwi sprawy.
swissman - 2016-07-14, 09:07
Temat postu: Re: Nieprzyjemny zapach z nawiewów, przy włączonej dmuchawie
Cav napisał/a:
Jeśli ozonowanie nie pomogło, to mogło być robione byle jak, na badziewnym sprzęcie.
Porządna maszynka do ozonowania kosztuję trochę, więc większość pseudowarsztatów kupuje atrapę, która nie produkuje ozonu w wystarczającej ilości.


a dlaczego nie zrobic sobie generatora samemu?
koszt jakies 120 zlotych...
na aliexpress kupic takie cos + jakis wentylatorek, taki jak w komputerach do chlodzenia obudowy + zasilacz do niego i jest generator, ktory usunie wszystkie smrody a i kolegom mozna pozyczyc... chinczycy moze przesadzaja ze on wytworzy 10g ozonu na godzine ale polowe tego musi skoro dziala wystarczajaco aby "przeczyscic" domowy klimatyzator w pol godziny i samochodowe...
http://www.aliexpress.com...2607870409.html

ps
sorry, domowy klimatyzator potrzebuje dluzej i trza to wszystko jakos obudowac folia zeby sie ozon nie marnowal tylko szedl tam gdzie klima wciaga powietrze... syn tak zrobil u siebie i twierdzi ze przestalo jechac stechlizna...
8061 - 2017-05-22, 10:58

Podczepiając się pod temat, chciałbym Was zapytać czy mieliście podobną przypadłość w Daciach...
Otóż jadąc na włączonej klimie postanowię z niej nie korzystać i poczuć wiatr we włosach :mrgreen: , powietrze wydmuchiwane z nawiewu ma zapach stęchlizny i to na prawdę bardzo śmierdzącej :cry:
W autku wymieniam regularnie filtr kabinowy jak również przeszło już zabiegi środkiem Liqui Moly Klima fresh. Gdzie może tkwić przyczyna smrodu ze zwykłego nawiewu? Na działającej klimie problemu nie ma.

Cav - 2017-05-22, 15:47

8061 napisał/a:
Podczepiając się pod temat, chciałbym Was zapytać czy mieliście podobną przypadłość w Daciach...
Otóż jadąc na włączonej klimie postanowię z niej nie korzystać i poczuć wiatr we włosach :mrgreen: , powietrze wydmuchiwane z nawiewu ma zapach stęchlizny i to na prawdę bardzo śmierdzącej :cry:
W autku wymieniam regularnie filtr kabinowy jak również przeszło już zabiegi środkiem Liqui Moly Klima fresh. Gdzie może tkwić przyczyna smrodu ze zwykłego nawiewu? Na działającej klimie problemu nie ma.


Przyczyna jest taka, że klima jest usyfiona.
Musiałbyś podjechać na prawdziwe czyszczenie klimy, z dostępem do parownika.

Gdyby tego typu preparatami dało się oczyścić klimę prawidłowo, to kupa warsztatów by zbankrutowała.
One raczej maskują syf, niż faktycznie coś czyszczą.
Z moich obserwacji - wystarczają na góra kilka miesięcy, potem znowu śmierdzi.

luckyboy - 2017-05-22, 22:21

Polecam wizytę w serwisie gdzie stosują preparat Tunap Contra Sept - jedyna sensowna chemia na rynku. W ASO VW odgrzybianie tym preparatem kosztuje ok. 150pln.
swissman - 2017-05-23, 14:53

a gdyby tak pamietac o jednym drobiazgu i dojezdzajac do celu na kilometr przedtem wylaczyc klime i wlaczyc dmuchawe na duze obroty? czy to cos daje???
arnold - 2017-05-24, 05:06

Dobrze jest dbać o drożność odpływu kondesatu.
8061 - 2017-05-24, 07:04

swissman napisał/a:
a gdyby tak pamietac o jednym drobiazgu i dojezdzajac do celu na kilometr przedtem wylaczyc klime i wlaczyc dmuchawe na duze obroty? czy to cos daje???

Tak właśnie próbowałem robić, ale smród zwyciężał...
Umówiłem już wizytę na "chemię" 8-)

swissman - 2017-05-24, 07:08

a ja sobie zawsze o tym przypominam gdy wylaczam silnik... no, raz na dziesiec wylaczam klime wczesniej... na razie jeszcze nie cuchnie ale moj Dokker ma dopiero roczek...
w starym Loganie MCV przez dziewiec lat nikt mi nie zagladal do klimy, mialem troche problem z oczami, ktore mnie piekly gdy wlaczylem nawiew ale jakos przezylem... kupilem sobie nawet czesci aby zbudowac ozonator ale jakos sie zabrac do tego nie mam czasu...
w sumie koszt kilkudziesieciu zlotych i mozna miec cos co w wersji profesjonalnej tysiac kosztuje albo i lepiej...

8061 - 2017-05-24, 08:09

swissman napisał/a:

w starym Loganie MCV przez dziewiec lat nikt mi nie zagladal do klimy, mialem troche problem z oczami, ktore mnie piekly gdy wlaczylem nawiew ale jakos przezylem...

Hmm, u mnie auto od nowości po 2 latach użytkowania, niewielkim przebiegu i nawet osoba z przewlekłym katarem poczuje stęchliznę :mrgreen: :lol:
W innej marce 6 lat użytkowania i wystarcza mi sklepowy środek.... :-?

damiaszek - 2017-05-24, 09:19

Bo zależy głownie od sposobu używania i miejsca używania. Grzyby i bakterie żeby rosnąc muszą mieć odpowiednie warunki, lubią wilgość, ciepło i ciemność (brak UV ze słońca). I o ile nie jesteśmy wstanie oświetlić parownika, czy trzymać go nonstop w niskiej temperaturze (choć z lodówki też może wydobywać się charakterystyczny zapaszek ;-) ), to mamy wpływ na ostatni z czynników. W trakcie pracy klimatyzacji jak wiemy wilgoć skrapla się na parowniku filtrze i w kanałach wentylacyjnych i o ile w trakcie działania w chłodzie to "zarazy" słabo i powoli rosną to po wyłączniu klimatyzacji i !!!wentylacji!!! zaczynają się szybko mnożyć. Możeby temu zapobiec, a raczej spowolnić ten proces na dwa proste sposoby:
1. wyłaczamy chłodzenie na chwilę przed końcem jazdy, tak aby pracujący układ wentylacji mógł się osuszyć - wtedy pozostawiamy pojaz na "sucho" - zdrowiej też dla nas unikamy szoku termicznego.
2. często wymieniamy flitr przeciwpyłkowy, zarodniki grzybów i przetrwalniki bakterii są powszechne w powietrzu - im częściej wymieniamy filtr tym mniej starterów "zaraz" w układzie wentylacji.

Co do miejsca użytkowania to zależy głównie od klimatu i miejscowej flory i fauny :-D

tqlis - 2017-07-03, 09:18

Koledzy, auto ma rok i od miesiaca walcze ze stechlizna. Bez klimy bardziej czuc, z klima mniej. Zauwazylem ze na zamknietym obiegu problemu nie ma.

Dodam, ze klima byla profilaktycznie odgrzybiana w serwisie i potem robilem jeszcze powtorke, bo ciagle czulem stechlizne. W zeszlym tygodniu podalem pianke na parownik, tez nie pomoglo.

Nowe auto, co moze byc nie tak?

damiaszek - 2017-07-03, 11:09

Jak na zamkniętym obiegu nie czujesz, to mycie parownika nie pomoże. Musisz szukać poroblemu pomiędzy wlotem powietrza, a flitrem kabinowym. czasem tam się nazbiera trochę liści, wilgoci i efekt "samorództwa" gotowy, a to czuć.
tqlis - 2017-07-03, 12:04

Dziś pożyczę kamerkę endoskopową i zobaczę, bo gołym okiem nic nie widać.
Zaglądałem z latarką od strony filtra kabinowego i od strony podszybia - choć nie wiem czy to tam jest początek / wlotu powietrza z zewnątrz.
Możecie poradzić, gdzie jest wlot powietrza, aby wsunąć tam endoskop?

tqlis - 2017-07-04, 11:38

Udało mi się wprowadzić kamerkę w otwór od strony maski. Dopatrzyłem się, że jest tam sporo igieł modrzewiowych w różnych zakamarkach.
Z tego co wiem, to jest kupa rozbierania, bo dojście tylko od deski rozdzielczej.
W serwisie powiedzieli, że cały dzień, więc pewnie sporo policzyliby za to.

Czy macie jakieś inne pomysły, jak się samemu za to zabrać?

route2000 - 2017-07-04, 13:43

A może spróbować wtłoczyć powietrze np. od odkurzacza w otwory wentylacyjne?
Przy zdjętym filtrze powinno wylecieć na dywanik, może też pomoże sprężone powietrze też od strony wlotu (jakaś rurka wpięta do pistoletu i włożyć w szczeliny.
Najgorsza opcja to rozbiórka kokpitu. ;-)

tqlis - 2017-07-04, 13:59

Dziękuję za podpowiedź.

Popróbuje ze sprężonym powietrzem, dodatkowo czymś osłonię parownik, aby syf nie powchodził pomiędzy blaszki.
Jakbym miał instrukcję, to sam rozebrałbym kokpit. Bez instrukcji, pewnie bym coś połamał.

tqlis - 2017-07-06, 06:54

Postanowiłem przyjrzeć się dokładniej sprawie i jednak źle wykombinowałem z tym igliwiem, obraz z kamerki był niewyraźny i źle to zinterpretowałem. Wczoraj doświetliłem otwór i jest czysto na podszybiu. Dłubiąc w rejonie filtra kabinowego postanowiłem obwąchać podłogę w okolicy filtra i poczułem to czym nieprzyjemnie pachnie (starym dywanem). Wychodzi na to, że skurczybyki w serwisie zalali mi czymś dywanik w tym rejonie, najprawdopodobniej przy profilaktycznym odkażaniu coś im pociekło (była promocja więc skorzystałem) albo ta maszynka tak generowała tą mgłę, że pociekło po plastikach na dół.
Przemyłem i wysuszyłem i póki co nie czuć niczym.

Dziś pojadę do serwisu i zobaczę co powiedzą.

tqlis - 2017-08-11, 12:09

Koledzy,
Nadal czuc dziwny zapach z nawiewow, cos jakby krowa tam siedziala. Na zamknietym obiegu prawie nie capi, wiec pewnie cos siedzi przed filtrem, dodatkowo gabka na scianie grodziowej zamaka. W serwisie piwiedzieli ze to normalne bo sie skrapla. Cos chyba mnie kituja.

Powietrzem dmuchalem i nic nie wylecialo.
Co zrobic?

shrek - 2017-08-11, 15:23

Moze faktycznie cos tam zdechl. Rozebrac lub kamera i bedziesz pewny.
tqlis - 2017-08-24, 07:06

Kamerką sprawdzałem i nic podejrzanego nie ma.
Dodatkowo zauważyłem, że gąbka na ścianie grodziowej zamaka. W tym miejscu przechodzą rurki do parownika, które się skraplają i woda wsiąka w ową gąbkę.

W serwisie bronią się, że to normalne. Ostatnio byłem we Włoszech i gdyby nie wsadzona szmata pod gąbkę, to miałbym trochę dywaniki zamoczone.
Czy w swoich autach też tak macie?

Wydaje mi się, że woda z gąbki spływa i stoi, przez to śmierdzi, bo się kisi.

shrek - 2017-08-24, 10:11

Mowisz o gabce wewnatrz pojazdu?
Tam nie ma prawa byc wody. Moze masz zapchany kanal odprowadzajacy wode na zewnatrz. Zalacz klime i zobacz po 5 min, czy kapie woda pod autem.

tqlis - 2017-08-25, 14:06

Chodzi o gąbkę która jest przy przejściu rurek do komory silnika (gąbka na grodzi silnika na styku plastik od zespołu klimy a sciana grodziowa).

Woda leci pod samochód jak chodzi klima.

Ponoć rurki się oszraniają i przy upałach skrapla się woda która moczy gąbkę.
Na wtorek daję auto do serwisu i zobaczę co znowu powiedzą.

tqlis - 2017-09-29, 11:19

Zauważyłem, że przy niższych temperaturach na zewnątrz, w aucie mniej śmierdzi z nawiewów

Serwis mówi, że zjawisko zapachu i mokrej gąbki jest normalne i póki co nie mają na to rozwiązania. Byłem w dwóch punktach i powiedzieli to samo.

trybik - 2017-09-29, 12:54

witam
mam dokera JUZ czwarty rok , klimatyzację napełniałem w tym roku na wiosnę , niby ubyło trochę czynnika , znajomi mówią że należy to robić przynajmniej raz na dwa lat , filtr kabinowy co roku wymieniany , i jak do chwili obecnej nic nie śmierdzi mi z wylotów , może moje auto tak ma , natomiast od nowego przez jakieś dwa lata capiło plastikiem ale już nie

tqlis - 2017-10-03, 11:58
Temat postu: Demontaż kratek nawiewu DD - jak?
Koledzy,
Czy wiecie jak zdemontować kratki nawiewu w DD 2016r?
chciałbym zdemontować kratki i wyczyścić przewody jakimś drutem, żmijką ze szmatą.
A chcę to zrobić, ponieważ śmierdzi z tych nawiewów dziwną stęchlizną. - walczę z tym od czerwca i nie mogę wygrać.

Auto nowe, ma dopiero ponad rok, serwis nie widzi problemu.

A z kratek śmierdzi nawet na wyłączonej dmuchawie, jak włożę nosa. Z resztą w całym aucie "wali" czymś namoczonym, stęchłym.

Fruxo - 2017-10-03, 12:11

Kup sobie granat pochłaniajacy zapachy wurth-a -ok 14 zł
jak nie to porządne ozonowanie
zapach trupa można nawet usunąć więc twój problem też się da rozwiązać po ozonowaniem

tqlis - 2017-10-03, 12:38

Ozonowałem już 2 x w serwisie i raz u lokalnego mechanika. Po tym drugim u mechanika, to dopiero śmierdziało. Granaty używałem i też nic nie dało.

Problem jest gdzieś pod kokpitem, jednak nie zamierzam rozbierać deski póki co. Chętnie spróbowałbym jakimś wyciorem wymyć kanały, choć nie wiem czy to coś pomoże. No ale definitywnie wali z kratek.

Fruxo - 2017-10-03, 14:00

Bo u nas ozonatory to pic na wodę , porządny sprzęt kosztuje i trzeba go używać z godzinę a nie 5 min ...
Niech ci w serwisie zostawia na cała noc to każdy smród usunie.

natomiast kratka jest zwyczajnie na wcisk - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1248

ale nie polecam bo to całkowicie bezsensowne działanie , możesz używać pianki wurtha do czyszczenia parowników ale w rocznym samochodzie ?
Kanały wentylacyjne są plastikowe i nie ma prawa być w nim żadnych osadów co najwyżej kurz, czyściłeś podszybie ? tam jest wlot powietrza może tam ci coś zdechło/ zgniło

tqlis - 2017-10-03, 14:13

Podszybie czyściutkie. Jest to zapach czegoś zamoczonego i źle wysuszonego. Wurtha nie uzywałem, stosowałęm inne pianki. W kratki nie pakowałem piany, bo odradzają.
Fruxo - 2017-10-03, 15:16

i ja tez odradzam wurtha stosuje się bezpośrednio na parownik
mekintosz - 2017-10-03, 16:42

Proponuję tego spróbować.

http://allegro.pl/odgrzyb...6963200403.html


Wsuwasz aplikator z długą rurką przez nawiewy i pryskasz. Pojawia się pachnąca kwiatami piana o właściwościach grzybobójczych. Na dole przy parowniku musisz zmodyfikować stary zużyty filtr powietrza przeciwpyłkowy. PO usunięciu części filtrującej zostaje sama zaślepka. Robisz w niej otwór 3-4 mm na wężyk i zakładasz w miejsce filtra przeciwpyłkowego. Wsuwasz w ten otwór aplikator środka, piana wypełnia parownik i się po jakimś czasie skrapla i wypływa przez otwór na skropliny klimatyzacji. Można takie coś powtórzyć. Jedynie po takim zabiegu trzeba kilka godzin odczekać z uruchomieniem samochodu.




Pabloo - 2017-10-03, 17:33

Witam
Może mały offtop ale ja bym poradził Ci wywlec filtr kabinowy i tam "wąchnąć" czy czasem coś nie gnije - mnie co prawda w poprzednim poprzednim oplu Astra leciała woda spod deski - wywlekłem filtr no i pogrzebałem paluchem - odraza!!!! gnijące liście itp. dopiero czyszczenie, suszenie odkurzanie, mało tego - musiałem przetykać wylot wody drutem bo był tym syfem zapchany (dlatego przeciek do kabiny)... Jeśli to już robiłeś to przepraszam za offtop.
Pozdrawiam
Pabloo

tqlis - 2017-10-04, 07:51

Dziękuję za proady, ale już stosowałem 3 różne piany, myłem nawet wodą i szczoteczką ów parownik. To raczej nie parownik. Oglądałem kamerką i nic nie ma tam.
Co zauważyłem, to przy obiegu wewnętrznym mniej śmierdzi.

gregorisan - 2017-10-04, 07:55

Tak jak kolega powyżej. Wyciągnij filtr kabinowy i dokładnie wyczyść wnękę filtra. Ja dodatkowo puszczam dmuchawę na 4 bieg i czekam aż cały maras wyleci z kanałów.
Niestety Dacia ma fatalnie zaprojektowane podszybie i cały syf zbiera się niestety w kanałach - nie wspomną już o szeleszczących liściach w wentylatorze ;-)
Do kanałów nadaje się też pianka CRC.

sobol1976 - 2017-10-04, 08:42

gregorisan napisał/a:
...nie wspomną już o szeleszczących liściach w wentylatorze ;-)
Do kanałów nadaje się też pianka CRC.


No właśnie, tam może być przyczyna. Coś dostało się od podszybia i się rozkłada. Tam powinieneś szukać. Tym bardziej, że jak mówisz, zapach jest słabszy przy obiegu zamkniętym. Przy okazji mojej ostatniej wizyty w ASO wymieniono mi wentylator dmuchawy - poprzedni bardzo wibrował o piszczał od nowości. Poza tym zapewne wyczyszczono wszystkie kanały i podszybie bo jest naprawdę cicho - poza tym wydaje mi się, że szybciej usuwa wilgoć przy włączonej klimatyzacji. Coś tam było przytkane.

tqlis - 2017-10-04, 09:48

Do sobol:
A czy robił to Pan na gwarancji?
Też naciskałem serwis, aby to rozebrali, ale oni nie chcieli, bo nie ma podstaw.
Jeżeli chciałbym to rozbierać pozagwarancyjnie, to koszt około 1000PLN, bo ponoć jest mnóstwo z tym roboty.
Czy w sandero, też trzeba było rozbierać kokpit?

pixa - 2017-10-04, 10:51

Odradzam jakiekolwiek naprawy poza ASO - później w razie usterki będą kręcić, że rozbiórka deski miała wpływ na awarie silnika :-) I będą odbijać piłeczkę, byle tylko nie naprawić ci niczego na gwarancji.
Fruxo - 2017-10-04, 11:40

bez przesady skąd mieli by wiedzieć że coś było robione ?
gregorisan - 2017-10-04, 12:27

tqlis, spróbuj sobie zdemontować podszybie i tam jest otwór od odpływu wody przez który cały syf dostaje do wnętrza. Wyjmij filtr kabinowy i spróbuj to wszystko przedmuchać sprężonym powietrzem z każdej możliwej strony przy włączonym wentylatorze :?:
sobol1976 - 2017-10-04, 12:46

tqlis napisał/a:
Do sobol:
A czy robił to Pan na gwarancji?
...bo ponoć jest mnóstwo z tym roboty.
Czy w sandero, też trzeba było rozbierać kokpit?


Na gwarancji. Fakt, z tym tematem wentylatora byłem u nich ze 3 razy w ciągu gwarancji i faktycznie bronili się nogami i rękami bo podobno trzeba cały kokpit zdejmować. Zrobili mi to w końcu przy okazji moich przygód ze skrzynią (piszę o tym w innym wątku). Zmusiłem ich do wymiany piszczącego wentylatora argumentując to tym, że i tak samochód stoi 2 miesiące w warsztacie. Zrobili to na 100% bo czuję znaczną poprawę wentylacji i brak objawów akustycznych.

tqlis - 2017-10-04, 13:09

gregorisan napisał/a:
tqlis, spróbuj sobie zdemontować podszybie i tam jest otwór od odpływu wody przez który cały syf dostaje do wnętrza. Wyjmij filtr kabinowy i spróbuj to wszystko przedmuchać sprężonym powietrzem z każdej możliwej strony przy włączonym wentylatorze :?:


Podszybie oglądałem wiele razy i nie widziałem żadnych śmieci. Odpływów też nie mogłem namierzyć pod kratkami, choć takie muszą być przecież.
Teraz tak mi coś świata, że po ostatniej myjni automatycznej mniej w aucie capiło (po paru godzinach problem jednak powrócił), może faktycznie trzeba by przepłukać te otwory.
Tak też zrobię.

goswee - 2017-10-04, 18:58

Podobny problem miałem w Skodzie Rapid.
Na gwarancji sie bronili tak dlugo, ze minęła.
Potem w Autocentrum walczyłem - wstawiałem auto 4 razy na czyszczenie.
Zleciłem demontaż i mycie parownika oraz kanałów spod deski. Czarowali ze zrobili, byl syf ale wyczyścili, bla bla bla - po 2 tygodniach smród jak cholera. Potem mi wmawiali ze to dlatego, ze wiozłem psa, bo zobaczyli kilka kłaków w bagażniku.
W końcu zrobiłem karczemna awanturę, łącznie z naskarżeniem na mechanika i troszkę pokrzyczałem.
Po czym wzięli znów auto w serwis, wymusiłem samochód zastępczy na 2 dni, mówili, ze mi wykładzina zgniła, ale jakoś śmierdziało tylko podczas włączonej klimy...
W końcu problem zniknął, po ostatniej wizycie, ale zauważyłem połamane plastiki w tunelu centralnym, wiec musieli się ugiąć i rozebrali wszystko, jak prosiłem przy pierwszej wizycie :D

tqlis - 2017-10-05, 07:20

goswee napisał/a:
Podobny problem miałem w Skodzie Rapid.
Na gwarancji sie bronili tak dlugo, ze minęła.
Potem w Autocentrum walczyłem - wstawiałem auto 4 razy na czyszczenie.
Zleciłem demontaż i mycie parownika oraz kanałów spod deski. Czarowali ze zrobili, byl syf ale wyczyścili, bla bla bla - po 2 tygodniach smród jak cholera. Potem mi wmawiali ze to dlatego, ze wiozłem psa, bo zobaczyli kilka kłaków w bagażniku.
W końcu zrobiłem karczemna awanturę, łącznie z naskarżeniem na mechanika i troszkę pokrzyczałem.
Po czym wzięli znów auto w serwis, wymusiłem samochód zastępczy na 2 dni, mówili, ze mi wykładzina zgniła, ale jakoś śmierdziało tylko podczas włączonej klimy...
W końcu problem zniknął, po ostatniej wizycie, ale zauważyłem połamane plastiki w tunelu centralnym, wiec musieli się ugiąć i rozebrali wszystko, jak prosiłem przy pierwszej wizycie :D


Trochę się pogubiłem, czy wykładzina była problemem, czy coś w środku układu?

imachine - 2017-10-09, 22:27

Podobna mam sytuacje jak kolega tqlis, pacjent: Dacia Logan '08.

Dosyć mam tego auta, nowa nagrzewnica, myte kanały nawiewu, czyszczona chemią (jakiś badziew, później Tunap) chłodnica klimatyzacji, odpływy sprawdzane pod kątem droznosci, ozonowane 3 razy, NADAL WALI SYFEM I WILGOCIĄ Z NAWIEWU - natomiast na otwartym, na zamkniętym obiegu znacznie korzystniej. Przy włączonej klimie tez mniej czuć (osusza).

Zrobione 300+km trasy na włączonym nawiewie na otwartym układzie i grzaniu na full i B/Z.

Filtr na miejscu, zwykły, następnie węglowy (obecnie węgiel, świeży - ok 3000km, 2 mies przebiegu).

CO TO JEST ZA G*O CZY ONI SĄ NIENORMALNI W TYM RENAULT???

Tak to elegancko, gra i buczy, jeździ skręca i hamuje i nawet bym sobie zostawił, ale ten SYF Z WILGOCIĄ masakra, 10-15 min jazdy i kaszel kaszel kaszel.

Może ktoś ma patent na to, ja dziękuję, brak mam chęci pakowania więcej czasu i pieniędzy w to auto, NIGDY WIĘCEJ.

Poki natomiast jest w moim posiadaniu, jak ktoś zna sposób na pozbycie się wilgoci z układu nawiewu, uprzejmie proszę o informacje, jak to zrobić, ew zapłacę nawet drobna sumę za naprawę, teren woj Łódzkiego.

Marek1603 - 2017-10-10, 05:24

A sprawdzałeś nieckę na podszybiu od strony maski. Zapychają się odpływy z niej, a stamtąd jest zasysane powietrze. Są po obu stronach pojazdu. Trzeba zdjąć tą plastikową kratkę i do jednego wyciągnąć zbiorniczek spryskiwacza.
quartzu - 2017-10-10, 05:30

Zgniłocha w nawiewach to nie jest wpadka Dacii czy tam Renault. Ale jak się chce, to można zwalić na tzw. budget.
pixa - 2017-10-10, 06:31

A czyja to wpadka?
quartzu - 2017-10-10, 06:57

Najpierw znajdź przyczynę tego smrodu. Jak już znajdziesz to poszukaj, że w autach za dwa razy więcej też potrafi śmierdzieć. Ale najpierw znajdź przyczynę. W takich autach czasem trzeba coś zrobić więcej niż to, co przewiduje tzw. serwisówka. Smród z zaniedbanych nawiewów dotyczy również aut o 100 czy 200% droższych. To nie jest pierwsze i najtańsze auto, w którym wszelaki syf może się zagnieździć w dolnej części układu cyrkulacji.
Dymek - 2017-10-10, 08:01

Marek1603 napisał/a:
A sprawdzałeś nieckę na podszybiu od strony maski. Zapychają się odpływy z niej, a stamtąd jest zasysane powietrze.

quartzu napisał/a:
Zgniłocha w nawiewach to nie jest wpadka Dacii czy tam Renault. Ale jak się chce, to można zwalić na tzw. budget.

Czytam o tych problemach z wilgocią i smrodem, myślę że osoby narzekające mogą mieć trochę racji ale nie chodzi tu o budżet, lecz właśnie o "wpadki projektowe". Dlaczego jeden model (tańszy i równie budżetowy) potrafi przez wiele lat mieć system wentylacji, ogrzewania i klimatyzacji sprawny i całkowicie bezobsługowy a w innym wymaga to ciągłej troski, bo coś się zatyka, gdzieś się zbierają liście czy igły drzew? Ktoś po prostu nie pomyślał, nie przewidział konstruując samochód. A jeżeli te same problemy dotykają nie jeden a kilka modeli danej marki- wtedy naprawdę można wyrobić sobie o niej całościowo złą opinię.

gregorisan - 2017-10-10, 08:10

Bo to prawda - w Dacii jest to zrobione w głupi sposób. Cały syf dostaje się przez odpływ w podszybiu. Mimo krateczki liście, igiełki itp przedostają się przez szczeliny w okolicach zawiasów maski.
imachine - 2017-10-10, 08:25

Za przykład stawiam citroen C2 którym mam okazję się poruszać.

Filtr kabinowy na gorze, w podszybiu, przed całym układem.

Myślę że jest to wzór do naśladowania.

Marek1603 - 2017-10-10, 08:28

Najgorsze jest to, że w PHI cały ten syf z podszybia spływał na dół błotnika na początku progu i sobie gnije. Najlepiej widać jak ściągniesz chlapacze lub odepniesz plastikowe nadkole. Ja w MCV-ce jak zakładałem chlapacze po 1,5 roku wyciągnąłem stamtąd dwie garści piachu (takiego mułu).
A zatykanie otworu pod zbiorniczkiem spryskiwacza to standard i stoi tam ładne jeziorko.

Dymek - 2017-10-10, 09:40

Coś, co użytkuję przez ostatnie 11 lat- wyśmiewany Matiz. Ma klimatyzację i rzeczywiście nie ma żadnego filtra kabinowego. Jednocześnie nie ma też żadnych problemów z układem wentylacji i klimatyzacji, gnilnych zapachów, wilgoci, nasiąkania wygłuszeń itp.
Wlot powietrza znajduje się w podniesionym ponad poziom maski silnika plastiku podszybia- umieszczony jest pionowo, więc zupełnie nic nie wpada od góry, żadne liście, igły itp. W tym roku zajrzałem tam po raz pierwszy z okazji naprawy mechanizmu wycieraczek- pusto. Nic tam nie wpada, nie gnije, nie zatyka się, z nawiewów nie lecą śmieci z zewnątrz. A sama klimatyzacja działa przez te lata wydajnie i bezobsługowo- po 10 latach pierwszy raz zrobiłem odświeżenie czynnika z troski o właściwe smarowanie sprężarki. Żadnego czyszczenia nawiewów, ozonowania, polowania na grzyby czy podglądania podziemnego życia kamerą. Można więc zbudować układ tak, żeby użytkownik nie miał problemów i nie musiał wyszukiwać sobie dziwnych czynności, których nie przewiduje serwisówka. Cena samochodu i "budżetowość" marki nie powinna mieć tu znaczenia.

quartzu - 2017-10-10, 10:11

Wyśmiewany? Przez idiotów z kompleksami chyba. Całkiem godny przeciwnik dla ciętosięto. Gdyby tak nie gnił to do tej pory by ich jeździło mnóstwo. Wpadki są, były i będą. Czasem to walka o oszczędność przysłowiowego grosza, czasem lenistwo i brak praktyki projektantów. Tak tak moi drodzy, często ten co siedzi przed kompem i decyduje o rozwiązaniach technicznych w życiu nigdy silnika nie rozbierał, rozrządu nie wymieniał itd. Kiedyś na desce kreślarskiej, dziś na monitorze wszystko wygląda super. Życie i eksploatacja to weryfikuje. I nie chce mi się nawet wymieniać marek, w których też spokojnie można dwie garście liści wyciągnąć z okolicy nagrzewnicy. W dużo, dużo droższych samochodach niż najbardziej wypasiony Logan.
laisar - 2017-10-10, 10:16

quartzu napisał/a:
W takich autach czasem trzeba coś zrobić więcej niż to, co przewiduje tzw. serwisówka. Smród z zaniedbanych nawiewów dotyczy również aut o 100 czy 200% droższych.

Akurat kol. imachine zrobił właśnie sporo więcej, skoro zatem dalej ma problem ze stęchlizną, to ma pełne prawo do irytacji.

imachine napisał/a:
na zamkniętym obiegu znacznie korzystniej

Czyli trop podany przez Marka1603 jest chyba najtrafniejszy.

imachine - 2017-10-11, 20:46

Dymek napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
A sprawdzałeś nieckę na podszybiu od strony maski. Zapychają się odpływy z niej, a stamtąd jest zasysane powietrze.

quartzu napisał/a:
Zgniłocha w nawiewach to nie jest wpadka Dacii czy tam Renault. Ale jak się chce, to można zwalić na tzw. budget.

Czytam o tych problemach z wilgocią i smrodem, myślę że osoby narzekające mogą mieć trochę racji ale nie chodzi tu o budżet, lecz właśnie o "wpadki projektowe". Dlaczego jeden model (tańszy i równie budżetowy) potrafi przez wiele lat mieć system wentylacji, ogrzewania i klimatyzacji sprawny i całkowicie bezobsługowy a w innym wymaga to ciągłej troski, bo coś się zatyka, gdzieś się zbierają liście czy igły drzew? Ktoś po prostu nie pomyślał, nie przewidział konstruując samochód. A jeżeli te same problemy dotykają nie jeden a kilka modeli danej marki- wtedy naprawdę można wyrobić sobie o niej całościowo złą opinię.


Tak wyglądają odpływy na podszybiu w aucie o którym piszę:




Z tego co widzę, drożne (dziury na wylot, wody brak).

Gdzie jeszcze szukać źródła wilgoci w nawiewie?

Nadmieniam, że objawy czuje znacznie wyraźniej przy włączonym otwartym obiegu.

Może jakaś gdzieś uszczelka, i to jest tylko w tym egzemplarzu sp*one?

A może to jednak wada konstrukcyjna - jeśli tak, Panowie (i Panie, ewentualnie obecne) nie może być tak, żeby jakiś Rumun czy Francuz sp*li sprawę i myśmy mieli tutaj teraz jeździć i się męczyć.

Z tego co czytam na forum, jest nas conajmniej dwie osoby z tą przypadłością.

Może jest nas tu więcej?

Naprawy to.

laisar - 2017-10-11, 23:02

Wlot do wentylacji znajduje się na samym środku podszybia, pod mechanizmem wycieraczek - i to tam należy szukać jakichś ewentualnych złogów.

Dla pewności można wymontować ów mechanizm wycieraczek, żeby ułatwić sobie dojście do otworu kanału wlotowego wentylacji.


Sam układ chociaż rzeczywiście mało odporny na zanieczyszczenia to raczej nie jest wadliwy, bo gdyby był, to problem występowałby powszechnie, w większości egzemplarzy, a nie jednostkowo.

tqlis - 2017-10-12, 13:49

Koledzy, dalej drążę temat zapachu.
Zauważyłem, że jak zrobiło się chłodniej na dworze, to w aucie mniej "daje" z nawiewów.
Dodatkowo, jak popada deszcz, to nawet ładnie pachnie z nawiewów.
Ni jak nie widzę związku.

Może Wy coś podpowiecie.

Fruxo - 2017-10-12, 13:51

to oznacza podszybie może coś tam zdechło ?
tqlis - 2017-10-13, 07:02

Fruxo napisał/a:
to oznacza podszybie może coś tam zdechło ?


Nic tam nie ma, zdejmowałem kratki, nawet lałem wodę w otwory.

Może w nadkola coś powchodziło, np spływające z podszybia igły modrzewia, bo tego akurat nie brakuje u mnie?

swissman - 2017-10-13, 07:22

tu pokazuja jak wyglada taki filtr w dusterze... brrrrr... ohyda...

https://www.youtube.com/watch?v=IU84p3RVXQE

zamowilem wlasnie na ebayu taki filtr do mojego Dokkera bo gdy wlacze nawiew to zaczynam kaszlec albo oczy mnie szczypia... pewnie jakis grzyb sie tam zagniezdzil... musze w koncu kiedys zbudowac tez ozonator, do ktorego czesci zamowilem dwa lata temu i leza gdzies na polce...

topdrive - 2017-10-13, 08:03

Filtr kabinowy powinno się przynajmniej raz do roku wymienić, a jak się jeździ sporo, to częściej...

Ja zawsze wymieniam 2 razy w roku:
1. Wiosną, żeby założyć suchy (nie zagrzybiały) po wilgoci jesienno-zimowej.
2. Jesienią, żeby nie jeździć z pyłkami roślin z lata, których nałapało co nie miara.

Póki co, sposób działa doskonale. Nie wiem jeszcze tylko, ile kosztuje ten filtr do Dacii, bo za krótko nią jeżdżę ;).

tqlis - 2017-10-13, 09:46

topdrive napisał/a:
Filtr kabinowy powinno się przynajmniej raz do roku wymienić, a jak się jeździ sporo, to częściej...

Ja zawsze wymieniam 2 razy w roku:
1. Wiosną, żeby założyć suchy (nie zagrzybiały) po wilgoci jesienno-zimowej.
2. Jesienią, żeby nie jeździć z pyłkami roślin z lata, których nałapało co nie miara.

Póki co, sposób działa doskonale. Nie wiem jeszcze tylko, ile kosztuje ten filtr do Dacii, bo za krótko nią jeżdżę ;).


Ja już wymieniłem 3 razy od maja. Parownik myłem, itp.

tqlis - 2017-10-13, 14:08

do imachine:

Trzeba sprawdzić to co mówi Marek1603, czyli czy w nadkolach nie zebrał się syf.
W innym temacie pytałem się o to również, ale nikt jeszcze nie napisał.
W moim przypadku auto na jesień atakowane jest przez igły modrzewia, jest tego sporo. Więc może igły, które spłynęły sobie otworami na podszybiu, gdzieś się zebrały i gniją. A Dacia, nie należy do super szczelnych. Może między nadkolami, od spodu, są jakieś prześwity i zaciąga smród do środka. Pamiętam nawet, jak latem w garażu "dawało" podobnie jak we wnętrzu auta. Więc może to jest dobry trop.

Jak rozbiorę nadkola to dam znać. Może da się tam jakoś wprowadzić kamerkę.

Drugi temat, to jak było ciepło i chodziła klima, to zamakała mi gąbka na ścianie grodziowej (zaraz za filtrem kabinowym, na przejściu rurek w stronę silnika) i woda kapała sobie na dywanik gumowy (w sierpniu byłem autem we Włoszech i pod gąbkę wcisnąłem ręcznik :)). Całkiem możliwe, że część tej wody wpłynęła pod matę gumową (a pod matą jest jeszcze jakiś filc), którą wyłożone jest auto (jak zamakała gąbka, to z pod gąbki część wody wpłynęła). I może to jest przyczyną.

Trzeci temat, to może gdzieś w tych plastikach (przy odpływie z parownika, w jakiejś niecce) stoi trochę śluzu i sobie capi. Auto mam na gwarancji i nie uśmiecha mi się rozbebeszać całego auta.

Myślę, że jakby sprawdzić to wszystko, to znalazłby się winowajca.

Odnośnie syfu na odcinku zasysanie z dworu, a filtrem kabinowym: nie wydaje mi się, że to co tam się gromadzi, to śmierdzi. Tata kupił ostatnio 5 letnie auto (Hyundai I20) i przy wymianie filtra kabinowego (a jest usytuowany tak samo jak w Dacii) wyjąłem parę garści liści, igieł, itp. Cały ten syfek był suchutki, w aucie nic nie śmierdziało. Filtr wymieniliśmy dla zasady.

Podsumowując, to stawiam na:
*Śluz gdzieś w plastikach w rejonie parownika - 40% (ciężko to sprawdzić)
*Syf w nadkolach - 30% (to akurat da się zrobić) (tu pokładam nadzieje, bo po myjni i ostatnich deszczach trochę mniej śmierdziało)
*Woda pod gumą (matą) i ukiszony filc - 30% (ciężko to sprawdzić)

Dobrze, że temat ożył, może razem coś wykombinujemy.

PS Sam zapach przypomina mi trochę ten jaki wydaje krowa. Może kompost tak pachnie.

Dymek - 2017-10-13, 15:02

tqlis napisał/a:
*Woda pod gumą (matą) i ukiszony filc

To by raczej waliło non-stop w kabinie niezależnie od rodzaju nadmuchu i nie z nawiewów?

imachine - 2017-10-15, 14:04

Kolego tqlis,

Zaraz po kupnie auta mam podobną pamiętam sytuacje jak piszesz, tzn krowa w nawiewie.

Auto fabrycznie bez filtra kabinowego.

Wymienione mam nastepnie nagrzewnice na nową, zlecone mycie plastików od środka (ch wie czy zrobili - ale fakt, że po czyszczeniu przez tydzień dwa było git), weryfikacje drożności odpływu z klimy, wstawienie nowego filtra w wyciętą nań dziurę w obudowie pod schowkiem przed siedzeniem pasażera.

Później jeszcze myty parownik od klimy, dwa razy, ostsrnio Tunap. Ozonowane kilka razy.

Myślę że ew jest to kwestia parownika klimy i ew syfu w osuszaczu - teraz pytanie, czy na włączonym nawiewie na otwarty obieg, bez włączonej klimatyzacji, powietrze w drodze do kabiny przechodzi przez parownik i osuszacz?

Laisar?

Swoją tqlis droga, skoro auto masz na gwarancji, myślę warto ustawić do pionu tych na serwisie i niech robią z tym porządek.

Tym bardziej skoro czytam ze masz okazje doswiadczyc wycieku wody do kabiny przy włączonej klimie.

To cały układ do roboty, uszczelnienia a dywany i pod nimi mata do wymiany. Niech robią albo prawnik.

laisar - 2017-10-15, 14:46

imachine napisał/a:
czy na włączonym nawiewie na otwarty obieg, bez włączonej klimatyzacji, powietrze w drodze do kabiny przechodzi przez parownik i osuszacz?

Przez parownik tak, zawsze.

Natomiast osuszacz to element układu klimatyzacji, zbierający wilgoć z czynnika chłodniczego, a nie z powietrza.

(Ono jest osuszane "przypadkiem", w czasie schładzania na parowniku - stąd bierze się woda, którą trzeba odprowadzać).

tqlis - 2017-10-16, 07:44

imachine napisał/a:
Kolego tqlis,

........

Swoją tqlis droga, skoro auto masz na gwarancji, myślę warto ustawić do pionu tych na serwisie i niech robią z tym porządek.

Tym bardziej skoro czytam ze masz okazje doswiadczyc wycieku wody do kabiny przy włączonej klimie.

To cały układ do roboty, uszczelnienia a dywany i pod nimi mata do wymiany. Niech robią albo prawnik.


Auto było kilka razy w serwisie w związku z tym. A nawet w dwóch różnych serwisach.
Ostatnio sprawa szła przez Centrum obsługi klienta i doszli do wniosku ze Renault nic nie może na ten czas poprawić, że to taka charakterystyczna cecha auta.
Też myślę o sądzie, bo wydaje mi się, że to jedyna droga.

quartzu - 2017-10-16, 16:20

Z tymi sądami to nie jest tak hop siup. Najpierw to trzeba opinii rzeczoznawcy, najlepiej minimum dwóch. Ci, jako że sami nic nie mogą stwierdzić (bo tu nic nie widać) będą pewnie zlecać jakieś czynności niezależnemu warsztatowi. To wszystko kosztuje. Za takim Renault stoi sztab prawników, jak będzie trzeba to dopłacą i zatrudnią najdroższych. Ja bym próbował na drodze pokojowej mimo wszystko. Umówić się w serwisie polecanym przez Renault, gdzieś blisko ich siedziby. Tak, żeby szef serwisu na Polskę mógł "powąchać". Grzecznie acz upierdliwie, to czasem czyni cuda. Jak pójdziesz do prawników to automatycznie idziesz na wojnę. Oczywiście to Twoja sprawa i zrobisz co zechcesz. A ten smród to jest tak upierdliwy, że przeszkadza każdemu kto wsiądzie? Bo wiesz jak to jest... Jeden wsiada do nowego auta i mówi, że pachnie nowością. Drugiemu się zbiera na wymioty od zapachu plastików, tapicerki, ewentualnej konserwacji itp. :lol:
shrek - 2017-10-16, 20:30

tqlis napisał/a:
imachine napisał/a:
Kolego tqlis,

........

Swoją tqlis droga, skoro auto masz na gwarancji, myślę warto ustawić do pionu tych na serwisie i niech robią z tym porządek.

Tym bardziej skoro czytam ze masz okazje doswiadczyc wycieku wody do kabiny przy włączonej klimie.

To cały układ do roboty, uszczelnienia a dywany i pod nimi mata do wymiany. Niech robią albo prawnik.


Auto było kilka razy w serwisie w związku z tym. A nawet w dwóch różnych serwisach.
Ostatnio sprawa szła przez Centrum obsługi klienta i doszli do wniosku ze Renault nic nie może na ten czas poprawić, że to taka charakterystyczna cecha auta.
Też myślę o sądzie, bo wydaje mi się, że to jedyna droga.

Co bedziesz po sadach lazic. Demontuj podszybie deske i zobaczysz wyciag filtr, wentylator, lej woda w podszybie i obserwuj w srodku gdzies, cos musi byc nie tak. Sprawdz czy masz wszystkie przelotki do kabli itp. Moze gdzies faktycznie saczy sie woda i gnije.

quartzu - 2017-10-16, 21:34

Ale on chce na "gwarancji". A już tu i nie tylko tu był spec, co sam se dziurki wiercił, całej prawdy nie mówił. Ale się mu należało.
tqlis - 2017-10-17, 08:02

Gwarancje mam do maja 2019, więc jest jeszcze dużo czasu. Zapach nowego auta pamiętam i był to nawet spoko zapaszek.
Problem zaczął się w maju br. kiedy to przy okazji przeglądu zleciłem profilaktycznie przegląd klimy za 99PLN z wymianą filtra kabinowego. Nie wiem czy łączyć jakoś tą akcję ze smrodem.

W aucie można wysiedzieć, ale czuć stęchliznę.
Sprawdzałem wszystko to, gdzie można wsadzić rękę. Musi kisnąć od środka.

quartzu - 2017-10-17, 08:20

Łączyć trudno, bo to w sumie wtedy się zaczął sezon na używanie "klimy". Swoją droga co to znaczy "przegląd klimy"? Pewnie włączenie, sprawdzenie czy chłodzi. W porywach podłączenie do stacji, sprawdzenie ciśnień. No i wymiana filtra, tu raczej nic smrodu dodać nie mogli. ;) Tak czy siak, nie rozbierosz, nie uwidisz.
tqlis - 2017-10-17, 11:13

Dokładnie jak mówisz. Początek okresu na klimę, ciepłe dni itp.
Obawiam się, że jak nie wymuszę na serwisie naprawy gwarancyjnej, to będę zmuszony podjąć samodzielne próby rozbiórki, ale dopiero po okresie gwarancyjnym, bo znając realia, jak zepsuje się silnik, to wmówią, że to przez rozbiórkę kokpitu :)

shrek - 2017-10-17, 11:52

A kto sie zorietuje, ze kokpit rozbierales?
tqlis - 2017-10-18, 14:25

Jakbym to ja rozbierał, to na pewno zorientowaliby się :).
Nie wiem gdzie są zaczepy, przy montażu pewnie bym coś połamał.
Jeżeli masz jakąś instrukcję, to proszę o linka.

W serwisie mówili, że roboty na 10h, aby to wszystko rozebrać. Coś czuję, że kręcą.

quartzu - 2017-10-18, 18:46

A nawet nie próbuj. Od tego masz gwarancję i tyle. Skoro faktycznie śmierdzi, inni Ci to potwierdzają to muszą coś z tym zrobić. Nawet gdyby to miało być odpłatnie, bo niby należy do czynności serwisowych. Bo źle parkuje i Ci liści dużo wlatuje. ;-) Ale niech coś robią, zajmą jakieś stanowisko, dadzą Ci na piśmie ich pogląd na zgłaszaną przez Ciebie usterkę. Coś czuję, że Ty za mało upierdliwy jesteś w tym boju. :mrgreen: A weź ich postrasz, że jakąś ekspertyzę zlecisz, u alergologa czy coś. Że źle się czujesz po uruchomieniu nawiewu i takie tam. Bo nie może tak być, że jakoś tak to spływa jak po kaczce. Niech się określą, jest problem czy oni go nie stwierdzają. Że śmierdzi czy nie śmierdzi. Czy tak ma śmierdzieć i to jest normalne. Na piśmie zażądaj, jeszcze bez żadnych prawników czy sądów.
pixa - 2017-10-19, 08:29

Problem smrodu jest bardzo względny. Dla niektórych śmierdzi klima, dla niektórych perfumy Chanel.
shrek - 2017-10-19, 11:43

No to ja lubie smierdziec channel.
pixa - 2017-10-19, 12:14

Ja też. Ale serwis może twierdzić, że zapach jest ok i możesz się kopać z koniem.
Dymek - 2017-10-19, 12:53

Zapach i dźwięk to najbardziej dyskusyjne kwestie w kontaktach z serwisami. Nie raz zgłaszałem dźwięki, których mechanicy nie słyszeli. A zapach to trudniejszy temat, bo nie da się go nijak zarejestrować, udowodnić itd.
quartzu - 2017-10-19, 13:21

No wiesz, tak samo problematyczny jest ból np. A mimo to większość lekarzy stara się ustalić jego przyczynę i podjąć jakieś leczenie. Nawet jeśli to tylko leczenie objawowe będzie. O tym czy nie jest przewrażliwiony już pisałem, autor twierdzi że nie, że inni też potwierdzą, że zwyczajnie wali z nawiewów. Dlatego napisałem, niech mu ASO da coś na piśmie. Np, że według nich z kratek nawiewowych nie wydobywa się żaden specyficzny zapach mogący zostać uznanym za smroda. :mrgreen: Dobrze mieć taką podkładkę. Bo tak na chłopski rozum opcje są dwie. Nic nie śmierdzi, wszystko jest dobrze, autor jest przewrażliwiony. Albo śmierdzi ale serwis nie chce/nie potrafi dokonać naprawy i zbywa klienta zwyczajnie. Też bym się migał jak tylko mógł. Roboty będzie od cholery, gwarant na bank nie zapłaci tyle, ile warta ta praca. Ba, podejrzewam że na tzw. CLAIM'ie nawet nie bardzo będzie jak takie czynności opisać.
tqlis - 2017-10-20, 07:55

Wysłałem pismo do serwisu, aby odpowiedzieli na piśmie czemu nie chcą naprawić usterki. Zobaczymy co odpiszą.
Sla60 - 2021-06-03, 17:47
Temat postu: Brzydki zapach z nawiewu
Od pewnego czasu mam problem z nawiewem/klimatyzacją w Dusterze z 2019r. Bardzo często z nawiewu, szczególnie zaraz po włączeniu wydobywa się bardzo nieprzyjemny zapach, coś jakby butwiejącego/ smród kanalizacyjny (tak to oceniam) lub palonego plastiku/gumy lub czegoś w tym rodzaju. Oględziny komory silnika nie dały żadnej informacji.
Filtr kabinowy jest wymieniany regularnie, przynajmniej raz w roku ( przebieg roczny poniżej 15k w normalnych warunkach), ozonuję regularnie ozonatorem 10k przez ok. 1/2 godziny. Samochód przechodzi normalne serwisy eksploatacyjne.
A zapach pojawia się pomimo tego. Czy gdzieś jest opcja, że zalega coś butwiejącego lub coś się utlenia /przypala?
Ma ktoś jakieś sugestie?
Będę zobowiązany.

dudu$ - 2021-06-03, 20:16

Kup sobie środek Bizol C30, wyjmij filtr kabinowy, zastosuj środek według instrukcji opisanej na opakowaniu i ciesz się brakiem nieprzyjemnych zapachów z wentylacji auta. Operację tą przeprowadzaj raz na rok, najlepiej na wiosnę i zapomnisz o smrodku w środku auta.
laisar - 2021-06-03, 20:31

Sla60 napisał/a:
Czy gdzieś jest opcja, że zalega coś butwiejącego

Tak, na podszybiu - pod kratkami między komorą silnika a szybą przednią.

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5882

Sla60 - 2021-06-03, 20:49

laisar napisał/a:
Sla60 napisał/a:
Czy gdzieś jest opcja, że zalega coś butwiejącego

Tak, na podszybiu - pod kratkami między komorą silnika a szybą przednią.

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5882

Dziękuję za odpowiedzi. Jutro zajrzę w kilka miejsc.
Przepraszam jeszcze raz za nie ten dział.

Sla60 - 2021-06-24, 16:21

Trochę to trwało, ale prawdopodobnie problem został rozwiązany.
Bizol30 w "układ", wybranie starych liści itp. i na razie mam spokój.
Dziękuję wszystkim za pomoc.

rob_plk - 2021-06-26, 19:14

Jak nie chcecie mieć śmierdzącej "klimy" to jw. pilnowanie czystości wlotów i starać się - jak macie już stanąć na dłużej to wyłączyć klimatyzacje (sprężarkę) i wentylator na maksa z 1-2min przed zgaszeniem. Stosuje w kilku samochodach i żadnych smrodów przez kilka lat nie było.
Kauris - 2021-06-26, 20:43

Preparat odgrzybiający na parownik klimatyzacji, przy okazji wymiany filtra kabinowego, w czasie serwisu olejowego (u mnie raz w roku), to u mojego mechanika oczywistość. Nawet nie pytał czy chcę ;) Podobno używa czegoś od K2, ja używałem marki Würth (gdy mi się serwis nie zgrywał z potrzebą wymiany filtra/odgrzybiania). I wystarczy. Żadnych pianek w nawiewy itp. Ale nie mam problemu z ewentualnymi gnijącymi liśćmi, bo parkuję pod dachem. Jak ktoś "nie chce przepłacać" to tutorial jak to zrobić samemu: https://www.youtube.com/watch?v=utY0lvX6qno
rotmistrz88 - 2022-02-13, 21:11
Temat postu: Zapach stęchlizny Logan MCV 2018
Witam ,od jakiegoś czasu przy wsiadaniu do auta czuję zapach stęchlizny ,dzisiaj wywaliłem wszystkie dywaniki gumowe i z moich obserwacji zapach jest tylko pod dywanikiem kierowcy ,wyraźnie czuć stęchliznę tylko pod nogami kierowcy wąchając wykładzinę, czy mieliście podobne problemy ? bo pogoda teraz niezbyt sprzyjająca do grzebania pod chmurką .
laisar - 2022-02-13, 22:51

Pod wykładziną podłogi jest styropianowa kształtka oraz kawałek filcu wytłumiającego - oba mogły zawilgnąć i teraz pośmierdują... Najlepiej zatem byłoby wnętrze porządnie wysuszyć, ale bez podwinięcia wykładziny i wyciągnięciu elementów spod niej raczej nie uda się tego wykonać.

Chwilowo może pomóc gruntowane ozonowanie, ale bez likwidacji przyczyny problem pewnie szybko powróci.

rotmistrz88 - 2022-02-14, 12:35

Dzisiaj postanowiłem rozkręcić podszybie i kanały odpływowe są drożne ,polewałem je dodatkowo woda z butelki i elegancko spływała pod auto. Zdjąłem też uszczelkę z drzwi i podniosłem wykładzinę i z tego co wymacałem to styropian suchy i ta mata pod nim też wydaje się sucha.

Czyżby zapach stęchlizny był od nanoszonego śniegu który nie miał jak wyschnąć gdyż auto nie jest garażowane ? Do końca nie chce mi się wierzyć bo w poprzednich autach też zdarzyło się nanieść śnieg i nigdy tak nie pachniało.

Dodatkowo sprawdziłem czy nie ubywa płynu chłodniczego i wszystko w normie.

laisar - 2022-02-14, 12:54

Pozostaje ozonowanie i dalsza obserwacja.
jurek - 2022-02-14, 14:43

A nie capi z klimy? pozdr
telecaster1951 - 2022-02-14, 22:15

rotmistrz88 napisał/a:
Czyżby zapach stęchlizny był od nanoszonego śniegu który nie miał jak wyschnąć gdyż auto nie jest garażowane ? Do końca nie chce mi się wierzyć bo w poprzednich autach też zdarzyło się nanieść śnieg i nigdy tak nie pachniało.
Jeżeli masz dywanik oryginalny, to bardzo prawdopodobne jest że to jest przyczyna. Niestety oryginały są za krótkie i wszystko leci na wykładzinę.
Rada? Wsadź gazetę pod dywanik i wymieniaj na nową co kilka dni.

Jarekf3d - 2022-06-09, 18:57
Temat postu: Brzydki zapach z nawiewu
Witam moja dacia jogger ma dopiero 2 miesiące. Gdy teraz jeżdżę w takie upalne i duszne dni włączam klimatyzację. Natomiast gdy jest wyłączona to z kratek nawiewu po prostu leci nieprzyjemne powietrze (takie jak gdyby śmierdzące lub zagrzybiałe powietrze) Jak u was sam nawiew się sprawuje?
tomkasz - 2022-06-09, 19:10

Mój Duster przed odbiorem stał trochę na placu (i miał tak samo). Jeżeli i Twój Jogger miał opóźnienie i długo stał na zewn. to pewnie stąd taka przypadłość. Trzeba wyczyścić wymiennik i wymienić filtr kabinowy i będzie spoko. Ja zrobiłem to sam, ale możesz zapytać czy nie zrobią Ci tego w ramach dobrej woli posprzedażnej w ASO. Jednak to jest coś co nie podlega gwarancji.
Jarekf3d - 2022-06-09, 19:30

Stał na placu kila dni, więc dziwi mnie ten zapach. Jeździ się nim praktycznie codziennie dziwna sprawa że taki przykry zapach po 2 msc.
tomkasz - 2022-06-09, 19:44

U mnie tak było też niedługo po kupnie. Być może taki urok konstrukcji. Zbiera się wilgoć i szybko rozwijają się grzybki. Jak się wyrobi nawyk wyłączania klimatyzacji i zostawiania nadmuchu kilka minut przed dojazdem do miejsca docelowego, to czyszczenie jest rzadziej wymagane.
rob_plk - 2022-06-10, 07:00

Jw. staraj się przedmuchać wentylację przed każdym dłuższym postojem, czyli dojeżdżasz do np. garażu, klima off, wentylator na maksa i tak z 30-60sek. Smrodu nie będzie.
dacialoganmcv - 2022-06-10, 07:46

Po wyłączeniu klimatyzacji trzeba ujechać kilkaset metrów zanim wyjdziemy z auta. Parownik musi ocieplić się do temperatury otoczenia, aby nie rozwijały się w zimnie zarazki, które potem śmierdzą. W swoich autach w ten sposób co dwa lata czyszczę parownik, gdzie niektórzy po miesiącu w nowym aucie mają smród. Ale to wynika z błędów eksploatacji.
Dymek - 2022-06-10, 07:48
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
Jarekf3d napisał/a:
Jak u was sam nawiew się sprawuje?
A może to takie teraz są "zapachy nowości"? Kto wie- teraz coraz więcej różnych ekologicznych surowców w tworzywach i materiałach, niektóre robią się coraz bardziej organicznie pachnące i smaczne... :lol:
Nie wiem- u mnie piąty rok z Dacią i jak na razie żadnego przykrego zapachu z tej strony. Oczywiście, tuż po wyłączeniu klimy to normalne, ale to kilka minut. Poza tym nic. Nigdy też nic tam nie czyściłem, wymiana filtra 2 razy w roku.

dacialoganmcv - 2022-06-10, 07:48

tomkasz napisał/a:
Mój Duster przed odbiorem stał trochę na placu (i miał tak samo). Jeżeli i Twój Jogger miał opóźnienie i długo stał na zewn. to pewnie stąd taka przypadłość. Trzeba wyczyścić wymiennik i wymienić filtr kabinowy i będzie spoko. Ja zrobiłem to sam, ale możesz zapytać czy nie zrobią Ci tego w ramach dobrej woli posprzedażnej w ASO. Jednak to jest coś co nie podlega gwarancji.


Przecież to są błędy eksploatacji, a nie żadne gesty dobrej sprzedaży. Ludzie, naprawdę Wam już dobrze słońce daje w głowę....

dacialoganmcv - 2022-06-10, 07:49
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
Dymek napisał/a:

Nie wiem- u mnie piąty rok z Dacią i jak na razie żadnego przykrego zapachu z tej strony. Oczywiście, tuż po wyłączeniu klimy to normalne, ale to kilka minut. Poza tym nic. Nigdy też nic tam nie czyściłem, wymiana filtra 2 razy w roku.


Nie, zapach nie jest normalny. Zapach wynika z błędów eksploatacji i braku ocieplenia parownika po używaniu klimatyzacji.

Dymek - 2022-06-10, 08:01
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
dacialoganmcv napisał/a:
Nie, zapach nie jest normalny. Zapach wynika z błędów eksploatacji i braku ocieplenia parownika po używaniu klimatyzacji.
No więc właśnie, ja też nigdy nie dojeżdżam do celu z włączoną klimą i wyłączam sporo wcześniej, czasami wręcz puszczam ogrzewanie na chwilę, choć filtra to i tak przecież nie ogrzewa.
Tak na marginesie- mój drugi samochód z klimą ma ponad 15 lat- również żadnego czyszczenia klimy nigdy nie widział a jedyną jak dotąd kontrolę czynnika miał po 10 latach- nic nie śmierdzi, wszystko hula i chłodzi nadal aż miło. Tylko tam układ jest bardziej przewiewny, bo po prostu w konstrukcji nie ma filtra kabinowego.

dacialoganmcv - 2022-06-10, 08:13
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
Ciepłe powietrze nic Ci nie da, bo realizowane jest za filtrem kabinowym i parownikiem. Trzeba ogrzać parownik, a przed nim jest filtr kabinowy, który też dostaje zimnem od parownika. Ogólnie na dole stoi tam woda, która jeśli nie zostanie wydmuchana to zgnije, podobnie jak mokry filtr. I to cała historia tej układanki.
Dymek - 2022-06-10, 08:36
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
dacialoganmcv napisał/a:
Ciepłe powietrze nic Ci nie da, bo realizowane jest za filtrem kabinowym i parownikiem.
Teoretycznie 100% racja, jednak ustaliłem doświadczalnie i w praktyce jakoś pomaga- po prostu zapach po wyłączeniu klimy znika mi szybciej. Może osuszenie dalszej części układu, nagrzewnicy, kanałów też coś tam w efekcie daje.
Zresztą to nie ja mam problemy- niech autor wątku sam poeksperymentuje. ;-)

dacialoganmcv - 2022-06-10, 08:46
Temat postu: Re: Brzycki zapach z nawiewu
Ogrzewasz dalsza czesc ukladu. Ale tam juz nic nie ma co mogloby gnic. Najlepiej ze 3 minuty przed wylaczeniem silnika wylaczyc sprezarke. A na odcinkach do 5 km w ogole jej nie wlaczac, bo nic nie da.
tomkasz - 2022-06-10, 11:51

dacialoganmcv napisał/a:
Przecież to są błędy eksploatacji, a nie żadne gesty dobrej sprzedaży. Ludzie, naprawdę Wam już dobrze słońce daje w głowę....

Należy przeczytać i zrozumieć całość. Jeżeli samochód stał na placu, w wilgoci, to mogło to być przyczyną szybszego rozwoju grzybów/bakterii w układzie przewietrzania/chłodzenia/ogrzewania, a co za tym idzie przyspieszyło to konieczność czyszczenia. Stąd ew. dobra wola (nawet bardzo dobra, bo przed wydaniem to mogą co najwyżej dolać płynu do spryskiwaczy pod korek, bo na tyle pewnie dostają kasy i zezwolenia od producenta). A, mój drogi, o błędach w eksploatacji można mówić w przypadku gdy postępuję się niezgodnie z DTR (instrukcją obsługi). Wskaż może, Nam nieuświadomionym, gdzie w instrukcji obsługi istnieje zapis o jakimkolwiek "osuszaniu" przed zakończeniem podróży (lub coś w tym stylu).

dacialoganmcv - 2022-06-10, 12:05

Nigdzie tego nie będziesz miał napisane, bo to wynika z życia i praw fizyki. Ja i kolega napisaliśmy, że robimy jak robimy i mamy bezproblemowe użytkowanie klimatyzacji przez dłuższy czas. Ty próbujesz coś udowodnić, abym napisał gdzie to znajdziesz w instrukcji. Nie znajdziesz bo nie ma i nigdy nie będzie.

Więc zastosuj się do powyższej porady, aby osuszyć i ogrzać parownik w celu usunięcia wilgoci albo narzekaj dalej, że po dwóch miesiącach w nowym aucie śmierdzi zgnilizną. A skoro liczysz, że w ASO uklękną i zrobią ci to w ramach tego, że kupiłeś ich auto, to możesz się przeliczyć. Ja od 2013 roku kupiłem 5 Dacii, z 8 sztuk sprzedałem w sumie po znajomych i co? I dalej jestem tylko znajomą twarzą w serwisie, gdzie znam ludzi od 20 lat.

Odbierałeś auto to nie śmierdziało, więc na pewno usłyszysz, że trzeba odgrzybić parownik. A skąd bierze się grzyb w parowniku, to masz wyjaśnione kilka postów wyżej. I masz napisane co robić, aby ograniczyć rozwój grzyba w parowniku. Nic mniej i nic więcej.

tomkasz - 2022-06-10, 12:26

Cytat:
Nigdzie tego nie będziesz miał napisane, bo to wynika z życia i praw fizyki. Ja i kolega napisaliśmy, że robimy jak robimy i mamy bezproblemowe użytkowanie klimatyzacji przez dłuższy czas. Ty próbujesz coś udowodnić, abym napisał gdzie to znajdziesz w instrukcji. Nie znajdziesz bo nie ma i nigdy nie będzie.

Ja odniosłem się do moich, rzekomych, błędów eksploatacji (względem instrukcji). Każdy ma prawo do takiego używania i obsługi swojego samochodu jaki uzna za słuszny. Również negocjacje z ASO/Gwarantem to jest sprawa indywidualna i zależy od postawy obu stron.

PS Ja się zgadzam z zasadą osuszania i napisałem ją jako pierwszy w tym wątku. A to, że nie ma tego w zaleceniach producenta w instrukcji, faktem jest również.

dacialoganmcv - 2022-06-10, 12:37

Więc po kilku tysiącach kliknięć w klawiaturę doszedłeś do tego samego wniosku co we dwóch z kolega ci napisaliśmy.
Jarekf3d - 2022-06-10, 15:20

Dzięki za odpowiedz :) Miłego dnia.
r70 - 2022-06-10, 17:35

JA mam samochód 6 miesięcy. praktycznie zawsze zaczynam i kończę jazdę z klimą OFF i ogólnie nie często z niej korzystam, bo "w koło" komina wolę otwarte okna. Ale wczoraj jak włączyłem ją na trasie to wszyscy pasażerowie natychmiast wyczuli "bąka". Dziwnie szybko... w porzednich samochodach tak samo eksploatowanych ozonowanie klimy potrzebne było co ok. 3-4lata.
Jarekf3d - 2022-06-11, 08:32

Przegoniłem nawiewem samochód i teraz jest ok. Praktycznie nic nie czuć. Może to też winna tej pogody był. Starsznieduża wilgoć itp. Czy w upalne dni włączcie obieg zamknięty ? Zazwyczaj tak robię gdy temperatura jest wysoka tzn 27 albo więcej stopni. oczywiście wietrze samochód na 5-10 minut jak jadę dłużej co powiedzmy 30-50 minut żeby naleciało świeżego powietrza.
nowy - 2022-06-11, 09:08

Porady wymienione powyżej pewnie są OK i ich nie neguję. Ja klimy nie wyłączam wcale. Chodzi non stop, tylko zmieniam temp w zależności od temp. zewn. i jakoś problemów smrodku nie mam. Z tym, że autko jest używane praktycznie codziennie.
,
Raz się bawiłem w wyłączaniem klimy lub nieużywaniem jej przez pewien okres i kiedy zaszła potrzeba jej użycia to smrodek się pojawił

Jarekf3d - 2022-06-11, 15:33

Dokładnie trochę zdziwił mnie ten smrodek. W fordzie ka+ klima cały czas chodzi i nigdy tam smrodu nie było.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group