Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-07-22, 16:16
Miesiąc temu, może półtora pisałem że nie wymienili mi oleju po 5000 km, bo znaleźli przeciek koło rozrządu.
Dzisiaj oddałem auto do Zdunka w Gdańsku i ...
Zadzwonił Pan z wieścią że będą zdejmować głowicę (muszą mieć na to zgodę z centrali RP), bo uszczelka głowicy puściła w nietypowym miejscu.
Nie lubię jak mi ASO silnik rozbiera, chyba się nawalę browarami.
Pas przy hamowaniu nie blokował się od razu, tylko wysuwał jakieś 20 cm i dopiero wtedy blokował. Co powodowało szarpnięcie pasażera a w przypadku odtwarcia poduszki powietrznej mogłoby doporowadzić do ciężkich obrażeń.
Na serwisie okazało się, że jeden z tylnich pasów ma podobny objaw, tylko trochę mniej się go wysuwa.
Wysłany: 2008-10-05, 21:28 nie minął jeszcze tydzień...
a już mogę powiedzieć, że nie działają: tylna wycieraczka, tylne i przednie spryskiwacze i światło cofania... jutro dzwonię do salonu, w którym ją kupiłem. Przyjrzałem się wężykom spryskiwaczy na masce - jeden z nich uszkodzony. Może to jest przyczyną niedziałania tylnej wycieraczki...
Jak sądzicie mogą robić jakieś problemy?
Autko bardzo fajne, ale ciekawi mnie co jeszcze nie działa...
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-10-05, 21:33 Re: nie minął jeszcze tydzień...
A4kadiusz napisał/a:
a już mogę powiedzieć, że nie działają: tylna wycieraczka, tylne i przednie spryskiwacze i światło cofania... jutro dzwonię do salonu, w którym ją kupiłem. Przyjrzałem się wężykom spryskiwaczy na masce - jeden z nich uszkodzony. Może to jest przyczyną niedziałania tylnej wycieraczki...
Jak sądzicie mogą robić jakieś problemy?
Autko bardzo fajne, ale ciekawi mnie co jeszcze nie działa...
Fiat UNo to super auto. Ja miałem Uno 1.0 ie 97r. aż 3 lata i naprawdę sobie uno chwaliłem.
Nic się praktycznie nie psuje, a nawet jak już to możesz sobie sam to naprawić.
Prosta konstrukcja, banalna elektronika auta, niskie ceny części - co więcej potrzeba ?
Wysłany: 2008-10-05, 21:58 Re: nie minął jeszcze tydzień...
jackthenight napisał/a:
Fiat UNo to super auto. Ja miałem Uno 1.0 ie 97r. aż 3 lata i naprawdę sobie uno chwaliłem.
Nic się praktycznie nie psuje, a nawet jak już to możesz sobie sam to naprawić.
Prosta konstrukcja, banalna elektronika auta, niskie ceny części - co więcej potrzeba ?
Było potrzeba więcej miejsca... dlatego MCV. Reszta tak jak napisałeś. Dlatego się z nim nie rozstaję. Żona będzie nim jeździła ;).
Wysłany: 2008-10-05, 21:59 Re: nie minął jeszcze tydzień...
A4kadiusz napisał/a:
a już mogę powiedzieć, że nie działają: tylna wycieraczka, tylne i przednie spryskiwacze i światło cofania... jutro dzwonię do salonu, w którym ją kupiłem. Przyjrzałem się wężykom spryskiwaczy na masce - jeden z nich uszkodzony. Może to jest przyczyną niedziałania tylnej wycieraczki...
Jak sądzicie mogą robić jakieś problemy?
Autko bardzo fajne, ale ciekawi mnie co jeszcze nie działa...
Tak się przykładają do przeglądu"zerowego". Zresztą do jakiejkolwiek roboty - tak już niestety jest w ASO. Mnie jeszcze przed wyjazdem z salonu udało się wypatrzeć porysowaną przednią szybę - zadziałali w miarę szybko i pozytywnie.
Działaj jak najszybciej. Nie sądzę żeby robili jakieś problemy.
poważnych awarii nie było, ale o super trwałości można sobie pomarzyć.
Może rozwiniesz, ku powszechnej nauce? Nigdy dość cudzych doświadczeń... (;
No to rozwijam.
Lista usterek prezentuje się następująco:
- piszczące hamulce tylnej osi (smar się za szybko skończył, niedoróbka fabryczna), ale musieli rozebrać prawie całe hamulce z tyłu;
- spalony włącznik stopu;
- rdzewiejące lewe pióro wycieraczki;
- niedomykający się schowek przed pasażerem;
- klekocząca tylna lampa (nie wiadomo dlaczego?);
- skrzypiące fotele;
- radosna twórczość czujnika temperatury cieczy chłodzącej - pokazuje co chce.
Jak widać same pierdoły, dlatego Boże broń nie twierdzę, że dacia to awaryjny gniot, bo to oczywista nieprawda. W ogóle to jestem zadowolony z mojej maszyny, ale z drugiej strony trudno powiedzieć, że nie było paru drobnych wpadek.
Zresztą kilka razy "spowiadałem się" zainteresowanym czy autko się nie psuje i jak usłyszeli o wymienionych usterkach, to wszyscy dochodzili do wniosku, że to trwały wóz, a takie usterki to mały pikuś.
Ja też tak uważam i na pewno nie należę do grona polskich, wiecznie niezadowolonych użytkowników dóbr wszelakich.
Działam ku chwale naszej ulubionej marki jako jedyny posiadacz takiego wozu w całej gminie i jeden z trzech w powiecie.
Napisałem o usterkach gwoli ścisłości i tak jak się spodziewałem nadziałem się na obrońców dacii "do ostatniego naboju".
_________________ MR
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-11-27, 02:36, w całości zmieniany 1 raz
A ja mam małego pecha w tym miesiącu. Najpierw, poleciała mi prawa końcówka drążka kierowniczego, koszt 150zł (końcówka+wymiana+zbierzność), potem posypał się pas od pasażera. Tutaj były niezłe jaja, najpierw przestał działać napinacz, przez co o mało nie rozbiłem głowy mojej mamie na desce rozdzielczej, chwilę potem zepsuł się wciągacza pasa. Rozebrałem ten mechanizm i rzosypała mi się sprężyna zwijająca, wtedy pochopnie zamówiłem w salonie nowy, który miał kosztować 425zł, dałem zadatek 100zł i wróziłem do domu. Tak mnie to wkurzyło że zepsuł się pas, że zacząłem go naprawiać i w końcu naprawiłem, wszystko działa idealnie, poprostu wypadła taka mała plastikowa zawleczka i ta spręzyna zwijająca się wysunęła spod obudowy. No ale niestety straciłem 100zł zadatku, to już akurat moja wina, bo mogłem najpierw bliżej się temu przyjżeć.
No a dzisiaj zapalam auto po pracy a tu słyszę jakieś metaliczne trzaski. Za cholerę nie mogłem dojść skąd to dochodzi, dopiero w domu położyłem się z boku auta i przypadkiem zobaczyłem że taki wspornik przyspawany do tłumika zgnił i odpadł. Wtedy właśnie tłumik obijał się o ten wspornik. Pojechałem do znajomego i za 20zł profesjonalnie wyciągnął z szelek ten wspornik poczyścił i super pospawał z tłumiczkiem. Teraz wszystko jest picuś glancuś.
Niby wszystko to nie było niczym poważnym no może oprócz tego pasa, ale takie pierdoły potrafią bardziej napsuć krwi niż coś poważniejszego
Prawda. Dlatego póki co cieszę się nowym autem. W poprzednim CC nigdy nie było wiadomo kiedy coś się stanie.
Najgorsze, że takie niespodzianki ( jak sama nazwa wskazuje ), dzieją się w momencie kiedy się tego nie spodziewamy.
Z tlumikiem mialem chyba to samo, ale mi to zrobili na gwarancji, nie wiem dlaczego robisz wszystko sam...
A niby kto to ma za mnie zrobić, serwis??. Przecież auto mam już po gwarancji, więc muszę robić to sam, albo w warsztacie, jeśli jest coś czego nie dam rady zrobić samemu.
U mnie poleciały teraz dwa wahacze i końcówka drążka. Zawieszenie jest rzeczywiście "zaprojektowane na gorsze drogi" ale po to, żeby się bardziej sypało. W poprzednim Renault lewy wahacz wytrzymał 140 tys. km. Rdza także świażo pomalowana po raz kolejny. Wg opinii serwisu nowsze są dokładnie tak samo zabezpieczone antykorozyjnie jak rocznik 2005.
Na szczęście jeszcze tylko 2 lata malowania rdzy na gwarancji i pozbywam się tego wynalazku.
mi się zepsuło niewiele przez 4 lata
- żarówka podświetlenia środkowego panela w desce
- 2x żarówka świateł mijania
- włącznik świateł cofania
reszta OK
rdzy ani sladu
- wahacze - lewy i prawy przy ok. 25 tys. km - chyba takie drogi, ale wytrzymałość sworzni słaba;
- klapa schowka (dwukrotnie) - nadal krzywa - dałem sobie na wstrzymanie, bo znalazłem swój sposób na palące się światełko w schowku;
- tablica wskaźników (samoczynne zerownie przegiebu i spalania auta) - z tego akurat cieszę się bo mam teraz spalanie chwilowe czego nie było wcześniej - ok. 12 tys. km;
- 2 x rozrząd i szykuje się 3ci raz... co przegląd to wymiana. Strach pomyśleć co będzie po gwarancji... gulp.
No i jest 3ci raz. Jeszcze na gwarancji. Co przegląd to wymiana przy przebiegu 25T.
Ktoś ma jeszcze podobne doświadczenia, czy to tylko mój egzemplarz?
Pzdr dmas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum